rozwińzwiń

Nekropolia

Okładka książki Nekropolia Dan Abnett
Okładka książki Nekropolia
Dan Abnett Wydawnictwo: Copernicus Corporation Cykl: Duchy Gaunta (tom 3) Seria: Warhammer 40000 fantasy, science fiction
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Duchy Gaunta (tom 3)
Seria:
Warhammer 40000
Tytuł oryginału:
Necropolis
Wydawnictwo:
Copernicus Corporation
Data wydania:
2006-04-13
Data 1. wyd. pol.:
2006-04-13
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
8386758708
Tłumacz:
Szymon Gwiazda
Tagi:
Warhammer nekropolia gaunt abnett
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Bezprawie: Wojna o bydło, Z prochu w proch Dan Abnett, Phil Winslade
Ocena 6,0
Bezprawie: Woj... Dan Abnett, Phil Wi...
Okładka książki Spaczony Miecz Dan Abnett, Mike Lee
Ocena 6,0
Spaczony Miecz Dan Abnett, Mike Le...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
129 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
64
64

Na półkach:

Oryginalność i akcja na wysokich obrotach. Dan Abnett w doskonałej formie!
Duchy Gaunta - Nekropolia, to niezwykle dynamiczna powieść militarna S-F, którą śmiało, można określić, jako; "Kosmiczny Stalingrad" osadzoną w uniwersum Warhammera 40k.

Oryginalność i akcja na wysokich obrotach. Dan Abnett w doskonałej formie!
Duchy Gaunta - Nekropolia, to niezwykle dynamiczna powieść militarna S-F, którą śmiało, można określić, jako; "Kosmiczny Stalingrad" osadzoną w uniwersum Warhammera 40k.

Pokaż mimo to

avatar
220
9

Na półkach:

Tom trzeci cyklu. Pierwszy, który mnie zauroczył i trwale przykuł do serii.

Historia obrony metropolii opowiedziana jest w sposób brutalny i obrazowy. Przedstawiona jest nie tylko z perspektywy żołnierzy, ale i szeregu cywilów.

Książki może i są o duchach z Tanith, ale ta została skradziona przez tytułową metropolię i ostatnią opowieść o niej.

Tom trzeci cyklu. Pierwszy, który mnie zauroczył i trwale przykuł do serii.

Historia obrony metropolii opowiedziana jest w sposób brutalny i obrazowy. Przedstawiona jest nie tylko z perspektywy żołnierzy, ale i szeregu cywilów.

Książki może i są o duchach z Tanith, ale ta została skradziona przez tytułową metropolię i ostatnią opowieść o niej.

Pokaż mimo to

avatar
68
22

Na półkach:

Abnet w wysokiej formie.
Kto się z Duchami nie zna, niech szybko nadrobi

Abnet w wysokiej formie.
Kto się z Duchami nie zna, niech szybko nadrobi

Pokaż mimo to

avatar
125
84

Na półkach: , ,

Opis obrony ogromnego kopca Vervun (40 milionów ludzi) przed atakiem około 5 milionowej armii wroga, sam w sobie jest ogromną trudnością. Sceny walki z głównymi wrogami czytałem z zapartym tchem. Po tej książce chcę wiedzieć więcej o świecie Sabbat.

Opis obrony ogromnego kopca Vervun (40 milionów ludzi) przed atakiem około 5 milionowej armii wroga, sam w sobie jest ogromną trudnością. Sceny walki z głównymi wrogami czytałem z zapartym tchem. Po tej książce chcę wiedzieć więcej o świecie Sabbat.

Pokaż mimo to

avatar
465
344

Na półkach:

Powiem szczerze, że to jest najlepsza część jaką czytałem o Duchach Gaunta. Dobre tempo akcji a także łatwość czytania powodują, że książka ta to sama przyjemność.

Powiem szczerze, że to jest najlepsza część jaką czytałem o Duchach Gaunta. Dobre tempo akcji a także łatwość czytania powodują, że książka ta to sama przyjemność.

Pokaż mimo to

avatar
612
380

Na półkach: , , ,

Trzeci tom "Duchów Gaunta" poziomem jest zbliżony do dwóch poprzednich. Znaczy się: to bardzo dobra książka. Pech chciał, że tom o klasycznej, grimdarkowej jatce w wielkim mieście, gdzie cywile giną dziesiątkami tysięcy, a wojownicy Chaosu strzelają do uchodźców zacząłem czytać jakieś dwa dni po tym, jak Rosja dokonała inwazji na Ukrainę...

