rozwińzwiń

Kogo kocham, kogo lubię

Okładka książki Kogo kocham, kogo lubię Marta Mizuro, Robert Ostaszewski
Okładka książki Kogo kocham, kogo lubię
Marta MizuroRobert Ostaszewski Wydawnictwo: W.A.B. kryminał, sensacja, thriller
340 str. 5 godz. 40 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2010-09-22
Data 1. wyd. pol.:
2010-09-22
Liczba stron:
340
Czas czytania
5 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7414-821-4
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
134 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2479
1117

Na półkach: ,

Dobry pomysł na intrygę kryminalną w pięknym Krakowie i okolicach :) Za dużo kwiecistych opisów i dowcipów na siłę. Postaci przerysowane i nierealne sytuacje. Ale niech każdy przekona się sam :)

Dobry pomysł na intrygę kryminalną w pięknym Krakowie i okolicach :) Za dużo kwiecistych opisów i dowcipów na siłę. Postaci przerysowane i nierealne sytuacje. Ale niech każdy przekona się sam :)

Pokaż mimo to

avatar
29
29

Na półkach:

Rewelacyjna

Rewelacyjna

Pokaż mimo to

avatar
442
441

Na półkach:

Kompletnie nie moja bajka. Za dużo kwiecistego humoru, postaci, opisów. Dużej części w ogóle zrozumiałam.
Nie przeczytałam.

Kompletnie nie moja bajka. Za dużo kwiecistego humoru, postaci, opisów. Dużej części w ogóle zrozumiałam.
Nie przeczytałam.

Pokaż mimo to

avatar
18
18

Na półkach:

arcydzielo

arcydzielo

Pokaż mimo to

avatar
130
123

Na półkach:

Mam wrażenie że tę książkę pisało nie dwoje a przynajmniej pięcioro autorów. Chaos postaci, wątków. Chęć dopieszczenia stylu pod kątem literackich fajerwerków, sprawienia by książka była fajna, kładzie się cieniem na fabułę, która zanika.

Mam wrażenie że tę książkę pisało nie dwoje a przynajmniej pięcioro autorów. Chaos postaci, wątków. Chęć dopieszczenia stylu pod kątem literackich fajerwerków, sprawienia by książka była fajna, kładzie się cieniem na fabułę, która zanika.

Pokaż mimo to

avatar
261
2

Na półkach: ,

Fragmenty z rzekomą "gwarą podhalańską" – koszmarne. Jeśli już autorzy zabierają się za pisanie książki, dobrze by było, gdyby choć trochę zainteresowali się tematem, a nie wykazywali tak rażącą ignorancję. Gwara góralska to NIE seplenienie! To gwara należącą do dialektu małopolskiego, czyli gwara mazurząca.

Fragmenty z rzekomą "gwarą podhalańską" – koszmarne. Jeśli już autorzy zabierają się za pisanie książki, dobrze by było, gdyby choć trochę zainteresowali się tematem, a nie wykazywali tak rażącą ignorancję. Gwara góralska to NIE seplenienie! To gwara należącą do dialektu małopolskiego, czyli gwara mazurząca.

Pokaż mimo to

avatar
74
26

Na półkach:

Nuda! Nuda, nuda... Wielkie obietnice zakonczone... Nuda. Nic smiesznego, a akcja ktora miala byc tak ciekawa, odkrywanie malych wskazowek itp jest napisana tak zle, ze ciagnie sie jak flaki z olejem. Pomysl bardzo dobry. Wykonanie ponizej przecietnej.

Nuda! Nuda, nuda... Wielkie obietnice zakonczone... Nuda. Nic smiesznego, a akcja ktora miala byc tak ciekawa, odkrywanie malych wskazowek itp jest napisana tak zle, ze ciagnie sie jak flaki z olejem. Pomysl bardzo dobry. Wykonanie ponizej przecietnej.

