Światło minionych dni

Okładka książki Światło minionych dni Stephen Baxter, Arthur C. Clarke
Okładka książki Światło minionych dni
Stephen BaxterArthur C. Clarke Wydawnictwo: Amber Seria: Mistrzowie SF i Fantasy fantasy, science fiction
302 str. 5 godz. 2 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Mistrzowie SF i Fantasy
Tytuł oryginału:
The Light of Other Days
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2001-01-30
Data 1. wyd. pol.:
2000-01-01
Data 1. wydania:
2002-01-01
Liczba stron:
302
Czas czytania
5 godz. 2 min.
Język:
polski
ISBN:
8372455449
Tłumacz:
Elżbieta Gepfert, Piotr W. Cholewa
Tagi:
Światło minionych dni
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
120 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2047
1876

Na półkach: , ,

Parę lat temu na HBO pojawił się serial Devs - o superkomputerze mającym odtwarzać przeszłość. Dokładnie ten sam motyw porusza Światło, ale dwie dekady wcześniej.

Pomysł jest prosty - wynaleziono podglądarke w czasie i przestrzeni, bez wdawania się w szczegóły oparte na tunelach podsprzestrzennych i jazda, lecimy z historią.

Powieść zabiera nas w podróż do sprawdzenia jak wiedza całkowita - no, prawie całkowita, bo dotyczącą jedynie wydarzeń, a nie samej struktury rzeczywistości - wpłynie na ludzkość, nad którą jednocześnie wisi miecz Damoklesa. Obserwujemy zmiany w mentalności, zachowaniach, procedurach. Naszpikowana historia mniej lub bardziej wyeksponowanymi smaczkami.

Jednocześnie, co bardzo mi się podobało, autorzy pokusili o uczynienie zadość naturalnie pojawiającej się ciekawości czytelników i zaprezentowali swoje wizje historii. W pewien sposób mogliśmy to przeżywać wraz z bohaterami. Jakieś rejony mózgu miłe mi to połechtało.

Momentami autorzy idą na łatwiznę rzucając nas w jakieś miejsce lub czas tłumacząc wszystko co było po drodze akapitem lub dwoma, ale narracyjnie wyszło w porządku i wyszło to na dobre w kontekście całej historii.

Ciekawe jest też, że mimo mocno lewicujących poglądów Clarke'a potrafi stworzyć spójną historię, bez uciekania się do prozelityzmu ani zaprzęgania twórczości do ideologicznej walki. Tak samo zdeklarowany komunista Pohl potrafił równoważyć swoje poglądy z dobrym pisarstwem. Oczywiście gdzieniegdzie pojawiają się prztyczki, ale uzasadnione fabularnie i ze smakiem, nawet jeśli się z nimi nie zgadzam. A dzisiaj wielu autorów czyni z twórczości młot na przeciwników politycznych, co nie tylko wychodzi sekciarsko, ale często też sprawia wrażenie tępego walenia młotem po głowach czytelników lub widzów, jak z kronik radzieckich albo szkolnych filmów VHS przestrzegających przed darmowymi narkotykami.

Generalnie, kawał dobrej fantastyki.

Parę lat temu na HBO pojawił się serial Devs - o superkomputerze mającym odtwarzać przeszłość. Dokładnie ten sam motyw porusza Światło, ale dwie dekady wcześniej.

Pomysł jest prosty - wynaleziono podglądarke w czasie i przestrzeni, bez wdawania się w szczegóły oparte na tunelach podsprzestrzennych i jazda, lecimy z historią.

Powieść zabiera nas w podróż do sprawdzenia jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
91
34

Na półkach:

Książka okazała się wspaniała, co jest charakterystyczne dla twórczości Clarka. Ta wciągająca opowieść była pełna refleksji na temat świata, ludzkiej kondycji oraz nadchodzącej przyszłości. Jedynym aspektem, który może nieco mnie rozczarował, był podział opowiadania na dwie odrębne części. Pierwsza skupiła się głównie na synu Hirama i dziennikarce, podczas gdy w okolicach środka książki siostra Bobbiego zdawała się przejąć rolę głównej bohaterki. Chociaż taki podział nie do końca przypadł mi do gustu, nie mam zamiaru skupiać się na negatywnych aspektach.

