Świat według Mellera. Życie i historia - ku wolności
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Wydawnictwo:
- Rosner i Wspólnicy
- Data wydania:
- 2008-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2008-01-01
- Liczba stron:
- 296
- Czas czytania
- 4 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788360336250
Jak mówi wydawca książki i przyjaciel profesora Mellera Andrzej Rosner wspomnienia zostały podzielone na dwie części: do i po roku 1992. W ostatnich latach profesor Meller był głównie dyplomatą, a wcześniej przede wszystkim historykiem mówi Andrzej Rosner, dodając, że musiał on także zmierzyć się z komunistyczną ideologią, co po Marcu 68 roku zaowocowało dla niego utratą pracy.Stefan Meller wspomina między innymi, jak mając tak zwany wilczy bilet musiał roznosić mleko, pracował w salonie kosmetycznym z legitymacją starszej kosmetyczki oraz przez parę lat był lektorem w Spółdzielni Lingwista. Wtedy również zaczął pisać pracę doktorską, po której dostał pracę jako pracownik naukowy.Pierwszy tom wspomnień profesora Mellera zawiera więc także barwne relacje z wyjazdów na wykłady w filii Uniwerystetu Warszawskiego w Białymstoku i warszawskiej PWST oraz pracę w magazynie historycznym Mówią Wieki.Profesor Meller przyznaje w książce, że przez całe życie starał się nadążać za zmianami w języku, również młodzieżowym, który jest niezwykle inteligentny i dowcipny. Jak pisze, nie operuje nim, bo nie chce się wygłupiać, ale słucha uważnie i jest pełen zachwytu. Stefan Meller przyznaje również, że lubi mówić językiem przaśnym i choć nie z każdym można w ten sposób rozmawiać, uwielbia takie pogawędki. Andrzej Rosner przyznaje, że profesor Stefan Meller jest niesłychanie wrażliwy na wszelkie nowinki językowe i przypomina, że ma on za sobą wiele lat nauczania młodych ludzi.W pierwszej części wspomnień profesora Mellera książki można także znaleźć kilka przykładów ulubionej przez profesora Mellera przaśności języka.Tom drugi, obejmujący dalsze lata wspomnień profesora Stefana Mellera, w tym pracę w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, ukaże się na przełomie kwietnia i maja. Będzie nosił tytuł świat według Mellera. Życie i polityka: ku przyszłości.W drugiej części Stefan Meller opowiada także o swoim spotkaniu z Janem Pawłem II przed objęciem funkcji ambasadora Polski w Rosji. Ten fragment wspomnień zamieszcza w najnowszym (dzisiejszym) numerze Tygodnik Powszechny. Wspomnienia Stefana Mellera, opowiedziane charakterystycznym dla niego barwnym językiem, są wzbogacone także o wiele zabawnych anegdot.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 104
- 45
- 28
- 5
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Super ciekawa książka!
Wywiad-rzeka Michała Komara z Stefanem Mellerem – to dla mnie świetnie opowiedziany kawał historii Polski wraz z osobistym, bardzo ciekawym, wyważonym spojrzeniem historyka – na najnowszą historię Polski. Dla mnie mnóstwo ciekawych wątków w atrakcyjnej formie – na temat rodziny (z pozycji męża, ojca, syna),kariery naukowej, pracy jako historyka, wykładowcy, tłumacza, dyplomaty. Z rozmów wyłania się sylwetka wspaniałego, mądrego człowieka. W książce znajdujemy mnóstwo sylwetek jego przyjaciół, znajomych lub innych, często prominentnych osób, z którymi miał kontakty w swoim życiu. I liczne wisienki na tym torcie to zabawne anegdoty ze środowiska studentów, naukowców, polityków, aktorów.
W audiobooku Michał Komar sam czyta swoje kwestie, Mellerowi głosu użycza Jan Englert i czyni to znakomicie (wstęp czyta sam Stefan Meller). Są też dodatkowe smaczki, to fragmenty rozmów na temat kontaktów rodziny Komara i Englerta z rodziną samego Bohatera.
