Piękna bestia. Zbrodnie SS Aufseherin Irmy Grese

Okładka książki Piękna bestia. Zbrodnie SS Aufseherin Irmy Grese Daniel Patrick Brown
Okładka książki Piękna bestia. Zbrodnie SS Aufseherin Irmy Grese
Daniel Patrick Brown Wydawnictwo: Replika historia
212 str. 3 godz. 32 min.
Kategoria:
historia
Tytuł oryginału:
The Beautiful Beast
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2010-05-01
Data 1. wyd. pol.:
2010-05-01
Liczba stron:
212
Czas czytania
3 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376740478
Tłumacz:
Jan Stanisław Zaus
Tagi:
SS Auschwitz obozy koncentracyjne holokaust
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
233 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
182
80

Na półkach: ,

Choć książka sama w sobie nie jest męcząca, trudno dać jej wyższą ocenę jak 5. Przede wszystkim dlatego, że pozostaje pewien niesmak i niedopowiedzenie. Zbyt mało informacji o jednej z największych zbrodniarkę Niemiec. Czy autor miał mało faktów z jej życia? Tłumaczy się tym, ale czy na prawdę przez lata szukania nie zdołał dowiedzieć się czegoś więcej? Czy może redakcja nie pozwoliła mu wypuścić 500 stronicowego wydania. Niemniej jednak ciężko mi jej nie polecić, dla kogoś kto chce poznać pobieżnie historię Pięknej Bestii.

Choć książka sama w sobie nie jest męcząca, trudno dać jej wyższą ocenę jak 5. Przede wszystkim dlatego, że pozostaje pewien niesmak i niedopowiedzenie. Zbyt mało informacji o jednej z największych zbrodniarkę Niemiec. Czy autor miał mało faktów z jej życia? Tłumaczy się tym, ale czy na prawdę przez lata szukania nie zdołał dowiedzieć się czegoś więcej? Czy może redakcja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1753
1752

Na półkach:

