rozwińzwiń

Esej o duszy polskiej

Okładka książki Esej o duszy polskiej Ryszard Legutko
Okładka książki Esej o duszy polskiej
Ryszard Legutko Wydawnictwo: Ośrodek Myśli Politycznej nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
136 str. 2 godz. 16 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Wydawnictwo:
Ośrodek Myśli Politycznej
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
136
Czas czytania
2 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9798360125441
Tagi:
dusza Polska naród PRL
Inne
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
69 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
451
293

Na półkach: , , , ,

KIm jesteśmy jako Polacy? Co nas kształtowało i kształtuje w XX wieku? Jakie diagnozy - mylne, błędne i trafne - zdaniem autora - funkcjonują w życiu publicznym i kształtują dyskurs inteligencji i powszechną świadomość Polaków i Polek. O tym jest ta książka pełna erudycyjnych, przenikliwych diagnoz i trzeźwych ocen. Dla osoby, która świadomie nie zaznała frykasów intelektualnych z czasów komunizmu, jest to bezcenny wgląd w historię samoświadomości i postaw sowietyzowanego społeczeństwa oraz dysydentów i inteligencji próbującej przez bez mała półwiecze zająć stanowisko wobec sytuacji w kraju i na świecie. Zdecydowanie warta polecenia, nawet dla osób marginalnie zainteresowanych polityką.

KIm jesteśmy jako Polacy? Co nas kształtowało i kształtuje w XX wieku? Jakie diagnozy - mylne, błędne i trafne - zdaniem autora - funkcjonują w życiu publicznym i kształtują dyskurs inteligencji i powszechną świadomość Polaków i Polek. O tym jest ta książka pełna erudycyjnych, przenikliwych diagnoz i trzeźwych ocen. Dla osoby, która świadomie nie zaznała frykasów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
36
35

Na półkach:

Książka obiecuje więcej, niż w rzeczywistości oferuje. Czytałem ją cztery razy i w linku dzielę się moimi przemyśleniami w trochę lekkiej formie, żeby przełamać sztywność przekazu autora. Moim zdaniem Legutko sztafiruje się wielkiego krytyka współczesności, a w rzeczywistości po prostu jej nie rozumie, ba również z historią jest mocno na bakier. W zasadzie nie wiem, z czym ta książka nie jest na bakier. Ale i tak myślę, że warto po nią sięgnąć, chociażby żeby spróbować zrozumieć ten tok myślenia.

Książka obiecuje więcej, niż w rzeczywistości oferuje. Czytałem ją cztery razy i w linku dzielę się moimi przemyśleniami w trochę lekkiej formie, żeby przełamać sztywność przekazu autora. Moim zdaniem Legutko sztafiruje się wielkiego krytyka współczesności, a w rzeczywistości po prostu jej nie rozumie, ba również z historią jest mocno na bakier. W zasadzie nie wiem, z czym...

więcej Pokaż mimo tovideo - opinia

avatar
395
359

Na półkach: ,

Do wzięcia na warsztat niniejszej książki skłoniła nas naiwna i w konsekwencji płonna nadzieja, że ktoś wreszcie klarownie i bez ideologicznych naleciałości opowie nam o fenomenie naszego narodowego charakteru. O wiecznej w nim wojnie Zachodu ze Wschodem. O jego wrodzonej anarchii, która jest kluczem do wszystkich naszych klęsk i hekatomb, jednocześnie będąc ocaleniem i ostatnim szańcem przed utratą tego co w nas najważniejsze.
Otrzymaliśmy ostatecznie tradycyjnie nostalgiczną opowieść konserwatysty tęskniącego za powrotem elit w starym, dobrym arystokratycznym stylu, patrzącego co najmniej podejrzliwie na perelowską emancypację dołów społecznych i ich późniejszą radykalną okcydentalizację już w demokratycznej Ojczyźnie. I pomimo sporej celności niektórych obserwacji Pana Profesora (zerwana przez komunistów ciągłość spoleczna i historyczna) to pogarda dla prostactwa szturmującego salony i posady jakoś nie zbudowała naszej sympatii dla Autora i jego płodu. Skądinąd ciekawi jesteśmy jak też Pan Profesor radzi sobie z towarzystwem wielu swoich kolegów i koleżanek z obecnej sanacji. Z drugiej strony widzimy w jego pisaniu nie tylko hipokryzję, ale i tragiczną naiwność współczesnego konserwatyzmu, który podejmując walkę o zachowanie rozsądku i podstawowych drogowskazów w skomplikowanym Świecie zawiera bardzo złe sojusze i pakty, zdając się przy tym zapominać czym wybrukowane jest piekło.

