Znakomita !!

Znakomita !!

Wspomnienia gen. Stanisława Sosabowskiego czyta się bardzo dobrze. Napisane są prostą, piękną polszczyzną, po żołniersku 😊 Autor żył w „ciekawych czasach”: I wojna światowa, tworzenie się i rozwój II RP, II wojna światowa i kształtowanie się nowego porządku światowego po niej. Niestety, w tym „porządku” bohaterski generał znalazł się na marginesie, a raczej został tam umieszczony.
Lektura ciekawa i dla miłośników militariów, i dla zainteresowanych dramatycznymi polskimi losami. Generał, z którego Anglicy próbowali zrobić kozła ofiarnego niepowodzenia operacji Market-Garden, dokładnie opisuje przebieg walk w Holandii, przede wszystkim tego ich fragmentu, w którym brał udział.
Sosabowski był dość osamotniony wśród polskich polityków i wojskowych na emigracji, a to z racji niechęci do brania udziału w politycznych rozgrywkach przed wojną i tym bardziej w jej trakcie. Kiedy przybył do Francji uderzyła go chęć przypisania go do jakiegoś „stronnictwa” oceniającego przyczyny klęski wrześniowej.
Ujęły mnie bardzo także patriotyzm i dzielność autora. Kiedy się czyta słowa Sosabowskiego o miłości do ojczyzny, tym bardziej żałosne i mierne jawi się modne obecnie wstydzenie się za Polskę.
Co do dzielności, to uchylę rąbka tajemnicy: Sosabowski po wojnie nie miał żadnej emerytury ani innego wsparcia. W wielu 57 lat musiał podjąć ciężką pracę fizyczną, najpierw jako magazynier, później jako robotnik w fabryce. Pracował do 75 roku życia. Jak on to znosił? Człowiek, który wykładał w Wyższej Szkole Wojennej, dowodził dużymi jednostkami wojskowymi, niemal do śmierci tyrał przy taśmie produkcyjnej. Nie świadczy dobrze o naszych przywódcach emigracyjnych, że dla takiego człowieka, jak Sosabowski (i innych w jego wieku i o jego zasługach) nie stworzyli żadnego funduszu.
Świetnym podsumowaniem życia generała byłyby słowa św. Pawła: „W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem”.

Wspomnienia gen. Stanisława Sosabowskiego czyta się bardzo dobrze. Napisane są prostą, piękną polszczyzną, po żołniersku 😊 Autor żył w „ciekawych czasach”: I wojna światowa, tworzenie się i rozwój II RP, II wojna światowa i kształtowanie się nowego porządku światowego po niej. Niestety, w tym „porządku” bohaterski generał znalazł się na marginesie, a raczej został tam...

Ciekawe wspomnienia, czytałem z dużym zainteresowaniem. Szybka akcja, trochę jak w przygodówkach.
Autor opowiada o Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej, którą tworzył i którą dowodził. Wspomina również szkolenie "cichociemnych"

Ciekawe wspomnienia, czytałem z dużym zainteresowaniem. Szybka akcja, trochę jak w przygodówkach.
Autor opowiada o Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej, którą tworzył i którą dowodził. Wspomina również szkolenie "cichociemnych"

W moim mniemaniu niedoceniona książka. Język autora, Pana Stanisława Sosabowskiego trafił do mnie idealnie. Książkę czyta się jak opowieść przygodową, więc naprawdę wciąga. Naprawdę świetnie się ją czyta! Do tego mogłem się dowiedzieć o nieznanych mi faktach konfliktu z anglikami podczas II WŚ, a raczej z jednym. Polecam z czystym sumieniem. Takie wspomnienia to ja lubię;-)

W moim mniemaniu niedoceniona książka. Język autora, Pana Stanisława Sosabowskiego trafił do mnie idealnie. Książkę czyta się jak opowieść przygodową, więc naprawdę wciąga. Naprawdę świetnie się ją czyta! Do tego mogłem się dowiedzieć o nieznanych mi faktach konfliktu z anglikami podczas II WŚ, a raczej z jednym. Polecam z czystym sumieniem. Takie wspomnienia to ja lubię;-)

Biografia Stanisława Sosabowskiego. Polskiego patrioty i bohatera. Urodzony w Stanisławowie, przedwcześnie dojrzały przeto od lat młodzieńczych wyrobił sobie poczucie odpowiedzialności za siebie i innych. Człowiek z krwi i kości, zaangażowany, wymagający od siebie i od innych. Ale i pełen emocji. Ujęło mnie to bardzo w jego wspomnieniach kiedy opowiadał o swoich synach i swojej z nimi przyjaźni. Wzór dla wielu z nas. Opowiadał o pracy jako dowódca pułku, później kampanii wrześniowej i wyjazdu do Francji a następnie Wielkiej Brytanii. Sprawy nabrały tempa gdy będąc już w Wielkiej Brytanii zaczął organizować samodzielną brygadę spadochronową – pierwsza Polska jednostka powietrzno-desantowa. W zasadzie sam miał na to pomysł. Bez doświadczenia, bez zaplecza, bez dedykowanych żołnierzy. Coś z niczego. Później jest operacja Market-Garden i spory z generałami brytyjskimi. W końcu zakończenie wojny i dramat wielu polskich żołnierzy i oficerów, w tym Sosabowskiego. Jest bez pieniędzy, próbuje biznesu, zostaje magazynierem. Jego ówczesna dewiza to „żadna praca nie hańbi, byleby była uczciwa”. Skromność i pokora – to mnie uderzało przez cały okres lektury. Wspomnienia nie mają jakieś wielkiej wartość literackiej. Opisy są proste, czasem surowe, takie żołnierskie. Ale to co z nich przebija to życie prawdziwe taka właśnie „droga wiodąca ugorem”.