Gorąco polecam!
Super ciekawa książka!
więcej Pokaż mimo toWywiad-rzeka Michała Komara z Stefanem Mellerem – to dla mnie świetnie opowiedziany kawał historii Polski wraz z osobistym, bardzo ciekawym, wyważonym spojrzeniem historyka – na najnowszą historię Polski. Dla mnie mnóstwo ciekawych wątków w atrakcyjnej formie – na temat rodziny (z pozycji męża, ojca, syna),kariery naukowej, pracy jako historyka,...
Streszczenie tej książki to notka biograficzna w Wikipedii. A odczucia po przesłuchaniu? Mierny człowiek, dla którego wulgaryzmy nie stanowią problemu, wspomnienia wiążą się z alkoholem i chwaleniem się ile kto wypił. Przynajmniej pierwsza część nie robi dobrego wrażenia. Nie opowiada nic ciekawego, no może poza książką jaką napisał o Kamilu Desmoulinsie. Brak w nim tego, co tak mu się podobało w przedwojennych nauczycielach – kindersztuby, elokwencji i kultury. Przykre, bo to ma być ikona polskiej sceny politycznej i inteligencji. Szkoda.
Pan Meller pochwalił się tym, że niewyjawienie prawdy o przodku jednego z francuskich arystokratów zaowocowało „honorarium” w postaci skrzynki wina. Po co pytał o przeszłość arystokrata skoro nie chciał, żeby została ujawniona i jaki miał cel historyk w zatajaniu prawdy i chwaleniu się taką postawą?
Drugi tom znacznie lepszy.
Streszczenie tej książki to notka biograficzna w Wikipedii. A odczucia po przesłuchaniu? Mierny człowiek, dla którego wulgaryzmy nie stanowią problemu, wspomnienia wiążą się z alkoholem i chwaleniem się ile kto wypił. Przynajmniej pierwsza część nie robi dobrego wrażenia. Nie opowiada nic ciekawego, no może poza książką jaką napisał o Kamilu Desmoulinsie. Brak w nim tego,...
więcej Pokaż mimo to"Świat według Mellera. Życie i historia: ku wolności" audiobook, wypowiedzi Stefana Mellera czyta Jan Englert.
Ktoś mi tę książkę polecił i bardzo za to dziękuję. To w sumie nie jest książka tylko bardzo długi wywiad. Wywiad prowadzony przez kolegę, który czując najwyraźniej zbliżające się pożegnanie z przyjacielem, stwierdził, że nie wolno pozwolić, żeby po Stefanie Mellerze nie została żadna trwała pamięć. I bardzo słusznie. Jest pewnie wielu ludzi, których życie było niesamowite, godne poznania i przemyślenia a o których niemal kompletnie nic nie wiemy.
Było w tym więc o postawach przedwojennych, ideowych komunistów w powojennych, mało ideowych czasach. Było o tym jak wyglądał Marzec 68 (z jego wstępem z 1967 i z jego następstwami) z punktu widzenia osób pochodzenia żydowskiego. Jest trochę opowieści o tym jak wyglądało układanie się ludzi opozycji z władzą (nawet jeśli ta "opozycja" początkowo to była tylko bierna niezgoda). Przy tym ci, którzy są znacznie młodsi, ale "spięci" mogą odczuć trochę jak płynna była ta sytuacja. Różnica między poparciem reżimu a oporem była z dzisiejszego punktu widzenia trudna do zauważenia, choć wtedy była niezwykle istotna.
Słuchając tego audiobooka byłem coraz bardziej zafascynowany tą postacią. I wstyd się przyznać, że momentami zazdrościłem mu, że miał takie ciekawe życie. Ale zaraz potem przychodziło zastanowienie: przecież ktoś inny będąc na jego miejscu mógł co najmniej w kilkunastu momentach zamienić to ciekawe, ale wcale nie takie łatwe życie, na inne - mniej ciekawe ale za to o wiele łatwiejsze. Albo wręcz na życie bardzo łatwe, ale takie, którego nie chcielibyśmy w ogóle poznawać. Nie jestem taki pewien, że ja bym tak potrafił.
