Tańczący jastrząb

Okładka książki Tańczący jastrząb Julian Kawalec
Okładka książki Tańczący jastrząb
Julian Kawalec Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy literatura piękna
163 str. 2 godz. 43 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
1984-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1984-01-01
Liczba stron:
163
Czas czytania
2 godz. 43 min.
Język:
polski
ISBN:
8306011376
Tagi:
nurt chłopski Toporny migracja
Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Lirycznie Danuta Babicz-Lewandowska, Andrzej Banaś, Józef Baran, Edmund Borzemski, Barbara Brandys, Joanna Cieślicka, Anna Dominiak, Harry Duda, Andrzej Dyga, Eligiusz Dymowski, Jerzy Fiutowski, Sonia Franczak, Daria Gierszewska, Oliwia Gierszewska, Janina Glanowska, Jerzy Harasymowicz, Dima Hołowenko, Witold Hreczaniuk, Jadwiga Jaśkowiak, Janusz Jedynak, Teresa Kamieniecka-Hreczaniuk, Julian Kawalec, Wojciech Kawiński, Anna Kędzia-Kupiec, Aneta Kielan-Pietrzyk, Barbara Kocela, Dariusz Kulej, Asja Łamtiugina, Wiesław Leszczyński, Leszek Lisiecki, Jan Lohmann, Jacek Lubart-Krzysica, Ewa Maj-Szczygielska, Andrzej Mazur, Renata Mazur, Teresa Nietyksza, Ewa Niezgoda-Gierszewska, Alfreda Helena Nowak, Leon Zdzisław Pokorski, Bożena Pomian-Leszczyńska, Aarne Puu, Walter Pyka, Zuzanna Radek, Joanna Rzodkiewicz, Agnieszka Safińska, Manfred Słaboń, Tadeusz Śliwiak, Weronika Śliwiak, Tadeusz Soroczyński, Jerzy Stasiewicz, Dorota Suder, Teodozja Świderska, Jan Szczurek, Monika Sznaucer-Telka, Magdalena Wiącek, Karol Wierzbicki, Oleksa Zdzisława Zacharska, Aleksandra Zamorska, Piotr Żarczyński, Marian Zębala, Agnieszka Zięba, Adam Ziemianin
Ocena 10,0
Lirycznie Danuta Babicz-Lewan...
Okładka książki Galeria, nr 3 (2002) Jerzy Michał Czarnecki, Teresa Czekaj, Andrzej Kalinin, Julian Kawalec, Barbara Kubicka-Czekaj, Luigi Marinelli, Marcin Paruzel, Redakcja pisma Galeria, Marian Stępień, Konrad Strzelewicz, Adam Ziemianin
Ocena 0,0
Galeria, nr 3 ... Jerzy Michał Czarne...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
68 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
583
576

Na półkach: , ,

Czytałem wydanie siódme z 1984 roku, z Państwowego Instytutu Wydawniczego. W czytanej przeze mnie książce zakończenie okazało się inne niż w opisie pod książką w portalu Lubimy Czytać – dlaczego? Czyżby różne wydania miały inne zakończenia? A może adaptacja filmowa zmieniła finał historii (nie oglądałem ekranizacji)?

Julian Kawalec miał specyficzny styl pisania polegający na konstrukcjach powtórzeniowych z zastosowaniem innych wyrazów opisujących tą samą kwestię. Akurat mnie to bardzo się spodobało, ponieważ zostało przeprowadzone w sposób umiejętny i nietuzinkowy, świadczyło o inteligencji autora. Pisarstwo Milana Kundery wypadło słabo przy talencie Juliana Kawalca.