Do wzięcia na warsztat niniejszej książki skłoniła nas naiwna i w konsekwencji płonna nadzieja, że ktoś wreszcie klarownie i bez ideologicznych naleciałości opowie nam o fenomenie naszego narodowego charakteru. O wiecznej w nim wojnie Zachodu ze Wschodem. O jego wrodzonej anarchii, która jest kluczem do wszystkich naszych klęsk i hekatomb, jednocześnie będąc ocaleniem i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
196
183

Na półkach:

Ciekawa wyprawa intelektualna po dziejach PRL-u i jego niechlubnej spuścizny w mentalności Polaków. Autor dokonując własnych obserwacji, formułuje jasne wnioski i diagnozy dotyczące nastawienia Polaków do ich ojczyzny i narodów. Czuć pióro profesora, często język jest niełatwy do szybkiego przyswojenia, ale to właśnie postrzegam jako zaletę tej pozycji. Wysiłek dla rozumu i duszy, polecam gorąco.

Ciekawa wyprawa intelektualna po dziejach PRL-u i jego niechlubnej spuścizny w mentalności Polaków. Autor dokonując własnych obserwacji, formułuje jasne wnioski i diagnozy dotyczące nastawienia Polaków do ich ojczyzny i narodów. Czuć pióro profesora, często język jest niełatwy do szybkiego przyswojenia, ale to właśnie postrzegam jako zaletę tej pozycji. Wysiłek dla rozumu i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
868
329

Na półkach: ,

Nie czytało się tego żle, ale ciągle miałem poczucie, że to dopiero wstęp i autor dalej przedstawi jakieś ciekawsze przemyślenia i wnioski. Nie doczekałem się jednak, bo książka się skończyła.

Nie czytało się tego żle, ale ciągle miałem poczucie, że to dopiero wstęp i autor dalej przedstawi jakieś ciekawsze przemyślenia i wnioski. Nie doczekałem się jednak, bo książka się skończyła.

