Ciekawym posunięciem jest to, że naszym głównym bohaterem nie jest znowu cnotliwy mieszkaniec imperium, a barbarzyńca z norski który szuka chwały oraz zemsty. Opisy domen chaosu są bardzo obrazowe i dają fajny wgląd w ten chory świat. Niestety im dalej w las tym więcej powtarzalności i przez końcówkę książki się brnie jak przez bagna nurgla. Ciągle mamy nowe przerażające rzeczy i wielkie walki, gdzie nasi bohaterowie za pomocą "mocy bogów" lub śmierdzącej mazi wychodzą z nich bez szwanku. Końcówka była nudno grimdarkowa i zostawiła tylko rechot mrocznych bogów. W mojej opinii, książka tylko dla wielkich fanów uniwersum.

Ciekawym posunięciem jest to, że naszym głównym bohaterem nie jest znowu cnotliwy mieszkaniec imperium, a barbarzyńca z norski który szuka chwały oraz zemsty. Opisy domen chaosu są bardzo obrazowe i dają fajny wgląd w ten chory świat. Niestety im dalej w las tym więcej powtarzalności i przez końcówkę książki się brnie jak przez bagna nurgla. Ciągle mamy nowe przerażające...

Nie wiem czemu tak niska ocena, bardzo fajna, krwawa książka w świcie starego młotka. Widzimy w końcu bohaterów złych, maruderów Chaosu, ich losy i walkę o nagrody bóstw. Moim zdaniem rewelacyjne opisy pustkowi Chaosu i plugastw papy Nurgla. Ciężko dostępna, ale dla fanów starego Warhammera moim zdaniem pozycja obowiązkowa.

Nie wiem czemu tak niska ocena, bardzo fajna, krwawa książka w świcie starego młotka. Widzimy w końcu bohaterów złych, maruderów Chaosu, ich losy i walkę o nagrody bóstw. Moim zdaniem rewelacyjne opisy pustkowi Chaosu i plugastw papy Nurgla. Ciężko dostępna, ale dla fanów starego Warhammera moim zdaniem pozycja obowiązkowa.

"Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę"
- czytał Piotr Fronczewski

Einarr z plemienia Norsmenów po zasadzce oraz rzezi swego ludu wyrusza pałając żądzą zemsty na północ aby zmierzyć się z Władca Plag...
Po drodze dołączają do niego kolejni członkowie wyprawy... każdy niosąc swe brzemię i chcąc wypełnić własne cele...
Droga jest długa i wyboista... nie obejdzie się bez rozlewu krwi wrogów... choć krew byłaby najmniej obrzydliwym płynem płynącym po włościach Władcy Plag...
A wszystko to zaprowadzi naszych bohaterów do...no cóż - to świat Warhammera - naprawdę liczymy na happy end...

"Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę"
- czytał Piotr Fronczewski

Einarr z plemienia Norsmenów po zasadzce oraz rzezi swego ludu wyrusza pałając żądzą zemsty na północ aby zmierzyć się z Władca Plag...
Po drodze dołączają do niego kolejni członkowie wyprawy... każdy niosąc swe brzemię i chcąc wypełnić własne cele...
Droga jest długa i wyboista... nie obejdzie...

Przez całą książkę bohater tylko zbiera drużyne i ponosi coraz to nowe śmiertelne rany, które zaraz regeneruje i tak w kółko i kółko. 90% to opisy krwawych walk z nowymi "najstraszniejszymi potworami jakie Einarr widział w życiu". Jedynie zakończenie ciekawe, ale pozatym praktycznie brak fabuły.

Przez całą książkę bohater tylko zbiera drużyne i ponosi coraz to nowe śmiertelne rany, które zaraz regeneruje i tak w kółko i kółko. 90% to opisy krwawych walk z nowymi "najstraszniejszymi potworami jakie Einarr widział w życiu". Jedynie zakończenie ciekawe, ale pozatym praktycznie brak fabuły.

Książka znośna. Poczytać można, ale nic nie zostaje. Klimat, surowość opisy pałacu są zaliczane do plusów. Reszta jest raczej średnia.

Książka znośna. Poczytać można, ale nic nie zostaje. Klimat, surowość opisy pałacu są zaliczane do plusów. Reszta jest raczej średnia.

Podobała mi się książka. Całkiem ciekawa fabuła i duży plus za świetne i realistyczne opisy pałacu ;)

Podobała mi się książka. Całkiem ciekawa fabuła i duży plus za świetne i realistyczne opisy pałacu ;)

Dałam 3 gwiazdki tylko i wyłącznie za opis Pustkowi Chaosu, które były całkiem przyzwoite.

Dałam 3 gwiazdki tylko i wyłącznie za opis Pustkowi Chaosu, które były całkiem przyzwoite.