Książka składała się z trzech części, gdzie każda miała swoją sensowną odrębność na osi czasu i wydarzeń – autor rezolutnie pogrupował życie głównego bohatera: Michała Topornego (dobrze dobrał mu nazwisko!). Była to historia przeobrażenia chłopa w inteligenta, która nastąpiła w wyniku impulsu pochodzącego od "postępowego" człowieka (nauczyciela pracującego na prowincji) o myśleniu komunistycznym. Michał Toporny "przywdział nową skórę". Najważniejsze dla niego stały się kariera i "odrabianie zapóźnień". Jego egoizm pogrzebał uczciwość i ideały wpajane przez nauczyciela. Stał się bezwzględny, szedł "po trupach" do celu. Gdy piął się w górę w sferze zawodowej, to jednocześnie jego moralność adekwatnie spadała – jak to autor ujął: podejmował stały, zawzięty marsz "po linii ukośnej prowadzącej wzwyż". "Tańczył" na ścieżce sukcesów nowoczesnego i ambitnego człowieka. "(...) i jeszcze mówili we wsi, żeś ty w życiu wysoko zaszedł, aleś marnie skończył", a mieszczanie ujęli to następująco, że "(...) byłeś twardy i pracowity i dlatego zaszedłeś wysoko; ale można też powiedzieć, żeś ty dość bezmyślnie wlazł w swoje szczęście, a gdy wlazłeś, pomyliły ci się drogi i uwikłałeś się w to swoje szczęście, i zacząłeś się w oszołomieniu obtłukiwać o wszystkie karty swojego szczęścia". Narrator w różnych fragmentach postawił wiele ważnych pytań, według mnie bardzo mądrych, snuł wiele przypuszczeń – to spowodowało moje zaangażowanie w czytaniu, książka wręcz wsysała mnie.

Julian Kawalec był synem małorolnych chłopów, dlatego jego proza opisująca wiejski świat była tak bardzo realistyczna; umiał owe życie przedstawić w ciekawy sposób. Dzięki ogromnemu wysiłkowi rodziców wykształcił się. Potem obracał się w środowisku partyjnym polskich komunistów. Zmarł mając prawie 98 lat w 2014 roku w Krakowie.

Czytałem wydanie siódme z 1984 roku, z Państwowego Instytutu Wydawniczego. W czytanej przeze mnie książce zakończenie okazało się inne niż w opisie pod książką w portalu Lubimy Czytać – dlaczego? Czyżby różne wydania miały inne zakończenia? A może adaptacja filmowa zmieniła finał historii (nie oglądałem ekranizacji)?

Julian Kawalec miał specyficzny styl pisania polegający...

więcej Pokaż mimo to

avatar
723
697

Na półkach: ,

Książka dosyć specyficzna. Powieść obyczajowa. To była lektura w szkole mojej mamy i dlatego postanowiłam ją przeczytać by przyjrzeć się temu bliżej. Ogólnie tematyka oddaje wizję procesu zmian kulturowych polskiego społeczeństwa po drugiej wojnie światowej na przykładzie jednostki.

Awanse społeczne w tych czasach były możliwe dzięki objęciu władzy przez komunistów.
Ważnym aspektem stał się też PRL-owski proces industrializacji. Głównymi czynnikami przemian charakteryzowała się powszechna nauka czytania i pisania, elektryfikacja wsi oraz zmiany ,doprowadzające do upadku tradycyjnej kultury wiejskiej.

Głównym bohaterem jest Michał Toporny , który pod wpływem metamorfozy z prostego chłopa staje się mieszczuchem i to nie takim zwykłym, przeciętnym.
Zdobywa szybko wykształcenie i pnie się po szczeblach drabiny społecznej, robiąc błyskawiczną karierę na stanowisku dyrektorskim dużego przedsiębiorstwa.

Michał Toporny budzi we mnie obrzydzenie ze względu na swoje decyzje i działanie .
Jego postępowanie jest kontrowersyjne.

Syn chłopa, któremu udało się wyrwać ze wsi, tylko jakim kosztem? Radykalnie zerwał ze swoim otoczeniem. Porzucił swoją dobrą, poczciwą żonę Marię i syna , zostawiając ich na wsi. Zawarł kolejne małżeństwo z kobietą ze sfery inteligenckiej . Aby osiągnąć awans społeczny , idzie po trupach do celu. Spryt, niekoleżeńskość, upór, bezwzględność, podstęp to jego atuty , atrybuty i umiejętności ale na pewno nie zdolności naukowe

Jest bohaterem tragicznym. Zdaje on sam sobie sprawę, że mimo sukcesów zawodowych jest samotny, nieszczęśliwy. Dla osobistych zasług i statusu społecznego pozbył się na zawsze swoich korzeni.
Dla człowieka ze wsi najważniejsza jest zawsze ziemia, ojcowizna. A on to stracił.
Michał Toporny jest jednostką, postacią symboliczną, gdyż odzwierciedla sytuację wielu chłopów po 1945 roku.

Mogę zrozumieć jego dążenia ,ale nie mogę pogodzić się z jego metodami postępowania.

