Za błękitnym horyzontem zdarzeń

Okładka książki Za błękitnym horyzontem zdarzeń Frederik Pohl
Okładka książki Za błękitnym horyzontem zdarzeń
Frederik Pohl Wydawnictwo: Solaris Cykl: Gateway (tom 2) Seria: Kanon science fiction fantasy, science fiction
324 str. 5 godz. 24 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Gateway (tom 2)
Seria:
Kanon science fiction
Tytuł oryginału:
Beyond the Blue Event Horizon
Wydawnictwo:
Solaris
Data wydania:
2001-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2001-01-01
Data 1. wydania:
1985-08-01
Liczba stron:
324
Czas czytania
5 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
8388431161
Tłumacz:
Karol Czyrko
Tagi:
Gateway Za błękitnym horyzontem zdarzeń
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Dopuszczalne ryzyko Frederik Pohl, Lester del Rey
Ocena 7,0
Dopuszczalne r... Frederik Pohl, Lest...
Okładka książki Złoty Wiek SF 10 Karen Anderson, Poul Anderson, James Blish, Algis Budrys, Frederik Pohl, Henry Slesar, F. L. Wallace
Ocena 6,3
Złoty Wiek SF 10 Karen Anderson, Pou...
Okładka książki Powrót do gwiazd Cyril M. Kornbluth, Frederik Pohl
Ocena 5,7
Powrót do gwiazd Cyril M. Kornbluth,...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
107 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2303
2125

Na półkach: , ,

Ciekawa sprawa. W pierwszym tomie bardzo dobre przedstawienie prywatnej eksploracji kosmosu. Odświeżające po tuzinach rządowych wojaży, tym bardziej zaskakujące, że autor był przecież członkiem organizacji komunistycznych, a nie da się wyczuc żadnego virtue signallingu ani niechęci. Albo był komunistą z braku alternatyw, albo zachował daleko idący profesjonalizm i uczciwość, której tak brakuje wielu artystom dziś wciskających swoje idee fixe gdzie popadnie, albo zwyczajnie kiedyś tzw. socjalisci byli bardziej umiarkowani od współczesnych... obstawiam wsystkie trzy. W końcu socjalizm zawsze był antypaństwowy, a faszyzujące państwo totalitarne zostało tam dodane dopiero na początku XX wieku na fali ogólnej statolatrii, by teraz ewoluować w daddy state.

W drugiej wątki są kontynuowane, choć nacisk bardziej na eksplorację - w tym przypomina Spotkanie z Ramą, może Koniec Dzieciństwa. Dość dużo rozważań i zagadnień, masa tajemnic, stopniowo odkrywanych, ale nie na tyle, by utraciły czar. Podobało mi się nawet bardziej od pierwszego tomu, bardzo lubię eksploracyjne serie scifi, takie sandboxy :)

Ciekawa sprawa. W pierwszym tomie bardzo dobre przedstawienie prywatnej eksploracji kosmosu. Odświeżające po tuzinach rządowych wojaży, tym bardziej zaskakujące, że autor był przecież członkiem organizacji komunistycznych, a nie da się wyczuc żadnego virtue signallingu ani niechęci. Albo był komunistą z braku alternatyw, albo zachował daleko idący profesjonalizm i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
39
27

Na półkach:

Słabsza niż pierwsza część, ale wciąż dobre sci fi

Słabsza niż pierwsza część, ale wciąż dobre sci fi

Pokaż mimo to

avatar
4369
741

Na półkach:

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

Pokaż mimo to

avatar
523
510

Na półkach:

Kocham takie cykle, w tym tomie jest już o wiele więcej akcji, niż w pierwszym. Tutaj już się dzieje na maksa, poznajemy nawet trochę lepiej Heechów a ich niesamowity wpływ pozwala rozwinąć się nam jako cywilizacji. Tutaj już powoli wchodzimy na wyższy level rozwoju i nasze możliwości bardzo przypominają moment kiedy zaczyna się akcja mojego ukochanego cyklu jakim jest Przestrzeń objawienia. Tutaj jak i tam ludzkość sięga gwiazd dzięki zdobyczą innej cywilizacji, jednak akcja poprowadzona jest w inną stronę. Uwielbiam ten rozmach pisarzy sf, uwielbiam odkrywać co może się stanie, kiedyś tam w przyszłości! Szczerze polecam ten cykl, pierwsza część jest co prawda powolna i siedzimy bardziej w psychice bohatera, ale już druga ma rozmach. Mimo, że autor niekiedy jedzie terminami z fizyki i astrofizyk, książka nie jest trudna i bardzo dobrze się ją czyta. Szczerze polecam.

