Złote sidła

Okładka książki Złote sidła James Oliver Curwood
Okładka książki Złote sidła
James Oliver Curwood Wydawnictwo: Morex literatura dziecięca
132 str. 2 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Tytuł oryginału:
The Golden Snare
Wydawnictwo:
Morex
Data wydania:
1994-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1946-01-01
Liczba stron:
132
Czas czytania
2 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
838590493X
Tłumacz:
Kazimierz Rychołowski
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
72 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
51
46

Na półkach:

Jestem wielkim fanem pisarza od ponad 20 lat I posiadam wszystkie jego ksiazki przetlumaczone na jezyk polski jak I pozostale w jezyku angielskim. ZLOTE SIDLA (Org. tytul “THE GOLDEN SNARE”) to piekna opowiesc o milosci, poszukiwaniu szczescia, zbawiennym dzialaniu kanadyjskiej przyrody i dawnych legendach ktore pozostaja gdzies gleboko ukryte w w archiwach i kartotekach Krolewskiej Policji Konnej..

Musze przyznac ze jest to jedna z moich ulubionych powiesci Curwooda. Ksiazka ta wciaga i zaskakuje od pierwszej strony. Tajemnicza postac Brama Johnsona polujacego razem z wilkami przy swietle ksiezyca intryguje czytelnika. Bram przez niektorych opisywany jako czlowiek-wilk czy wilkolak poluje z wataha krwiozerczych drapieznikow przemierzajac rozlegle, puste i sniezne obszary Barenu Ameryki Polnocnej. Indianie unikaja go jak ognia bo twierdza ze zaprzedal dusze diablu dzieki czemu jest nieuchwytny, szybko sie przemieszcza i potrafi nawet latac. Policja konna sciga i tropi Johnsona od wielu lat za morderstwo metysa jednak wciaz bezskutecznie. Wokol Brama narasta mnostwo legend i mitow. Filip samotnie postanawia wyruszyc na poszukiwania przestepcy po tym jak odnajduje tytulowe zlote sidla czyli pulapki zastawione przez Brama uplecione ze zlocistych kobiecych wlosow. Policjant pala ogromna checia rozwiklania tej zagadki ktora niestety jest silniejsza niz zdrowy rozsadek. Philip przygotowuje zapasy na okragly miesiac i z 20 kilogramowym plecakiem i strzelba wyrusza przed siebie, rzucajac wyzwanie losowi, surowej przyrodzie Kanady i Bramowi Johnsonowi. Philip nie wie ze wkrotce wyprawa ta stanie sie przygoda jego zycia w czasie ktorej bedzie musial stawic czolo wlasnym slabosciom, smierci, snieznym zamieciom, czlowiekowi-wilkowi, morderczemu plemieniu Koggulakow by w koncu zasluzyc na milosc tajemniczej kobiety o zlocistych wlosach..Czy Bram Johnson pokaze choc raz ludzkie oblicze wbrew krazacym o nim mitach I opowiesciach?
“Niezmierzony jest ten szmat ziemi po ktorej Bram moze swobodnie sie blakac I tam tez poluje on w towarzystwie swych wilkow, przy bladym swietle ksiezyca i mruganiu zlocistych gwiazd”

Curwood nie po raz pierwszy pokazuje duza wiedze i znajomosc tematu, zasypujac czytelnika licznymi informacjami i ciekawostkami. Kunsztowny jezyk literacki Curwoda, sugestywne I plastyczne opisy pobudzaja wyobraznie, pozwalaja czytelnikowi byc w centrum wydarzen, slyszec odglosy zamieci, czuc chlod wiatru na twarzy, wolnosc I bliskosc dzikich zwierzat. Ksiazki takie jak ta pozwalaja uwierzyc w milosc prawdziwa, czysta, bezinteresowna i na cale zycie. Ucza takze wiekszej wrazliwosci na piekno przyrody I szacunku do otaczajacego nas swiata.

Mysle ze sukces tej ksiazki jak I wielu innych to charakterystyczny styl pisarski Curwooda na ktory skladaja sie piekne opisy krajobrazow, uwielbienie przyrody i natury, walka dobra ze zlem, kodeks moralny, wiarygodnosc, prawdziwa milosc ktora zawsze zwycieza na koncu, ponadczasowe wartosci I przeslania , liczne zwroty akcji, szlachetosc bohaterow, niepisane prawo dalekiej polnocy, ciekawostki z zycia zwierzat I ludzi na tamtych obszarach sto lat temu I oczywiscie tajemnica ktora trzyma czytelnika w napieciu do ostatniego rozdzialu. Kto dzis pisze takie powiesci przygodowe!?..
Szkoda ze tak piekne i ponadczasowe ksiazki Curwooda nie sa juz popularne w dzisiejszych czasach, ale pojawilo sie swiatelko w tunelu! Oprocz wyzej wymienionej ksiazki, wydawnictwo LTW wydalo jeszcze trzy powiesci Curwooda, nigdy wczesniej nie publikowane w Polsce tzn “Honor Wielkich Sniegow”, “Niebezpieczny Szlak” i “Kraj Boga i Kobiety”. Jest wiec nadzieja, zachecam do kupowania, lektury I moich pozostalych recenzji ksiazek tego pisarza. Pozdrawiam milosnikow J. O. Curwooda i do zobaczenia na szlaku!