TL;DR - nie czytajcie tej książki teraz, dopóki trwa ta wojna. Zamiast eskapizmu i oderwania od rzeczywistości jest... ciężka. Bardzo ciężka.

Trzeci tom "Duchów Gaunta" poziomem jest zbliżony do dwóch poprzednich. Znaczy się: to bardzo dobra książka. Pech chciał, że tom o klasycznej, grimdarkowej jatce w wielkim mieście, gdzie cywile giną dziesiątkami tysięcy, a wojownicy Chaosu strzelają do uchodźców zacząłem czytać jakieś dwa dni po tym, jak Rosja dokonała inwazji na Ukrainę...

TL;DR - nie czytajcie tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
182
102

Na półkach:

Jak na prostą serię opartą na wojnie to czytało się to wyśmienicie. Brak zapychającej fabuły, wartka akcja i jakże satysfakcjonujące rozwiązanie niektórych postaci.

Jak na prostą serię opartą na wojnie to czytało się to wyśmienicie. Brak zapychającej fabuły, wartka akcja i jakże satysfakcjonujące rozwiązanie niektórych postaci.

Pokaż mimo to

avatar
239
69

Na półkach:

Kolejna odsłona przygód dzielnych wojaków z Tanith. Tym razem komisarz Gaunt i jego kompania muszą zmierzyć się, z powstaniem na planecie Verghast.

Jak zwykle u Abnetta, dostajemy nie tylko opis kampanii przeciw siłom chaosu, ale całościowy opis planety, łącznie z jej systemem politycznym, socjalnym itp. Autor w bardzo ciekawy sposób kreuje wątki poboczne, które są wyjątkowo istotne dla klimatu książki i przekonania czytelnika, że wraz z Pierwszym z Tanith znalazł się w zupełnie innym miejscu niż w poprzedniej części cyklu.

Kolejna odsłona przygód dzielnych wojaków z Tanith. Tym razem komisarz Gaunt i jego kompania muszą zmierzyć się, z powstaniem na planecie Verghast.

Jak zwykle u Abnetta, dostajemy nie tylko opis kampanii przeciw siłom chaosu, ale całościowy opis planety, łącznie z jej systemem politycznym, socjalnym itp. Autor w bardzo ciekawy sposób kreuje wątki poboczne, które są...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2138
509

