Ziemia po wojnie powoli powraca do takiej normalności na jaką ją stać. Wojna, a właściwie jakiś rodzaj promieniowania. poza zniszczeniami i zdziesiątkowaniem ludzkości, doprowadziło do pojawienia się Mutantów. To telepaci, których cechą zewnętrzną jest całkowity brak owłosienia. Wzbudzają zawiść i strach, a te są niczym tykająca bomba. Już raz wybuchła doprowadzając do pogromów. Od blisko 80. lat utrzymuje się kruche status quo, telepaci żyją w cieniu, nie udzielają się na tych płaszczyznach życia, gdzie telepatia dawałaby im przewagę – począwszy od gier skończywszy na eksponowanych stanowiskach. To nie jest życie idealne, wiedzą, że pojawili się na Ziemi za wcześnie, marzą o czasach kiedy podróże kosmiczne staną się faktem – żeby w kosmosie zbudować swój własny świat. Nie wszyscy jednak chcą czekać, coraz liczniejsza grupa Mutantów - Paranoidów dąży do wszczęcia kolejnej wojny i wybicia nie-telepatów.
Do cichej walki z nimi stają Barton, Cody i Niemi. Nie są jedyni, ale to w ich rękach spoczywa los Mutantów, ale i całej ludzkości. Zbliża się kolejny pogrom, który może być końcem wszystkiego...
Kuttner stawia na głowie opowieści o super mocach i niespotykanych zdolnościach przedstawiając je jako poważny problem społeczno-socjologiczny. Mutanci są ludźmi, tak jak pozostali, ale wzbudzają strach – najczęściej nieuzasadniony, ale też nie całkiem wydumany. Społeczeństwo zbudowane na tradycji, kulturze, obyczajach nigdy nie jest dostatecznie gotowe na zaakceptowanie „inności” wymykającej się utartym schematom. I jak w każdym społeczeństwie: obok jednostek empatycznych, z otwartymi umysłami rodzą się jednostki chore, psychopatyczne. Pytaniem pozostaje, które z nich mają większy dar przekonywania.
Bardzo dobry pomysł, świetnie poprowadzona fabuła.

Ziemia po wojnie powoli powraca do takiej normalności na jaką ją stać. Wojna, a właściwie jakiś rodzaj promieniowania. poza zniszczeniami i zdziesiątkowaniem ludzkości, doprowadziło do pojawienia się Mutantów. To telepaci, których cechą zewnętrzną jest całkowity brak owłosienia. Wzbudzają zawiść i strach, a te są niczym tykająca bomba. Już raz wybuchła doprowadzając do...

Jak dla mnie rewelacja.

Jak dla mnie rewelacja.