Jestem wielkim fanem pisarza od ponad 20 lat I posiadam wszystkie jego ksiazki przetlumaczone na jezyk polski jak I pozostale w jezyku angielskim. ZLOTE SIDLA (Org. tytul “THE GOLDEN SNARE”) to piekna opowiesc o milosci, poszukiwaniu szczescia, zbawiennym dzialaniu kanadyjskiej przyrody i dawnych legendach ktore pozostaja gdzies gleboko ukryte w w archiwach i kartotekach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
715
627

Na półkach:

Filip zostaje schwytany przez potężnego człowieka, który wędruje z wilkami.

Filip zostaje schwytany przez potężnego człowieka, który wędruje z wilkami.

Pokaż mimo to

avatar
2110
1372

Na półkach: , ,

Jako nastolatka z ogromną przyjemnością wczytywałam się książki tegoż autora, tak sugestywnie odtwarzające atmosferę północnych klimatów i wielkiej przygody, obfitujące w opisy życia dzikiej puszczy i jej mieszkańców, losy zwierząt splatające się z losami ludzi - tych szlachetnych, kochających zwierzęta i tych okrutnych prześladujących i zabijających je.

"Złote sidła" dalece odbiegają od tamtych książek, jak "Włóczęgi Północy", "Szara Wilczyca", czy "Bari, syn Szarej Wilczycy"; niewiele tu opowieści o zwierzętach, więcej o ludziach żyjących na dalekiej północy i ich wrogim nastawieniu do ludzi białych. Książka wydaje się bardzo dziecinna, niekiedy wręcz naiwna, czasem śmieszy formą języka, a używane niekiedy zdrobnienia typu rączki, nóżki, twarzyczka czy usteczka wprost irytują. Usprawiedliwieniem może być fakt, że adresatem książki są dzieci i młodzież, a nie ludzie dorośli oraz to, że wydana została ona blisko wiek temu, bo w roku 1921.

Jako nastolatka z ogromną przyjemnością wczytywałam się książki tegoż autora, tak sugestywnie odtwarzające atmosferę północnych klimatów i wielkiej przygody, obfitujące w opisy życia dzikiej puszczy i jej mieszkańców, losy zwierząt splatające się z losami ludzi - tych szlachetnych, kochających zwierzęta i tych okrutnych prześladujących i zabijających je.

"Złote sidła"...

więcej Pokaż mimo to

avatar
600
213

Na półkach: ,

Złote sidła, to było moje drugie spotkanie z Curwoodem (pierwsze to Szara Wilczyca i Bari...). Nie wiedziałam co jeszcze wypożyczyć z biblioteki i jakoś bez przekonania sięgnęłam po tę pozycję.
Nie pamiętam już dobrze fabuły, ale powieści Curwooda na dłuższy czas zagościły w mojej biblioteczce. Przeczytałam wszystkie, które stały na półce osiedlowej biblioteki.
Mimo iż w liceum mniej już ciągnęło mnie do powieści przygodowych, to odpowiadał mi ich klimat. Daleka północ, czy dziki zachód, surowa przyroda i zmaganie się z nią człowieka. Do dziś mam sentyment do tego autora.

Złote sidła, to było moje drugie spotkanie z Curwoodem (pierwsze to Szara Wilczyca i Bari...). Nie wiedziałam co jeszcze wypożyczyć z biblioteki i jakoś bez przekonania sięgnęłam po tę pozycję.
Nie pamiętam już dobrze fabuły, ale powieści Curwooda na dłuższy czas zagościły w mojej biblioteczce. Przeczytałam wszystkie, które stały na półce osiedlowej biblioteki.
Mimo iż w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2446
2372

Na półkach:

