rozwińzwiń

Listy z Rabarbaru

Okładka książki Listy z Rabarbaru Edward Redliński
Okładka książki Listy z Rabarbaru
Edward Redliński Wydawnictwo: Krajowa Agencja Wydawnicza literatura piękna
128 str. 2 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Krajowa Agencja Wydawnicza
Data wydania:
1986-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1986-01-01
Liczba stron:
128
Czas czytania
2 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
8303015524
Tagi:
wieś opowiadanie polskie - 20w.
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
81 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
358
48

Na półkach:

Wolę wersję bez "Matecznika"

Wolę wersję bez "Matecznika"

Pokaż mimo to

avatar
212
161

Na półkach: ,

Książka "Listy z Rabarbaru" była debiutem Redlińskiego. W całej jego twórczości głównym tematem jest wieś z lat 60-70-tych.
Redliński opisuje, jak bardzo różniło się w tym czasie życie i obyczaje ludzi na wsi z życiem miejskim. Dla ludzi starszych najważniejsza była ziemia i nie mogli pogodzić się z nowoczesnością.
Bohater książki Paweł Kosy jest zdolnym chłopcem i za wszelką cenę chce uczyć się w mieście i to mu się udaje. Gdy przyjeżdża na wieś wszystkim imponuje nowym wyglądem, tylko niektórzy nie akceptują jego miejskiego zachowania i wyrażania się.
Tylko zakończenie książki jest nijakie, ponieważ nie wiadomo jaki sposób na życie wybrał Paweł.

Książka "Listy z Rabarbaru" była debiutem Redlińskiego. W całej jego twórczości głównym tematem jest wieś z lat 60-70-tych.
Redliński opisuje, jak bardzo różniło się w tym czasie życie i obyczaje ludzi na wsi z życiem miejskim. Dla ludzi starszych najważniejsza była ziemia i nie mogli pogodzić się z nowoczesnością.
Bohater książki Paweł Kosy jest zdolnym chłopcem i za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4
3

Na półkach:

Książka bardo dobra, ukazuje polską wieś tuż przed jej przemianą. Ciekawa fabuła i wciągające wątki :) polecam

Książka bardo dobra, ukazuje polską wieś tuż przed jej przemianą. Ciekawa fabuła i wciągające wątki :) polecam

Pokaż mimo to

avatar
1676
1676

Na półkach: ,

Jedna z koleżanek wychodząc mówi „ ja tu jeszcze wrócę!”. Raz. Drugi .Pytam w końcu ,co się tak odgraża .Ona opowiada mi o Listach i ocenzurowanym „ ja tu jeszcze wrócę!”.I streszcza inne opowiadania. Poprosiłam o pożyczenie książki i….. super. Polecam szczerze. Książka o trudnym awansie społecznym, różnicach życia na wsi i w mieście a wszystko tak napisane, że trudno się nie śmiać.

Jedna z koleżanek wychodząc mówi „ ja tu jeszcze wrócę!”. Raz. Drugi .Pytam w końcu ,co się tak odgraża .Ona opowiada mi o Listach i ocenzurowanym „ ja tu jeszcze wrócę!”.I streszcza inne opowiadania. Poprosiłam o pożyczenie książki i….. super. Polecam szczerze. Książka o trudnym awansie społecznym, różnicach życia na wsi i w mieście a wszystko tak napisane, że trudno...

więcej Pokaż mimo to

avatar
651
262

Na półkach:

jak mnie jeszcze nazwiesz Pan to Ci przypierdole. To jeden z przykladow prostoty ludzi ze wsi. Swietna mala ksiazeczka, ktora okreslana jest nurtem chlopskim. Dlatego przyciaga czytelnika swojja luddycznoscia. Mialam wrazenie, ze kolejna realizacja Chlopow. Lub to, ze nasz bohater Pawel Kosy to Leszek z Daleko od Szosy! Chlopak wedruje ze wsi do miasta. Uczy sie pracuje i zauwaza jaka okropna przestrzen dzieli jego i jego najblizsza rodzine. Po prostu inny swiat.