Książka okazała się wspaniała, co jest charakterystyczne dla twórczości Clarka. Ta wciągająca opowieść była pełna refleksji na temat świata, ludzkiej kondycji oraz nadchodzącej przyszłości. Jedynym aspektem, który może nieco mnie rozczarował, był podział opowiadania na dwie odrębne części. Pierwsza skupiła się głównie na synu Hirama i dziennikarce, podczas gdy w okolicach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
421
135

Na półkach:

Powiedzmy sobie wprost: „Światło minionych dni” to fenomenalna książka, pełna interesujących spostrzeżeń, hipotez, teorii naukowych, ćwiczeń dla wyobraźni i rozważań konsekwencji płynących z rozwoju zaawansowanej technologii. Czyta się błyskawicznie szybko, z zainteresowaniem, mózg pracuje non-stop próbując zapamiętać jak najwięcej sytuacji i wyciągnąć równolegle do autorów odpowiednie wnioski płynące z tej powieści.

Historia rozgrywa się w niedalekiej przyszłości, w której odkryto sposób tworzenia mikrotuneli podprzestrzennych. Na początku służą one jako środek błyskawicznego, bezpośredniego, bezpiecznego transferu danych, by z czasem wyewoluować w coś większego. Wystarczy poszerzyć tunel odrobinkę bardziej, aby pojedyncze fotony mogły się przecisnąć, a wraz z nimi natychmiastowy obraz dowolnego, nieważne jak niedostępnego miejsca...

Czas prywatności się skończył, a świat całkowicie przeobraził się - świat, w którym na każdym kroku możesz być obserwowany przez kogoś innego w najbardziej intymnej chwili: w momencie gdy zdradzasz partnera, popełniasz przestępstwo, śpiewasz pod prysznicem, oglądasz porno albo uprawiasz autoerotyzm. Ale nie wiesz, czy jesteś... Doskonale przerażający panoptykon. Nie trzeba być podłączonym do żadnego urządzenia elektronicznego, nie musisz mieć żadnej pluskwy czy smartphone'a przy sobie, tunel można otworzyć w każdym punkcie przestrzeni... a jak się okazuje, do pewnego stopnia także w czasoprzestrzeni, bowiem wkrótce technologia tuneli zostaje jeszcze bardziej udoskonalona, pozwalając na bezwstydną obserwacje i analizę PRZESZŁOŚCI.

Wraz z komercjalizacją i miniaturyzacją technologia zarezerwowana dla najpotężniejszych rządów i najbogatszych korporacji trafia w ręce obywateli Ziemi, czyniąc każdego z nas obsesyjnym stalkerem. Jakie pozytywne oraz negatywne skutki będzie to miało dla naszych relacji i zachowań społecznych, naszego systemu prawnego, życia politycznego i seksualnego, postrzegania historii, tożsamości kulturowej, relacji międzynarodowych, różnic pokoleniowych, kształtu głównych religii czy stosowanych metod badawczych? Na ile będziemy w stanie zaadaptować się do nowej rzeczywistości, na ile będziemy chcieli przed nią uciec i jak tego w ogóle dokonać? Jaki jest następny krok w ewolucji człowieka i ile jesteśmy w stanie dowiedzieć się o początkach naszego istnienia?

Jeśli interesują Cię te pytanie, to książka idealnie dla Ciebie. Do tego mamy interesujących głównych bohaterów (chciwego wynalazcę Hirama oraz jego dwójkę dzieci: Bobby’ego – koordynatora projektów - i Davida – zdolnego fizyka wysokich energii; wścibską dziennikarkę Kate walczącą o prawdę i wolność ludzi od technologii wpływającej bezpośrednio na mózgi). W tle wielka kometa Wormwood, która za 500 lat zniszczy wszelkie życie na naszej planecie – jak to wpłynie na naszą dalsza walkę z pogarszającym się klimatem? (można się domyśleć)

Możemy też zajrzeć w głąb kosmosu, w środowiska odległych gwiazd i planet, całkowicie wiernie odwzorowując ich warunki w VR. Koniec wielkich podróży, rozsiadamy się wygodnie na kanapach i badamy wszechświat z joystickiem w ręku.

Im dalej, tym treść wciąga jeszcze bardziej. Czy historia to jeden wielki mit, który sobie opowiadamy? Jak sobie poradzimy z gorzką prawdą? Czy przeszłość kryje odpowiedzi na nurtujące nas pytania? Czy człowiek jest zdolny do życia pod ciągłym nadzorem i jak to na niego wpływa, na jego zachowanie i podejmowanie decyzji? Czy religie wytrzymają starcie z brutalną rzeczywistością swojej mitologii? Czy nowe pokolenie jest w stanie stworzyć dobrze funkcjonujące społeczeństwo w takich nowych realiach technologiczno-społecznych?

