To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

No jednak nie. Ma pewne zalety, ale summa summarum autorce nie wyszło. Świat przedstawiony ujdzie, koncepcja magii tudzież, rozwój fabuły jest ok, zabrakło sensownych bohaterów i interakcji między nimi, jak i ogólnego wykonania, co już trzeba zrzucić na karb umiejętności czysto pisarskich autorki (ewentualnie tłumacza). Opisy są nieprzejrzyste, ciężkie do wyobrażenia, a bohaterowie zachowują się jak skończeni, papierowi imbecyle, czytelnik zupełnie nie przejmuje się losem głównej bohaterki, o której w sumie niewiele wiadomo, zresztą wszyscy bohaterowie wyglądają, jakby zostali wrzuceni do świata przedstawionego z jakiejś innej fabuły znanej już czytelnikowi, szukałem, ale nie znalazłem , "Kolczasty wieniec" to stand alone novel.
Tylko dla zagorzałych fanów high fantasy.

No jednak nie. Ma pewne zalety, ale summa summarum autorce nie wyszło. Świat przedstawiony ujdzie, koncepcja magii tudzież, rozwój fabuły jest ok, zabrakło sensownych bohaterów i interakcji między nimi, jak i ogólnego wykonania, co już trzeba zrzucić na karb umiejętności czysto pisarskich autorki (ewentualnie tłumacza). Opisy są nieprzejrzyste, ciężkie do wyobrażenia, a...

Mam sentyment do tej książki, bardzo mi się podobała, stąd tak wysoka ocena :)

Mam sentyment do tej książki, bardzo mi się podobała, stąd tak wysoka ocena :)

Autorka stworzyła dość interesujący świat, wypełniła go ciekawymi postaciami oraz zalała nas mnogością szczegółów, jak np. produkcja pigmentów w wersji starożytnej/średniowiecdznej, a także detalami nt. malowania iluminacji. Ja się aż tak na tym nie znam, ale podziwiam zaangażowanie twórcy tym bardziej, że (teoretycznie) nie ma po co tworzyć kolejnych historii w świecie przedstawionym. A szkoda.

Autorka stworzyła dość interesujący świat, wypełniła go ciekawymi postaciami oraz zalała nas mnogością szczegółów, jak np. produkcja pigmentów w wersji starożytnej/średniowiecdznej, a także detalami nt. malowania iluminacji. Ja się aż tak na tym nie znam, ale podziwiam zaangażowanie twórcy tym bardziej, że (teoretycznie) nie ma po co tworzyć kolejnych historii w świecie...

Podobała mi się. Nawet bardzo! Mimo że koncepcja "za zamkniętymi drzwiami" się przejadła i prawie już w dzisiejszej fantasy nie występuje.
Urzekło mnie przede wszystkim niespotykane i sugestywnie opisanie magów-iluminatorów.
Za złe mam jedynie autorce, że wątek romantyczny między głównymi bohaterami pokazała jako rodem z powieści wiktoriańskiej, przy jednocześnie zupełnie innym podejściu w tym samym temacie u postaci drugoplanowych. Szkoda...

Podobała mi się. Nawet bardzo! Mimo że koncepcja "za zamkniętymi drzwiami" się przejadła i prawie już w dzisiejszej fantasy nie występuje.
Urzekło mnie przede wszystkim niespotykane i sugestywnie opisanie magów-iluminatorów.
Za złe mam jedynie autorce, że wątek romantyczny między głównymi bohaterami pokazała jako rodem z powieści wiktoriańskiej, przy jednocześnie zupełnie...

Książka ciekawa i porywająca. Główni bohaterowie są jak magnez, zwłaszcza Ravis, który pociąga i fascynuje. Wydaje się być osobą zimną i wyrachowaną, podczas gdy tak naprawdę jest osobą, która przeszła swoje w życiu i przez to stała się poprostu skryta. Tessa stała się dla niego promieniem nadzieji mimo sytuacji w jaką zostali wplątani: Ravis przez przyszłego Króla Garizonu - Izgarda i Tessa z powodu Tinnitusa - potwornego bólu głowy, który przywiódł ją do ukradzionych skrzynek depozytowych i w końcu do pierścienia, dzięki któremu dostała się do tego magicznego świata. Jak się później okazało, pierścień ten był repliką "Kolczastego Wieńca", czyli symbolu władzy króla Garizonu, którego przyszły władca wierzył, że w liczbie pięć, kryje się magiczna siła, która pomoże mu pozbyć się wszystkich swoich wrogów z Ravisem na czele. Wplątana w to wszystko Tessa, odkryje w sobie nie znaną siłę i pomoże Ravisowi nie tylko ocalić królestwo, ale i pozwoli odnależć szczęście w tym nowym, nieznanym dla niej świecie.
Polecam wszystkim lubiącym fantastykę z domieszką romantyzmu :)

Książka ciekawa i porywająca. Główni bohaterowie są jak magnez, zwłaszcza Ravis, który pociąga i fascynuje. Wydaje się być osobą zimną i wyrachowaną, podczas gdy tak naprawdę jest osobą, która przeszła swoje w życiu i przez to stała się poprostu skryta. Tessa stała się dla niego promieniem nadzieji mimo sytuacji w jaką zostali wplątani: Ravis przez przyszłego Króla Garizonu...