Paryskie pasaże. Opowieść o tajemnych przejściach
Wydawnictwo: słowo/obraz terytoria Seria: Pasaże publicystyka literacka, eseje
264 str. 4 godz. 24 min.
- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Seria:
- Pasaże
- Wydawnictwo:
- słowo/obraz terytoria
- Data wydania:
- 2008-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2008-01-01
- Liczba stron:
- 264
- Czas czytania
- 4 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374538442
- Tagi:
- Krzysztof Rutkowski pasaże Paryż Francja
Dzięki pasażom możliwe jest przechodzenie od świata faktów historycznych do aury mitycznego miasta, a barwny język ożywia dokument. W pisanych z pasją tekstach aktualność jest częścią przeszłości, fantazja - elementem refleksji. I vice versa. "Pasaże: budowle, galerie, którym brak strony zewnętrznej. Jak snom" - pisał Walter Benjamin. Pasaż jest formą paryskiej architektury, typową dla drugiej połowy XIX wieku. Symbolizuje pewien świat: stanowi jedynie przejście, przestrzeń dostrzeganą w nieskończonym ruchu, pełną przyciągających oko przedmiotów. Dla Rutkowskiego pasaż staje się nową formą literacką, równie pojemną jak powieść.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 147
- 83
- 30
- 4
- 4
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
Cytaty
Rimbaud, pijany jak statek, punktował frazy czytanego przez innego poetę wiersza serią bezczelnych 'merde'.
dodaj nowy cytat
Więcej
OPINIE i DYSKUSJE
„Paryskie pasaże” Krzysztofa Rutkowskiego (ur. 1953) to pasjonująca opowieść, będąca swoistą biografią Paryża, miasta, o którym Heinrich Heine (1797-1856) powiedział, że jest nie tylko stolicą Francji, ale całego cywilizowanego świata”. (Paris n'est pas la capitale de la France seule, mais bien de tout le monde civilisé). Trudno posądzać XIX-wiecznego niemieckiego poetę o subiektywizm w tym temacie. Ale nie zawsze Paryż równał się cywilizacji – na początku „Pasaży...” możemy przeczytać o Paryżu, który „wyglądał jak zaniedbany folwark, składający się z masy ruder, obsikanych pałaców oraz kilkunastu gotyckich kościołów odznaczających się pewnymi wartościami architektonicznymi”, a także „o zwyczajach właścicieli pałaców, którzy rozkazywali służbie – podczas słabowania chlebodawców, najczęściej z przepicia – rozrzucanie gnoju przed bramami po ulicy, żeby cierpiących mniej drażnił turkot przejeżdżających karoc”. Tak na marginesie - ani słowa o tym, żeby, jak twierdził onegdaj pewien wiceminister, polscy emigranci byli we Francji pionierami w używaniu widelca. Krzysztof Rutkowski wysnuwa tezę, że epoka rozkwitu stolicy Francji i – de facto – początek jego historii rozpoczyna się za czasów drugiego cesarstwa, kiedy to baron Georges Hausmann (1809-1891) zrealizował plan przebudowy Paryża i uczynienia zeń nowoczesnego, przestrzennego miasta.
Francuskie słowo „passage” ma kilka znaczeń – podstawowe z nich to „przejście”, „pasaż”, ale także „fragment”, „urywek”. Książka Rutkowskiego podzielona jest na cztery części: pasaże uliczne, pasaże podejrzane, pasaże modne i pasaże diabelskie. Przeczytamy w nich niemal o wszystkim: począwszy na gigantach francuskiej literatury, poprzez wystawy w Centrum Pompidou i w Luwrze, a na pokazach mody i damskiej bieliźnie skończywszy. Najbardziej zachwyciła mnie najbliższa moim zainteresowaniom część pierwsza – pasaże podejrzane. Pozostałe już z mniejszym być może zachwytem, ale przeczytałem pilnie, myślę bowiem, że człowiek inteligentny znajdzie w tej multitematycznej książce coś dla siebie. Zastanawiałem się tylko, czy na ogólny odbiór „Paryskich pasaży” nie będzie zbytnio rzutowała jej nadmierna eklektyczność. Tymczasem w eseju poświęconym Claude’owi Lévi-Straussowi (1908-2009) Rutkowski przywołuje praktykowaną przez Marcela Prousta technikę pisania, zwaną „techniką krawiecką, którą profesor nazywa elegancko synkretyzmem, która tak profesorowi [Lévi-Straussowi] przypadła do gustu, że od dawna stosuje ją we własnym pisaniu”. „Paryskie pasaże” to dzieło wpisujące się w tę właśnie poetykę – precyzyjnie utkane z serii przejść, fragmentów, urywków, które razem tworzą tkaninę niezwykłego dzieła, doskonale napisanej erudycyjnej książki, będącej znakomitą biografią intelektualną Paryża.