Swoją drogą już wcześniej czytając książkę, którą napisał Marcin Meller, mój rówieśnik, zastanawiałem się nad tym, jak bardzo sytuacja początkowa, z której zaczynamy determinuje to, co z nami dalej się dzieje. To z jakiej jesteśmy rodziny, jakich mamy kolegów, jakie jest otoczenie w którym dorastamy decyduje o naszym życiu w stopniu co najmniej równym temu co Bóg nam da w naszej głowie i na ile mamy determinacji żeby osiągnąć to, na czym nam zależy. Innymi słowy: Bóg daje nam 13 kart, jeśli mamy w ręku 21 puntów to i tak musimy dobrze licytować a potem rewelacyjnie rozgrywać. Jeśli da nam blotki to jest kiepsko, ale zawsze możemy jeszcze liczyć na dobrego partnera albo na głupotę przeciwników. :/
Nie wyobrażam sobie, kto mógłby żałować przeczytania (wysłuchania) tej książki.
"Świat według Mellera. Życie i historia: ku wolności" audiobook, wypowiedzi Stefana Mellera czyta Jan Englert.
więcej Pokaż mimo toKtoś mi tę książkę polecił i bardzo za to dziękuję. To w sumie nie jest książka tylko bardzo długi wywiad. Wywiad prowadzony przez kolegę, który czując najwyraźniej zbliżające się pożegnanie z przyjacielem, stwierdził, że nie wolno pozwolić, żeby po Stefanie...
warto
warto
Pokaż mimo toFrapująca rozmowa przeprowadzona ze Stefanem Mellerem (ojcem Marcina) przez Michała Komara.O czasach trudnych(nie dla wszystkich) w sposób interesujący,z dystansem i dużym poczucien humoru.Tyle tu smakowitych informacji.Np. wspomnienia o Ireneuszu Iredyńskim.W związku z nabyciem w Holandii starego garbusa(mniej więcej w tym samym czasie kupiłem taki sam samochód(z duszą) we Francji),Meller opowiada jak sam mówi dowcip nie najwyższego lotu: "Facet dzwoni do domu publicznego i opowiada ,że ma szczególny kłopot,bo jest bez ręki.Odpowiadają mu,że nic nie szkodzi,mamy tutaj specjalnie wyszkolone panie. - Ale ja nie mam też drugiej ręki. - Nic nie szkodzi,mamy wyszkolone panie. - Ale ja nie mam też nóg. - Ależ nic nie szkodzi,przecież ma pan to, co trzeba. - No pewnie,inaczej nie mógłbym wykręcić tego numeru...".
Frapująca rozmowa przeprowadzona ze Stefanem Mellerem (ojcem Marcina) przez Michała Komara.O czasach trudnych(nie dla wszystkich) w sposób interesujący,z dystansem i dużym poczucien humoru.Tyle tu smakowitych informacji.Np. wspomnienia o Ireneuszu Iredyńskim.W związku z nabyciem w Holandii starego garbusa(mniej więcej w tym samym czasie kupiłem taki sam samochód(z duszą) we...
więcej Pokaż mimo toBardzo dowcipna, napisana ciepłą, piękną polszczyzną opowieść. Autor jest człowiekiem obytym, oczytanym i mądrym - taką dobrą mądrością, pełną dystansu do siebie samego. Wspaniale ukazuje epokę, w jakiej przyszło mu żyć. Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Dowiedziałam się z niej o sprawach, o których nie miałam dotychczas pojęcia. Gorąco polecam!
Bardzo dowcipna, napisana ciepłą, piękną polszczyzną opowieść. Autor jest człowiekiem obytym, oczytanym i mądrym - taką dobrą mądrością, pełną dystansu do siebie samego. Wspaniale ukazuje epokę, w jakiej przyszło mu żyć. Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Dowiedziałam się z niej o sprawach, o których nie miałam dotychczas pojęcia. Gorąco polecam!