Opowieść stylizowana na dokument.
Tak określiłabym roboczo tę pozycję, w której do znanego wydawcy hiszpańskiego, Maura Balaguera, zgłasza się prawie dziewięćdziesięcioletnia Andaluzyjka Violeta Flores, podająca się za seksualną niewolnicę Irmy Grese. Nadzorczyni w niemieckich obozach koncentracyjnych znanej ze skrajnego okrucieństwa i sadyzmu na tle seksualnym stosowanego wobec więźniarek. Kompilacja jej czynów i wyjątkowej urody "przysporzyły jej przydomków takich jak „Blond Anioł”, „Piękna Bestia” czy „Suka z Bergen-Belsen”". Stąd tytuł książki.
Na tym etapie z nieufnością zaczęłam czytać relację z ich wspólnych spotkań przypominających trochę wywiad, częściowo luźne rozmowy, a trochę intymne i bolesne zwierzenia kobiety, która czytała "książki przy lampie zrobionej z ludzkiej skóry". Zadałam sobie pytanie – skoro to nie jest literatura faktu, to, w jakim celu autor wykorzystał kontrowersyjne informacje, by stworzyć hybrydę z faktów i fikcji literackiej, uwypuklając dodatkowo perwersyjność treści na okładce?
Biografię Irmy Grese znałam już z publikacji popularnonaukowej Daniela Patricka Browna pod identycznym tytułem – "Piękna bestia". Miałam więc solidne podstawy do oceny zasadności wydania hiszpańskiej pozycji w takiej formie. Nie tylko z tego powodu podeszłam do niej z uprzedzeniem. Również z powodu mojego ambiwalentnego stosunku do publikacji przybliżających tematykę II wojny światowej. Z jednej strony doceniam starania współczesnych pisarzy, którzy poprzez powieść lub opowiadania opartych na faktach starają się dotrzeć do świadomości, sumień i emocji najmłodszych pokoleń, ale z drugiej strony razi mnie sztuczność, nadużycia, nadinterpretacje i zdarzające się niechlujstwo w przedstawianiu faktów i operowaniu pojęciami historycznymi. To z tych powodów chciałam do kosza wyrzucić "Dziewczynę komendanta", nie przemówiły do mnie "Skrzypce z Auschwitz" i "Lebensborn". A teraz miałam przed sobą wydanie, które sięgnęło po wątpliwej moralności wartości, by… No właśnie – po co?
Pierwszą odpowiedź otrzymałam od Violet. Ekscentrycznej staruszki z nieznikającym, sarkastycznym uśmieszkiem na twarzy, z lubością popijającą koniak i popalającą cygara, serwującą odreagowujący napięcie i stres humor noir w kontekście własnych przeżyć i tak sprytnie opowiadającą, że mogłam podpisać się pod spostrzeżeniami narratora – "ta stara spryciara doskonale kontroluje tempo swojej opowieści i wie, kiedy zostawić go, niecierpliwie oczekującego na jej dalsze słowa". Polubiłam ją całym sercem. To ona, w którymś momencie, odpowiedziała mi, że pragnie "pokazać ogrom okrucieństw, do jakich wtedy doszło, bo ostatnio namnożyło się takich, którzy starają się, żeby tamte wypaczenia nie zostały zapomniane, a nawet żeby powróciły, bo na ulicach wielu miast na świecie każdego dnia malowane są swastyki, nawołujące do powrotu „Pięknych Bestii”".
Drugą odpowiedź otrzymałam od Maura, który, przy okazji zastanawiania się nad wydaniem wspomnień Violety Flores, zaczął od kalkulacji biznesowych, a skończył na smutnej konkluzji – jak wydać w opłacalnym nakładzie ważną książkę z przesłaniem tak, by trafiła do odbiorcy zaczytanego w wampirach i wilkołakach? Wahał się i "wątpił, żeby udało mu się osiągnąć taki nakład, opowiadając historię Pięknej Bestii, postaci z krwi i kości, choć ona była nieskończenie gorsza od najgorszego z wampirów albo potworów. Przecież ich barbarzyństwo nie mogło się równać z podłościami, których w ciągu zaledwie czterech lat dopuściła się piękna córka mleczarza z Wrechen". Co jest z ludzkością nie tak, że woli czytać o wyimaginowanych potworach, niż o rzeczywistych, istniejących w przeszłości i, co gorsza!, mogących pojawić się znowu? Realnie! Iluzjonistów wokół nas, takich, jak Hitler, jest przecież mnóstwo. A historia lubi się powtarzać! Był przerażony wnioskiem, że "tak jak kiedyś b e z c z y n n o ś ć pozwoliła, by przemoc rozwinęła się poza wyobrażalne granice, tak teraz p r z y z w a l a n i e może spowodować, że któregoś dnia ludzkość znowu znajdzie się na skraju przepaści".
Te sprytnie ukryte myśli autora w rozważaniach bohaterów były odpowiedziami na moje pytania. Satysfakcjonujące mnie. Książka obroniła się. Jednak nie tylko treścią. Autor tak prowadził rozmowy między bohaterami, bym z wątpiących reakcji i pytań Maura na informacje podawane przez doñę Flores potrafiła wyłowić kłamstwo i oddzielić fałsz od prawdy. Fakty od literackiej fikcji. Dzięki temu mogłam wyraźnie wyczuć „ostrzeżenie”, w którym momencie podawana wiedza niekoniecznie była prawdziwa, a którą można było złożyć na karb niepamięci kobiety, czyli między bajki. Co wcale nie oznacza, że należy tej powieści ufać zupełnie, bo nieprzekazanie rzetelnej wiedzy było jej głównym celem, ale przedarcie się przez pancerz obojętności na przeszłość (stąd odważny, ale przyciągający uwagę tytuł i jeszcze bardziej podtytuł) i wzbudzenie emocji w czytelniku. W konsekwencji – zmuszenie do zastanowienia się, do rozważań, pomyślenia, chęci poszerzenia wiedzy.
A we mnie książka wzbudziła wiarę w sens tworzenia „stylizacji dokumentów” i pewność istnienia pisarzy, którzy to potrafią. Autor z całą pewnością do nich należy.
naostrzuksiazki.pl