Myślę, że historia lubi się powtarzać . Żyjemy w XXI wieku, a wielu z nas chce poprawić swoje życie, osiągnąć sukces. Wielu z nas nie idzie uczciwą drogą w wyścigu szczurów. Mam na myśli nie tylko korporacje.

Jak potoczyły się losy głównego bohatera, czy odnalazł własne szczęście ?
A może jego życie było jedną wielką utopią?
Skąd wziął się tytuł utworu?

Przeczytajcie a wszystko się wyjaśni, Dowiecie się jak żyło się w tamtych czasach, może ktoś z rodziny spróbuje wam bardziej naświetlić. Nie jest to książka łatwa, ale uważam ,że dla odmiany można zderzyć się z tamtą rzeczywistością. Mam mieszane uczucia co do tej lektury. Czuję odrazę.
Jak ktoś jest gotowy, to polecam. Na pewno nie osiągniecie przy czytaniu błogiego relaksu, nie ma mowy.

Książka dosyć specyficzna. Powieść obyczajowa. To była lektura w szkole mojej mamy i dlatego postanowiłam ją przeczytać by przyjrzeć się temu bliżej. Ogólnie tematyka oddaje wizję procesu zmian kulturowych polskiego społeczeństwa po drugiej wojnie światowej na przykładzie jednostki.

Awanse społeczne w tych czasach były możliwe dzięki objęciu władzy przez komunistów.
Ważnym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
259
255

Na półkach:

W swoim czasie, czyli w 1964 r. książka była wydarzeniem, choć lekko mieściła się w ówczesnych systemach pojmowania świata. Głośna stała się, kiedy w 1978 r. Grzegorz Królikiewicz nakręcił na jej podstawie film z przaśnym Franciszkiem Trzeciakiem w roli głównej. Powieść była nawet lekturą szkolną. Czy ją wówczas przeczytałam - a powinnam, jako pilna uczennica. Nie pamiętam. Film znacznie lepiej.
Dorwałam teraz niewielki, rozsypujący się egzemplarz z 1988 roku. Czyta się trudno. Nieustające monologi Michała Topornego, roztrząsanie, czy dobrze pokierował swoim życiem są nużące i jakieś jednak przebrzmiałe. Dla kogoś, kto tamtych realiów nie zna – książka może być niezrozumiała. Nikt dzisiaj bowiem nie traktuje wyjazdu ze wsi na studia do miasta jako awansu społecznego. A wtedy? Można powiedzieć z perspektywy czasu, że Michał Toporny się wysferzył. Porzucił swój świat dla innego, z założenia lepszego i wcale mu to szczęścia, wbrew hasłom i zachętom nie dało. Ba, zrobił nawet karierę zawodową z takim samym efektem.
Wciąż tęsknił do dawnego życia, miejsca, otoczenia. Mimo jego marności.
Tego się nie da zrobić na rozkaz, a tak wtedy sądzono. Fakt, była potrzeba chwili, kraj potrzebował rąk do pracy w przemyśle. I dziesiątki młodych ludzi szło do miast, do hoteli robotniczych, porzucając wieś i wszystko, co tam przeżyli.
Jak sobie radzono? Ano, różnie. Michał Toporny nie znalazł rozwiązania. „Drogi ci się pomyliły i uwikłałeś się w to swoje szczęście” - mówił mu wewnętrzny głos.
Smutna to powieść, choć może dać do myślenia tym, którzy decydują się na podobny do Michałowego krok i np. wyjeżdżają nie tylko do pobliskiego miasta, ale nas koniec świata… Może im się to samo przytrafić, jak zapomną, skąd są.

W swoim czasie, czyli w 1964 r. książka była wydarzeniem, choć lekko mieściła się w ówczesnych systemach pojmowania świata. Głośna stała się, kiedy w 1978 r. Grzegorz Królikiewicz nakręcił na jej podstawie film z przaśnym Franciszkiem Trzeciakiem w roli głównej. Powieść była nawet lekturą szkolną. Czy ją wówczas przeczytałam - a powinnam, jako pilna uczennica. Nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
618
604

Na półkach:

Wspominałem kiedyś, że krytyk Henryk Bereza wielką krzywdę wyrządził literaturze polskiej, wyodrębniając z niej tzw. nurt chłopski (a tym – wydzielając z mainstreamu, odosobniając, przeciwstawiając jakby innym). I zaliczył do tego nurtu największych polskich pisarzy – od Tadeusza Nowaka do Wiesława Myśliwskiego.

