Baśnie czeskich dzieci

Byłem na urlopie na Mazurach. Moją uwagę zwróciła książka o żółtej oprawie. Przeczytałem tytuł i to są bajki czeskie. Leniuchowałem to, nie mając co, robić sięgnąłem po tę książkę. Bajki są świetne. Nie są podobne do tych, które już znamy powszechnie jak Kopciuszek czy Piękna i Bestia.

Podobały mi się jednak wybrane bajki. Jak historia Głodomora między innymi.
Zastanawia mnie tylko, czy to książka odpowiednia dla małych dzieci? Rozumiem istnienie wiedźmy, ale ścinanie głów? To brzmi nieco brutalnie. Obawiam się, że jakiekolwiek dziecko, to mogłoby przestraszyć.

Również polubiłem historie najmłodszego brata. Kiedy jeden przemierzył miedziany las, drugi srebrny, to ten najmłodszy, w którego nikt nie wierzył, dotarł aż do złotego lasu. Zyskał sympatię ojca króla.

Te bajki udowadniają też, że nie zawsze starszy i silniejszy musi być najlepszy, czasem właśnie ten najsłabszy i najmłodszy może okazać się najwybitniejszym dowódcą, królem albo i strategiem.

Przyjemna lektura do poczytania, nie tylko w letnim plenerze.

Byłem na urlopie na Mazurach. Moją uwagę zwróciła książka o żółtej oprawie. Przeczytałem tytuł i to są bajki czeskie. Leniuchowałem to, nie mając co, robić sięgnąłem po tę książkę. Bajki są świetne. Nie są podobne do tych, które już znamy powszechnie jak Kopciuszek czy Piękna i Bestia.

Podobały mi się jednak wybrane bajki. Jak historia Głodomora między innymi.
Zastanawia...

Bajki są fajne, niestety niektóre z nich są do siebie podobne.

Bajki są fajne, niestety niektóre z nich są do siebie podobne.

Trzeba przyznać, że “Baśnie czeskich dzieci” Bożeny Nemcowej to niezwykle oryginalny zbiór ludowych opowieści. Autorka nazywana jest czasem “czeską Konopnicką”, a ze względu na swój wkład w rozwój literatury naszych południowych sąsiadów jej wizerunek widnieje na banknocie 500 koron. Wprawdzie jej baśnie operują raczej znanymi nam schematami (bardzo podobnymi do tych znanych z Grimmów),ale niewielkie zmiany wiele mówią o mentalnej odmienności. Bardzo silnie akcentuje się niechęć do Innego (zwłaszcza w baśni “Czarna księżniczka” gdzie odmienny kolor skóry jest synonimem brzydoty),czeski nacjonalizm (nie ma sensu uczyć się innych języków niż czeski) oraz delikatny antyklerykalizm (jednym z wrogów jest Żelazny Mnich). Czesi jawią się więc jako zupełnie inaczej niż w reportażach Mariusza Szczygła i chociaż baśnie pochodzą z XIX wieku to mam wrażenie, że mówiąc o tym narodzie więcej niż opowieści czechofilów. A co najważniejsze czynią go (przynajmniej w moich oczach) jeszcze bardziej interesującym.

Trzeba przyznać, że “Baśnie czeskich dzieci” Bożeny Nemcowej to niezwykle oryginalny zbiór ludowych opowieści. Autorka nazywana jest czasem “czeską Konopnicką”, a ze względu na swój wkład w rozwój literatury naszych południowych sąsiadów jej wizerunek widnieje na banknocie 500 koron. Wprawdzie jej baśnie operują raczej znanymi nam schematami (bardzo podobnymi do tych...

Dostałam tę książkę w szkole podstawowej za bardzo dobre wyniki w nauce. Czytałam ją wiele razy i zawsze mi się podobała. Zbiór wartościowych baśni z drogowskazami na życie.

Dostałam tę książkę w szkole podstawowej za bardzo dobre wyniki w nauce. Czytałam ją wiele razy i zawsze mi się podobała. Zbiór wartościowych baśni z drogowskazami na życie.

Niektóre baśnie czytało mi się całkiem przyjemnie, ale większość nie zdołała zdobyć mojego uznania. Głównie dlatego, iż autorka w wielu z nich powtarzała jedne i te same schematy. Nie czepiam się za to wielu nielogiczności, czy naiwności. Wszakże jest to zbiór baśni skierowanych dla najmłodszych, ale w moim mniemaniu same historie w nim przedstawione okazały się mało porywające i tak naprawdę tylko kilka z nich zasługuje na uwagę.

Niektóre baśnie czytało mi się całkiem przyjemnie, ale większość nie zdołała zdobyć mojego uznania. Głównie dlatego, iż autorka w wielu z nich powtarzała jedne i te same schematy. Nie czepiam się za to wielu nielogiczności, czy naiwności. Wszakże jest to zbiór baśni skierowanych dla najmłodszych, ale w moim mniemaniu same historie w nim przedstawione okazały się mało...

dla mnie były to najwspanialsze baśnie

dla mnie były to najwspanialsze baśnie