Opowieść stylizowana na dokument.
Tak określiłabym roboczo tę pozycję, w której do znanego wydawcy hiszpańskiego, Maura Balaguera, zgłasza się prawie dziewięćdziesięcioletnia Andaluzyjka Violeta Flores, podająca się za seksualną niewolnicę Irmy Grese. Nadzorczyni w niemieckich obozach koncentracyjnych znanej ze skrajnego okrucieństwa i sadyzmu na tle seksualnym stosowanego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1048
768

Na półkach: , , , , ,

Tytuł faktograficzny rzucający nieco światła na rolę kobiet w machinie zagłady, niestety traktujący o haniebnych czynach głównej postaci - Irmy Grese - bardzo pobieżnie. Przez większą część książki miałam wrażenie, że przedzieram się wyłącznie przez przypisy. Najbardziej poruszył mnie list ocalałej więźniarki do Grese, zawarty na końcu publikacji.

Tytuł faktograficzny rzucający nieco światła na rolę kobiet w machinie zagłady, niestety traktujący o haniebnych czynach głównej postaci - Irmy Grese - bardzo pobieżnie. Przez większą część książki miałam wrażenie, że przedzieram się wyłącznie przez przypisy. Najbardziej poruszył mnie list ocalałej więźniarki do Grese, zawarty na końcu publikacji.

Pokaż mimo to

avatar
295
99

Na półkach:

Dużo powtórzeń- na minus. Spodziewałam się czegoś innego- mocnej, wstrząsającej relacji świadków, bałam się, że książka będzie przeze mnie nie bo przebrnięcia, ale zawiodłam się. Niemniej jednak książka warta jest przeczytania.

Dużo powtórzeń- na minus. Spodziewałam się czegoś innego- mocnej, wstrząsającej relacji świadków, bałam się, że książka będzie przeze mnie nie bo przebrnięcia, ale zawiodłam się. Niemniej jednak książka warta jest przeczytania.

Pokaż mimo to

avatar
321
253

Na półkach: , , ,

"Piękną bestię" czytałam równolegle z "Dziewczętami z Auschwitz". To sprawiło, że brak faktów dotyczących "pracy" w Auschwitz-Birkenau pięknej Irmy Grese w książce amerykańskiego historyka, Daniela Patricka Browna, uzupełniały relacje bohaterek książki Sylwii Winnik, którym udało się przeżyć obóz.
Z "Pięknej bestii" nie wynika nawet, że w Birkenau więźniarkami były także Polki. Czytając, odnosi się wrażenie, że tragiczny, niewyobrażalnie nieludzki, pełen cierpienia i upodlenia los, był udziałem tylko jednego narodu. Może to wynika z pracy autora nad Holokaustem i korzystania w dużej mierze ze źródeł Instytutu Yad Vashem. Może...
Książka jest warta przeczytania, ale pozostawia spory niedosyt. Za mało jest w niej prób odpowiedzi na podstawowe pytanie? Co zmieniło młodą, śliczną dziewczynę w bestię? A może na to nie ma przekonującej odpowiedzi?