Pokaż mimo to

avatar
597
138

Na półkach: , ,

„Myśl jak filozof, mów jak normalny człowiek” - nie pamiętam już który ze starożytnych myślicieli był autorem tych słów. O autorze „Eseju o duszy polskiej” Ryszardzie Legutko można śmiało powiedzieć, ze tak właśnie postępuje. Dzięki temu „Esej ….” jest jak melodia, która gdy już wpadnie w ucho, ciągle za nami chodzi.
Legutko zaczyna od stwierdzenia, ze Polska w której się urodził, jest Polską zerwanej ciągłości, że była tworem sztucznym, nowym, budowanym świadomie w opozycji do wszystkiego czym była przez wieki. W wyniku tego, III RP łączy więcej z PRL niż z II RP. „Polak ma kłopoty tożsamościowe, bo nie wie co konstytuuje jego dzisiejszą rzeczywistość, co go ukształtowało, co ma chwalić, a co ganić”. „Od 70 lat (Polacy) określają się nie wobec tego, czym są, lecz czym mają się stać, przyjmując bezrefleksyjnie, że osiągnięcie tego przyszłego celu nie może się udać bez zrzucenia ciężaru przeszłości”. Zerwanie ciągłości to oczywiście okres II wojny światowej i te kilka lat po niej, gdy doszło do faktycznej zagłady II RP.
Jeżeli przyrównać Polskę do dębu, który rósł sobie przez 1000 lat, w tym czasie był targany wiatrami, chwiał się pod ich naporem, gubił konary, jednocześnie był toczony przez korniki, to jednak przez cały czas ten dąb był jedyny, autentyczny. Wydarzenia lat 1939-47 doprowadziły do ścięcia tego dębu. W jego miejsce obcy ogrodnicy posadzili karłowate drzewko, wmawiając przy okazji, że robią wszystko dla jego dobra. Legutko pisze o zdewastowanych warstwach polskiej inteligencji, ziemiaństwie, mieszczaństwie. Pisze o Polsce której dodatkowo amputowano połowę terytorium, jednocześnie przeszczepiono mu ziemie od kilku wieków niemieckie. Kataklizm II wojny światowej doprowadził do utraty 2 spośród 4 głównych miast tworzących poczucie ciągłości Rzeczypospolitej. Wilno i Lwów znalazły się poza granicami nowej Polski. Warszawę zniszczono w czasie Powstania Warszawskiego. Splądrowano skarby kultury, zniszczono dorobek pokoleń Polaków. Władza totalitarna, nie dość, że fizycznie zniszczyła swoich wrogów, to wmówiła reszcie ofiar to, że chwaliły (i chwalą) one własne zniewolenie. Komunistom udało się wmówić, że to co działo się przed 1939 rokiem było złe, błędne, i dopiero po 1945 roku Polska weszła na właściwą drogę. Autor kreśli obraz Polaków, wśród których najbardziej rozpowszechnionymi opiniami są te o odwiecznej nietolerancji, zacofaniu wobec Zachodu i anarchii.
Zerwanie ciągłości uzewnętrzniło się też w warstwie estetycznej. PRL był najprościej rzecz ujmując brzydki. Tak brzydki jak brzydkie są blokowiska. Przenosiny Polaków do bloków też były zerwaniem z przeszłością. Ziemiaństwo i mieszczaństwo miały wykształconą estetykę własnego otoczenia, zaś bloki były, są, i będą ahistoryczne. W przeciwieństwie do kamienic, willi czy wiejskich posesji nie zapisują losów pokoleń rodzinnych. Polacy żyjący w PRL byli innymi Polakami niż ci w II RP. Wszystko w nich było inne: sposób mówienia, myślenia, ubierania się, mieszkania. Taką Polską w pigułce był Lwów. Lwów którego już nie ma. Legutko przywołuje jako przykład wycieczki do Lwowa, które w każdym przypadku są przygnębiające. To co budowały pokolenia, zniknęło bezpowrotnie. Za klucz do losów Polski Legutko uznaje losy Warszawy. Tak samo odznaczone bohaterstwem i tak samo skrzywdzone. Polska tak jak Warszawa to hybryda - kraj sztuczny, żyjący na niby. W Warszawie znajdują się miejsca piękne, jednak są one tylko dodatkiem do całości.
