Lotofagi

Okładka książki Lotofagi Stanley G. Weinbaum
Okładka książki Lotofagi
Stanley G. Weinbaum Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry Seria: Zeszyty Fantastyczno-Naukowe I fantasy, science fiction
76 str. 1 godz. 16 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Zeszyty Fantastyczno-Naukowe I
Tytuł oryginału:
The Lotus Eaters, etc.
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Iskry
Data wydania:
1985-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1985-01-01
Liczba stron:
76
Czas czytania
1 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
8320707463
Tłumacz:
Wiktor Bukato
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Classic Science Fiction Jack London, H.P. Lovecraft, Fitz-James O'Brien, Charlotte Perkins Gilman, Edgar Allan Poe, Juliusz Verne, Stanley G. Weinbaum, Herbert George Wells
Ocena 0,0
Classic Scienc... Jack London, H.P. L...
Okładka książki Złoty Wiek SF tom 1 Fredric Brown, Edmond Hamilton, Cyril M. Kornbluth, Raphael A. Lafferty, Murray Leinster, H. Beam Piper, Mack Reynolds, William Tenn, Jack Vance, F. L. Wallace, Stanley G. Weinbaum
Ocena 5,8
Złoty Wiek SF ... Fredric Brown, Edmo...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
97 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
41
34

Na półkach:

Klasyka SF. Gatunku zapomnianego i kompletnie nie zrozumiałego dla współczesnych (r.2024),w którym króluje fantasy, bo to że coś sie dzieje w kosmosie wcale nie oznacza że jest już SF, najczęściej dzisiaj to nadal fantasy.
Lotofagi to przygoda i nauka. Nie ma tu żadnych pogoni gwiezdnymi ścigaczami, sojuszy, wojen, odwiecznej międzyludzkiej walki dobra ze złem, jest za to spotkanie z nowym światem, innym, dziwnym, ciekawym bo kompletnie nie przewidywalnym, stawiającym bohaterów a i nas jako czytelników przed zupełnie nowymi wyzwaniami natury poznawczej czy etycznej, gdzie tylko otwarty umysł i rzetelna wiedza bohaterów potrafi znaleźć lub nie dobre rozwiązanie, a nam zrozumieć nasze własne ograniczenia i to jest siła prawdziwej SF. Bo główny zadaniem SF nie jest tylko zabawiać czytelnika, ale przede wszystkim zmusić do myślenia i refleksji a w efekcie do poszerzenia swoich horyzontów. Warto.
A lotofagi to.... lotofagi, trudno po ludzku wyjaśnić. Tak to już jest w Kosmosie.

Klasyka SF. Gatunku zapomnianego i kompletnie nie zrozumiałego dla współczesnych (r.2024),w którym króluje fantasy, bo to że coś sie dzieje w kosmosie wcale nie oznacza że jest już SF, najczęściej dzisiaj to nadal fantasy.
Lotofagi to przygoda i nauka. Nie ma tu żadnych pogoni gwiezdnymi ścigaczami, sojuszy, wojen, odwiecznej międzyludzkiej walki dobra ze złem, jest za to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2047
1876

Na półkach: , ,

Jeden z ciekawszych zeszytów Iskier.

Jeden z ciekawszych zeszytów Iskier.

Pokaż mimo to

avatar
78
76

Na półkach:

Krótkie opowiadanie, napisane przed II WŚ, wizja wenus jest znacząco inna niż faktycznie ta planeta wygląda, ale jest zgodna z ówczesnymi wyobrażeniami.

Ciekawie czyta się to opowiadanie, akcja wartka, bohaterowie ciekawi.

Krótkie opowiadanie, napisane przed II WŚ, wizja wenus jest znacząco inna niż faktycznie ta planeta wygląda, ale jest zgodna z ówczesnymi wyobrażeniami.

Ciekawie czyta się to opowiadanie, akcja wartka, bohaterowie ciekawi.