Arthur C. Clarke i Stephen Baxter nie stawiają jedynie pytań – choć i to, ile czasu trzeba poświęcić, aby je wszystkie wykoncypować robi wrażenie – dają oni również potencjalne odpowiedzi, tworząc wielowątkową narrację i fabułę, od której nie mogłem się oderwać. Tak więc polecam OGROMNIE tą powieść, bo jest to po prostu świetna zabawa, wspaniała podróż w hipotetyczną przeszłość i intelektualna rozrywka na najwyższym poziomie, zapewniająca wiele godzin przemyśleń i szczerego uczucia ekscytacji z kontemplowania Wielkich Idei, których jest tutaj od groma. Podstawy naukowe (od szczegółu do ogółu) tej powieści robią naprawdę ogromne wrażenie.

Powiedzmy sobie wprost: „Światło minionych dni” to fenomenalna książka, pełna interesujących spostrzeżeń, hipotez, teorii naukowych, ćwiczeń dla wyobraźni i rozważań konsekwencji płynących z rozwoju zaawansowanej technologii. Czyta się błyskawicznie szybko, z zainteresowaniem, mózg pracuje non-stop próbując zapamiętać jak najwięcej sytuacji i wyciągnąć równolegle do autorów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
231
9

Na półkach:

Dałam 6, bo początek trochę przynudzał, generalnie nie wciągnął mnie i ciężko mi szło, potem było lepiej, potem bardzo dobrze, pod koniec nie mogłam się oderwać, ale zakończenie.... mnie rozczarowało.

Dałam 6, bo początek trochę przynudzał, generalnie nie wciągnął mnie i ciężko mi szło, potem było lepiej, potem bardzo dobrze, pod koniec nie mogłam się oderwać, ale zakończenie.... mnie rozczarowało.

Pokaż mimo to

avatar
134
81

Na półkach: , ,

Co by się stało, gdyby ludzkość odkryła, że wszystkie jej wysiłki, wszelkie owoce rąk i umysłów zostaną obrócone wniwecz już za kilka pokoleń przez olbrzymią asteroidę, zmierzającą w kierunku Ziemi? Jak wyglądałoby życie na planecie, która straciła nadzieję na przyszłość?

W takiej właśnie sytuacji Clarke i Baxter stawiają swoich bohaterów, dając im zarazem do ręki niezwykłe narzędzie: tunele czasoprzestrzenne, otwierające okno, przez które wpada światło dawno minionych dni. Pozbawiona przyszłości ludzkość zagłębia się w przeszłość, nasyca nią i w niej żyje. Jednocześnie wynalazek, zrazu prosty i niedoskonały, szybko staje się narzędziem o wszechstronnych zastosowaniach. Nic nie ukryje się już przed nikim, otworem staje cała przeszłość, obnażając najbardziej intymne zachowania i tajemnice.

Książka stanowi ciekawą pozycję na tle na ogół optymistycznych fantazji o podróżowaniu w czasie. Moim zdaniem jest dla autorów sposobem na zwerbalizowanie powszechnej wśród ludzi potrzeby zakotwiczenia w przeszłości. Jednym taki wynalazek posłużyłby do rozpamiętywania przeszłości, innym zapewnił kontakt z tym, co dla nich drogie i co utracili. Jeszcze inni po prostu chcieliby spojrzeć w oczy swoim przodkom sprzed kilku tysięcy lat, z czystej ciekawości. Najważniejsze jednak jest zawsze pytanie, jak przełomowe odkrycie wpływa na stosunki społeczne i losy całej ludzkości. I odpowiedź na nie jest w tej książce najciekawsza. Nawet jeśli epilog, choć wciąga i zaskakuje, jednocześnie wydał mi się niejaką "drogą na skróty".

Co by się stało, gdyby ludzkość odkryła, że wszystkie jej wysiłki, wszelkie owoce rąk i umysłów zostaną obrócone wniwecz już za kilka pokoleń przez olbrzymią asteroidę, zmierzającą w kierunku Ziemi? Jak wyglądałoby życie na planecie, która straciła nadzieję na przyszłość?