jak mnie jeszcze nazwiesz Pan to Ci przypierdole. To jeden z przykladow prostoty ludzi ze wsi. Swietna mala ksiazeczka, ktora okreslana jest nurtem chlopskim. Dlatego przyciaga czytelnika swojja luddycznoscia. Mialam wrazenie, ze kolejna realizacja Chlopow. Lub to, ze nasz bohater Pawel Kosy to Leszek z Daleko od Szosy! Chlopak wedruje ze wsi do miasta. Uczy sie pracuje i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
857
857

Na półkach:

Książkę czyta się jednym tchem. Zbiór opowiadań napisany jest w świetnym stylu, a fabuła wydała mi się naprawdę interesująca. Moja ocena może być nieobiektywna z kilku względów :) Po pierwsze główny bohater jest moim imiennikiem, po drugie, tak samo jak ja pochodzi z Podlasia, po trzecie uwielbia zwierzęta.
Książka świetnie uwydatnia aspekty PRL-owskiego życia na wsi z aspektami życia w mieście, ukazując kontrast pomiędzy tymi światami.
Zdecydowanie polecam!

Książkę czyta się jednym tchem. Zbiór opowiadań napisany jest w świetnym stylu, a fabuła wydała mi się naprawdę interesująca. Moja ocena może być nieobiektywna z kilku względów :) Po pierwsze główny bohater jest moim imiennikiem, po drugie, tak samo jak ja pochodzi z Podlasia, po trzecie uwielbia zwierzęta.
Książka świetnie uwydatnia aspekty PRL-owskiego życia na wsi z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
210
129

Na półkach: ,

Prześmieszna.

Prześmieszna.

Pokaż mimo to

avatar
117
5

Na półkach: ,

Pierwsza myśl po skończeniu - Dlaczego taka krótka?
I nawet jeśli zapomnę jej treść to nigdy nie zapomnę pięknego zwrotu jednego z chłopów: "srałpierdziałgryzwode".
Polecam.

Pierwsza myśl po skończeniu - Dlaczego taka krótka?
I nawet jeśli zapomnę jej treść to nigdy nie zapomnę pięknego zwrotu jednego z chłopów: "srałpierdziałgryzwode".
Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
212
82

Na półkach: ,

Wymęczyłam.

Wymęczyłam.

Pokaż mimo to

avatar
966
394

Na półkach: , ,

Edward Redliński to jeden z tych pisarzy, którzy potrafią przyciągnąć czytelnika. Wystarczy, że przeczyta się jedną jego książkę, a już chce się sięgać po kolejne. Co prawda jest to literatura, która nie wszystkim odpowiada pod względem tematycznym, ale ci, którzy biorą do ręki książki tego autora, wiedzą co ich czeka.

Sylwetki Redlińskiego chyba nie trzeba rozlegle prezentować. Pisarz jest od lat 60. XX wieku stale obecny w środowisku literackim. To jeden z najpopularniejszych przedstawicieli nurtu chłopskiego w literaturze współczesnej. W większości swoich utworów Redliński prezentuje w dość ironiczny sposób konflikt między kulturą ludową a postępem cywilizacji. Jego najpopularniejszym dziełem poruszającym tego typu problemy jest bezkonkurencyjna „Konopielka”, która w 1982 roku doczekała się równie znakomitej ekranizacji filmowej. Podobną tematykę porusza kolejna świetna powieść tego autora pt.: „Awans”, która także doczekała się swojego filmowego odpowiednika. Jednak żadna z tych książek nie była debiutem pisarskim Edwarda Redlińskiego i chociaż niemal wszyscy kojarzą „Konopielkę”, to mało kto wie, że autor debiutował w 1967 roku książką pt.: „Listy z Rabarbaru”, którą chciałabym przybliżyć czytelnikom.

Każdy, kto czytał kiedyś jakąś książkę Redlińskiego, zna popularny w jego twórczości schemat. Akcja zwykle toczy się w małej wiosce, z dala od cywilizacji, która stanowi pewnego rodzaju mityczną przestrzeń. Bohaterem zaś bywa często chłopak, któremu udaje się wyrwać ze wsi do miasta, gdzie zdobywa wykształcenie. To właśnie po powrocie na wieś, bohater odczuwa rozczarowanie wiejską społecznością i nie potrafi już egzystować w środowisku, z którego się wywodzi. W „Listach z Rabarbaru” Redliński wykorzystuje podobny schemat. Chociaż przygody bohatera są inne to ramy fabularne pozostają bez zmian.