W okresie komunizmu Polakom wpojono, że tylko zerwanie z przeszłością może ich przenieść na wyższy stopień rozwoju. Prowadzi to do tego, że po dziś dzień krytyka II RP wywołuj mniejsze zdziwienie wśród „salonu” niż jej obrona. Polakom wpojono również tezę, że komunizm umożliwił postęp, bo bez niego tkwilibyśmy w archaicznych strukturach czy też samodestrukcyjnym nacjonalizmie. W rezultacie przeszłość, zamiast być powodem do dumy, stała się dla Polaków straszakiem.
Dodatkowo, wszystkie klasy społeczne, które do 1939 roku nadawały kształt życiu społecznemu zastąpiono nowymi ludźmi. Aparatczykami, karierowiczami, prawnikami po 3 miesięcznych kursach. Negatywną rolę odgrywali intelektualiści zaangażowani w budowę komunizmu, piewcy budowy tej czy innej fabryki czy też ciągnika. Instytucją która mogła pomóc w zachowaniu ciągłości był dom rodzinny, z pamiątkami, książkami, fotografiami itp. Z czasem jednak jego rola słabła, a miejsce domu zajmowała szkoła, otoczenie. Szkoła od początku zajęła się tak naprawdę indoktrynacją a nie nauką - na początku tępą i nachalną, po czym dostosowującą się do otaczających ją realiów. Legutko obala kilka mitów, wśród nich mit „wyłamania” się Gomułki, który tak naprawdę robił wszystko, by zachować PRL. Działał w obronie narodu PRL-owskiego a nie polskiego. Gdyby rządził w roku 1981 zachowywał by się identycznie jak Jaruzelski.
Jedyną instytucją która zachowała historyczną ciągłość był Kościół – Legutko używa w tym przypadku określenia „naród przykościelny”. Naród, który obchodził uroczystości kościelne, gdy w tym czasie inni chodzili w pochodach 1 majowych czy też w pojawiali się na innych komunistycznych świętach.
Doprowadziło to do tego, że po 1989 roku jakiekolwiek rozważania o powrocie do tradycji II RP były nierealistyczne. Obejmującym rządy liberałom chodziło o „normalność” (której wszelako nikt nie potrafił zdefiniować). Liberałowie bronili polskiego społeczeństwa przed tym co miało wrócić, czyli II RP z jej „nacjonalizmem, zacofaniem i zaściankowością”. Obawiano się, że znowu może odrodzić się megalomania narodowa, zaściankowość, nietolerancja, których to wad komunistom nie udało się jakoby zniszczyć (przez 50 lat!). Konsekwencją PRL było to, że w wolnej Polsce zbrzydł jeżyk, pospolitość przekształciła się w normę, zarówno w reklamie, szkole, jak i na uniwersytetach. Polską przestrzeń publiczną zajął prostak, dokonujący aneksji kolejnych terytoriów, narzucając swoje gusty i obyczaje innym. Piewcy socjalizmu przejęli władze nad schematami myślowymi polskiej inteligencji. Ta grupa i jej uczniowie pobłogosławili komunizm i jego „humanizowanie”, odchodzenie od niego a w końcu skodyfikowali sposoby budowania niepodległej Polski. Elity III RP mają poczucie bycia w awangardzie i bycia „nad” społeczeństwem, które nie nadąża za „cywilizowaną” resztą. Polscy intelektualiści nie opisują rzeczywistości i nie próbują jej zrozumieć, szafują za to ocenami. Autorytarność polskich elit tworzy specyfika jej powstania i jej dzieje. „Elita” nie podejmuje rzeczywistej polemiki z tymi z którymi się nie zgadza, lecz ich dezawuuje i ignoruje.
W dziedzinie szkolnictwa „w PRL odeszło się od wykształcenia klasycznego, co polegało na tym, ze dane dzieła zaczęto traktować jako historyczne, jako zapisy dawnych czasów. Tak uczono czytać literaturę w PRL. W koncepcji klasycznej dzieła dawne są tymi Z KTÓRYCH czytelnik się uczy i NA KTÓRYCH się wychowuje, natomiast w modelu nowożytnym i współczesnym są to dzieła O KTÓRYCH się młody człowiek uczy, a które nie pozostają w żadnym oczywistym związku z wychowaniem, o ile nie potwierdzają obowiązujących aktualnie poglądów”.
„Esej o duszy polskiej” to naprawdę wartościowa książka, powinna stać się elementem kanonu w polskiej szkole. To wszystko na 136 stronach tekstu.