Na półkach: , ,

Historia zaczyna się alarmem w w potężnej metropoli na świecie Vervunhive, gdzie okoliczność alarmu nie jest znana, ale wszyscy myślą , że
odpowiedzialnym za to jest Zoica czyli Metropolia przemysłowa Ferrozoica i nadchodzi przez to nowa Wojna Kupiecka. Przygotowania idą pełną parą
Marszałek Gnide udaję się na spotkanie z czcigodnym Salvatorem Sondarem władcą Vervunhive. Osobą przebywającą w zbiorniku z wodami płodowymi, a mający kontakt ze światem zewnętrznym przez
3 serwitory przypominające młodych ludzi. Marszałek apeluję o włączenie pylonu ogromnej tarczy, która ochroni metropolie prze wrogiem, ale
Salvador nie zgadza się z tym tłumacząc, że Zoica jest ich sprzymierzeńcem i kompanem handlowym. Gmide oznajmia mu, że zostaję radą
odwołany z funkcji władcy i zamierza włączyć tarcze, ale jeden z serwitorów na to nie zezwala i zabija nożem Marszałka. Dalsze losy całej metropolii to totalna anihilacja
przez atak artyleryjski dalekiego zasięgu. Opis ginących ludzi pod gruzami budynków i w płomieniach, oraz wybuchach pocisków. Dopiero po otrzymaniu
wielu informacji Salvator Sondar niechętnie włączył tarcze nad metropolią, lecz i ona nie mogła całkowicie ochronić kanonady z jaką była niesiona
fala pocisków. Na polach przez metropolią licząca 450 ciężkich pojazdów czołgów typu Lehman Russ zdołało przetrwać jedynie 60 maszyn.
Na jej czele pozostał komisarz Kowle, który niechętnie nakazując odwrót w stronę miasta widział dosłownie morze wrogów napierających w ich kierunku.
Najważniejsze domy i przedstawiciele lordów metropolii zebrali się w Legistratum, aby przegłosować co należy dalej zrobić w świetle obecnych
wydarzeń. Zaproponowano wysłanie sygnału o pomoc do Imperium, ale Sondar, który zjawił się na zgromadzeniu nie chciał o tym słyszeć
(lord Chass dostrzegł, że Sandor przywiódł na swoje miejsce kolejnego serwitora). Ale oficjele Administratum wzięli głoś i oświadczyli, że
wiadomość o pomoc została już wysłana przez astropatę do marszałka wojny Macarotha, gdyż marszałek wie jak ważny dla celów krucjaty i
aspekt militarny posiada świat Verdunhive. Natomiast uciekający z resztką batalionu czołgów komisarz Kowle, widząc przed bramą
tłumy uchodźców w formie robotników nakazał rozjechać tłum. Sprzeciwiający się żołnierz momentalnie został zastrzelony na miejscu i komisarz
popędził przez tłumy ludzi miażdżąc ich gąsienicami. Legistratum wybrało nowego marszałka, aby dowodził obroną poparło go 7 z 9 domów, a bohaterem ludu uznano komisarza Kowle'a,
który wrócił z pola walki. Postanowiono zamknięcie głównych bram miasta pozwalając tym zginąć ponad 0.5 mln ludzi za murami.
Informację o posiłkach dały znać, że za 9 dni pojawią się skierowane do nich wojska imperium. Po przybyciu wojsk imperium witano ich jak
zwycięzców tej wojny, choć nic jeszcze nie zrobili. Sam regiment Duchów został właściwie nie zauważony. Po rozlokowaniu się w starej fabryce chemicznej duchy mogły przygotowywać się powoli
do wojny. Gaunt także dotarł na miejsce spotkania głównych głów dowodzących strategią nadchodzącego odwetu w wojnie. Podczas trwających przygotowań szpitala dla Duchów rzez lekarza Dordena
i innych rzeczy oficerów Gaunta, komisarz wybiera się na mur z generałami obejrzeć atak sił piechoty w mieście parę kilometrów od głównych
murów miasta, rozmyślają nad planowaniem, kiedy dowiadują się, że cała taktyka została już za nich pomyślana, przez co nie są tym bardzo zachwyceni.
Kolejne chwilę mini przygód do historię osób, które przeżyły bombardowanie i działają w formie partyzantki jak np. górnik Gol ze swoimi
towarzyszami, gdzie połowa została głucha rzez wybuchy. Podczas zebrania parlamentu metropolii, dochodzi do głosowania na temat obranej taktyki bitwy. Wkracza Gaunt z generałami
i robi się zamieszanie podczas którego ogłaszają rządzących głupcami, że chcą czekać na wroga w mieście aż podejdą pod mury, kiedy
komisarz i generałowie chcą ruszyć z siłami pancernymi i piechotą na spotkanie z nimi, aby w miarę możliwości było się gdzie wycofać.
Po opuszczeniu sali narad do Gaunta podbiega jeden z strażników domu Chass i wręcza mu zaproszenie od Lorda Chassa na spotkanie co nieco
martwi Gaunta. Po dostaniu się dzięki zaproszeniu do komnat elity i domu Chass, komisarz spotyka córkę lorda, która ocenia go jakim jest człowiekiem i
czy można mu ufać. Prosi, aby Gaunt przysiągł, że nie wykorzysta jej ojca i nie zdradzi go ten składa taką obietnicę.
Następnie w ogrodzie spotyka Lorda domu i rozmawiają przez chwilę o zaistniałej sytuacji wojskowej i politycznej. Kiedy opuszcza ogród córka wraz z ojcem