Curwood (1878-1928) niewątpliwie najpopularniejszy pisarz mego dzieciństwa, tj przełomu lat 40- i 50-tych ubiegłego wieku. A może Państwa zaciekawią nazwiska autorów popularnych wtedy książek dla dzieci i młodzieży, to je na wszelki wypadek podaję: Lofting, Grabowski, Brzechwa, Tuwim, Leśmian, Andersen, Krzemieniecka, Szelburg-Zarembina, Buyno-Arctowa, Rodziewiczówna, Reid, Milne, Carroll, Makuszyński, Kownacka, Korczak, a jak kogoś pominąłem, to winna skleroza, ale i tak wyszło nieżle.
Curwooda pamiętam siedem książek, a tej chyba nigdy w ręku nie miałem, a że na starość człowiek podobno dziecinnieje, to chyba jestem już w odpowiednim wieku, aby braki w lekturach dziecięcych uzupełnić i odpowiedzialną ocenę postawić.
Zaczyna się słuszną, pedagogiczną uwagą, że:
„Ostrożność w osądzaniu bliżnich zawsze jest wskazana..”
To ja też wykazuję ostrożność i pytam dlaczego, jak podają przypisy, poczyniono w tłumaczeniu Kazimierza Rychłowskiego tyle zmian (np. nazw własnych) w stosunku do oryginału ?
No i czytałem z zapałem do 1 w nocy, nie zwracając uwagi na naiwności, bo akcja była żwawa wskutek chuci jakie wzbudzała ruda Dunka, a do tego drżałem przed plemieniem Kogmolloków, i cały nastrój trwogi ustąpił mojemu rechotaniu, jak do całej tej bajeczki, pan Curwood wprowadził na koniec Rasputina. I książka się skończyła, a pozostało ino moje cha, cha, cha.
Niestety, tęsknota do mojego dzieciństwa nie może wpłynąć na podwyższenie oceny, i tak mimo dwóch sentymentalnych godzin zmuszony jestem postawić pałę.

Curwood (1878-1928) niewątpliwie najpopularniejszy pisarz mego dzieciństwa, tj przełomu lat 40- i 50-tych ubiegłego wieku. A może Państwa zaciekawią nazwiska autorów popularnych wtedy książek dla dzieci i młodzieży, to je na wszelki wypadek podaję: Lofting, Grabowski, Brzechwa, Tuwim, Leśmian, Andersen, Krzemieniecka, ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
926
46

Na półkach: , ,

Tak to już z pamięcią bywa, że wolimy pamiętać te dobre rzeczy niż coś złego. I pewnie dlatego powinno się wprowadzić dożywotni zakaz wracania do lektur z dzieciństwa (młodości) - im większa idealizacja, tym dalej granice rozczarowań. Z Curwoodem na szczęście nie jest aż tak źle, dobrze jest poczytać o facetach brnących przez śniegi dla ukochanej kobiety, szczególnie teraz, kiedy zaczepka na Facebooku wydaje się dość finezyjnym sposobem na przekazanie ciepłych uczuć, jednak trochę Curwood stracił uroku po latach. Historia w Złotych sidłach jest raczej uroczo prosta w swym założeniu - twardy, samotny mężczyzna postanawia ustrzelić groźnego bandytę-odmieńca, ale zauważa sidła na zwierzynę utkane z jasnych włosów kobiety. Od tego momentu, jak to u Curwooda często bywa, rozpoczyna się gonitwa przez śniegi i zawieje, próba silnej woli, wielka miłość od pierwszego wejrzenia, i męskie porachunki oparte na dość niestabilnym kodeksie moralnym. Jako dziecko można się było pozachwycać taką brawurą, ale po latach człowiek zaczyna się zastanawiać „czy to jest możliwe”, „a tak w ogóle to po cholerę”, co zabija przyjemność lektury. Ale sentyment zostaje...

Tak to już z pamięcią bywa, że wolimy pamiętać te dobre rzeczy niż coś złego. I pewnie dlatego powinno się wprowadzić dożywotni zakaz wracania do lektur z dzieciństwa (młodości) - im większa idealizacja, tym dalej granice rozczarowań. Z Curwoodem na szczęście nie jest aż tak źle, dobrze jest poczytać o facetach brnących przez śniegi dla ukochanej kobiety, szczególnie teraz,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
436
26

Na półkach: ,

Sztuczna historia miłosna, z drewnianymi postaciami. Nudy.

Sztuczna historia miłosna, z drewnianymi postaciami. Nudy.

Pokaż mimo to

avatar
593
453

Na półkach:

Piękna, głęboka, liryczna powieść o przyjaźni, prawdziwych wartościach, sile charakteru i pięknie Ameryki Północnej, kiedy nie była jeszcze światową potęgą. Kocham, uwielbiam i czytałam z prawdziwą przyjemnością.

Piękna, głęboka, liryczna powieść o przyjaźni, prawdziwych wartościach, sile charakteru i pięknie Ameryki Północnej, kiedy nie była jeszcze światową potęgą. Kocham, uwielbiam i czytałam z prawdziwą przyjemnością.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    115
  • Chcę przeczytać
    41
  • Posiadam
    25
  • Ulubione
    3
  • Przygodowe
    2
  • 2013
    2
  • 1994
    1
  • Teraz czytam
    1
  • L. amerykańska
    1
  • Ksiązki do których nigdy już nie wrócę
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Złote sidła


Podobne książki

Przeczytaj także