Tymczasem przemiany społeczne i gospodarcze w Polsce po II wojnie światowej, bo ten temat głównie eksploatuje literatura „nurtu chłopskiego” były bodajże największą transformacją w Polsce w XX wieku, więc problem ten w sposób oczywisty musiał stać się głównym tematem literatury.

Jeśli któryś z pisarzy, zaliczonych przez Berezę do tego nurtu, zasługuje, aby jego książki wpisywały się w ów katalog, to na pewno Julian Kawalec i jego powieść „Tańczący jastrząb”. Bo to właśnie rzecz o głębokich przemianach w Polsce, o industrializacji i urbanizacji kraju, o zanikaniu klasycznego (w literackim rozumieniu tradycji) chłopstwa. Bohater powieści Kawalca Michał Toporny jest symbolem tych przemian i ich ofiarą: z chłopa staje się mieszkańcem miasta, jego udziałem jest awans społeczny (aż na dyrektora wielkiej firmy),tracąc jednocześnie formującą go jako jednostkę z tradycją wiejską.

Czytana dzisiaj powieść może nie rzuca na kolana, chociaż jej prawdziwości, realności wielu współczesnych pisarzy mogłoby pozazdrościć. Jest jednak „Tańczący jastrząb” przekonującym portretem czasów sprzed sześciu dekad, zapisem naszej historii i wciąż wzbudzającym emocje pomnikiem literatury.

Wspominałem kiedyś, że krytyk Henryk Bereza wielką krzywdę wyrządził literaturze polskiej, wyodrębniając z niej tzw. nurt chłopski (a tym – wydzielając z mainstreamu, odosobniając, przeciwstawiając jakby innym). I zaliczył do tego nurtu największych polskich pisarzy – od Tadeusza Nowaka do Wiesława Myśliwskiego.

Tymczasem przemiany społeczne i gospodarcze w Polsce po II...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11
11

Na półkach:

Bardzo dobra książka, chociaż kiedy była moją lekturą szkolną, z tego, co pamiętam, nie przeczytałem dużo stron. Przypuszczam, że mnie znużyła. Narracja w drugiej osobie (oczywiście jest też w trzeciej) to rzadkość. Prawdę mówiąc, nie mogę sobie teraz przypomnieć, czy jeszcze spotkałem się gdzieś, żeby ktoś tak pisał, tzn. w drugiej osobie. Polecam.

Bardzo dobra książka, chociaż kiedy była moją lekturą szkolną, z tego, co pamiętam, nie przeczytałem dużo stron. Przypuszczam, że mnie znużyła. Narracja w drugiej osobie (oczywiście jest też w trzeciej) to rzadkość. Prawdę mówiąc, nie mogę sobie teraz przypomnieć, czy jeszcze spotkałem się gdzieś, żeby ktoś tak pisał, tzn. w drugiej osobie. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
296
189

Na półkach: ,

Nie rozumiem przesadzonej krytyki tej książki. Autor przedstawia historię do czego może doprowadzić zaślepienie egoizmem i niepohamowana żądza zmienienia stanu naturalnego swojego życia. Tym co do mnie przemawia w tym tytule jest przede wszystkim realizm, z którym niektórzy mają chyba problem, chcąc by każda książka była tylko tkliwą historią. Polecam osobom chętnym zgłębić motywy kierujące ludźmi i tym którzy chcą przeprowadzić studium nad ludzką psychiką.

Nie rozumiem przesadzonej krytyki tej książki. Autor przedstawia historię do czego może doprowadzić zaślepienie egoizmem i niepohamowana żądza zmienienia stanu naturalnego swojego życia. Tym co do mnie przemawia w tym tytule jest przede wszystkim realizm, z którym niektórzy mają chyba problem, chcąc by każda książka była tylko tkliwą historią. Polecam osobom chętnym zgłębić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
822
63

Na półkach:

Przecież to jest piękne!

Przecież to jest piękne!