„Myśl jak filozof, mów jak normalny człowiek” - nie pamiętam już który ze starożytnych myślicieli był autorem tych słów. O autorze „Eseju o duszy polskiej” Ryszardzie Legutko można śmiało powiedzieć, ze tak właśnie postępuje. Dzięki temu „Esej ….” jest jak melodia, która gdy już wpadnie w ucho, ciągle za nami chodzi.
Legutko zaczyna od stwierdzenia, ze Polska w której się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
542
523

Na półkach: , ,

Plusy:
- krótka
- prawdziwa
- sprawdzony autor
Minusy:
- oczywistości
- chwilami nudnawa

Plusy:
- krótka
- prawdziwa
- sprawdzony autor
Minusy:
- oczywistości
- chwilami nudnawa

Pokaż mimo to

avatar
69
62

Na półkach: ,

Genialna książka, traktująca o kłopotach dzisiejszej Polski. Teza głosi, że głównym problemem, który generuje wszystkie dzisiejsze problemy, jest zerwanie z ciągłością historyczną Polaków, ich zakorzenieniem, a tym samym brakiem celu i dekadencją. PRL zabił wszystko co dobre w Polakach, a III RP utrwaliła to, pod nowym płaszczykiem. Warto przeczytać, by wiedzieć, gdzie dzisiaj jesteśmy i częścią jakiej zbiorowości jesteśmy. Polecam całym sercem.

Genialna książka, traktująca o kłopotach dzisiejszej Polski. Teza głosi, że głównym problemem, który generuje wszystkie dzisiejsze problemy, jest zerwanie z ciągłością historyczną Polaków, ich zakorzenieniem, a tym samym brakiem celu i dekadencją. PRL zabił wszystko co dobre w Polakach, a III RP utrwaliła to, pod nowym płaszczykiem. Warto przeczytać, by wiedzieć, gdzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
955
868

Na półkach:

Esej jest formą szczególną, jej subiektywizm nieomalże uniemożliwia i wyklucza stwierdzenia typu: „a ja się z autorem nie zgadzam”, bo i cóż miałoby to znaczyć? Brak zgody na to, by autor na jakiś tam temat miał takie, a nie inne przekonania? Przecież to jego sprawa i jego prawo, a ja mogę, co najwyżej, uznać, że w jakimś tam temacie moje przekonania są zbieżne, bądź zupełnie inne, niż przedstawione.
 
Ja też uważam, jak Legutko, że Polska po drugiej wojnie światowej dostała – chyba w ramach rekompensaty za tereny wschodnie – ziemie od setek lat należące do Niemiec. Mieszkam w takim rejonie „od zawsze” i może dlatego szczególnie zdaję sobie sprawę z faktu, że nie było żadnego powrotu do macierzy. Dostaliśmy kawał terenów niemieckich (i pewnie nawet nam się to należało) od narodu, który w ten sposób „zapłacił” za rozpętanie wojny, i tyle. Nie ma sensu dorabiać do tego zdarzenia plemiennej czy jakiejś innej wspólnotowo-narodowej ideologii.
 
Legutko pisze: „Nikt lub prawie nikt nie spodziewał się wielkich ruchów społecznych i jeszcze na wiosnę 1980 roku dominowały nastroje ogólnego rozleniwienia. Sierpniowy wybuch zaskoczył wszystkich – władzę, obserwatorów politycznych, opozycjonistów, samych strajkujących i cały naród*”, i w tym przypadku moje przekonania zbieżne są częściowo – zaskoczenie, o którym mowa, autor traktuje w kategoriach cudu, podczas kiedy moja ocena jest nieco bardziej powiedziałbym… cyniczna.
 