Pokaż mimo to

avatar
64
64

Na półkach:

„Lotofagi” Stanleya Graumana Weinbauma, tł. ?, wydawca Potop 2001, audiobook Legimi, czyta Krzysztof Baranowski
1. Dlaczego?
Efekt przeszukiwania katalogu Legimi: coś z fantastyki z dalszych stron katalogu, nie bardzo czytane.
2. I jak?
To trzy bardzo różne opowiadania, trochę staroświeckie, ale przyjemne.
- „Drapieżna planeta” – niby chodzi o eksplorację Wenus i nawet zaczyna się ładnie, wstępem na temat warunków panujących na tej planecie, ale potem mamy schemat „damy w opałach”, „poskramianie złośnicy” (tak nazywam motyw, nie używam tego w funkcji tytułu) i „boy meet girl”, a czy to Dziki Zachód, Nowy Jork czy Wenus – bez różnicy. Sprawne i lekkie. Po czym poznać, że stare? Bohaterowie zabijają obce formy życia i rozkoszują się rzezią. Prowadzą rabunkową eksploatację planety, tacy jakby pionierzy i nie ma śladu refleksji na ten temat. Wciąż przypominają mi się obrzydliwości widziane niedawno w Łańcucie – żardiniery ze słoniowych nóg.
Razi antropocentryzm w opisie obcych form życia widoczny też na poziomie języka, w użyciu słownictwa nacechowanego negatywnie – „gęba”.
Denerwuje mnie sposób opisu kobiety – „zbyt piękna, by umrzeć”, „odpowiedziała potulnie”, „nie mógł pozwolić dziewczynie, by odbyła tę drogę samotnie” i coś o krągłościach i „pikantnej urodzie jej rysów” i zgrabnych nóżkach.
Czym trochę tekst się broni? Zawód (naukowczyni) i aktywność bohaterki („Ależ ja nie potrzebuję opiekuna”).
- „Lotofagi” (tytuł to spoiler, wiadomo; tekst do opowieść o dalszych losach bohaterów „drapieżnej planety”) i „Światy warunkowe” (całkiem zgrabna opowieść o podróżach w czasie) – ciekawsze i bardziej rozwinięte niż pierwszy tekst.
Co bardzo mi się spodobało? Zawsze krytykujemy spóźnialskich i zastanawiamy się nad tym, jak lepiej ułożyłoby się nasze życie, gdyby coś tam. „Światy równoległe” dały mi piękną myśl: „Przecież mogło być gorzej”. Tego będę się starała trzymać.
3. Dokąd mnie to prowadzi?
Może już czas przestać eksperymentować z lekturami.

„Lotofagi” Stanleya Graumana Weinbauma, tł. ?, wydawca Potop 2001, audiobook Legimi, czyta Krzysztof Baranowski
1. Dlaczego?
Efekt przeszukiwania katalogu Legimi: coś z fantastyki z dalszych stron katalogu, nie bardzo czytane.
2. I jak?
To trzy bardzo różne opowiadania, trochę staroświeckie, ale przyjemne.
- „Drapieżna planeta” – niby chodzi o eksplorację Wenus i nawet...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1356
756

Na półkach: ,

W zeszytowej serii fantastyki naukowej Wydawnictwa Iskier poznałem Stanley G. Weinbaumana za sprawą Odyseji marsjańskiej. Powracam do niego w drugim zbiorze z tej serii Lotofagi, gdzie znów dostajemy trzy opowiadania z jego twórczości, które miałem nadzieje kolejny raz będą ciekawe.

Drapieżna planeta - opowieść dziejąca się na Wenus pośród przedziwnych zwierząt i roślin, tubylców i niebezpieczeństw, w których bierze udział nasz bohater. Autor napisał w lekki sposób przyjemne opowiadanie o kłopotach i nadziejach bohaterów przeżywających wiele przygód po drodze. Czasami zabawne, innym razem zadziwiające, lecz szybko czyta się i wciągnęło mnie od samego czasu, przy którym bawiłem się dobrze.
Lotofagi - druga opowieść z tymi bohaterami jakich poznajemy w Drapieżnej planecie, którzy pragną odkrywać kolejne tajemnice Wenus. Fajne opowiadanie, lekko napisane i wciągające jak pierwsze. Dobrze bawiłem się podczas czytania.
Światy warunkowe - wizja urządzenia mogąca ukazywać alternatywne tory rzeczywistości to poniekąd pomysł ciekawy i pachnący podróżami w czasie. Historia dobrze napisana i ukazująca konsekwencje wynikające z decyzji bohatera. Opowiadanie lekkie, czasami zabawne i z dobrym zakończeniem.

