"Kwiat wisielców" opowiada pogoń Ulvhedina i Ingrid za magicznym korzeniem Mandragory, który spoczął wraz z Kolgrimem w Dolinie Ludzi Lodu.
Razem z dwójką żółtookich wyruszył Dan, syn Tengela III.

Kolejny raz widzimy ślady Tengela Złego, przekonujemy się jaką moc ma alrauna, która w końcu znajduje osobę, u której jej dobrze.

Poznajemy również losy Ingrid, a także historia Vendela zostaje przekazana rodzinie.

No i kolejny raz tracimy bohaterów, którzy postanowili wspólnie odejść - Villemo i Dominik. Zostają oni wciągnięci przez Tengela i Sol (Wspólnie na chwilę obecną jest ich 12) do pomocy żyjącym w walce ze Złym Dziedzictwem.

Kolejne osoby trafiają do niewoli w Rosji, co powoduje możliwość odnalezienia dziecka Vendela, oraz być może dotarcia do Źródła Życia.

"Kwiat wisielców" opowiada pogoń Ulvhedina i Ingrid za magicznym korzeniem Mandragory, który spoczął wraz z Kolgrimem w Dolinie Ludzi Lodu.
Razem z dwójką żółtookich wyruszył Dan, syn Tengela III.

Kolejny raz widzimy ślady Tengela Złego, przekonujemy się jaką moc ma alrauna, która w końcu znajduje osobę, u której jej dobrze.

Poznajemy również losy Ingrid, a także historia...

Świetna seria, napisana pięknym językiem. Niepowtarzalna fabuła i bohaterowie. Szybko się czyta. Opinia przy pierwszym tomie. Polecam serdecznie.

Świetna seria, napisana pięknym językiem. Niepowtarzalna fabuła i bohaterowie. Szybko się czyta. Opinia przy pierwszym tomie. Polecam serdecznie.

"Kwiat Wisielców" wprowadza sporo ducha znanej z początkowych tomów Sol - tym razem w postaci Ingrid. Jej wyprawa razem z Danem i Ulvhedinem przyprawiona jest niecodziennymi wydarzeniami i niebezpieczeństwami, magią oraz namiętnościami.

Fascynującym było obserwowanie poczynań dwójki obciążonych w celu zdobycia legendarnej alrauny. Dylematy i wewnętrzne walki obojga o utrzymanie kontroli nad sobą, drobne chwile słabości i gorączka, która trawi ciało, gdy mowa o skarbie Ludzi Lodu - a w dodatku to wszystko zderzone z rozsądkiem i powagą Dana - cóż za miks! Całość wciąga i bawi znakomitym poczuciem humoru Sandemo. Trochę jest tu oddechu od ciężkich klimatów wielu poprzednich tomów, choć i tym razem nie brakuje mocnych scen związanych z mistyczną magią Tengela Złego oraz erotycznego napięcia, które ma spodziewane ujście :)

Czyta sie z ogromną przyjemnością. Gorąco polecam!

"Kwiat Wisielców" wprowadza sporo ducha znanej z początkowych tomów Sol - tym razem w postaci Ingrid. Jej wyprawa razem z Danem i Ulvhedinem przyprawiona jest niecodziennymi wydarzeniami i niebezpieczeństwami, magią oraz namiętnościami.

Fascynującym było obserwowanie poczynań dwójki obciążonych w celu zdobycia legendarnej alrauny. Dylematy i wewnętrzne walki obojga o...

W tej części jesteśmy świadkami pogoni Ingrid i Ulvhedina za korzeniem mandragory – korzeniem, który ma magiczną moc i jego posiadanie daje właścicielowi ogrom możliwości. Zakończenie oczywiście sprawiło, że po chwili sięgnęłam po kolejny tom : )

W tej części jesteśmy świadkami pogoni Ingrid i Ulvhedina za korzeniem mandragory – korzeniem, który ma magiczną moc i jego posiadanie daje właścicielowi ogrom możliwości. Zakończenie oczywiście sprawiło, że po chwili sięgnęłam po kolejny tom : )

Jedna z lepszych części jak do tej pory. Jest to pozycja dosyć mroczna, jest legendarna mandragora, jest Tengel Zły. Autorka w świetny sposób ukazuje też przemianę głównej bohaterki Ingrid. Zresztą kto czytał poprzednie części będzie wiedział czego się spodziewać.

Jedna z lepszych części jak do tej pory. Jest to pozycja dosyć mroczna, jest legendarna mandragora, jest Tengel Zły. Autorka w świetny sposób ukazuje też przemianę głównej bohaterki Ingrid. Zresztą kto czytał poprzednie części będzie wiedział czego się spodziewać.

Książka bardzo przyjemna. Fajna historia. Uwielbiam tą serie i nic tego nie zmieni.

Książka bardzo przyjemna. Fajna historia. Uwielbiam tą serie i nic tego nie zmieni.

Podobał mi się ten tom, przede wszystkim dlatego, że bardzo polubiłam Ingrid. Lubię ją o wiele bardziej od Villemo i moim zdaniem jest o wiele bardziej podobna do Sol niż ktokolwiek inny dotychczas. Sama historia także ciekawa, no i mały plusik za wątek romansowy, bo trzeba przyznać że Sandemo rzadko tak rozwiązuje sprawę jak tutaj.

Podobał mi się ten tom, przede wszystkim dlatego, że bardzo polubiłam Ingrid. Lubię ją o wiele bardziej od Villemo i moim zdaniem jest o wiele bardziej podobna do Sol niż ktokolwiek inny dotychczas. Sama historia także ciekawa, no i mały plusik za wątek romansowy, bo trzeba przyznać że Sandemo rzadko tak rozwiązuje sprawę jak tutaj.

Kolejna bohaterka która irytuje mnie swoją niedojrzałością i sposobem bycia Ingrid Lind ale sytuację ratuje Ulvhedin Paladin którego lubię co raz bardziej.
Wyprawa do Lodowej Doliny wraz z naukowcem Danem Lindem przynosi wiele niespodzianek.
Polecam

Kolejna bohaterka która irytuje mnie swoją niedojrzałością i sposobem bycia Ingrid Lind ale sytuację ratuje Ulvhedin Paladin którego lubię co raz bardziej.
Wyprawa do Lodowej Doliny wraz z naukowcem Danem Lindem przynosi wiele niespodzianek.
Polecam

Zdecydowanie wciągająca część sagi :):):)

Zdecydowanie wciągająca część sagi :):):)

Ile się, w tym tomie działo! Historia i bohaterowie spaniali, a Ingrid która na początku wydała mi się być kolejną irytującą postacią (na zasadzie. Ja, ja ja-ja-ja, tylko ja nikt inny się nie liczy. Ja) już w połowie książki mi zaimponowała i stała się jedną z bardziej lubianych postaci.

Ile się, w tym tomie działo! Historia i bohaterowie spaniali, a Ingrid która na początku wydała mi się być kolejną irytującą postacią (na zasadzie. Ja, ja ja-ja-ja, tylko ja nikt inny się nie liczy. Ja) już w połowie książki mi zaimponowała i stała się jedną z bardziej lubianych postaci.