Nowa fala: O pewnej przygodzie kina francuskiego

Okładka książki Nowa fala: O pewnej przygodzie kina francuskiego Tadeusz Lubelski
Okładka książki Nowa fala: O pewnej przygodzie kina francuskiego
Tadeusz Lubelski Wydawnictwo: Universitas film, kino, telewizja
365 str. 6 godz. 5 min.
Kategoria:
film, kino, telewizja
Wydawnictwo:
Universitas
Data wydania:
2000-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2000-01-01
Liczba stron:
365
Czas czytania
6 godz. 5 min.
Język:
polski
ISBN:
8370524389
Tagi:
historia kina Nowa Fala filmoznawstwo film francuski XX w. historia filmu kino francuskie
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Wrzesień 1939. Filmowe teksty i konteksty Barbara Giza, Tadeusz Lubelski
Ocena 0,0
Wrzesień 1939.... Barbara Giza, Tadeu...
Okładka książki Kino końca wieku. Historia kina, tom 4 Tadeusz Lubelski, Iwona Sowińska, Rafał Syska
Ocena 8,6
Kino końca wie... Tadeusz Lubelski, I...
Okładka książki Wielogłos o Zagładzie Omer Bartov, Anna Bikont, Agnieszka Dauksza, Piotr Filipkowski, Dorota Głowacka, Włodek Goldkorn, Irena Grudzińska-Gross, Hanka Grupińska, Jan Hartman, Jurgen Kaumkotter, Agnieszka Kłos, Maria Kobielska, Tomasz Kozak, Bartłomiej Krupa, Bartosz Kwieciński, Berel Lang, Andrzej Leder, Jacek Leociak, Tadeusz Lubelski, Piotr Macierzyński, Tadeusz Miczka, Jakub Muchowski, Jean-Luc Nancy, Jakub Nowakowski, Tadeusz Nyczek, Stanisław Obirek, Andrzej Paczkowski, Maria Anna Potocka, Anda Rottenberg, Zyta Rudzka, Stanisław Ruksza, Magdalena Saryusz-Wolska, Jadwiga Sawicka, Roma Sendyka, Ann Snitow, Olga Stanisławska, Krzysztof Szwajca, Halina Taborska, Olga Tokarczuk, Andrzej Turowski, Marian Turski, Zbigniew Warpechowski, Wojciech Wilczyk, Marcin Wilkowski, Krzysztof Wodiczko, Cezary Wodziński, Wojciech Załuski, praca zbiorowa
Ocena 5,3
Wielogłos o Za... Omer Bartov, Anna B...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Kieślowski bez końca... Małgorzata Dipont, Krzysztof Kieślowski, Maciej Parowski, Maja Wójcik-Czarkowska, Stanisław Zawiśliński
Ocena 7,1
Kieślowski bez... Małgorzata Dipont,&...
Okładka książki Żuławski. Przewodnik Krytyki Politycznej Piotr Kletowski, Piotr Marecki
Ocena 7,4
Żuławski. Prze... Piotr Kletowski, Pi...
Okładka książki Słownik wiedzy o filmie Olga Katafiasz, Joanna Wojnicka
Ocena 6,7
Słownik wiedzy... Olga Katafiasz, Joa...

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
33 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
684
93