Książka Lotofagi wydana w formie zeszytowej zawiera trzy opowiadania, które sprawiły mi niejako przyjemność, bo autor pisze przystępnie, ma wyobraźnie i potrafi przedstawić życie na innych planetach w sposób świetny. Przekrój tutaj mamy niewielki z jego krótkiej twórczości, ale również ciekawy i opowiadania nie zestarzały się mimo upływu czasu. Najlepiej wypadają dwa pierwsze opowiadania, przy których najlepiej bawiłem się. Przygodowo fantastyczny charakter, odkrywanie tajemnic planety i przygody samych bohaterów były wciągające. Opisy przyrody i zwierząt niesamowite i pomysłowe, a w drugim opowiadaniu znalezienie takich istot było niezwykłe. Podobały mi się oba opowiadania ze względu na różnorodność, przygody, sekrety i lekko zabawny styl pisania jakim zostały napisane. Ostatnie opowiadanie jest również dobre, lecz zamiast wymyślania życia na planecie mamy po części pomysł z możliwością zapoznania się z różnymi wariantami rzeczywistości. Autor nawet tutaj poradził sobie dobrze i dostałem przyjemną historie fantastyczną i znacznie Inną niż oczekiwałem otrzymać.

Sięgając po kolejny zbiór opowiadań z cyklu zeszytowego Wydawnictwa Iskier o tematyce fantastycznej nie spodziewałem się, że znów autor mnie zaskoczy i mimo upływu czasu nadal bronią się ciekawym pomysłem na ukazaniu życia na innych planetach i nie tylko. Napisane w lekki sposób, ciekawie, wciągająco, przystępnie, z pewną dozą humoru w dialogach, docinków, interakcji i przygód w jakich udział biorą bohaterowie. Kolejny po Odysei marsjańskiej zbiór, który podobał mi się, bo dostałem wszystko na co liczyłem. Lotofagi okazały się kolejny raz świetnym wyborem do powrotu do nich po długim czasie i nie żałuje, ze po nie sięgnąłem. Miałem pewne obawy, lecz nie zostały po nich po przeczytaniu ślad, bo opowiadania są na tyle dobre i ciekawe, że czyta się z przyjemnością. Kolejne spotkanie mogę uważać za udane i mam nadzieje, ze uda mi się coś przeczytać jeszcze autora, który pozostawił po sobie mało, ale widać w opowiadaniach jakie miałem okazje przeczytać wielką wyobraźnię i ciekawe pomysły. Dlatego będę wypatrywał nowości i może na coś trafie jeszcze jego autorstwa. Warto jednak sięgać po dawne książki, bo można spotkać fajnego pisarza, który obecnie jest zapomniany lub mało znany. Lotofagi okazały się nie tylko dobrym wyborem, lecz bawiłem się przy czytaniu świetnie. Było wciągająco, lekko i nieraz zabawnie. Dlatego jestem zadowolony i nie nudziłem się w czasie czytania. Kiedyś znów powrócę do obu zbiorów opowiadań, bo lubię taką fantastykę w krótkiej formie jaką autor tutaj zaprezentował i tym przekonał mnie do siebie.

W zeszytowej serii fantastyki naukowej Wydawnictwa Iskier poznałem Stanley G. Weinbaumana za sprawą Odyseji marsjańskiej. Powracam do niego w drugim zbiorze z tej serii Lotofagi, gdzie znów dostajemy trzy opowiadania z jego twórczości, które miałem nadzieje kolejny raz będą ciekawe.

Drapieżna planeta - opowieść dziejąca się na Wenus pośród przedziwnych zwierząt i roślin,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
114
84

Na półkach:

Nie jest to lektura zła, nie jest też rewelacyjna. Ot, zbiór 3 opowiadań sci-fi sprzed ok 100 lat. Z dzisiejszej perspektywy nieco naiwne, gdyż wiemy już dużo więcej o warunkach panujących na Wenus i raczej są małe szanse, żeby były takie, jak opisuje autor. Również ostatnie opowiadanie się nieco przeterminowało, gdyż akcja osadzona jest mniej więcej w czasach nam współczesnych i technika poszła nieco dalej i inną drogą, niż ta przewidywana przez autora.

