Niepoprawna politycznie historia Stanów zjednoczonych

Autor zebrał sporą ilość, uwag, anegdot, komentarzy (bibliografia robi wrażenie),jednak styl pisania (zwłaszcza jeśli chodzi o prawo) jest toporny i ciężki w odbiorze. Prawie każdy prezydent, począwszy od Wilsona, ma coś wielkiego na sumieniu. Celowe naginanie prawa, nieprzynoszące skutku programy socjalne, bombardowanie fabryki w Sudanie, etc.

Autor zebrał sporą ilość, uwag, anegdot, komentarzy (bibliografia robi wrażenie),jednak styl pisania (zwłaszcza jeśli chodzi o prawo) jest toporny i ciężki w odbiorze. Prawie każdy prezydent, począwszy od Wilsona, ma coś wielkiego na sumieniu. Celowe naginanie prawa, nieprzynoszące skutku programy socjalne, bombardowanie fabryki w Sudanie, etc.

Książka trudna w ocenie. Autor zebrał tyle interesujących faktów, anegdot i wypowiedzi istotnych z punktu widzenia historii USA osób, że jego praca bez wątpienia zasługuje na podziw. Książkę czyta się bardzo przyjemnie, ponadto posiada cechę którą bardzo cenię: można otworzyć ją w dowolnym miejscu i po prostu zagłębić się w lekturę.;)

Dlaczego więc nie 10-ka? Trudno nie zaprzeczyć jednej z poniższych opinii, iż jest pisana pod z góry określoną tezę. Nie jestem zwolenniczką szukania prawdy pośrodku za wszelką cenę (wbrew oczywistym faktom i temu, gdzie rzeczywiście ona leży),jednak obawiam się że forsowanie jednego poglądu w tak jawny sposób może zniechęcić niektórych czytelników. Brakowało mi też szerszego uzasadnienia niektórych opinii, kilka razy "mainstreamowa" teza zamykana była krótkim stwierdzeniem "nie jest prawdą, jak twierdzą niektórzy, że...".

Ogromnie męczący jest też skład tekstu - mnóstwo ramek o najdziwniejszych kształtach, gwiazdek (???),niepotrzebnych wyboldowań... Całość wygląda na przygotowaną co najmniej dziesięć lat wcześniej niż wskazywałby rok wydania na okładce. Nie powinno to oczywiście rzutować na ocenę samej książki, mam jednak nadzieję, że dzieło Woodsa zostanie jeszcze wznowione w Polsce, w bardziej zachęcającej oprawie - bo zdecydowanie na to zasługuje!

Książka trudna w ocenie. Autor zebrał tyle interesujących faktów, anegdot i wypowiedzi istotnych z punktu widzenia historii USA osób, że jego praca bez wątpienia zasługuje na podziw. Książkę czyta się bardzo przyjemnie, ponadto posiada cechę którą bardzo cenię: można otworzyć ją w dowolnym miejscu i po prostu zagłębić się w lekturę.;)

Dlaczego więc nie 10-ka? Trudno nie...

Książka ciekawa, można dowiedzieć się z niej interesujących, dogłębnych informacji odnośnie kluczowych momentów w historii Stanów Zjednoczonych, m.in. o wojnie secesyjnej, Wielkim Kryzysie, i innych.
Minusem za to, że autor zakłada, że czytelnik to mieszkaniec USA, lub osoba dobrze zaznajomiona z historią USA. Kilkukrotnie zdarza się konstrukcja gdzie autor przechodzi bezpośrednio do obalania mitu odnośnie jakiegoś wydarzenia w historii, bez przytoczenia jaka jest ta "mityczna" wersja którą właśnie obala. Podejrzewam, że absolwent "high school" w USA doskonale wie o co chodzi, ale już europejczyk bez uprzedniego przygotowania raczej się nie połapie co jest "obalane".
Polecam.

Książka ciekawa, można dowiedzieć się z niej interesujących, dogłębnych informacji odnośnie kluczowych momentów w historii Stanów Zjednoczonych, m.in. o wojnie secesyjnej, Wielkim Kryzysie, i innych.
Minusem za to, że autor zakłada, że czytelnik to mieszkaniec USA, lub osoba dobrze zaznajomiona z historią USA. Kilkukrotnie zdarza się konstrukcja gdzie autor przechodzi...