Biografia Stanisława Sosabowskiego. Polskiego patrioty i bohatera. Urodzony w Stanisławowie, przedwcześnie dojrzały przeto od lat młodzieńczych wyrobił sobie poczucie odpowiedzialności za siebie i innych. Człowiek z krwi i kości, zaangażowany, wymagający od siebie i od innych. Ale i pełen emocji. Ujęło mnie to bardzo w jego wspomnieniach kiedy opowiadał o swoich synach i...

Jeżeli uczyć się historii, to z takich właśnie książek. Autor jest historią i jego książka jest historią. Wybitna postać, której przeżyciami można by obdzielić kilka osób i żadna z nich nie narzekałaby na brak "wrażeń".
Ja sam nie jestem miłośnikiem historii, ale wspomnienia Generała Sosabowskiego nie pozwalają pozostać obojętne. Te wspomnienia czyta się jak wojenną powieść, a to wszystko są rzeczywiste wydarzenia, osobiste przeżycia autora.
To nie tylko książka dotycząca historii Polski i polskich żołnierzy, to także książka o niezłomności charakteru, o silnej woli i patriotyzmie w najlepszym znaczeniu tego słowa.

Jeżeli uczyć się historii, to z takich właśnie książek. Autor jest historią i jego książka jest historią. Wybitna postać, której przeżyciami można by obdzielić kilka osób i żadna z nich nie narzekałaby na brak "wrażeń".
Ja sam nie jestem miłośnikiem historii, ale wspomnienia Generała Sosabowskiego nie pozwalają pozostać obojętne. Te wspomnienia czyta się jak wojenną...

Z owych wspomnień, nie raczej "autobiografii" wyłania się obraz tragedii życiowej człowieka na tle tragicznych dziejów Polski i Polaków w XX wieku. Odrzucony zarówno przez swoich na obczyźnie jak i przez Kraj, który tak ukochał, do końca generał Sosabowski walczył. O dobro Brygady, którą stworzył, o los żołnierza polskiego, o upamiętnienie o zasady przyzwoitości i dobra osobiste. Walkę przypłacał konfliktami, lecz także uznaniem w wielu środowiskach. Dla poszukiwaczy nietuzinkowych postaci.

Z owych wspomnień, nie raczej "autobiografii" wyłania się obraz tragedii życiowej człowieka na tle tragicznych dziejów Polski i Polaków w XX wieku. Odrzucony zarówno przez swoich na obczyźnie jak i przez Kraj, który tak ukochał, do końca generał Sosabowski walczył. O dobro Brygady, którą stworzył, o los żołnierza polskiego, o upamiętnienie o zasady przyzwoitości i dobra...

Stanisław Sosabowski i jego Brygada Spadochronowa. To, obok m.in. Andersa, Maczka, Bora-Komorowskiego jedna z tych postaci, o których mieliśmy zapomnieć. Koniecznie!!!

Stanisław Sosabowski i jego Brygada Spadochronowa. To, obok m.in. Andersa, Maczka, Bora-Komorowskiego jedna z tych postaci, o których mieliśmy zapomnieć. Koniecznie!!!

Brygada komandosów, stworzona aby w odpowiedniej sytuacji wylądować w kraju. Nigdy w kraju nie walczyła. W książce są dobrze pokazane stosunki Brytyjczyków z Polakami. Nie byliśmy przez nich szanowani i w planach brytyjskich Brygada Spadochronowa nigdy nie miała być użyta w kraju tylko na brytyjskim froncie. Nawet posunęli się do szantażu rozwiązania jednostki. Smutna prawda: Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie walczyły "za waszą wolność" a nie za naszą. O tym się nie mówi ale Francuzi i Anglicy potrzebowali Polaków tylko w początkowym okresie wojny, gdy nie posiadali swoich wojsk (Anglicy mieli tak naprawdę marynarkę a Francuzi schowali się jak szczury w norach za linią Maginota).
O tym jest tak naprawdę ta książka. Polecam.

Brygada komandosów, stworzona aby w odpowiedniej sytuacji wylądować w kraju. Nigdy w kraju nie walczyła. W książce są dobrze pokazane stosunki Brytyjczyków z Polakami. Nie byliśmy przez nich szanowani i w planach brytyjskich Brygada Spadochronowa nigdy nie miała być użyta w kraju tylko na brytyjskim froncie. Nawet posunęli się do szantażu rozwiązania jednostki. Smutna...

Dla fanów powieści batalistycznych związanych z 2 Wojną Światową. Mnie zainteresowała.

Dla fanów powieści batalistycznych związanych z 2 Wojną Światową. Mnie zainteresowała.