rozwińzwiń

Bezgrzeszne lata

Okładka książki Bezgrzeszne lata Kornel Makuszyński
Okładka książki Bezgrzeszne lata
Kornel Makuszyński Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie Seria: Kornel Makuszyński Utwory wybrane biografia, autobiografia, pamiętnik
222 str. 3 godz. 42 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Seria:
Kornel Makuszyński Utwory wybrane
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
1980-04-01
Data 1. wyd. pol.:
1980-04-01
Liczba stron:
222
Czas czytania
3 godz. 42 min.
Język:
polski
ISBN:
8308004091
Tagi:
Makuszyński literatura polska wspomnienia
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
44 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1509
814

Na półkach: ,

Makuszyński ma jakiś taki sposób opowiadania, który do mnie trafia i wywołuje uśmiech na moich ustach.

Niestety tematyka tutaj nie była dla mnie jakoś mocno interesująca. Głównie to opisy głupich zachowań młodych chłopców. Im dalej, tym mniej mi się podobało. Napisana 100 lat temu i to widać.

Chyba najlepszy był rozdział o promieniu słońca i ten o teatrze.

Makuszyński ma jakiś taki sposób opowiadania, który do mnie trafia i wywołuje uśmiech na moich ustach.

Niestety tematyka tutaj nie była dla mnie jakoś mocno interesująca. Głównie to opisy głupich zachowań młodych chłopców. Im dalej, tym mniej mi się podobało. Napisana 100 lat temu i to widać.

Chyba najlepszy był rozdział o promieniu słońca i ten o teatrze.

Pokaż mimo to

avatar
779
382

Na półkach:

Absolutnie cudowna, napisana przepięknym językiem, wzruszająca i bawiąca do łez podróż w czasy młodości. Albo się starzeję :)

Absolutnie cudowna, napisana przepięknym językiem, wzruszająca i bawiąca do łez podróż w czasy młodości. Albo się starzeję :)

Pokaż mimo to

avatar
502
462

Na półkach:

Rewelacja! Trzymając w rękach wydanie z 1925 roku jeszcze bardziej mi przybliżyło Kornela Makuszyńskiego - nie tego dla dzieci, a dla dorosłych. Książka obudziła we mnie wspomnienia lat dziecięcych i młodzieńczych, uśmiech na twarzy. Mistrz pióra i gawędziarstwa. Niesamowite... Po całej lekturze polecam wrócić do początku, do Rozmowy z Zegarem.
Ach, i te reklamy na końcu książki: Haz-Elite, Dentosan, Sibunion, Wedel, Precioza, Mydło alkaliczne...

Rewelacja! Trzymając w rękach wydanie z 1925 roku jeszcze bardziej mi przybliżyło Kornela Makuszyńskiego - nie tego dla dzieci, a dla dorosłych. Książka obudziła we mnie wspomnienia lat dziecięcych i młodzieńczych, uśmiech na twarzy. Mistrz pióra i gawędziarstwa. Niesamowite... Po całej lekturze polecam wrócić do początku, do Rozmowy z Zegarem.
Ach, i te reklamy na końcu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
291
226

Na półkach:

Uczniowskie, żartobliwe wspomnienia sprzed wieku. Wciąż zabawne, wzruszające, inteligentne, porywające. Przywołanie czasów trudnych, biednych i pełnych zagrożeń, w których świat dziecka był jednak piękniejszy, żywszy i prawdziwszy niż dzisiaj.

Uczniowskie, żartobliwe wspomnienia sprzed wieku. Wciąż zabawne, wzruszające, inteligentne, porywające. Przywołanie czasów trudnych, biednych i pełnych zagrożeń, w których świat dziecka był jednak piękniejszy, żywszy i prawdziwszy niż dzisiaj.

Pokaż mimo to

avatar
1246
319

Na półkach: , , , , , ,

Płynąc na fali wyzwania wrześniowego proponującego czytanie książek o szkole, uczniach, nauczycielach, a także na fali mojego prywatnego wyzwania, które polega na czytaniu w roku 2022 książek Makuszyńskiego – sięgnęłam ponownie po „Bezgrzeszne lata”.