Przy okazji można sprostować informację podaną na 116 str. w książce Browna, jakoby inna z okrutnych, sadystycznych strażniczek, Margot Drechsel, nigdy nie poniosła kary za swoje zbrodnie. Czytając książkę "Dziewczęta z Auschwitz" dowiedziałam się, jak było naprawdę. Jedna z bohaterek, Walentyna Ignaszewska, po mężu Nikodem,w kwietniu 1945 roku pod Budziszynem rozpoznała SS-Aufseherin Drechsel i powiadomiła Rosjan. Niemka została niebawem osądzona i stracona.(str.286)

"Piękną bestię" czytałam równolegle z "Dziewczętami z Auschwitz". To sprawiło, że brak faktów dotyczących "pracy" w Auschwitz-Birkenau pięknej Irmy Grese w książce amerykańskiego historyka, Daniela Patricka Browna, uzupełniały relacje bohaterek książki Sylwii Winnik, którym udało się przeżyć obóz.
Z "Pięknej bestii" nie wynika nawet, że w Birkenau więźniarkami były także...

więcej Pokaż mimo to

avatar
9
6

Na półkach:

Książka jest ciekawa. Jest w niej zawarte dużo informacji o życiu tej nadzorczyni oraz innych nadzorczyń, które z nią "pracowały", aczkolwiek dopatrzyłem się kilku błędów. Plusem tej książki jest to, że można dowiedzieć się o ostatnich dniach życia tej nikczemnej kobiety, o tym jak kształtował się jej umysł od lat 1933-1945. Minusem zaś to, że autor dużo razy powtarza, że nie ma 100% pewności, bądź więcej nie wie nic w danym temacie. Ale stwierdzam, że w internecie takich informacji nie znalazłem, a ta książka właśnie mi pomogła zrozumieć co siedziało w głowie tej kobiety. Z pewnością po tylu latach ciężko dowiedzieć się o jej życiu, tym bardziej że dużo ludzi nie chce przypominać sobie tych czasów, jednakże uważam że ta biografia naprawdę posiada dużo ciekawych informacji na temat SS-Aufsehrinen i nie tylko. W każdym razie polecam.

Książka jest ciekawa. Jest w niej zawarte dużo informacji o życiu tej nadzorczyni oraz innych nadzorczyń, które z nią "pracowały", aczkolwiek dopatrzyłem się kilku błędów. Plusem tej książki jest to, że można dowiedzieć się o ostatnich dniach życia tej nikczemnej kobiety, o tym jak kształtował się jej umysł od lat 1933-1945. Minusem zaś to, że autor dużo razy powtarza, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1154
1154

Na półkach: , ,

Wojna, choć rodzaju żeńskiego, od zawsze była męską sprawą. Wojna to dyktatorzy, żołnierze, komendanci obozów koncentracyjnych, liczni pracownicy administracji.
Kobiety są w tle: doglądają domowego ogniska kiedy mężczyźnie walczą, dbając o sprawy dnia codziennego dziergając ciepłe skarpety wysyłane do walczących na froncie. Czasami w tym obrazie mignie nam jakaś sanitariuszka, jakaś telefonistka, jakaś sekretarka ale przyjęło się uważać że wojna to domena mężczyzn.

Punkt widzenia że niemieckie kobiety były ofiarami wojny bez zbytnich sprzeciwów funkcjonował przez lata. Dopiero niedawno zaczęto podnosić kwestię odpowiedzialności kobiet i ich udziału w budowaniu i umacnianiu potęgi III Rzeszy. Historycy niemal jednomyślnie głoszą że niemieckie kobiety świadomie i z zaangażowaniem popierały politykę Hitlera (przytoczę tutaj choćby prace Paula Rolanda „Nazistki” czy „Sprawczynie” Kathrin Kompisch).
Podobnie jest z kobietami które czynnie wspierały ówczesną władzę takimi jak nadzorczynie w obozach koncentracyjnych. Coraz częściej zadaje się pytanie co było przyczyną ich okrucieństwa i bezwzględności a nie zakłada się że od zawsze były to jednostki zdeprawowane u których wojna pozwoliła uwolnić mordercze instynkty.

