Na poziomie języka jest świetna, ale struktura zawodzi. Można odnieść wrażenie, że to jednak seria niespecjalnie połączonych epizodów - jak na materiał wyjściowy powieść jest za krótka i kończy się dość niespodziewanie. Do tego dość naiwnie przedstawia realia XVI-wiecznej polityki. Na skrzydełku możemy przeczytać, że "Leon Afrykański jest porównywany z Egipcjaninem Sinuhe Waltariego". Może i tak, ale to porównanie zdecydowanie nie wypada dobrze dla powieści Maaloufa. Zmarnowany potencjał, a szkoda.

Na poziomie języka jest świetna, ale struktura zawodzi. Można odnieść wrażenie, że to jednak seria niespecjalnie połączonych epizodów - jak na materiał wyjściowy powieść jest za krótka i kończy się dość niespodziewanie. Do tego dość naiwnie przedstawia realia XVI-wiecznej polityki. Na skrzydełku możemy przeczytać, że "Leon Afrykański jest porównywany z Egipcjaninem Sinuhe...

Szperając w biblioteczce znajomych znalazłam prawdziwą perełkę: książkę Amina Maaloufa"Leon Afrykański".
Powieść oparta jest na pamiętnikach prawdziwej postaci historycznej - podróżnika żyjącego na przełomie XV i XVI wieku.
Czasy były bardzo ciekawe, ale jest również przekleństwo arabskie:"obyś żył w ciekawych czasach".
Akcja zaczyna się w Grenadzie, gdy miasto zostaje oddane Kastylijczykom i Maurowie zostają z niego wypędzeni. W grupie uchodźców znajduje się sześcioletni Hassan wraz z rodzicami. Osiedlają się w Fezie, gdzie chłopiec pobiera nauki i dorasta. Później los rzuca młodego mężczyznę do Timbuktu, Kairu i wreszcie do Rzymu.
Hassan zostaje przedstawicielem handlowym, ambasadorem, banitą,jeńcem piratów i zaufanym papieża Leona X.Ma kilka żon i kilkoro dzieci. Jest w centrum wydarzeń ówczesnego świata.
Książka ma niesamowity klimat. Czuć w niej atmosferę i zapach orientu.
Jeżeli spodobał ci się "Egipcjanina Sinuhe", to podobny klimat znajdziesz w "Leonie Afrykańskim".

Szperając w biblioteczce znajomych znalazłam prawdziwą perełkę: książkę Amina Maaloufa"Leon Afrykański".
Powieść oparta jest na pamiętnikach prawdziwej postaci historycznej - podróżnika żyjącego na przełomie XV i XVI wieku.
Czasy były bardzo ciekawe, ale jest również przekleństwo arabskie:"obyś żył w ciekawych czasach".
Akcja zaczyna się w Grenadzie, gdy miasto zostaje...

Okazuje się, że świat przełomu wieków średnich i renesansu miał własnego Forresta Gumpa i stulatka, który wyskoczył przez okno - w jednym. Oto bowiem Leon-Hasan ściska dłonie ówczesnym władcom i celebrytom, jest naocznym świadkiem wydarzeń, które zajmą poczesne miejsce w historycznych księgach i prowadzi nas poprzez stolice oraz religie swojej ery.
Amin Maalouf, Libańczyk mieszkający od blisko 40 lat we Francji, zapewnia tym tomem rozrywkę na najwyższym poziomie, a umysły szczególnie chłonne może nawet sprowokować do dokładniejszego zgłębiania historii, której tło jest tu odmalowane nader czarownie.

Okazuje się, że świat przełomu wieków średnich i renesansu miał własnego Forresta Gumpa i stulatka, który wyskoczył przez okno - w jednym. Oto bowiem Leon-Hasan ściska dłonie ówczesnym władcom i celebrytom, jest naocznym świadkiem wydarzeń, które zajmą poczesne miejsce w historycznych księgach i prowadzi nas poprzez stolice oraz religie swojej ery.
Amin Maalouf, Libańczyk...

Z książkami Maalouf'a mam tak, że zaczynam czytać je jak 100% powieść i potem nadziwić się nie mogę jak wiele ze struktury powieści i jej wszelakich szczegółów można znaleźć w opracowaniach stricte historycznych na temat postaci, które odznaczyły się w dziejach, nie są wymyślone przez autora. Takie opowieści są fascynującym hołdem dla tzw. "życia" jako źródła opowieści: wystarczy pokornie i kunsztownie je uchwycić w woal słów...

Z książkami Maalouf'a mam tak, że zaczynam czytać je jak 100% powieść i potem nadziwić się nie mogę jak wiele ze struktury powieści i jej wszelakich szczegółów można znaleźć w opracowaniach stricte historycznych na temat postaci, które odznaczyły się w dziejach, nie są wymyślone przez autora. Takie opowieści są fascynującym hołdem dla tzw. "życia" jako źródła opowieści:...

Kolejna świetna powieść Maaloufa. Autentyczna postać Leona Afrykańczyka dała pdostawę opowieści o różnych krajach i kulturach w burzliwym XVI wieku. Świat widziany oczyma uciekiniera z Grenady, mieszkańca Fezu, Kairu i Rzymu jest wielobarwny i niejednoznaczny, jak i samo jego życie.Dla ciekawych świata pozycja obowiązkowa.

Kolejna świetna powieść Maaloufa. Autentyczna postać Leona Afrykańczyka dała pdostawę opowieści o różnych krajach i kulturach w burzliwym XVI wieku. Świat widziany oczyma uciekiniera z Grenady, mieszkańca Fezu, Kairu i Rzymu jest wielobarwny i niejednoznaczny, jak i samo jego życie.Dla ciekawych świata pozycja obowiązkowa.