Kocham takie cykle, w tym tomie jest już o wiele więcej akcji, niż w pierwszym. Tutaj już się dzieje na maksa, poznajemy nawet trochę lepiej Heechów a ich niesamowity wpływ pozwala rozwinąć się nam jako cywilizacji. Tutaj już powoli wchodzimy na wyższy level rozwoju i nasze możliwości bardzo przypominają moment kiedy zaczyna się akcja mojego ukochanego cyklu jakim jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
305
232

Na półkach: , ,

Drugim tom cyklu „Gateway” początkowo czytałem bez cienia nieufności co do kompetencji i pomysłów autora, przynajmniej aż do momentu, gdy odświeżyłem sobie moją opinię co do Bramy do Gwiazd na portalu i przypomniałem sobie jak bardzo brudny, przesiąknięty „mentalnym hazardem”, wyśmienicie ukazujący realia był to tom. Nie można się oszukiwać – kontynuacja jest mimo wszystko łagodniejsza w swoim wydźwięku, nie taka brudna, tajemnic ubywa zamiast przebywać, a wszystko zmierza ku bardziej tradycyjnemu sci-fi. To nie jest książka, z tych, które zbierają nagrody, ale na pewno jest to dobra lektura, a odpowiedzi na postawione wcześniej pytania są satysfakcjonujące i utrzymane mocniej w duchu gatunku niż ktokolwiek spodziewałby oczekiwać.

Same założenia na dalsze losy ukazanego świata są dobrze przemyślane. Z jednej strony mamy powierzchownie, ale zręcznie ukazaną rodzinkę protagonistów, którzy reprezentują ten sam archetyp zachowania jaki znamy z pierwowzoru. Dwie siostry, w tym jedna dojrzewająca i napalona małolata, mąż jednej z nich oraz ich przerażony starością i nieuchronną ojciec, desperacko próbujący zarobić. To sprawdza się świetnie, szczególnie kiedy odnajdą Fabrykę Pożywienia, ślady Heechów czy Wana, napalonego nastolatka wychowanego przez... skretyniałe, wadliwe i zboczone transkrypcje chemicznych reakcji w mózgach ludzi. Z drugiej strony mamy Robinette, protagonistę „Bramy do Gwiazd”, już milionera, bardziej łagodnego, tkwiącego w związku chłodnym, ale zdającym się być szczerym, nawet jeśli cieniem kładzie się na niego tragedia z końca pierwszego tomu. Początkowo w sympatii zdominowała pokręcona rodzinka, ale ostatecznie najbardziej doceniam jednak Boba, z jego ciągotami do SI i próbą poradzenia sobie z dawną traumą, która jak się okazuje, przez zmienny układ czasu zdaje się być zamrożona... i możliwa do odwrócenia.

Doceniam również zastosowane tropy z gatunku sci-fi i ich ogranie. Digitalizowane umysły przez wyższego poziomu cywilizacje znamy, ale czy kiedykolwiek nie były one tylko przerażającymi narzędziami, lecz wpływały na losy i ludzi, i wyższej cywilizacji? Dylatacje czasu? Bezpośrednie kontakty z artefaktami kosmicznej cywilizacji, z którymi najprostsza interakcja może mieć skutki dla całej cywilizacji ludzkiej? Podoba mi się również ogranie motywu stałych wszechświata, i nie oszukujmy się – to nie jest Greg Egan, ale w przedstawionym świecie działa to świetnie. Narracyjnie również całość trzyma się kupy. Wszystkie wydarzenia są ukazywane w nieregularnym, ale dobrze wymierzonym tempie, a nagły POV Najstarszego, przywódcy (I Boga) gatunku branego za Heechów, jest odmierzony idealnie w tym momencie, kiedy autorzy tracą zainteresowanie lekturą.

Podoba mi się wydźwięk samego finału, gdzie Heechowie tkwią w spowolnieniu czasu i nie stanowią dla nikogo zagrożenia, w przeciwieństwie do wszystkiego innego względem siebie samego co znajduje się w kosmosie świata przedstawionego. Wymowne.

Sprawna narracja, dobre sci-fi - polecam.

Drugim tom cyklu „Gateway” początkowo czytałem bez cienia nieufności co do kompetencji i pomysłów autora, przynajmniej aż do momentu, gdy odświeżyłem sobie moją opinię co do Bramy do Gwiazd na portalu i przypomniałem sobie jak bardzo brudny, przesiąknięty „mentalnym hazardem”, wyśmienicie ukazujący realia był to tom. Nie można się oszukiwać – kontynuacja jest mimo wszystko...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
57
48

Na półkach:

Zmęczyłem ale ciężko mi się czytało ten tom. Szczególnie wkurzujące dla mnie było ślimacze tempo przez 90% książki i maks przyspieszenie / skumulowanie akcji i wyjaśnień na ostatnich stronach.

Zmęczyłem ale ciężko mi się czytało ten tom. Szczególnie wkurzujące dla mnie było ślimacze tempo przez 90% książki i maks przyspieszenie / skumulowanie akcji i wyjaśnień na ostatnich stronach.