Na półkach: ,

Zacząłem czytać tę książkę dawno temu. Zaraz po tym jak ją nabyłem, czyli jakoś niedługo po jej wejściu na rynek. Czytałem ją wiele razy, ale nigdy całą. Zawsze na raty. Dlatego m.in., że postawiłem sobie za cel obejrzenie najpierw wszystkich ważniejszych opisanych tam filmów. Dopiero, w czasie nadrabiania filmowych zaległości, wracałem do lektury, a konkretnie do opisów interpretacyjnych poszczególnych, obejrzanych filmów.
Dziś mam już na koncie to, co najważniejsze w nowej fali, w tym wszystko Truffaut, większość Rohmera, Godarda, Malle'a, Chabrola... Z omówionych na końcu twórców tylko właściwie Varda została do nadrobienia - ale większość jej filmów, których nie udało mi się dorwać, to eseje i paradokumenty. Najważniejsze fabuły obejrzałem. Stwierdziłem więc w przypływie chwili - czytam od nowa. Całość.
Od samego początku, od pierwszej lektury prawie 20 lat temu, podróż po nouvelle vague była pełna ekscytacji. Ale też pewnych rozczarowań. Dlaczego ostatni rozdział z biogramami uwzględnia tylko Truffaut, Vardę i Rohmera? Co do Godarda, najbardziej emblematycznego dla nurtu, autor sam się wytłumaczył: nie poświęcił reżyserowi osobnej noty, bo niektóre jego filmy są niezrozumiałe (to jeszcze można, od biedy, przyjąć...),a ponadto Godard miał skrzywienie lewackie (a, przepraszam, co to ma do rzeczy przy ocenie dorobku filmowego?). Lubelski mógł spokojnie pominąć opis wielu filmów, jak zrobił to w przypadku Rohmera (np. nie opisuje szczegółowo "Kariery Zuzanny", czy filmów spoza cyklów, jak "Paryskie rendez-vous"). Wyłączając z grona 'opisywanych' twórców Godarda, będącego enfant terrible i uosobieniem Nowej Fali (chyba nawet bardziej niż komercyjny i grzeczny Truffaut),autor trochę zubożył tę książkę i wykazał się ideową stronniczością. Paradoks, bo zrobił to w imię krytyki stronniczości ideowej Godarda.
Brak obiektywizmu autora można odczuć też w bezkrytycznym powtarzaniu pewnych tez i stwierdzeń, czasem nielogicznych i wewnętrznie sprzecznych. Mam na myśli m.in. wypowiedzi twórców Nowej Fali, w tym krytyków z 'Cahiers du cinema', których krytyczne tyrady czasem są formalnie pogmatwane, a znaczeniowo niezbyt uzasadnione logicznie, jednym słowem - trochę sofistyczne. Zresztą sam Lubelski czasem stosuje argumentację bez argumentów, trochę na zasadzie: "Gładka skóra" nie jest zła, bo przecież jest dobra... Jego uwielbienie dla Truffaut jest bezgraniczne i bezkrytyczne. Też uwielbiam Truffaut, może nawet bezgranicznie, ale za to krytycznie ;)
Przy całej swej miłości do Nowej Fali i podziwie dla 'Cahiers du cinema' za walkę o dobre kino, nie mogę do końca zrozumieć uwielbienia francuskich młodych gniewnych dla popularnego kina amerykańskiego. Nie potrafię powiedzieć na czym polega "autorskość" Nicholasa Raya czy Howarda Hawksa. Albo geniusz Hitchcocka (choć bardzo go lubię, obejrzałem ponad 30 jego filmów, ale żadnego nie uważam za arcydzieło!). Lubelski nie daje odpowiedzi. Pisze za nowofalowcami, że Hawks to autor, bo każde jago ujęcie jest hawksowskie. Ja tego nie czuję. Widział ktoś kiedyś tak bzdetny film, jak "Małpia kuracja"? Czy naprawdę taka hollywoodzka sieczka jest lepsza od francuskiego kina poetyckiego, zawzięcie przez nowofalowców krytykowanego?
Ale wypowiedzi krytyczne nie są takie ważne. Najważniejsze są filmy. I całe szczęście, że młodzi krytycy, tworząc ideę kina autorskiego, przeszli do reżyserowania. A z nimi poszli inni, im podobni. Narodził się w ten sposób najpiękniejszy nurt w dziejach światowej kinematografii. Powstały filmy nowofalowe, które nie raz spędzały mi sen z powiek. A książka Lubelskiego stała się dla mnie małą filmową biblią. I, mimo zarzutów, o których wyżej, mimo ewoluowania przez lata mojej wiedzy i świadomości filmowej, nadal nią jest. Lubelski po raz pierwszy na polskim podwórku jakoś sensownie zajął się tą tematyką i zebrał wszystko do kupy. Chwała mu za to.

Zacząłem czytać tę książkę dawno temu. Zaraz po tym jak ją nabyłem, czyli jakoś niedługo po jej wejściu na rynek. Czytałem ją wiele razy, ale nigdy całą. Zawsze na raty. Dlatego m.in., że postawiłem sobie za cel obejrzenie najpierw wszystkich ważniejszych opisanych tam filmów. Dopiero, w czasie nadrabiania filmowych zaległości, wracałem do lektury, a konkretnie do opisów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
647
144

Na półkach: , , , ,

Lubelskiego zawsze się super czyta, a biorąc pod uwagę, że nigdy nie ukrywa swojego miłosnego stosunku do kina, idealnie nadaje się do stworzenia opowieści o francuskiej Nowej Fali. Jedyny zarzut, jaki mogę postawić, to trochę marginesowe potraktowanie twórczości mniej znanych nowofalowych reżyserów.

Lubelskiego zawsze się super czyta, a biorąc pod uwagę, że nigdy nie ukrywa swojego miłosnego stosunku do kina, idealnie nadaje się do stworzenia opowieści o francuskiej Nowej Fali. Jedyny zarzut, jaki mogę postawić, to trochę marginesowe potraktowanie twórczości mniej znanych nowofalowych reżyserów.

Pokaż mimo to

avatar
346
75

Na półkach: ,

Poszukuję! Chętnie ją odkupię. Jeśli ktoś chce sprzedać to proszę o wiadomość prywatną! Książka ma trafić do kolekcji więc jeśli ci się "wala po domu" to jestem osobą która się nią dobrze zaopiekuje. Kserówki czy skany tez chętnie przyjmę.

Poszukuję! Chętnie ją odkupię. Jeśli ktoś chce sprzedać to proszę o wiadomość prywatną! Książka ma trafić do kolekcji więc jeśli ci się "wala po domu" to jestem osobą która się nią dobrze zaopiekuje. Kserówki czy skany tez chętnie przyjmę.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    107
  • Przeczytane
    45
  • Posiadam
    6
  • Teraz czytam
    5
  • Film
    4
  • Kino
    2
  • Filmoznawstwo
    1
  • Kino francuskie
    1
  • 2018
    1
  • Kino, sztuka, kultura wizualna
    1

Cytaty

Więcej
Tadeusz Lubelski Nowa fala: O pewnej przygodzie kina francuskiego Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także