Z trzech, pochodzących z drugiej połowy XIX wieku wspomnień szkolnych: „Wspomnień niebieskiego mundurka”, „Syzyfowych prac” i "Bezgrzesznych lat”, niestety te ostatnie podobały mi się najmniej.

Rozdziały zostały podzielone bardziej tematycznie niż chronologicznie. Niektóre wydały mi się zagmatwane i rozwlekłe, czasem przesadnie ckliwe. Rozumiem nostalgię i rozrzewnienie nad tym „dzieciństwem sielskim, anielskim” i „młodością górną i durną”, ale wszystko powinno mieć swoje granice.

Najbardziej podobał mi się rozdział o fascynacjach teatralnych autora, jego przebiegłych i wymyślnych sposobach wchodzenia do teatru bez biletu i o lwowskim repertuarze teatralnym na przełomie wieków. Śmieszne też były wspomnienia dotyczące podpowiadania i radzenia sobie z „trudnymi” pedagogami. Podobały mi się również wspomnienia o zabawach w Indian, szczególnie ujęła mnie kreatywność małych wojownków, na każdym polu ich działań.

Mimo, iż niektóre rozdziały nic a nic mnie nie zachwyciły (ten o pierwszych miłościach i ostatni o przyjacielu) to warto sięgnąć po „Bezgrzeszne lata” chociażby dla miłości autora do teatru i do tego jak tę miłość w swej książce wyraził.

Płynąc na fali wyzwania wrześniowego proponującego czytanie książek o szkole, uczniach, nauczycielach, a także na fali mojego prywatnego wyzwania, które polega na czytaniu w roku 2022 książek Makuszyńskiego – sięgnęłam ponownie po „Bezgrzeszne lata”.

Z trzech, pochodzących z drugiej połowy XIX wieku wspomnień szkolnych: „Wspomnień niebieskiego mundurka”, „Syzyfowych prac”...

więcej Pokaż mimo to

avatar
102
3

Na półkach:

Piękny język, metafory, atmosfera. Niestety "Bezgrzeszne lata" są dokładnym obrazem swoich czasów, co łączy się z obecnością rasistowskich i seksistowskich fragmentów. Niektórzy pewnie nawet tego nie zauważą, ale mnie zszokowały i chcę ostrzec tych, dla których to może być obraźliwe i bolesne.

Piękny język, metafory, atmosfera. Niestety "Bezgrzeszne lata" są dokładnym obrazem swoich czasów, co łączy się z obecnością rasistowskich i seksistowskich fragmentów. Niektórzy pewnie nawet tego nie zauważą, ale mnie zszokowały i chcę ostrzec tych, dla których to może być obraźliwe i bolesne.

Pokaż mimo to

avatar
502
202

Na półkach:

Po lekturze "Bezgrzesznych lat" Kornela Makuszyńskiego chciałabym rzec, gdzie podziała się ta końcówka wieku XIX. Kiedy to chłopcy szaleli jako Indianie nad rzeką, pisywali w wieku dwunastu lat tak, jak mało który maturzysta pisze dzisiaj. Tłukli się między sobą, byli karceni słowem i pasem przez rodziców i wyrastali na ludzi mających cele, szanujących innych, wiernych przyjaciołom.

Niby beztroska, ale młodzież ówczesna zadziwia. Pisuje wiersze promowane przez młodopolskich, uznanych poetów (tu Jan Kasprowicz za poetyckość wynagradza autora "Bezgrzesznych lat", zdumiony wiekiem i pewnie talentem chłopaka). Chodzi ofiarnie do teatru, opery czy operetki. Pokażcie mi dzisiaj piętnasto-, szesnastolatka nadstawiającego zadnią część ciała do cięgów w ofierze za "Otella", "Zemstę" czy "Śluby panieńskie".

Serce młodzieży zawsze sprawie oddane. "Jedna każe jeść kwiaty; drugiej nie podobają się wiersze". Jak ci młodzieńcy dawniej do niestrawności i owiani weną kochali. W rówieśnicach, w primadonnach z opery i operetki, dla których wiek zatrzymywał się na leciech dwudziestu z haczykiem. Nikt już tak dzisiaj w wieku lat trzynastu nie miłuje, choć może co bardziej kochliwym na liczniku pozostanie do lat piętnastu sto siedemnaście nieszczęśliwych miłości jak Kornelowi, choć to w tamtych czasach wynik wcale nie z górnej półki.