„Paryskie pasaże” Krzysztofa Rutkowskiego (ur. 1953) to pasjonująca opowieść, będąca swoistą biografią Paryża, miasta, o którym Heinrich Heine (1797-1856) powiedział, że jest nie tylko stolicą Francji, ale całego cywilizowanego świata”. (Paris n'est pas la capitale de la France seule, mais bien de tout le monde civilisé). Trudno posądzać XIX-wiecznego niemieckiego poetę o...
więcej Pokaż mimo toOpowieść o tajemnych przejściach, osobnym mieście, świecie w miniaturze, ale nie tylko. Całość dzieli się na cztery części:
- Pasaże uliczne, w których autor opowiada o dzielnicy Le Marais (tł: bagno),gdzie w pięknych pałacach mieszkały eleganckie markizy, a w śmierdzących slamsach nędznicy. Gdzie Sekwanę leniwie toczyły się ciała topielców, cyganeria przesiadywała w podejrzanych kawiarniach, a kloszardzi zasypiali na gołym bruku świeżo położonym przez prefekta Haussmanna.
- Pasaże podejrzane, w których mowa o wystawach, galeriach, duchach, cmentarzach, obsesjach, labiryntach, damskiej bieliźnie, białych kwiatach Matisse'a i czarnej magii.
- Pasaże modne, czyli świat perfum, mody, urody, alkoholu, pieniędzy. Ale też sex, sekrety, kabarety i inne czyny zakazane, a z taką lubością przez Francuzów popełniane.
- Pasaże diabelskie, o połączeniu, przenikaniu się nieba i piekła, szukaniu drogi do raju przez obłąkanych francuskich intelektualistów i obecności złego w mieście, czymkolwiek owo zło miałoby być.
Bardzo dobry, nietypowy przewodnik po Paryżu. Znacznie ciekawszy niż tradycyjna książka historyczna, bogatszy w anegdoty, mroczne historie i piękne czarno-białe fotografie z pierwszej połowy XX wieku. Prawdziwy Paryż z lamusa (wydanie z 1995 roku). Polecam gorąco, ArtMagda.
http://subiektywnieoliteraturze.blogspot.com/
Opowieść o tajemnych przejściach, osobnym mieście, świecie w miniaturze, ale nie tylko. Całość dzieli się na cztery części:
więcej Pokaż mimo to- Pasaże uliczne, w których autor opowiada o dzielnicy Le Marais (tł: bagno),gdzie w pięknych pałacach mieszkały eleganckie markizy, a w śmierdzących slamsach nędznicy. Gdzie Sekwanę leniwie toczyły się ciała topielców, cyganeria przesiadywała w...
Oklaski za pisarską swadę i intelektualną brawurę, ale z tym nowym gatunkiem literackim ("pasażem") to hucpa, ściema, a przynajmniej - przesada. Zgoda, Rutkowski wielu rzemiosł pisarskich się w życiu z powodzeniem imał i niejedno poletko obrobił. Jest takim rewolwerowcem krytycznej literatury z niemałymi (a często: słusznymi) pretensjami do przewartościowań. Nigdy też nie schodził poniżej poziomu.
Ale mnie i tak najbardziej podobały się jego "Męczennice z Saint-Denis". Gdzie Vanessa Paradis, młodziutka, ale zepsuta francuska piosenkarka, jest opisana tak: raz wygląda jak Lolita, a raz jak Nabokov.
Oklaski za pisarską swadę i intelektualną brawurę, ale z tym nowym gatunkiem literackim ("pasażem") to hucpa, ściema, a przynajmniej - przesada. Zgoda, Rutkowski wielu rzemiosł pisarskich się w życiu z powodzeniem imał i niejedno poletko obrobił. Jest takim rewolwerowcem krytycznej literatury z niemałymi (a często: słusznymi) pretensjami do przewartościowań. Nigdy też nie...
więcej Pokaż mimo toAbsolutne arcydzieło. Kto nie czytał, nie zrozumie.
Absolutne arcydzieło. Kto nie czytał, nie zrozumie.
Pokaż mimo to