rozmawiają czy jest odpowiednim człowiekiem, aby mu zaufać. Córka oznajmia, że polubiła komisarza, a ojciec uważa, że jest dobrym człowiekiem.
Pada dziwne stwierdzenie, że niedługo będą mieć już wszystko. Następnie w 30 dniu dochodzi do 2-giego szturmu wroga na mury miasta i pojawia się
szczegółowy opis z obrony poszczególnych sektorów, w tym z akcją Briana Milo i Corbeca Colma. Po zakończeniu i odparciu z trudem 2-giego szturmu,
oraz wielu zabitych ze strony obrońców, Gaunt dociera do dowódcy półkownika Modile odpowiedzialnego za komunikację radiową na polu walki i oskarża go o zabicie przez jego nieudolność wielu żołnierzy (co nie bądź słusznie)
i wykonuję wyrok śmierci strzelając mu w głowę. Wraca historia dziwnej skrytej dziewczyny Tony, która wraz z chłopcem w wieku około 10 lat i drugim dzieckiem 2-3 letnim
postanawia się zakraść do hangaru zaopatrzeniowego duchów jak wcześniej młody chłopak. Kiedy już udaje jej się zebrać co potrzeba zostaję nakryta przez Cafrana,
który chcę jej pomóc widząc desperację dziewczyny, która mu się spodobała. Dziewczyna nie ufa jego słowom i walczy jak dzikuska wyrywając w końcu się żołnierzowi, ale po drodze gubiąc plecak z zapasami.
Cafran chcąc pokazać jej gest dobrej woli odnosi kawałek za ogrodzenie plecak do którego wsadza kilka dodatkowych rzeczy w tym swój pistolet laserowy.
Dziewczyna przeczekawszy aż odejdzie porwała plecak i widząc broń zaczęła się histerycznie śmiać, ale w końcu po powrocie mogła zjeść
pierwszy porządny posiłek od miesiąca prawie, oraz dać mleko małemu który mógł usnąć wreszcie najedzony. Akcja zostaję przeniesiona
do głównej sali obrad rządzących, gdzie udał się Gaunt a wraz z nim komisarz Kowle bohater ludu. Po krótkiej przemowie przy mównicy Gaunt wpadł w sidła Kowle'a,
który wmanewrował go w niezręczną sytuację w sprawię dyscypliny i karania swoich i przyjezdnych. Gaunt udał się do więzienia, gdzie
przetrzymywany był Grizmund i jego oficerowie niesłusznie skazani za nie przestrzeganie rozkazów. Wymienili z Gauntem zdania na temat ich uwolnienia. W tym czasie żołnierze zaczęli nasłuchiwać
dziwną wiadomość nadawaną przez wrogie wojska, która brzmiała powtarzana cały czas "Wyzwoliciel Asphodel" był on jednym z ulubionych poruczników
Archona Nadzybara wodzem posiadającym niezwykłą charyzmę. Był on arcy zbrodniarzem i złożył ślubowanie, że będzie wyzwalał imperialne światy
i przywracał na nich jedynie uznane prawo: prawo Chaosu. Następnej nocy pilnujących żołnierzy fortu Hass East, gdzie stacjonował sierżant Varl
z regimentu Duchów został zaatakowany od wewnątrz. Wybuchy w środku muru i pojawiający się nie wiadomo skąd szturmowcy Zoicki wprawili w
konsternację wszystkich obrońców. Chaos panował na murach obrońcy starali się walczyć, ale byli całkowicie zaskoczeni. W tym czasie kiedy Gaunt drzemał wykończony krótki snem
został zbudzony gdyż miał gościa adwokata Corneliusa Pater'a z wydziału sądowniczego Administratum. Prośba komisarza została w trybie
natychmiastowym odebrana i wysłała ów jego mościa na pomoc w wydostaniu Grizmunda i jego ludzi z więzienia. Po krótkiej naradzie asystent adwokata oznajmił, że obrady sądowe już się zaczęły
i muszą się śpieszyć, aby uratować niesłusznie skazanych, gdyż chcą ich rozstrzelać. Po dotarciu z małymi problemami i pomocą ze strony marszałka, który dostrzegł powagę problemu po ataku na mur i stracie fortu Hass
nakazał wypuszczenie Grizmunda i jego ludzi i przydzielenie ich na powrót do regimentu pancernego. Oficer Sturm dostał sygnet od marszałka upoważniający go do uwolnienia skazanych i oczyszczenia ich z wszelkich win.
Gdy Gaunt wraz ze świtą dotarli na salę obraz komisarz Tarrian i Kowle zaskoczeni wtargnięciem nie zamierzali poddać się bez walki zaczęła się rzeź
podczas której zginęło 2 błękitno krwistych żołnierzy, komisarz Tarrian i kilku innych z sił VPHC. Gaunt i żołnierze skuli pozostałych i
oświadczył komisarzowi Kowle'owi, że to jego koniec za ordynarne nadużycie prawa. W tym samym momencie Salvador Sondar tracąc siły przez szept,
który pożerał go łapczywie, zrobił w końcu to czego od niego żądano Wyłączył Tarczę! Dalsze momenty to opis zmasowanego ataku artyleryjskiego,
który niszczył doszczętnie wszystko bez ochrony tarczy zniszczony został także Dom Dowódczy z wicemarszałkiem Anko. W między czasie na mury wybrał się marszałek Croe, który domyślił się co lub kto jest odpowiedzialny za wyłączenie tarczy,