Niemniej, można przeczytać w wolnej chwili, czyta się tę pozycję całkiem przyjemnie. W moim przypadku była idealna na weekendowy wyjazd na biwak. :)

Nie jest to lektura zła, nie jest też rewelacyjna. Ot, zbiór 3 opowiadań sci-fi sprzed ok 100 lat. Z dzisiejszej perspektywy nieco naiwne, gdyż wiemy już dużo więcej o warunkach panujących na Wenus i raczej są małe szanse, żeby były takie, jak opisuje autor. Również ostatnie opowiadanie się nieco przeterminowało, gdyż akcja osadzona jest mniej więcej w czasach nam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
609
600

Na półkach: , ,

Kolejne opowiadania i kolejny zachwyt! Co za niepowetowana strata, że taki talent odszedł w tak młodym wieku. Pierwsze opowiadanie wspaniale opisuje wyimaginowaną faunę i florę (głównie florę) Wenus. Co za wyobraźnia przekuta we wspaniałą przygodę. Iście XIX wieczne zakończenie :) To opowiadanie zrobiło na mnie spore wrażenie, czytałem je niemal wstrzymując oddech, wręcz widziałem niegościnną dżunglę Wenus i wszystkie jej pułapki. Drugie opowiadanie doskonale uzupełnia pierwsze i jest jego kontynuacją. Więcej tutaj z filozofii i refleksji nad inteligencją ale wciąż w dobrym towarzystwie przygody. Musiała działać na wyobraźnię w latach 30' i zaskakująca działa i teraz (a przynajmniej na moją). Ostatnie opowiadanie jest już przekornie humorystyczne ale w dobrym stylu.

Podsumowując kolejne zeszyty Iskier pozwoliły mi poznać niezwykłego autora i kilka jego dzieł. Wspaniałe uczucie, kiedy kopie się w archiwaliach i znajduje taką perełkę. Dwa zeszyty to w sumie 6 opowiadań Weinbaum'a. Tylko sześć. Na szczęście wydawnictwo Stalker Books wydało je jakiś czas temu w zbiorku "Drapieżna planeta". Już się za nią biorę :LD

Kolejne opowiadania i kolejny zachwyt! Co za niepowetowana strata, że taki talent odszedł w tak młodym wieku. Pierwsze opowiadanie wspaniale opisuje wyimaginowaną faunę i florę (głównie florę) Wenus. Co za wyobraźnia przekuta we wspaniałą przygodę. Iście XIX wieczne zakończenie :) To opowiadanie zrobiło na mnie spore wrażenie, czytałem je niemal wstrzymując oddech, wręcz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
172
105

Na półkach: ,

Pierwszy raz czytałem jako nastolatek i byłem zachwycony. Teraz po 34 latach uważam że nie jest złe: 1 op. -8, 2 op. - 7 , a 3 - 6.

Pierwszy raz czytałem jako nastolatek i byłem zachwycony. Teraz po 34 latach uważam że nie jest złe: 1 op. -8, 2 op. - 7 , a 3 - 6.

Pokaż mimo to

avatar
2647
1545

Na półkach:

Pierwsze opowiadanie takie sobie, trzecie bardzo dobre, za to drugie, tytułowe Lotofagi - mistrzowskie. Ezopowa odpowiedź na pytanie o różnicę życia i wegetacji, osadzona w kosmicznych realiach.

Pierwsze opowiadanie takie sobie, trzecie bardzo dobre, za to drugie, tytułowe Lotofagi - mistrzowskie. Ezopowa odpowiedź na pytanie o różnicę życia i wegetacji, osadzona w kosmicznych realiach.

Pokaż mimo to

avatar
1807
1739

Na półkach: ,

Nie jest to literatura wybitna, ale miło się czyta. Jedno z pierwszych nastoletnich spotkań z fantastyką. Jak ja czekałam na kolejne zeszyty. Jak na nie polowałam, prosząc znajomą kioskarkę o odłożenie. Ech, łza się w oku kręci. Czytałam z wypiekami na twarzy. Po latach wracam do nich z sentymentem, inaczej jej odczytując. Ale...wracam z przyjemnością.

Nie jest to literatura wybitna, ale miło się czyta. Jedno z pierwszych nastoletnich spotkań z fantastyką. Jak ja czekałam na kolejne zeszyty. Jak na nie polowałam, prosząc znajomą kioskarkę o odłożenie. Ech, łza się w oku kręci. Czytałam z wypiekami na twarzy. Po latach wracam do nich z sentymentem, inaczej jej odczytując. Ale...wracam z przyjemnością.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    130
  • Posiadam
    46
  • Chcę przeczytać
    30
  • Fantastyka
    9
  • Audiobook
    6
  • Science Fiction
    4
  • Ulubione
    3
  • Iskry
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Science fiction
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Lotofagi


Podobne książki

Przeczytaj także