W takiej właśnie sytuacji Clarke i Baxter stawiają swoich bohaterów, dając im zarazem do ręki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
354
343

Na półkach:

Książka zaczyna się dość banalnie.Potem się rozkręca.Zaczyna odpowiadać na najbardziej fundamentalne pytania rodzaju ludzkiego.Warto ją przeczytać choćby za samo zakończenie.Chyba żadna książka świata nie ma tak optymistycznego zakończenia z nadzieją dla wszystkich nas i tych co byli przed.Polecam

Książka zaczyna się dość banalnie.Potem się rozkręca.Zaczyna odpowiadać na najbardziej fundamentalne pytania rodzaju ludzkiego.Warto ją przeczytać choćby za samo zakończenie.Chyba żadna książka świata nie ma tak optymistycznego zakończenia z nadzieją dla wszystkich nas i tych co byli przed.Polecam

Pokaż mimo to

avatar
523
510

Na półkach:

Czapki z głów! Jestem pod naprawdę ogromnym wrażeniem tej powieści, jest naprawdę rewelacyjna. Historia zaczyna się od żądnego władzy biznesmena, który dzięki swojej zachłanności i megalomanii sprawia cud na świecie, który odmienia ludzkość! Zakrawa na ironię, a może zawsze tak jest , że coś tak nieziemskiego powstało z pobudek tak przyziemnych i płytkich Ach naprawdę petarda!! Powieść jest wielowątkowa, dzieje się tam naprawdę dużo i wszystko się pięknie łączy i zazębia. Pomysł na wizjer czasu był już wykorzystany w kilku książkach, nawet poruszył ten temat mój ukochany sf-owiec Orson Card w Badacze czasu...Jednak wiadomo, że skoro wziął się za to Clark to wyjdzie majstersztyk i nikt nie będzie mógł zarzucić, ze zgapił coś od kogoś. Pomysł zbiorowego organizmu jako naturalny tok ewolucji człowieka też już był poruszany jednak i tutaj jest to wykorzystane w bardzo świeży pomysł. Reasumując bo mogła bym tak pisać o tej powieści i pisać na początku jest dość skomplikowanie, potem robi się jeszcze bardziej skomplikowana...a na koniec wszystko jest jasne, proste i genialne. Jest parę tematów, które autor przewidział i miały miejsce i parę, które przewidział ale się jeszcze nie wydarzyły jak upadek euro, wyginiecie zwierząt, rozwalenie klimatu i wielka kometa, która ma pierdyknąć...Jest momentami bardzo smutno..jest pięknie poruszony aspekt psychologiczny i społeczny zmieniającej się ludzkości w obliczu wyzwań.słowem jest wszystko!!!! Koniec też jest zaskakujący i wbijający w fotel. Dziej się tam dzieje, wiedza naukowa miesza się w fikcją..ale może taką, która się wydarzy..POLECAM PRZEWSPANIAŁA POWIEŚĆ!!

Czapki z głów! Jestem pod naprawdę ogromnym wrażeniem tej powieści, jest naprawdę rewelacyjna. Historia zaczyna się od żądnego władzy biznesmena, który dzięki swojej zachłanności i megalomanii sprawia cud na świecie, który odmienia ludzkość! Zakrawa na ironię, a może zawsze tak jest , że coś tak nieziemskiego powstało z pobudek tak przyziemnych i płytkich Ach naprawdę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
238
68

Na półkach:

z Włoch do Polski - skończone gdzieś w Austrii

z Włoch do Polski - skończone gdzieś w Austrii

Pokaż mimo to

avatar
16
7

Na półkach: ,

Czyta się to dzieło bardzo przyjemnie, szybko i z zaciekawieniem. Bardzo ciekawy pomysł na historię jest tutaj kluczem do sukcesu tej książki. Któż z nas nie chciałby mieć takiego telewizorka w domu?

Czyta się to dzieło bardzo przyjemnie, szybko i z zaciekawieniem. Bardzo ciekawy pomysł na historię jest tutaj kluczem do sukcesu tej książki. Któż z nas nie chciałby mieć takiego telewizorka w domu?

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    160
  • Przeczytane
    159
  • Posiadam
    42
  • Fantastyka
    4
  • Science Fiction
    3
  • Ulubione
    3
  • Chcę przeczytać: Książki
    2
  • Posiadam e-book
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Science fiction
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Światło minionych dni


Podobne książki

Przeczytaj także