lecz nie mógł pozostawić żołnierzy bez wsparcia, gdyż morale padło by na pysk dosłownie wtedy. Po kolejnych salwach artylerii i zniszczeniu blanków na Bramie Sondara, Marszałek Croe skonał z bagnetem wbitym
prosto w serce przez wrogich żołnierzy. Lord domu Chass nakazał ewakuację swojej córki do najgłębszych bunkrów podmiejskich,
aby przetrwała następczyni rodu, a on sam udał się ze kilkoma żołnierzami do Salvadora Sondara. Po wydostaniu Grizmunda z więzienia Gaunt udał się z innymi Volpończykami do sali audiencyjnej Sondara,
aby włączyć tarczę na nowo. Kiedy dotarli zastali postrzelonego Lorda Chassa i zabitych jego ludzi przez systemy obronne Sondara, serwitory bojowe.
Zanim dotarł Gaunt pojawił się oficer Isak dowodził grupą ochrony straży przybocznej domu Croe. Zabandażował lorda, a ten poinformował go, żeby pomógł mu wstać gdyż będzie potrzebny
odczyt lini papilarnych głowy Wysokiego Domu. Po dotarciu Gaunta z Kowleam i Croe'm i Vaolpończykami do sali, zastali strzelaninę i wsparli Isak w walce z serwitorami.
Gdy rozprawili się z wrogiem udali się do Sandora. Ten przywitał ich chłodno i na wieść o tym, że zostaję odwołany nasyła na nich z jednego z pomieszczeń ogromną bestie chaosu zmutowanego olbrzymiego Bawoła z mackami i ludzkimi rękoma na plecach.
Po krwawej bitwie i wielu zabitych Komisarz Kowle nieoczekiwanie został tym kto zabija bestie wystawiając na przód swoje ręce, a w nich trzyma granaty.
Po odgryzieniu kończyn bestia połknęła ramiona komisarza i wybuchła od środka. Umierający Kowle wyznał Gauntowi, że zawsze zazdrościł mu
tego, że był blisko mistrza wojny Slaydo, oraz to, że dziś ginie jeden z najlepszych komisarzy w historii. Gaunt oddaje hołd umierającemu co czyni niezwykle rzadko.
Następnie dowódca Volpończyków Gilbear na pozwolenie Gaunta zabija Sondara w jego zbiorniku i uruchamiają ponownie tarczę z pomocą umierającego chwilę później lorda Chassa.
W między czasie wojska obrońców przegrupowywały swoje siły starając się wyprzeć atakujących z miasta. Generał Grizmund dotarł wreszcie do swojej kompani pancernej i po krótkiej odprawie taktycznej
udał się w bój. Gaunt postanowił stworzyć w kaplicy Eklezjarchii nowe stanowisko dowodzenia. Jako, że był najwyższym stopniem pozostałym żyjącym oficerem
został mianowany dowódcą sił zbrojnych, jedynie generał Grizmund przewyższał go rangą, lecz wojska pancerne zawsze podlegały hierarchii piechocie. Otte podał Gauntowi miecz energetyczny Heironymo Sondara symbol dowodzenia jak nakazywała tradycja
Vervunhive. Nastąpiło niedługo małe zamieszanie gdyż wojskowi przyprowadzili zaginionego generała Sturma, który próbował uciec z uchodźcami na drugi brzeg rzeczki, został przez Gaunta okrzyknięty zdrajcą i tchórzem, a nikt z obecnych
nawet nie przeciwstawił się takiemu osądowi poza samym winnym. Komisarz zgodził się Sturmowi po krótkiej wymianie zdań na samobójstwo z pistoletu, lecz ten skierował pistolet w głowę komisarza, który się odwrócił , a następnie uciął nowym
mieczem dłoń z bronią Sturmowi i nakazał zabrać bo aby umierał gdzie indziej. Podczas wydawania rozkazów wielu z pomniejszych oficerów i dowódców sztabowych nie mogło
wyjść z podziwu dla kunsztu dowodzenia i siły Gaunta, który niczym demon wojny rozsyłał rozkazy, odbierał raporty z pola bitwy. W czasie walko w mieście wojska pancerne pod dowództwem generała Grizmunda
spłacały dług wolności wobec Gaunta siejąc postrach i oczyszczając miasto z wojsk pancernych wrogów. Generał był w swoim żywiole jego kunszt taktyczny i militarny pozwolił zniszczyć w ciągu kilku godzin
ponad 200 czołgów wroga, tracą przy tym tylko 2 czołgi. Zmęczony Gaunt poszedł do bocznego pomieszczenia kaplicy by w zamyśle dawnych czasów i
tego co wyniósł od ludzi z którymi kiedyś związał go los, kiedy to w drzwiach pomieszczenia w czarnej sukni stanęła Merrity Chass córka Lorda Chass chcąca z nim porozmawiać.
Przekazała mu amulet elektroniczny niszczyciel systemów na wypadek zwycięstwa wroga niszczył wszelkie dane w całym mieście. Po krótkiej rozmowie Gaunt i Merrity pocałowali się wzajemnie nie jako
arystokratka i zwykły żołnierz, ale jako dwie normalne ludzkie duszę zagubione i samotne. Po przespaniu kilku godzin Gaunt obudził się wypoczęty, pożegnał
na wpół rozebraną kobietę i wyznał, że ma nadzieję jeszcze się zobaczyć. W tym czasie 2 miliony uchodźców starających ucie przez rzekę barkami
ginęła na wodzie lub lądzie ostrzeliwana przez zbliżające się wrogą armię. W stronę Fortu Hass West zaczął przemieszczać się gigantyczna struktura na gąsienicach