Irytuje mnie nazywanie mieszkańców Nowej Huty, czy innych dzielnic mieszkaniowych, „ludźmi znikąd” tak, jakby faktycznie stanowili obywateli drugiej, albo dwudziestej drugiej kategorii. Nie podoba mi się słowo „komunizm”, które w eseju Legutki perli się gęsto (za gęsto),jak gdyby taki ustrój faktycznie kiedykolwiek w Polsce istniał. Nie istniał nawet w Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, a więc skąd miał się wziąć w Polsce? Dziwi mnie natomiast rozpatrywanie kwestii ustrojowych w konwencjach estetycznych, to jest brzydki-ładny. Nie podobały mi się dziwolągi językowe (na wzór nowomowy?) i fragmenty tekstu nie zawierające właściwie żadnej treści – choć niewątpliwie całkiem nieźle sterujące uczuciami czytelnika.
Oczywiście w swoim eseju Ryszard Legutko porusza znacznie więcej tematów i zagadnień, nie sposób wszystkich wymienić.
  
Po książkę sięgnąłem między innymi dlatego, że chciałem „na spokojnie”, z daleka od zgiełku walk wyborczych i związanych z nimi emocji, poznać przekonania byłego sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Kaczyńskiego i kandydata z listy PiS, i nie uważam, żeby był to czas stracony – wręcz przeciwnie. A zgadzać się, jak wcześniej wspomniałem, nie muszę.
  
 
--- 
* Ryszard Legutko – „Esej o duszy polskiej”, Ośrodek Myśli Politycznej Kraków 2008, str. 54.

Esej jest formą szczególną, jej subiektywizm nieomalże uniemożliwia i wyklucza stwierdzenia typu: „a ja się z autorem nie zgadzam”, bo i cóż miałoby to znaczyć? Brak zgody na to, by autor na jakiś tam temat miał takie, a nie inne przekonania? Przecież to jego sprawa i jego prawo, a ja mogę, co najwyżej, uznać, że w jakimś tam temacie moje przekonania są zbieżne, bądź...

więcej Pokaż mimo to

avatar
67
45

Na półkach: ,

Nie tak dobra jak inne książki Legutki. W sumie jest to syntetyczny przegląd kolejnych wydarzeń historycznych i ich wpływ na kształtowanie Polaków. Autor rzadko prezentuje pogląd odmienny niż można spotkać w wiodącej publicystyce prawej strony.
Pozycja cenna jako pewnego rodzaju kompilacja, ale brakuje jej oryginalnego spojrzenia Legutki. Z tego powodu zdecydowanie wyżej oceniam inne książki krakowskiego filozofa jak choćby: "Traktat o wolności", "Triumf człowieka pospolitego" czy "Dylematy kapitalizmu".

Nie tak dobra jak inne książki Legutki. W sumie jest to syntetyczny przegląd kolejnych wydarzeń historycznych i ich wpływ na kształtowanie Polaków. Autor rzadko prezentuje pogląd odmienny niż można spotkać w wiodącej publicystyce prawej strony.
Pozycja cenna jako pewnego rodzaju kompilacja, ale brakuje jej oryginalnego spojrzenia Legutki. Z tego powodu zdecydowanie wyżej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    121
  • Przeczytane
    83
  • Posiadam
    38
  • Ulubione
    5
  • Teraz czytam
    3
  • Polityka
    2
  • Bartłomiej Radziejewski poleca
    1
  • Eseje/sztuka itp.
    1
  • Polityka
    1
  • Zdobycze ze złota
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Esej o duszy polskiej


Podobne książki

Okładka książki Dlaczego narody przegrywają Daron Acemoglu, James A. Robinson
Ocena 7,5
Dlaczego narod... Daron Acemoglu, Jam...
Okładka książki Aktywizator seniorów. Scenariusze zajęć Małgorzata Brzezińska, Małgorzata Graczkowska, Anna Kwaśniewska
Ocena 6,8
Aktywizator se... Małgorzata Brzezińs...
Okładka książki Ból emocjonalny. Strategie i ćwiczenia, dzięki którym przezwyciężysz cierpienie psychiczne Patrick Fanning, Matthew McKay, Patricia Zurita Ona, Erica Pool
Ocena 10,0
Ból emocjonaln... Patrick Fanning, Ma...

Przeczytaj także