Pokaż mimo to

avatar
1166
721

Na półkach:

Nie sądziłem, że będę wręcz przeciwnego zdania niż wszystkim znana Allison, zwykle bowiem w mniejszym czy większym stopniu zgadzam się z jej opiniami.
W przypadku Kawalca moje widzenie jest o tyle odmienne, że ja nie musiałem go czytać w szkole, zrobiłem to teraz z własnej i nieprzymuszonej woli. I nie znajduję w tym tekście żadnej agitki, żadnej propagandy ani socrealistycznej płycizny. Przeciwnie, to utwór formalnie dość specyficzny, po trosze awangardowy, pisany w formie nawiązującej do sposobu, w jaki człowiek rozważa swoje postępki w myślach, mianowicie wracając po wiele razy do tych samych obrazów, tych samych zdań i ocen. Rzecz dotyczy potężnej zmiany w życiu bohatera, przejścia z tradycyjnej wsi do typowego dla socjalizmu podporządkowanego przemysłowi miasta, wydawać by się więc mogło, że to tylko historyczna ciekawostka. Nie zgodzę się - dziś, w świecie nieustannych przemian, tego typu ogromny przełom życiowy przeżywają np. emigranci albo ludzie zmuszeni do diametralnej zmiany zawodu, a ich przeżywanie i ich wybory przebiegać mogą podobnie jak u bohatera tej powieści. Mówiło się też o "Jastrzębiu", że to moralitet, i tu też się nie zgadzam. Takie odczytanie tekstu byłoby niezwykle płytkie, autor nie feruje tu bowiem wyroków, nie potępia ani nie wskazuje słusznej drogi, jedynie opisuje, patrząc z zewnątrz, zmagania psychiki bohatera z losem, jaki mu dał świat, oraz konsekwencje tych zmagań w życiu kilku osób.
Reasumując, to dobra i ciekawa proza, szkoda byłoby ją skreślić na zawsze, mimo udziału autora w parszywych gremiach komunistycznej władzy - to wszak sprawa jego życia i sprawa dla jego biografów, a mnie, czytelnika, obchodzi tylko książka, a ta jest warta czasu i uwagi.

Nie sądziłem, że będę wręcz przeciwnego zdania niż wszystkim znana Allison, zwykle bowiem w mniejszym czy większym stopniu zgadzam się z jej opiniami.
W przypadku Kawalca moje widzenie jest o tyle odmienne, że ja nie musiałem go czytać w szkole, zrobiłem to teraz z własnej i nieprzymuszonej woli. I nie znajduję w tym tekście żadnej agitki, żadnej propagandy ani...

więcej Pokaż mimo to

avatar
889
416

Na półkach:

tak naprawdę, to nie przeczytałam tej książki, nigdy jej nie przeczytam, ani żadnej innej pozycji tego autora!
po kilku kartkach przerwałam - opis klepiska i umierania kociaka w domu zabitym deskami wystarczył...

tak naprawdę, to nie przeczytałam tej książki, nigdy jej nie przeczytam, ani żadnej innej pozycji tego autora!
po kilku kartkach przerwałam - opis klepiska i umierania kociaka w domu zabitym deskami wystarczył...

Pokaż mimo to

avatar
1502
200

Na półkach: ,

Przyglądając się nielicznym opiniom tej książki mogę jedynie upewnić się w tym, ze czytając jedną i tę samą książkę, każdy czyta inną. Pan Kawalec wywarł na mnie niesamowite wrażenie swoim stylem. Książka nie zawiera wątków sensacyjnych a pomimo to trzymała mnie w niepokoju od początku do końca. Nie widzę w niej ,,tych" czasów. Widzę opis człowieka, który zaczyna mając ochotę coś zmienić w świecie na lepsze a kończy fatalnie nie wytrzymując presji bezlitosnych, miotających go uczuć, których nie jest w stanie zaspokoić nawet kariera. Czyli samo życie. Czy to tylko ,,te" czasy? A jak jest dzisiaj? Inaczej?

Przyglądając się nielicznym opiniom tej książki mogę jedynie upewnić się w tym, ze czytając jedną i tę samą książkę, każdy czyta inną. Pan Kawalec wywarł na mnie niesamowite wrażenie swoim stylem. Książka nie zawiera wątków sensacyjnych a pomimo to trzymała mnie w niepokoju od początku do końca. Nie widzę w niej ,,tych" czasów. Widzę opis człowieka, który zaczyna mając...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    93
  • Chcę przeczytać
    59
  • Posiadam
    30
  • Ulubione
    3
  • Przeczytane dawno temu
    3
  • Obyczajowe
    2
  • Literatura polska
    2
  • 2015
    1
  • 500 polskich książek, które warto przeczytać - książka
    1
  • * dostępność - do sprawdzenia (ebook)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Tańczący jastrząb


Podobne książki

Przeczytaj także