Biorąc do rąk „Listy z Rabarbaru”, dostajemy zaproszenie do tytułowej białostockiej wsi Rabarbar, po której oprowadza nas narrator – Paweł Kosy. Na naszych oczach rozpoczyna się opowieść, którą narrator snuje od wczesnych lat dzieciństwa, kiedy to jako kilkuletni chłopiec spędzał całe dnie pasąc swoje ukochane krowy. Czytając kolejne strony, widzimy jak narrator dorasta i zaczyna inaczej postrzegać otaczający go świat. Zauważa, że w jego rodzinie najważniejszy jest starszy brat- Witek, którego Paweł uznaje za głupka. Dostrzega również jak bardzo różni się od rodzeństwa i za wszelką cenę chce wyrwać się ze wsi, by studiować w „wielkim mieście”. Zanim jednak mu się to uda, w Rabarbarze przeżywa najpiękniejsze lata młodości. Należy do miejscowej bandy, chodzi na zabawy i podrywa dziewczyny z okolicznych wiosek. Jego sytuacja zmienia się dopiero, kiedy udaje mu się dostać na Politechnikę Warszawską. Czeka tam na Pawła zupełnie inne życie. Koledzy z akademików bardzo szybko zmieniają jego wygląd i zachowanie. I choć nasz bohater należy raczej do grupy kujonów niż amantów, to kiedy przybywa odwiedzić rodzinne strony, bryluje w towarzystwie. Wtedy zauważa również jaka przepaść kulturowa dzieli wieś i miasto. Od tej pory Paweł należy już do innego świata i nie potrafi nawiązać porozumienia nawet z własną rodziną.

Warto by się zastanowić, czy „Listy z Rabarbaru” to rzeczywiście listy? Nic bardziej mylnego. W samej powieści o listach wspomina się co prawda kilka razy. Na przykład kiedy ojciec Pawła -Józef Kosy wysyła list do redakcji popularnej wówczas gazety uskarżając się na brak haceli do końskich podków lub kiedy Paweł Kosy aplikuje na Politechnikę. W pozostałych przypadkach mamy jednak do czynienia wyłącznie z subiektywnymi wspomnieniami narratora z lat młodości, które układają się w powieść.

Rozczarowało mnie trochę zakończenie książki. Rozstajemy się z Pawłem w sposób nieoczekiwany. Nie wiemy właściwie, jakie są jego dalsze losy. W ostatnich rozdziałach dowiadujemy się tylko, że bohater nasz rozważa porzucenie studiów i powrót na rodzinne gospodarstwo. Jednak ostatecznie nie wiemy, jaką decyzję podjął.

Dokonując obiektywnej oceny „Listów z Rabarbaru” trzeba pamiętać o wielu oczywistych walorach tej książki. Redliński jak zwykle stylizuje wypowiedzi bohaterów na ludową gwarę. Pisze językiem prostym i zrozumiałym, przy tym pełnym dowcipu i ironii. Niejednokrotnie przemyca na kartach książki niezwykle cenne regionalne wierzenia czy przesądy. Ponadto podejmuje ważną z perspektywy czasu tematykę. Choć dziś dysonans pomiędzy miastem a wsią nie jest już tak widoczny jak kiedyś, to warto zwrócić uwagę na to, jak dokonywała się przemiana świadomości kulturowej ludzi z miast i wsi, która doprowadziła do złagodzenia stosunków pomiędzy obiema stronami. Polecam więc tę pozycję fanom twórczości Edwarda Redlińskiego oraz wszystkim zafascynowanym nurtem literatury chłopskiej. Obiecuję, że się nie zawiedziecie!

Edward Redliński to jeden z tych pisarzy, którzy potrafią przyciągnąć czytelnika. Wystarczy, że przeczyta się jedną jego książkę, a już chce się sięgać po kolejne. Co prawda jest to literatura, która nie wszystkim odpowiada pod względem tematycznym, ale ci, którzy biorą do ręki książki tego autora, wiedzą co ich czeka.

Sylwetki Redlińskiego chyba nie trzeba rozlegle...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    153
  • Chcę przeczytać
    88
  • Posiadam
    48
  • 2008
    2
  • Literatura polska
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Made in Poland
    1
  • Do przeczytania - literatura polska
    1
  • Obyczajowe
    1

Cytaty

Więcej
Edward Redliński Listy z Rabarbaru Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także