Zawód. Raz, że drażni mnie ogromnie wyróżnianie kluczowych zdań. Sam jednak lubię zdecydować czy coś jest godne zapamiętania czy też nie. Dwa, że jest to zbiór oczywistości (faktycznym powodem wojny secesyjnej niekoniecznie była abolicja czarnych) lub nagięć faktów potrzebnych autorowi do udowodnienia swoich tez. Ot choćby historia budowy amerykańskich kolei z tezą jakoby wkład państwa przy ich powstawaniu był zbędny, by nie rzec szkodliwy. Skoro więc koleje powstałyby nawet i bez udziału amerykańskich podatników, dlaczego prywatny kapitał nie ubiegł państwowego przy budowie autostrad? Albo dość niechlujne wywody autora o szkodliwości planu Marshalla, który jakoby miał wykonać krecią robotę w europejskich gospodarkach na zawsze spychając je do lamusa dla żyjących z zasiłków i niezdolnych do jakiejkolwiek konkurencji. Przy okazji autor podaje przykład gospodarki niemieckiej, która jako jedna z nielicznych poszła prostą drogą reform wolnorynkowych i dlatego mercedes jest lepszy niż fiat. Pozostaje przypomnieć, że w czasach o których mowa (a więc podczas niemieckiej wirtschaftwunder, pod rządami chadeków) pod kontrolą państwa pozostawało: 40% produkcji stali i węgla, 70% energetyki oraz prawie wszystkie banki. Nadto dość powszechnie stosowano praktyki regulowania cen oraz arbitralnych podziałów rynku. Na koniec wspomnę jeszcze o wytknięciu przez autora clintonowej awanturniczości, której skutkiem było wpakowanie amerykanów w kilka co najmniej ryzykownych konfliktów zbrojnych. Może i prawda, co nie zmienia faktu, że zaraz po nim nastąpił dżordż dablju.. Zatem słaba książka napisana w dobrej sprawie.

Zawód. Raz, że drażni mnie ogromnie wyróżnianie kluczowych zdań. Sam jednak lubię zdecydować czy coś jest godne zapamiętania czy też nie. Dwa, że jest to zbiór oczywistości (faktycznym powodem wojny secesyjnej niekoniecznie była abolicja czarnych) lub nagięć faktów potrzebnych autorowi do udowodnienia swoich tez. Ot choćby historia budowy amerykańskich kolei z tezą jakoby...

Arcyciekawa książka odkłamująca mity z amerykańskiej historii. Fantastyczna! Polecam każdemu, kto ma trochę oleju w głowie by nie wierzyć w historię, która pisana jest przez zwycięzców. Na dokładkę podsuwam piosenkę Pete Seegera, która już kilkanaście lat temu podejmowała ten temat - http://www.youtube.com/watch?v=VucczIg98Gw

Arcyciekawa książka odkłamująca mity z amerykańskiej historii. Fantastyczna! Polecam każdemu, kto ma trochę oleju w głowie by nie wierzyć w historię, która pisana jest przez zwycięzców. Na dokładkę podsuwam piosenkę Pete Seegera, która już kilkanaście lat temu podejmowała ten temat - http://www.youtube.com/watch?v=VucczIg98Gw

Książka pisana z tezą. Tutaj jest to teza o nadrzędności wizji i jej realizacji sposobu konserwatywno-liberalnego. Kilka ciekawostek oraz ciekawych zbiegów okoliczności. Oczywiście, daleka jest ta książka od obiektywizmu, ale w publicystyce o to przecież chodzi. Publicystyka dobra, historycznie jednak słaba to książka.

Książka pisana z tezą. Tutaj jest to teza o nadrzędności wizji i jej realizacji sposobu konserwatywno-liberalnego. Kilka ciekawostek oraz ciekawych zbiegów okoliczności. Oczywiście, daleka jest ta książka od obiektywizmu, ale w publicystyce o to przecież chodzi. Publicystyka dobra, historycznie jednak słaba to książka.

Doskonała książka obalająca wielokrotnie powtarzane mity w historii USA.

Doskonała książka obalająca wielokrotnie powtarzane mity w historii USA.

Bardzo ciekawa, faktycznie pokazuje zupełnie inne spojrzenie na historię, perspektywę o której raczej się nie mówi. Nie mniej, liczyłem na bardziej przekrojową historię USA.

Bardzo ciekawa, faktycznie pokazuje zupełnie inne spojrzenie na historię, perspektywę o której raczej się nie mówi. Nie mniej, liczyłem na bardziej przekrojową historię USA.