z której ciągle były nadawane pochwalne pieśni sławiące imię Wyzwoliciela. Kiedy podjechała wystarczająco blisko użyła działka plazmowego i resztka fortu wraz z obrońcami wyparowała.
Po zapoznaniu się z nowymi raportami z ataku Gaunt postanowił udać się w teren walki oddając dowodzenie Daura i majora Otto oraz oznajmiając, że jeśli nie wróci
mają błagać marszałka wojny Macarotha o pomoc, zabrał amulet mając nadzieje nie musieć go użyć, gdyż jak stwierdził ta broń była potężniejsza niż atak jądrowy.Po dotarciu na miejsce zborne
Gaunt spotkał majora Rawne'a i Mckolla oraz wielu innych żyjących obrońców w tym Kolea, który dowodził połową głuchego oddziału. Do całej ekipy dołączyli jeszcze reszta niebiesko krwistych z majorem Gilberam
który powiedział Gauntowi, że chyba nie zamierza iść bez nich. Po jakimś czasie zbieranina żołnierzy i ochotników z Gauntem na czele dotarła na miejsce,
w którym miał przejeżdżać wielki pojazd wroga. Z wysokich budynków zeskoczyli na niego i udali się szukać wejścia. Po chwili żołnierze Gilbera
odkryli jedyną możliwość dostania się do środka przez otwór działa plazmowego, który oddawał salwę co 8 minut około. Przeszli przez wejście w dziale
natrafili na odziały żołnierzy Zoicki którzy monitorowali komputery jakiejś konsoli i rozprawili się z nimi ponosząc nieliczne straty.
w tym czasie w sztabie dowodzenia obrońców zaczęto popadać w desperację, że to już koniec. W czasie walk na wielkiej maszynie heretyków
Gaunt nakazał Mckollowi znaleźć wyjście z sytuacji i zdanie się na jego instynkt gdzie może znajdować się punkt centralny dowodzenia machineri czyli mostek. Po krótkiej naradzie Mckoll wskazał pewien właz, a major Rawne
go wysadził i wszyscy wycofywali się do tego wyjścia. Gaunt oddalił się nieco od swojej grupy po dotarciu i przedzieraniu się przez licznych wrogów. Natrafił na wielką kulę różowej energii,
która była zapewne czymś w rodzaju mocy statku. W tym czasie zaatakowały go ciemne stwory w ludzkiej formie z czaszką przypominającą wilka.
Komisarz przypomniał sobie te istoty z Balhauty to byli Mroczni Strażnicy jedni z elitarnych czcicieli chaosu. Po zażartej walce pojawił się drugi i obaj nieźle pokiereszowali Gaunta, ale jakoś
zdołał przetrwać, kiedy w pomoc przyszli mu jego żołnierze, którzy także wreszcie dotarli do platformy. Poraniony Gaunt wsunął do czytnika danych amulet, światło zgasł na moment, zapaliło się, a
chwilę później cały statek popadł w ciemności i ciszy. Kula energii na środku platformy znikła, ale w jej wnętrzu ciemna postać zaczęła się prostować na wysokość 6 metrów swego wzrostu.
Był to Wyzwoliciel Asphodel wódz Chaosu, demon służący 4 Potęgom. Odrzucił kilku atakujących go żołnierzy jakby byli uchami po czym skierował wzrok na Gaunta, który wbił swój płonący niebieskim
światłem miecz łańcuchowy prosto w pierś potwora, lecz w tym samym czasie pistolet boltowy Wyzwoliciela wystrzelił z hukiem prosto w serce komisarza. Po tym wszystkim zjawiła się armia marszałka Macarotha
z wsparciem tak licznym, że wybili w pień ostatnich ocalałych i uciekających już bez kontroli umysłowej Zoican. Postanowiono porzucić miasto z rozkazu marszałka i przydzielenie pozostałym rodom inne miejsca zasiedlenia.
Lord Anko budujący swe państwo nad brzegami rzeki Hass planował eksploatację złóż promethium. Lady Chass pierwsza kobieta piastująca tak wysokie stanowisko w strukturach władzy
wybrała na swe włości odległe sawanny gdzie zamierzała wydobywać surowce kopalniane i inżynierię. Jak się okazało Gaunt przeżył postrzał
dzięki schowanej pod kurtką stalowej róży podarowanej mu przez Lorda Chassa. Rozerwane strzępy powbijały się w pierś komisarza co prawda, ale
stanowiły jednocześnie rodzaj tarczy ochronnej dlatego jakimś cudem przeżył. Na koniec pojawił się tajemniczy nieznajomy w centrum medycznym szukający chirurg Any Curth i medyka duchów Dordena.
Okazał się być zabójcą, lecz w porę pojawił się Gaunt i zabił delikwenta, a lekarka postanowiła dołączyć do zespołu duchów wraz z nowymi członkami pozostającymi bez swojego świata, Duchy Gaunta zyskały ponad 40 tyś.
nowych ochotników. I na sam koniec Gaunt w rozmowie z kapitanem statku na barce odwożącej ich na drugi brzeg rzeki ten mówi mu, że to zaszczyt dla niego gościć taką osobę na swoim pokładzie.
Nazywa go bohaterem ludu, Gaunt odpowiada czy czasem nie myli go z kimś innym, ale tamten zaprzecza, że na pewno się nie pomylił.
Komisarz przytakuję niechętnie patrząc na zgliszcza Vervunhive i wyciąga z kurtki resztkę stalowej róży która wyjął Dorden z jego ciała i ciska je w szarobure wody rzeki:) Trochę dużo, ale co tam :)