Pokaż mimo to

avatar
1758
884

Na półkach:

Niech was nie zwiedzie Mroczna Seria, do której przyporządkowano i w której wydano powyższą powieść. Z mrocznością niewiele ma ona wspólnego. Z kryminałem zresztą też, no chyba, że pomyślimy o pewnej liczbie denatów przewijających się przez jej karty.
Duet Mizuro/Ostaszewski puszcza nieustające oko do publiczności, wywracając mroczną konwencję do góry nogami.
W Krakowie dochodzi do zabójstwa cichego i skromnego informatyka. Ktoś zostawia przy jego zwłokach chustkę z wyhaftowanym nań słowem, które ma być wskazówką dla śledczych. Gdy niedługo potem dochodzi do kolejnego morderstwa, również naznaczonego haftowanym przekazem, policja nie ma już wątpliwości: oto pojawił się seryjny. Sprawę prowadzi nadkomisarz Gajewski, jakże różny od skacowanych, gburowatych policjantów, jakich na pęczki jest w dzisiejszej literaturze. Ten ma się za eleganta, interesuje się światową modą, z łatwością rozróżnia ekskluzywne perfumy, zna się na trendach, ponadto siedzi pod pantoflem u władczej żony. Korzystając z pomocy ekscentrycznego psychologa i profilera, Wyrwy - Krzyżańskiego, próbuje on odnaleźć sprawcę i zapobiec kolejnym przestępstwom. W śledztwie dzielnie asystują mu też inne barwne postaci: Marek Sroka, gawędziarz i typ kreujący się na prawdziwego (czytaj pewnego siebie kobieciarza) mężczyznę oraz Beata Źrenicka, której powalająca uroda spędza współpracownikom sen z powiek.
Jest wesoło, język skrzy się dowcipem, kolejne doświadczenia policyjne nabierają lekkości, daleko im do przerażających, krwawych opisów pełnych grozy.
Trywialność atmosfery, lekkość wypowiedzi powodują, że nikt chyba nie traktuje serio całej intrygi. Czytelnik po prostu podejmuje grę konwencją, nie bacząc na sens i meritum kryminalnej intrygi.
Autorzy bawią się dobrze, tworząc charaktery, środowisko, powiązania, klimat książki w ogóle. Ja nie podjęłam tej gry, nie ubawiłam się wcale. Wolę gdy kryminał budzi grozę, rzadko kiedy trafiają do mnie takie dowcipne dreszczowce. Ostatnim kryminałem z przymrużeniem oka, który mnie rozśmieszył była Mucha Jacka Skowrońskiego. W przypadku Kogo kocham, kogo lubię tylko zmarnowałam czas, ot co.

buchbuchbicher.blogspot.com

Niech was nie zwiedzie Mroczna Seria, do której przyporządkowano i w której wydano powyższą powieść. Z mrocznością niewiele ma ona wspólnego. Z kryminałem zresztą też, no chyba, że pomyślimy o pewnej liczbie denatów przewijających się przez jej karty.
Duet Mizuro/Ostaszewski puszcza nieustające oko do publiczności, wywracając mroczną konwencję do góry nogami.
W Krakowie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
3

Na półkach:

Czyta się nieźle, ale ogólnie nic specjalnego.Plus za poczucie hun=moru.

Czyta się nieźle, ale ogólnie nic specjalnego.Plus za poczucie hun=moru.

Pokaż mimo to

avatar
82
13

Na półkach:

Kryminał z zakończeniem otwartym- niby zagadka rozwiązana, ale nie do końca. Zawsze zastanawiam się, jak pisze się powieść w tandemie- co drugi rozdział? Jedna osoba narrację, druga dialogi? Jak utrzymać jednolitego tekstu? W tym wypadku w niektórych momentach widać pewne różnice.

Kryminał z zakończeniem otwartym- niby zagadka rozwiązana, ale nie do końca. Zawsze zastanawiam się, jak pisze się powieść w tandemie- co drugi rozdział? Jedna osoba narrację, druga dialogi? Jak utrzymać jednolitego tekstu? W tym wypadku w niektórych momentach widać pewne różnice.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    198
  • Chcę przeczytać
    168
  • Posiadam
    34
  • Teraz czytam
    6
  • Kryminały
    4
  • 2014
    3
  • Kryminał
    3
  • 2015
    2
  • Przeczytane 2016
    2
  • Antologie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kogo kocham, kogo lubię


Podobne książki

Przeczytaj także