Porsche'em do Ziemi Obiecanej

Wyobraźcie to sobie: szabasowy poranek, gruby Żyd pędzący ponad 100 km/h przez De Lairessestraat w Amsterdamie w porsche’u. Dobrze, że garnitur Hugo Bossa nie był jeszcze do tego grany, bo to już byłby totalny Armagedon. A tak to tylko chwila nieuwagi, aj waj! Chasydzki chłopiec potracony. Na szczęście niegroźnie, a Żyd z porsche’a ląduje na kozetce terapeutki i wartko zaczyna płynąć opowieść o tym, że im bardziej chcemy uciec od dziedzictwa naszych przodków, tym bardziej jesteśmy nieszczęśliwi.

Leon de Winter ustami głównego bohatera-narratora Maksa Breslauera przedstawia rodzinę holenderskich Żydów, potentatów tekstylnych. Ocaleni z pogromu rodzice Maksa ciężką pracą doszli do dużych pieniędzy. Maks, jako najstarszy syn, stał się dziedzicem firmy, choć przecież miał całkiem inne plany na życie. Historia jego buntu przeciwko ojcu i tradycji ma uniwersalny wydźwięk. Ale najciekawsze jest „nawracanie się” urodzonego po wojnie pokolenia na ortodoksyjny Judaizm.

„Porsche’em do ziemi obiecanej” to niesłychanie lekko napisana powieść, którą bardzo przyjemnie się czyta, mimo tego, że porusza naprawdę ciężkie tematy. Trauma Shoah nie wysuwa się na pierwszy plan, ale jednocześnie rzuca długi cień na potomków tych, co ocaleli. Można odrzucić swoje dziedzictwo, ale ono i tak z nami zostanie. Pozostaje tylko zaakceptować spadek po przodkach, bo to integralna część nas samych – czy tego chcemy, czy nie.

Wyobraźcie to sobie: szabasowy poranek, gruby Żyd pędzący ponad 100 km/h przez De Lairessestraat w Amsterdamie w porsche’u. Dobrze, że garnitur Hugo Bossa nie był jeszcze do tego grany, bo to już byłby totalny Armagedon. A tak to tylko chwila nieuwagi, aj waj! Chasydzki chłopiec potracony. Na szczęście niegroźnie, a Żyd z porsche’a ląduje na kozetce terapeutki i wartko...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Jeśli chodzi o szacunek do tradycji z Żydów można brać przykład. ?Tu mamy historię młodego Żyda Maksa, który się pogubił, przeżywa kryzys własnej tożsamości i jest mu z tym źle. Pewne zdarzenia i zbiegi okoliczności pozwalają mu jednak się odnaleźć. Wskazują drogę poszukiwań, która prowadzi do jego własnych korzeni.

Jeśli chodzi o szacunek do tradycji z Żydów można brać przykład. ?Tu mamy historię młodego Żyda Maksa, który się pogubił, przeżywa kryzys własnej tożsamości i jest mu z tym źle. Pewne zdarzenia i zbiegi okoliczności pozwalają mu jednak się odnaleźć. Wskazują drogę poszukiwań, która prowadzi do jego własnych korzeni.

Pokaż mimo to

Świetna książka! O tym jak chcąc czy nie chcąc, dziedziczymy po ojcu i matce nie tylko po połowie genomu, ale również całą historię i ciężar tradycji jakie nieśli ze sobą przez całe swoje życie.

Losy młodego Żyda Maksa, który przejął interes po obrotnym ojcu i dorobił się tytułowego Porsche na nie zawsze czystych interesach. Wszystko zmienia na pozór błahe zdarzenie w którym uczestniczy trójka innych ortodoksyjnych Żydów.
Od tego momentu wydarzy się lawina niespodziewanych zdarzeń. Okaże się, że koło fortuny uruchomiło mechanizm już wcześniej, gdy mężczyznę zaczęli opuszczać kolejno bliscy dla niego ludzie. Wychodzą na jaw nie do końca uczciwe posunięcia jego ojca.
Czy niepogodzenie się z przeszłością swoich przodków jest siłą sprawczą nielubienia przez Maksa życia i ludzi, w tym także siebie?
Czy ojciec, który nie posiadał wykształcenia- za to przy każdej okazji okraszał życie synów przysłowiami i mądrościami żydowskimi, dał im narzędzie pomagającego dobrze, mądrze żyć w zgodzie ze sobą?

Choć rodzice Maksa nie byli szczególnie praktykujący, to czy ich dzieci odkurzą wnętrza i przejdą wewnętrzną przemianę która da im oczyszczenie i ukojenie? Pozwoli to odnaleźć własną drogę?
I ostatecznie czy prawdą jest, że Żyd jest tylko wtedy sobą gdy jest sam, tak inny od reszty, na obcej ziemi? Czy tylko tak jest w stanie odtworzyć historię swoich dziadków i pradziadków?

Bardzo polecam wszystkim poszukującym, a i tym którzy już znaleźli, a tylko chcą się upewnić...dodatkowo kilkanaście świetnych przysłów żydowskich w których prostocie tkwi siła!

Świetna książka! O tym jak chcąc czy nie chcąc, dziedziczymy po ojcu i matce nie tylko po połowie genomu, ale również całą historię i ciężar tradycji jakie nieśli ze sobą przez całe swoje życie.

Losy młodego Żyda Maksa, który przejął interes po obrotnym ojcu i dorobił się tytułowego Porsche na nie zawsze czystych interesach. Wszystko zmienia na pozór błahe zdarzenie w...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Interesująca z punktu czysto poznawczego kultura żydowska żywnie opisana, jest to też barwna, zabawna i wzruszająca powieść, poprowadzona przeplatającą się akcją w czasie. Dla mnie perełkami okazały się mądre przysłowia, których mam nadzieję choć kilka zapamiętam.
Polecam!

Interesująca z punktu czysto poznawczego kultura żydowska żywnie opisana, jest to też barwna, zabawna i wzruszająca powieść, poprowadzona przeplatającą się akcją w czasie. Dla mnie perełkami okazały się mądre przysłowia, których mam nadzieję choć kilka zapamiętam.
Polecam!

Pokaż mimo to

Zabawna, ale zmuszająca do pomyślenie nad własnym życiem i zadania sobie kilku pytań dotyczących własnej egzystencji...

Zabawna, ale zmuszająca do pomyślenie nad własnym życiem i zadania sobie kilku pytań dotyczących własnej egzystencji...

Pokaż mimo to