Jest tu ironia, humor właściwy Makuszyńskiemu, rozrzewnienie za beztroską lat młodzieńczych i puszczane filuternie oko do czytelnika. I choć czasy młodości inne i by zaimponować pannie bywa się zaangażowanym "politycznie", pałaszując litr czereśni z pestkami to energia, dogłębne miotanie poprzez skrajne emocje i beztroska podobne do dzisiejszych lat młodzieńczych. Piękny język, jakiego już dzisiaj nie spotykamy, zaostrza apetyt na delektowanie się opowieściami z cielęctwa autora.

Po lekturze "Bezgrzesznych lat" Kornela Makuszyńskiego chciałabym rzec, gdzie podziała się ta końcówka wieku XIX. Kiedy to chłopcy szaleli jako Indianie nad rzeką, pisywali w wieku dwunastu lat tak, jak mało który maturzysta pisze dzisiaj. Tłukli się między sobą, byli karceni słowem i pasem przez rodziców i wyrastali na ludzi mających cele, szanujących innych, wiernych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
132
70

Na półkach:

Super! Bardzo zabawna, urocza, prosta i mądra zarazem. Język Makuszyńskiego świetny, pełen humoru, ironii, oryginalnych parównań, skrzydlatych metafor:) 6/7

Super! Bardzo zabawna, urocza, prosta i mądra zarazem. Język Makuszyńskiego świetny, pełen humoru, ironii, oryginalnych parównań, skrzydlatych metafor:) 6/7

Pokaż mimo to

avatar
491
225

Na półkach:

Pierwsza samodzielnie przeczytana książka, do dziś ją wspominam

Pierwsza samodzielnie przeczytana książka, do dziś ją wspominam

Pokaż mimo to

avatar
12
12

Na półkach: , ,

W SKRÓCIE

„Bezgrzeszne lata” to oblana melancholijnym miodem, mnóstwem humoru i fantazjowania relacja z dzieciństwa Makuszyńskiego i jego młodości. Seria autobiograficznych opowiadań, w których dziecięce zabawy urastają do rangi wielkich wojen i pojedynków, w których oszukiwanie nauczycieli i toczone z nimi konflikty, malowane są niby epos rycerski (stary belfer gra tam zawsze rolę okrutnego smoka),są wspomnienia pierwszych miłości (wraz z wachlarzem desperackich czynności mających kobiece serce zjednać: od poezji, aż po samookaleczenia i pojedynki na śmierć i życie),są anegdoty o pierwszych pisanych i publikowanych wierszach, jest wreszcie kilka opowiadań poświęconych młodzieńczej, ognistej miłości do teatru (na przemian: ku uciesze i trwodze samej instytucji).

I Makuszyński, jak to Makuszyński jest w tym wszystkim bezbłędny, to jego gawędziarstwo aż się skrzy od anegdot, te z kolei skrzą się od humoru i gdy się to czyta, to aż tęsknota za serce chwyta, nawet jeśli samemu nigdy podobnych rzeczy się nie przeżyło. Nie zastanawiać się, brać i czytać!

WERDYKT: CZY CZŁOWIEK CNOTLIWY WINIEN SIĘGNĄĆ? WINIEN! CZEM PRĘDZEJ!

paweł.

W SKRÓCIE

„Bezgrzeszne lata” to oblana melancholijnym miodem, mnóstwem humoru i fantazjowania relacja z dzieciństwa Makuszyńskiego i jego młodości. Seria autobiograficznych opowiadań, w których dziecięce zabawy urastają do rangi wielkich wojen i pojedynków, w których oszukiwanie nauczycieli i toczone z nimi konflikty, malowane są niby epos rycerski (stary belfer gra tam...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    699
  • Posiadam
    218
  • Chcę przeczytać
    196
  • Ulubione
    13
  • Teraz czytam
    7
  • Z dzieciństwa
    5
  • Literatura polska
    5
  • Czytane wielokrotnie
    5
  • Dzieciństwo
    5
  • Literatura polska
    5

Cytaty

Więcej
Kornel Makuszyński Bezgrzeszne lata Zobacz więcej
Kornel Makuszyński Bezgrzeszne lata Zobacz więcej
Kornel Makuszyński Bezgrzeszne lata Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także