Historia zaczyna się alarmem w w potężnej metropoli na świecie Vervunhive, gdzie okoliczność alarmu nie jest znana, ale wszyscy myślą , że
odpowiedzialnym za to jest Zoica czyli Metropolia przemysłowa Ferrozoica i nadchodzi przez to nowa Wojna Kupiecka. Przygotowania idą pełną parą
Marszałek Gnide udaję się na spotkanie z czcigodnym Salvatorem Sondarem władcą Vervunhive....

więcej Pokaż mimo to

avatar
103
100

Na półkach: ,

Zdecydowanie dobra książka, pierwsza która w pełni chwyta realia uniwersum, jak i pokazuje grozę wojny także w normalnym, znanym nam niestety z naszego świata ujęciu.
Choć końcówka trochę pośpieszona, to nie jest tak elfiofilska jak w tomie drugim.
Zdecydowanie polecam

Zdecydowanie dobra książka, pierwsza która w pełni chwyta realia uniwersum, jak i pokazuje grozę wojny także w normalnym, znanym nam niestety z naszego świata ujęciu.
Choć końcówka trochę pośpieszona, to nie jest tak elfiofilska jak w tomie drugim.
Zdecydowanie polecam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    183
  • Chcę przeczytać
    77
  • Posiadam
    50
  • Ulubione
    6
  • Teraz czytam
    5
  • Science Fiction
    4
  • Warhammer
    4
  • Fantastyka
    4
  • Warhammer 40.000
    3
  • Warhammer 40k
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nekropolia


Podobne książki

Przeczytaj także