Pokaż mimo to

avatar
271
202

Na półkach:

no i mamy pierwsze wyjaśnienia jak ten wszechświat Heechów działa. mniej brawurowa od pierwszego tomu, ale nadal ciekawa pozycja.

no i mamy pierwsze wyjaśnienia jak ten wszechświat Heechów działa. mniej brawurowa od pierwszego tomu, ale nadal ciekawa pozycja.

Pokaż mimo to

avatar
74
63

Na półkach:

Każda druga część słynnej powieści to ogromne wyzwanie dla samego autora, ale także dla fanów. Czy pisarz dorówna pierwszej części choć trochę? Czy poziom spadnie całkowicie (dla mnie tak było w przypadku "Gry Endera" i "Mówcy umarłych", pierwsza genialna, druga gniot)? Wreszcie pytanie do nas samych, czytelników - czy damy szansę autorowi, żeby znowu nas zachwycił czy będziemy uparcie trwać przy stanowisku, że pierwsza część była tak świetna, że cokolwiek by nie napisał potem, to "już nie będzie TO". Że skończył się na "Kill Em All".
W przypadku "Za błękitnym horyzontem zdarzeń" jest klasycznie - druga część jest słabsza od "Gateway: Brama do gwiazd", ale Frederik Pohl wyszedł z tarczą z tego nierównego, pozornie niemożliwego do wygrania, starcia. Ale nie jest to upadek z Mount Everest do Rowu Mariańskiego, tylko raczej z Mount Everest na.... Kanczedongę ;)
Pierwsza część rozsadziła mi mózg, zachwyciła mnie całkowicie, Pohl trafił ze wszystkim w moje klimaty S-F. Druga część literacko trzyma poziom, fabularnie jest trochę mniej spektakularnie, ale tylko trochę. Dalej jest tajemniczo, epicko, intrygująco. Nowi bohaterowie są ciekawi, prawdziwi. Fabuła ma kilka zwrotów, które zaskakują. Otwarcie następnej części jest kolejną tajemnicą, tym razem na skalę całego wszechświata.

Każda druga część słynnej powieści to ogromne wyzwanie dla samego autora, ale także dla fanów. Czy pisarz dorówna pierwszej części choć trochę? Czy poziom spadnie całkowicie (dla mnie tak było w przypadku "Gry Endera" i "Mówcy umarłych", pierwsza genialna, druga gniot)? Wreszcie pytanie do nas samych, czytelników - czy damy szansę autorowi, żeby znowu nas zachwycił czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
582
25

Na półkach: ,

Świeżo po „Gateway. Brama do gwiazd” zabrałem się za czytanie kontynuacji, pełen nadziei, że lektura będzie co najmniej na tym samym poziomie. Niestety to nie ten sam poziom, za co nie można winić autora, bo część pierwsza była po prostu rewelacyjna. Nie pierwszego i nie ostatniego autora to spotyka, że kontynuacja jego fantastycznego przeboju jest po prostu średnia.

Akcja dzieje się kilkanaście lat po części pierwszej. Mam kolejne stacje i miejsca, które należały do Heechów. Mamy wyprawę naukową i odkryty przyczółek Heechów. Mamy też naszego głównego bohatera z części pierwszej czyli Robinetta Broadheada. Wreszcie wiemy czego naprawdę pragnie Robinette. I wreszcie dowiadujemy się czegoś więcej o tajemniczych Heechach.

Niestety nie ma tego „czegoś” i akcja nie wciąga jak w jedynce. Za dużo jest wywodów naukowych i pseudo naukowych. Książkę ratuje ostatni rozdział, co napawa nadzieją przed kolejnymi tomami.

Świeżo po „Gateway. Brama do gwiazd” zabrałem się za czytanie kontynuacji, pełen nadziei, że lektura będzie co najmniej na tym samym poziomie. Niestety to nie ten sam poziom, za co nie można winić autora, bo część pierwsza była po prostu rewelacyjna. Nie pierwszego i nie ostatniego autora to spotyka, że kontynuacja jego fantastycznego przeboju jest po prostu średnia....

więcej Pokaż mimo to

avatar
160
136

Na półkach:

Trzyma poziom poprzedniej części, chociaż skupia się na innych aspektach stworzonego świata. Polecam :)

Trzyma poziom poprzedniej części, chociaż skupia się na innych aspektach stworzonego świata. Polecam :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    146
  • Chcę przeczytać
    80
  • Posiadam
    29
  • Science Fiction
    6
  • Fantastyka
    5
  • Chcę w prezencie
    3
  • Ulubione
    2
  • Teraz czytam
    2
  • SzzukALLm
    1
  • 2016
    1

Cytaty

Więcej
Frederik Pohl Za błękitnym horyzontem zdarzeń Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także