Tomek w krainie kangurów

Lektura szkolna od kilkudziesięciu lat, mimo że świat w tym czasie zmienił się ogromnie. Pochwała polowań na dzikie zwierzęta i sprzedaż ich do europejskich ogrodów zoologicznych, transport w okropnych warunkach. Podobnie z zabijaniem zwierząt. Czy takie historie chcemy przekazywać dzieciom w XXI wieku?

Lektura szkolna od kilkudziesięciu lat, mimo że świat w tym czasie zmienił się ogromnie. Pochwała polowań na dzikie zwierzęta i sprzedaż ich do europejskich ogrodów zoologicznych, transport w okropnych warunkach. Podobnie z zabijaniem zwierząt. Czy takie historie chcemy przekazywać dzieciom w XXI wieku?

Pokaż mimo to

Podróżując razem z Tomkiem. Dotarłem do Australii. Poznałem florę i faunę. Kopalnia wiedzy a przy okazji bawi i uczy.

Podróżując razem z Tomkiem. Dotarłem do Australii. Poznałem florę i faunę. Kopalnia wiedzy a przy okazji bawi i uczy.

Pokaż mimo to

"Tomek w krainie kangurów" (a właściwie cały cykl, którego ta książka jest prologiem) w swojej kategorii jest niekwestionowaną klasyką; trudno chyba znaleźć kogoś z pokolenia dzisiejszych 30- i 40-latków, kto w dzieciństwie czytał książki, a nie było wśród nich przygód Tomka. I dlatego niełatwo ocenia się takie przypadki, bo to trochę tak, jakby w skali 1-10 opiniować - zachowując wszelkie proporcje - "Pana Tadeusza" czy "Hamleta".

Równie niekwestionowany był talent Alfreda Szklarskiego do opowiadania wciągających historii, absorbujących nie tylko nastolatków, ale i dorosłych. Do niezwykłej wprost zwięzłości bez uciekania w skróty i mechanizmy spod znaku "deus ex machina". Do tworzenia barwnych i wyrazistych postaci. Do wplatania w przygody bohaterów słynnych historycznych wydarzeń. Do okraszania całości smaczną szczyptą sytuacyjnego humoru...

I "Tomek w krainie kangurów" jest tego wszystkiego najlepszym przykładem. Akcja nie galopuje na złamanie karku, jest mnóstwo chwil wytchnienia (także tych poświęconych na sławetne "przepisywanie encyklopedii"), a i tak przygód jest w tej ledwie 250-stronicowej książce więcej niż w co drugiej powieści sensacyjnej. I last but not least: psychologia postaci, która - chociaż w tym gatunku nie musiałaby - to naprawdę "daje radę" i to nawet lepiej niż niejedna współczesna powieść mająca w nazwie swojego gatunku dumnie powiewające słowo "psychologiczna".

A że w tym wszystkim może i mało realizmu? No tak, ale czy takie choćby przygody Indiany Jonesa oglądamy dla zawartej w tych filmach autentyczności...?

"Tomek w krainie kangurów" (a właściwie cały cykl, którego ta książka jest prologiem) w swojej kategorii jest niekwestionowaną klasyką; trudno chyba znaleźć kogoś z pokolenia dzisiejszych 30- i 40-latków, kto w dzieciństwie czytał książki, a nie było wśród nich przygód Tomka. I dlatego niełatwo ocenia się takie przypadki, bo to trochę tak, jakby w skali 1-10 opiniować -...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Do niektórych lektur nie powinno się wracać. Ciekawostki, które kiedyś rozpalały wyobraźnię, teraz toną w morzu cierpienia zwierząt i absurdalnych elementów.
Na deser "rosół z młodych papużek".

Do niektórych lektur nie powinno się wracać. Ciekawostki, które kiedyś rozpalały wyobraźnię, teraz toną w morzu cierpienia zwierząt i absurdalnych elementów.
Na deser "rosół z młodych papużek".

