2020

2020

Kolejny tom lubianej przez mnie sagi, już nie wyczekiwany. Jednak przeczytać trzeba i nie ma czego żałować. Literatura rozrywkowa pierwsza klasa, dla fanów z wyobraźnią:) Jednak wracać nie ma po co.

Kolejny tom lubianej przez mnie sagi, już nie wyczekiwany. Jednak przeczytać trzeba i nie ma czego żałować. Literatura rozrywkowa pierwsza klasa, dla fanów z wyobraźnią:) Jednak wracać nie ma po co.

Książkę darzę wielkim sentymentem, bo było to moje pierwsze zetknięcie z fantasy wiele lat temu i właśnie dzięki niej literatura fantastyczna jest moją ulubioną :)

Książkę darzę wielkim sentymentem, bo było to moje pierwsze zetknięcie z fantasy wiele lat temu i właśnie dzięki niej literatura fantastyczna jest moją ulubioną :)

Twórczość Andre Norton to moja "młodzieńcza miłość". Mam do niej ogromną słabość i w ciemno sięgam po wszystko, co jest przez nią napisane lub jest nawiązaniem do jej utworów. A ten tom opowiadań bardzo przyjemnie mi się czytało. Podziwiam świat, który wykreowała autorka, jego złożoność i to jak świetnie jego poszczególne elementy się ze sobą łączą. Można na te opowiadania patrzeć po prostu jak na bajki, w których dobro zwycięża ze złem. Ale dla mnie to przede wszystkim historie o tym, jak należy szukać siły przede wszystkim w sobie, ale też nie bać się prosić o pomoc.

Twórczość Andre Norton to moja "młodzieńcza miłość". Mam do niej ogromną słabość i w ciemno sięgam po wszystko, co jest przez nią napisane lub jest nawiązaniem do jej utworów. A ten tom opowiadań bardzo przyjemnie mi się czytało. Podziwiam świat, który wykreowała autorka, jego złożoność i to jak świetnie jego poszczególne elementy się ze sobą łączą. Można na te opowiadania...

Jedno z opowiadań mnie nie zajęło, reszta w porządku.

Jedno z opowiadań mnie nie zajęło, reszta w porządku.