Pokaż mimo toCiekawa pozycja. Interesujący człowiek żyjący w niełatwych czasach. Dla mnie PRL jest tylko mglistym, dziecięcym wspomnieniem niezwiązanym z żadną większą świadomością tego, co się działo poza najbliższym otoczeniem. Dlatego takie książki pozwalają zrozumieć nieco więcej i może bardziej docenić teraźniejszość, która, mimo różnych problemów, niedociągnięć i głupot, jest jednak dowodem na ogromny skok cywilizacyjny jaki się dokonał w Polsce pod każdym chyba względem.
Ciekawa pozycja. Interesujący człowiek żyjący w niełatwych czasach. Dla mnie PRL jest tylko mglistym, dziecięcym wspomnieniem niezwiązanym z żadną większą świadomością tego, co się działo poza najbliższym otoczeniem. Dlatego takie książki pozwalają zrozumieć nieco więcej i może bardziej docenić teraźniejszość, która, mimo różnych problemów, niedociągnięć i głupot, jest...
więcej Pokaż mimo toNie lubię i nie czytam książek typu wywiad-rzeka. Po "Świat według Mellera" sięgnąłem z dwóch powodów. Po pierwsze, bo miałem okazję poznać doktora Mellera jako wykładowcę, a nawet być na tej samej imprezie, po drugie, bo znam nieco dawną Filię Uniwersytetu Warszawskiego i byłem ciekaw wspomnień autora na temat tej uczelni. W rezultacie zacząłem czytać i, co dawno mi się nie zdarzyło, skupiłem się tylko na tej lekturze. Uważam, że było warto.
Określenie wywiad jest w przypadku tej lektury pewnym nadużyciem. To Meller opisuje swoje życie, a Komar jedynie niekiedy zmienia kierunek wypowiedzi. Dlatego mamy właściwie to, co profesor chciał o sobie powiedzieć. Ale przecież to nic szczególnego w przypadku wspomnień. Wydaje mi się, że tytuł miał właśnie odzwierciedlać intencję Stefana Mellera - to miały być wspomnienia, refleksje, anegdoty, a nie pełny i chronologiczny opis życia. Autor powiedział to, co chciał powiedzieć, często dość zabawne, ale i bolesne, ważne, ale i mało budujące epizody swego życia, przypomnieć ludzi - i to mu się udało. To właśnie świat Mellera. Bez upiększeń, ale też bez zbytniego wywnętrzania się. Dlatego można wielokrotnie odczuwać niedosyt, gdy brakuje wątków jego życia i działalności. Czy to jest wada? Może. Przyjąłem jednak do wiadomości, że dostaję tylko to, co autor chciał dać.
A teraz konkretnie. Książka jest napisana bardzo dobrym językiem - prostym (na szczęście, mimo wulgaryzmów, nie prostackim),łatwa w odbierze, choć wymagająca od czytelnika minimum wiedzy - o historii i kulturze. Barwność opisów, mnóstwo przewijających się postaci - w większości znanych - dodaje uroku opowieści. Meller był wnikliwym i inteligentnym obserwatorem i taki obraz świata pozostawił. A liczne anegdoty ubarwiają i pozbawiają monotonii.
To, czego zabrakło, to związków autora z różnymi opcjami politycznymi i to w całym okresie życia. Jakoś mało jest też Marcina Kuli czy Jana Kofmana, często określanych mianem przyjaciół. Nieco razi warszawski punkt widzenia. Ale o podróżach kolejowych między Warszawą a Białymstokiem i ludziach tam poznanych sam znam znacznie więcej opowieści podobnych do cytowanych, więc nie należy traktować wypowiedzi Mellera jako lekceważące czy ośmieszające. A pewnie w innych punktach Polski byłoby tak samo.
Na koniec ostatni publiczny epizod życia profesora. Może i powstała laurka, może to autoreklama, ale proszę wskazać w Polsce polityka, który zrezygnował z funkcji publicznej, bo nie zgadzał się z linia polityczną przełożonych. Meller zrezygnował.