Pokaż mimo to

,,Tomek w krainie kangurów" to książka o przygodach nastoletniego Tomka. Chłopiec razem z załogą łowi australijskie zwierzęta, by umieścić je w europejskim zoo. Akcja dzieje się podczas zaborów Polski. Tomek jest bardzo mądry, bystry i sprytny. Można o nim powiedzieć: encyklopedia. Alfred Szklarski w swej książce zawarł wiele historycznych informacji, m.in. o dawnych podróżnikach. ,,Tomek w krainie kangurów" to jest moja ulubiona książka i czytając ją, nie mogę się od niej oderwać.

,,Tomek w krainie kangurów" to książka o przygodach nastoletniego Tomka. Chłopiec razem z załogą łowi australijskie zwierzęta, by umieścić je w europejskim zoo. Akcja dzieje się podczas zaborów Polski. Tomek jest bardzo mądry, bystry i sprytny. Można o nim powiedzieć: encyklopedia. Alfred Szklarski w swej książce zawarł wiele historycznych informacji, m.in. o dawnych...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

W końcu mam za sobą. W dzieciństwie nie przepadałem za czytaniem, teraz muszę się kryć.
Książka zgrabna, ciekawa, nieinfantylna. Zobaczę, co dalej. Mało czasu na czytanie i słuchanie. Tyle jeszcze warto poznać lub przeczytać na nowo.

W końcu mam za sobą. W dzieciństwie nie przepadałem za czytaniem, teraz muszę się kryć.
Książka zgrabna, ciekawa, nieinfantylna. Zobaczę, co dalej. Mało czasu na czytanie i słuchanie. Tyle jeszcze warto poznać lub przeczytać na nowo.

Pokaż mimo to

Książki młodzieżowe, pokolenie moich rodziców... Serię Tomka czytam z ogromną przyjemnością, chyba świat korporacji tak mnie zniszczył, że lekka książka o tematyce dalekich podróży i wielu przygód jest jak balsam po całym dniu 😁

Książki młodzieżowe, pokolenie moich rodziców... Serię Tomka czytam z ogromną przyjemnością, chyba świat korporacji tak mnie zniszczył, że lekka książka o tematyce dalekich podróży i wielu przygód jest jak balsam po całym dniu 😁

Pokaż mimo to

To dla mnie to bardzo ważna książka. Nie bardzo lubiłem czytać w klasach 1-3. Przygnębiające były wtedy lektury. W 4 klasie tata przyniósł mi "Tomka w krainie kangurów" i powiedział spróbuj tego. Spróbowałem i zakochałem się w czytaniu. Dobrze było mieć takiego Tatę...

To dla mnie to bardzo ważna książka. Nie bardzo lubiłem czytać w klasach 1-3. Przygnębiające były wtedy lektury. W 4 klasie tata przyniósł mi "Tomka w krainie kangurów" i powiedział spróbuj tego. Spróbowałem i zakochałem się w czytaniu. Dobrze było mieć takiego Tatę...

Pokaż mimo to

Jako nastolatka kochałam się w Tomku. Razem z nim przeżywałam wszystkie jego przygody na wszystkich kontynentach. To dzięki niemu zainteresowały mnie podróże i historia i to zostało ze mną na całe życie.

Jako nastolatka kochałam się w Tomku. Razem z nim przeżywałam wszystkie jego przygody na wszystkich kontynentach. To dzięki niemu zainteresowały mnie podróże i historia i to zostało ze mną na całe życie.

Pokaż mimo to

Przyjemna, lekka, z odrobiną przygody, humoru, akcji ale i geograficznych oraz przyrodniczych ciekawostek. W sam raz na leniwą sobotę, niedzielę i rozluźnienie. Przyjemnie mi się czytało - lubię wracać do tej części

Przyjemna, lekka, z odrobiną przygody, humoru, akcji ale i geograficznych oraz przyrodniczych ciekawostek. W sam raz na leniwą sobotę, niedzielę i rozluźnienie. Przyjemnie mi się czytało - lubię wracać do tej części

Pokaż mimo to