Aby spróbować odpowiedzieć na to pytanie Daniel Patrick Brown postanowił przeanalizować życiorys jednej z najbardziej znanych nadzorczyń obozowych Irmy Grese która wśród ocalałych z zagłady więźniów Oświęcimia zyskała sobie przydomek „piękna bestia”.
Kiedy przebrniemy już przez słowniczek, jedną przedmowę, drugą przedmowę i informację w której autor mówi o trudnościach związanych ze zbieraniem materiałów na temat bohaterki książki (ja czytałam wydanie z 2014 roku więc to najnowsze, uzupełnione przez autora) to nagle znajdujemy się prawie w połowie książki.
Podziwiam autora za determinację jednak jego książka to zaledwie rys postaci Irmy Grese: bardzo niekompletny, zdawkowy i z mnóstwem białych plam.
Pełna jest natomiast rozważań filozoficznych na temat zła i jego istoty. Nie powiem że to nieciekawe, jednak w tym przypadku widać że to typowe „zapchanie dziury” które sprawia że książka ma odpowiednią objętość (a i tak połowę stanowią przypisy; gdyby dano je na końcu sam tekst liczyłby może 100 stron).

Dla osób które interesują się tematem „Piękna bestia. Zbrodnie SS Aufseherin Irmy Grese” będzie dużym rozczarowaniem. Trudno pisać biografię kogokolwiek jeśli mało jest materiałów na których można się oprzeć.Ta praca mogłaby być ciekawym rozdziałem jakiegoś szerszego opracowania. Jako książka niestety się nie broni.

Wojna, choć rodzaju żeńskiego, od zawsze była męską sprawą. Wojna to dyktatorzy, żołnierze, komendanci obozów koncentracyjnych, liczni pracownicy administracji.
Kobiety są w tle: doglądają domowego ogniska kiedy mężczyźnie walczą, dbając o sprawy dnia codziennego dziergając ciepłe skarpety wysyłane do walczących na froncie. Czasami w tym obrazie mignie nam jakaś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1501
543

Na półkach: ,

Wstrząsająca biografia 22 letniej SS-Aufseherin obozów w Ravensbück, Auschwitz-Birkenau i Bergen-Belsen Irmy Grese. Moim zdaniem lektura obowiązkowa dla każdej osoby zgłębiającej tematykę zbrodniarzy okresu II Wojny Światowej. Daniel Brown odkrywa przed czytelnikiem mało znany i opisywany obszar fanatycznego oddania, i popełnianych w jego wyniku zbrodni, przez niemieckie kobiety przez pryzmat życia i "pracy" tytułowej bohaterki.

W mojej ocenie bardzo dobrze napisana książka.

Wstrząsająca biografia 22 letniej SS-Aufseherin obozów w Ravensbück, Auschwitz-Birkenau i Bergen-Belsen Irmy Grese. Moim zdaniem lektura obowiązkowa dla każdej osoby zgłębiającej tematykę zbrodniarzy okresu II Wojny Światowej. Daniel Brown odkrywa przed czytelnikiem mało znany i opisywany obszar fanatycznego oddania, i popełnianych w jego wyniku zbrodni, przez niemieckie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
178
163

Na półkach:

Bardzo dobra pozycja.
Rzadko słyszy się o zbrodniarkach wojennych, a niejednokrotnie były bardziej bezwzględne niż mężczyźni.
Polecam

Bardzo dobra pozycja.
Rzadko słyszy się o zbrodniarkach wojennych, a niejednokrotnie były bardziej bezwzględne niż mężczyźni.
Polecam

Pokaż mimo to

avatar
259
35

Na półkach:

Za dużo oceny, za mało opisów faktycznych zbrodni panny Grese. Liczyłem na obszerne cytaty ze wspomnień więźniów i niestety się zawiodłem.

Za dużo oceny, za mało opisów faktycznych zbrodni panny Grese. Liczyłem na obszerne cytaty ze wspomnień więźniów i niestety się zawiodłem.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    309
  • Chcę przeczytać
    292
  • Posiadam
    89
  • Historia
    7
  • II wojna światowa
    6
  • Do kupienia
    6
  • Biografie
    6
  • Wojenne
    6
  • 2011
    5
  • Literatura obozowa
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Piękna bestia. Zbrodnie SS Aufseherin Irmy Grese


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne