Tańczący jastrząb

163 str. 2 godz. 43 min.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Państwowy Instytut Wydawniczy
- Data wydania:
- 1984-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1984-01-01
- Liczba stron:
- 163
- Czas czytania
- 2 godz. 43 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8306011376
- Tagi:
- nurt chłopski Toporny migracja
Michał Toporny jest synem chłopa. Udaje mu się wyrwać ze wsi, zdobywa wykształcenie, zajmuje wysokie stanowiska. Porzuca żonę Marię i syna dla kobiety "z dobrego domu". To małżeństwo też jest nieudane - Wiesława znajduje sobie kochanka. Michał chce wychować swoich synów z obydwu małżeństw. Razem z nimi odwiedza rodzinną wieś. Samochód, którym jedzie zostaje obrzucony kamieniami, wpada do wody i tonie wraz z Michałem. Jego synowie palą dom, w którym urodził się Michał.
Powstał również film pod tym samym tytułem w roku 1977.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 89
- 56
- 28
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
W swoim czasie, czyli w 1964 r. książka była wydarzeniem, choć lekko mieściła się w ówczesnych systemach pojmowania świata. Głośna stała się, kiedy w 1978 r. Grzegorz Królikiewicz nakręcił na jej podstawie film z przaśnym Franciszkiem Trzeciakiem w roli głównej. Powieść była nawet lekturą szkolną. Czy ją wówczas przeczytałam - a powinnam, jako pilna uczennica. Nie pamiętam. Film znacznie lepiej.
Dorwałam teraz niewielki, rozsypujący się egzemplarz z 1988 roku. Czyta się trudno. Nieustające monologi Michała Topornego, roztrząsanie, czy dobrze pokierował swoim życiem są nużące i jakieś jednak przebrzmiałe. Dla kogoś, kto tamtych realiów nie zna – książka może być niezrozumiała. Nikt dzisiaj bowiem nie traktuje wyjazdu ze wsi na studia do miasta jako awansu społecznego. A wtedy? Można powiedzieć z perspektywy czasu, że Michał Toporny się wysferzył. Porzucił swój świat dla innego, z założenia lepszego i wcale mu to szczęścia, wbrew hasłom i zachętom nie dało. Ba, zrobił nawet karierę zawodową z takim samym efektem.
Wciąż tęsknił do dawnego życia, miejsca, otoczenia. Mimo jego marności.
Tego się nie da zrobić na rozkaz, a tak wtedy sądzono. Fakt, była potrzeba chwili, kraj potrzebował rąk do pracy w przemyśle. I dziesiątki młodych ludzi szło do miast, do hoteli robotniczych, porzucając wieś i wszystko, co tam przeżyli.
Jak sobie radzono? Ano, różnie. Michał Toporny nie znalazł rozwiązania. „Drogi ci się pomyliły i uwikłałeś się w to swoje szczęście” - mówił mu wewnętrzny głos.
Smutna to powieść, choć może dać do myślenia tym, którzy decydują się na podobny do Michałowego krok i np. wyjeżdżają nie tylko do pobliskiego miasta, ale nas koniec świata… Może im się to samo przytrafić, jak zapomną, skąd są.
W swoim czasie, czyli w 1964 r. książka była wydarzeniem, choć lekko mieściła się w ówczesnych systemach pojmowania świata. Głośna stała się, kiedy w 1978 r. Grzegorz Królikiewicz nakręcił na jej podstawie film z przaśnym Franciszkiem Trzeciakiem w roli głównej. Powieść była nawet lekturą szkolną. Czy ją wówczas przeczytałam - a powinnam, jako pilna uczennica. Nie...
więcej Pokaż mimo toWspominałem kiedyś, że krytyk Henryk Bereza wielką krzywdę wyrządził literaturze polskiej, wyodrębniając z niej tzw. nurt chłopski (a tym – wydzielając z mainstreamu, odosobniając, przeciwstawiając jakby innym). I zaliczył do tego nurtu największych polskich pisarzy – od Tadeusza Nowaka do Wiesława Myśliwskiego.
Tymczasem przemiany społeczne i gospodarcze w Polsce po II wojnie światowej, bo ten temat głównie eksploatuje literatura „nurtu chłopskiego” były bodajże największą transformacją w Polsce w XX wieku, więc problem ten w sposób oczywisty musiał stać się głównym tematem literatury.
Jeśli któryś z pisarzy, zaliczonych przez Berezę do tego nurtu, zasługuje, aby jego książki wpisywały się w ów katalog, to na pewno Julian Kawalec i jego powieść „Tańczący jastrząb”. Bo to właśnie rzecz o głębokich przemianach w Polsce, o industrializacji i urbanizacji kraju, o zanikaniu klasycznego (w literackim rozumieniu tradycji) chłopstwa. Bohater powieści Kawalca Michał Toporny jest symbolem tych przemian i ich ofiarą: z chłopa staje się mieszkańcem miasta, jego udziałem jest awans społeczny (aż na dyrektora wielkiej firmy),tracąc jednocześnie formującą go jako jednostkę z tradycją wiejską.
Czytana dzisiaj powieść może nie rzuca na kolana, chociaż jej prawdziwości, realności wielu współczesnych pisarzy mogłoby pozazdrościć. Jest jednak „Tańczący jastrząb” przekonującym portretem czasów sprzed sześciu dekad, zapisem naszej historii i wciąż wzbudzającym emocje pomnikiem literatury.
Wspominałem kiedyś, że krytyk Henryk Bereza wielką krzywdę wyrządził literaturze polskiej, wyodrębniając z niej tzw. nurt chłopski (a tym – wydzielając z mainstreamu, odosobniając, przeciwstawiając jakby innym). I zaliczył do tego nurtu największych polskich pisarzy – od Tadeusza Nowaka do Wiesława Myśliwskiego.
więcej Pokaż mimo toTymczasem przemiany społeczne i gospodarcze w Polsce po II...
Bardzo dobra książka, chociaż kiedy była moją lekturą szkolną, z tego, co pamiętam, nie przeczytałem dużo stron. Przypuszczam, że mnie znużyła. Narracja w drugiej osobie (oczywiście jest też w trzeciej) to rzadkość. Prawdę mówiąc, nie mogę sobie teraz przypomnieć, czy jeszcze spotkałem się gdzieś, żeby ktoś tak pisał, tzn. w drugiej osobie. Polecam.
Bardzo dobra książka, chociaż kiedy była moją lekturą szkolną, z tego, co pamiętam, nie przeczytałem dużo stron. Przypuszczam, że mnie znużyła. Narracja w drugiej osobie (oczywiście jest też w trzeciej) to rzadkość. Prawdę mówiąc, nie mogę sobie teraz przypomnieć, czy jeszcze spotkałem się gdzieś, żeby ktoś tak pisał, tzn. w drugiej osobie. Polecam.
Pokaż mimo toNie rozumiem przesadzonej krytyki tej książki. Autor przedstawia historię do czego może doprowadzić zaślepienie egoizmem i niepohamowana żądza zmienienia stanu naturalnego swojego życia. Tym co do mnie przemawia w tym tytule jest przede wszystkim realizm, z którym niektórzy mają chyba problem, chcąc by każda książka była tylko tkliwą historią. Polecam osobom chętnym zgłębić motywy kierujące ludźmi i tym którzy chcą przeprowadzić studium nad ludzką psychiką.
Nie rozumiem przesadzonej krytyki tej książki. Autor przedstawia historię do czego może doprowadzić zaślepienie egoizmem i niepohamowana żądza zmienienia stanu naturalnego swojego życia. Tym co do mnie przemawia w tym tytule jest przede wszystkim realizm, z którym niektórzy mają chyba problem, chcąc by każda książka była tylko tkliwą historią. Polecam osobom chętnym zgłębić...
więcej Pokaż mimo toPrzecież to jest piękne!
Przecież to jest piękne!
Pokaż mimo toNie sądziłem, że będę wręcz przeciwnego zdania niż wszystkim znana Allison, zwykle bowiem w mniejszym czy większym stopniu zgadzam się z jej opiniami.
W przypadku Kawalca moje widzenie jest o tyle odmienne, że ja nie musiałem go czytać w szkole, zrobiłem to teraz z własnej i nieprzymuszonej woli. I nie znajduję w tym tekście żadnej agitki, żadnej propagandy ani socrealistycznej płycizny. Przeciwnie, to utwór formalnie dość specyficzny, po trosze awangardowy, pisany w formie nawiązującej do sposobu, w jaki człowiek rozważa swoje postępki w myślach, mianowicie wracając po wiele razy do tych samych obrazów, tych samych zdań i ocen. Rzecz dotyczy potężnej zmiany w życiu bohatera, przejścia z tradycyjnej wsi do typowego dla socjalizmu podporządkowanego przemysłowi miasta, wydawać by się więc mogło, że to tylko historyczna ciekawostka. Nie zgodzę się - dziś, w świecie nieustannych przemian, tego typu ogromny przełom życiowy przeżywają np. emigranci albo ludzie zmuszeni do diametralnej zmiany zawodu, a ich przeżywanie i ich wybory przebiegać mogą podobnie jak u bohatera tej powieści. Mówiło się też o "Jastrzębiu", że to moralitet, i tu też się nie zgadzam. Takie odczytanie tekstu byłoby niezwykle płytkie, autor nie feruje tu bowiem wyroków, nie potępia ani nie wskazuje słusznej drogi, jedynie opisuje, patrząc z zewnątrz, zmagania psychiki bohatera z losem, jaki mu dał świat, oraz konsekwencje tych zmagań w życiu kilku osób.
Reasumując, to dobra i ciekawa proza, szkoda byłoby ją skreślić na zawsze, mimo udziału autora w parszywych gremiach komunistycznej władzy - to wszak sprawa jego życia i sprawa dla jego biografów, a mnie, czytelnika, obchodzi tylko książka, a ta jest warta czasu i uwagi.
Nie sądziłem, że będę wręcz przeciwnego zdania niż wszystkim znana Allison, zwykle bowiem w mniejszym czy większym stopniu zgadzam się z jej opiniami.
więcej Pokaż mimo toW przypadku Kawalca moje widzenie jest o tyle odmienne, że ja nie musiałem go czytać w szkole, zrobiłem to teraz z własnej i nieprzymuszonej woli. I nie znajduję w tym tekście żadnej agitki, żadnej propagandy ani...
tak naprawdę, to nie przeczytałam tej książki, nigdy jej nie przeczytam, ani żadnej innej pozycji tego autora!
po kilku kartkach przerwałam - opis klepiska i umierania kociaka w domu zabitym deskami wystarczył...
tak naprawdę, to nie przeczytałam tej książki, nigdy jej nie przeczytam, ani żadnej innej pozycji tego autora!
Pokaż mimo topo kilku kartkach przerwałam - opis klepiska i umierania kociaka w domu zabitym deskami wystarczył...
Przyglądając się nielicznym opiniom tej książki mogę jedynie upewnić się w tym, ze czytając jedną i tę samą książkę, każdy czyta inną. Pan Kawalec wywarł na mnie niesamowite wrażenie swoim stylem. Książka nie zawiera wątków sensacyjnych a pomimo to trzymała mnie w niepokoju od początku do końca. Nie widzę w niej ,,tych" czasów. Widzę opis człowieka, który zaczyna mając ochotę coś zmienić w świecie na lepsze a kończy fatalnie nie wytrzymując presji bezlitosnych, miotających go uczuć, których nie jest w stanie zaspokoić nawet kariera. Czyli samo życie. Czy to tylko ,,te" czasy? A jak jest dzisiaj? Inaczej?
Przyglądając się nielicznym opiniom tej książki mogę jedynie upewnić się w tym, ze czytając jedną i tę samą książkę, każdy czyta inną. Pan Kawalec wywarł na mnie niesamowite wrażenie swoim stylem. Książka nie zawiera wątków sensacyjnych a pomimo to trzymała mnie w niepokoju od początku do końca. Nie widzę w niej ,,tych" czasów. Widzę opis człowieka, który zaczyna mając...
więcej Pokaż mimo tojedna z najgorszych ksiazek jakie przeczytalam :(
jedna z najgorszych ksiazek jakie przeczytalam :(
Pokaż mimo toKolejne okropne wspomnienie z licealnych lekcji języka polskiego - mimo wielkich zachwytów mojej polonistki, ja jakoś zachwycić się nie potrafiłam. Agitacyjna, łopatologiczna powieść z czasów, o których nie chce się pamiętać...
Kolejne okropne wspomnienie z licealnych lekcji języka polskiego - mimo wielkich zachwytów mojej polonistki, ja jakoś zachwycić się nie potrafiłam. Agitacyjna, łopatologiczna powieść z czasów, o których nie chce się pamiętać...
Pokaż mimo to