Nie lubię i nie czytam książek typu wywiad-rzeka. Po "Świat według Mellera" sięgnąłem z dwóch powodów. Po pierwsze, bo miałem okazję poznać doktora Mellera jako wykładowcę, a nawet być na tej samej imprezie, po drugie, bo znam nieco dawną Filię Uniwersytetu Warszawskiego i byłem ciekaw wspomnień autora na temat tej uczelni. W rezultacie zacząłem czytać i, co dawno mi się...
więcej Pokaż mimo toPorażający przejaw dezynwoltury w opisie ludności Podlasia, którą Meller przedstawia Komarowi jako ...zwierzęta. Wtedy gdy wspomina swoje wykłady banicyjne w Białymstoku w ówczesnej filii UW. Nie dotyka mnie to osobiście. Nie jestem stamtąd, ale zastanawiałem się jak w ogóle można odnosić się tak do ludzi?
Czyli co? Jeśli ktoś nie nosi marynarki to dla wyrzucanego ze szkół inteligenta nie jest człowiekiem? Jeszcze kilka elementów w tej książce zdradza pod tym względem Mellera. Zresztą, kto regularnie czyta wpisy Marcina na Facebooku odnajduje mentalne pokrewieństwo pod tym względem.
Poza tym książka ciekawa właściwie tylko między wierszami, w tropach, które - chyba nieświadomie - chory już Meller nam zostawia. A literalnie? 2/3 to samouwiebienie by nie powiedzieć autoerotyka, pozostała część to chwalenie własnych dzieci. Trochę dość prostackich analiz. Jak ta gdzie opisuje jak przyjęła go wiejska rodzina żony na Opolszczyźnie. Na każdym kroku ludziom ze wsi wytyka się antysemityzm,
no ale z Mellerem chyba już pierwszego dnia zaczęli pić :) Podobnie o problemach tożsamościowych przy kupowaniu "schabika" dla małego wówczas Marcinka :)) Czyli co? Żydowskość jako piętno, a parę stron wcześniej - nie, nie, nie ma sprawy? :)) To są głodne kawałki dla naiwnych, które spokojnie możecie sobie odpuścić. Szkoda na to czasu, nie powiedział nam prawdy. A spisujący nie uznał za stosowne by dopytać.
Zatem, nie był to czas stracony, ale przede wszystkim jest to lektura dla tych których stać własne poszukiwania. Bo właściwie każdą przytaczaną przez Mellera historię należałoby zweryfikować. Żadna nie brzmi prawdziwie. Ta postać miała potencjał na ciekawą autobiografię - od liceum - jak sam mówi - szwędał się - po mieszkaniach najwyższych rangą PZPRowskich dygnitarzy, także wiedział sporo, ale gdyby Komar miał odrobinę zdolności zręcznego psychoanalityka, który nie stanowczo, ale konsekwentnie podpytywałby go na tematy, w których ściemniał... Tego zabrakło. Może potem byłby problem z publikacją. Nie wiem czy tekst przechodził przez autoryzację rodziny, sam Stefan Meller był już na tyle chory, że wątpię by sam ingerował, ale synowie? Córka? A tak, powstała laurka, jak to zwykle z wywiadami robionymi przez przyjaciół. Laurka z punktami zaczepienia :)
Porażający przejaw dezynwoltury w opisie ludności Podlasia, którą Meller przedstawia Komarowi jako ...zwierzęta. Wtedy gdy wspomina swoje wykłady banicyjne w Białymstoku w ówczesnej filii UW. Nie dotyka mnie to osobiście. Nie jestem stamtąd, ale zastanawiałem się jak w ogóle można odnosić się tak do ludzi?
więcej Pokaż mimo toCzyli co? Jeśli ktoś nie nosi marynarki to dla wyrzucanego ze szkół...
Bardzo ciekawa opowieść o życiu Mellera. Przekrój przez cały PRL. Warto!
Bardzo ciekawa opowieść o życiu Mellera. Przekrój przez cały PRL. Warto!
Pokaż mimo to