Dom w Italii
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Home To Italy
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2011-08-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-08-24
- Liczba stron:
- 295
- Czas czytania
- 4 godz. 55 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308044735
- Tłumacz:
- Małgorzata Hesko-Kołodzińska
- Tagi:
- Włochy italia dom bestseler kuchnia włoska kolarstwo rower powrót
Dwoje samotnych ludzi, smaki i zapachy włoskiej prowincji oraz nadzieja – że nawet po największej życiowej burzy zza chmur może wyjrzeć słońce. Książka, która sprowokowała tysiące Amerykanów do marzeń o słonecznej Italii i z lokalnego dziennikarza Petera Pezzellego zrobiła autora bestsellerowych powieści.
Po śmierci ukochanej żony Anny, Peppi postanawia opuścić Amerykę i powrócić do Villi San Giuseppe, małej wioski we Włoszech, gdzie spędził dzieciństwo. Tam odnajduje Lukę – dawnego przyjaciela, którego zaniedbany ogród okaże się lekarstwem dla szukającego ukojenia Peppiego. Poznaje także Lukrecję, córkę swego druha, która również nosi w sercu żałobę po zmarłym mężu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Nigdy nie jest za późno na szczęście
Jest muzyka, która uspokaja, są miejsca, które relaksują i są książki, które wprowadzają pogodę ducha. “Dom w Italii “ najnowsza powieść Petera Pezzellego jest jedną z nich. To historia niby banalna, taka z życia wzięta, która mogłaby wydarzyć się wszędzie, a jednak jeśli dodamy do niej przepiękne krajobrazy Abruzji oraz smaki i zapachy potraw rodem z włoskiej kuchni, to otrzymamy wyborną lekturę godną miana dobrej książki.
Głównym bohaterem powieści jest dojrzały mężczyzna u progu jesieni życia - Peppi. Z pochodzenia mieszkaniec Italli, jako młody chłopiec wyemigrował do Stanów Zjednoczonych w celach zarobkowych. Choć w Ameryce spędził większą część swojego życia, zawsze z nostalgią i sentymentem wspominał młodość i lata szkolne – czas, który spędził w rodzinnym domu z młynem, u boku kochających rodziców. Peppiego poznajemy w smutnym momencie życia – właśnie, po ponad czterdziestu latach niezwykle udanego związku z Anną, zostaje wdowcem. To dla niego olbrzymia trauma i bolesne przeżycie, z którym ciężko mu się pogodzić. Dopada go smutek i nostalgia, wciąż przypominają mu się szczęśliwe chwile u boku żony. I nagle postanawia opuścić Stany i powrócić do rodzinnych stron, miejsc gdzie spędził beztroskie dzieciństwo – do Abruzji i tam spędzić resztę życia. Po długiej podróży okazuje się, że w Villi San Giuseppe jego mulino (młyn) jest już tylko ruiną i nie nadaje się do zamieszkania. Pomocną dłoń do Peppiego wyciąga przyjaciel z młodości Luca, który udostępnia mu służbowe mieszkanie na terenie fabryki czekoladek. Peppi wciąż walczy ze smutkiem i żałobą, ale powoli zaczyna znów realizować dawne pasje – uprawia ogród i wybiera się na rowerowe przejażdżki. Wszystko powoli zaczyna się zmieniać na lepsze, gdy w jego życiu pojawia się kobieta – osoba również po przejściach i z bolesnym bagażem doświadczeń.
“Dom w Italli” to pierwsza książka Pezzellego jaką miałam przyjemność przeczytać i która szalenie przypadła mi do gustu. Autor urzekł mnie swoim lekkim piórem, ciekawym i naturalnym opisem historii zwyczajnej, ale napisanej w wyrafinowany sposób, prostym językiem, pełnej nadziei i pogody ducha.
Akcja powieści rozgrywa się w pięknej, włoskiej krainie, ale to nie krajobrazy, malownicze widoki, zabytki, winnice czy gaje oliwne pozostają na pierwszym planie. To książka o człowieku boleśnie doświadczonym przez los, któremu nagle zostaje odebrana ukochana osoba, a w zamian otrzymuje ból i pustkę, wydającą się nie do zapełnienia. A jednak życie obfituje w niespodzianki i okazuje się, że różne scenariusze są możliwe.
Pezzeli napisał książkę pełną nadziei na lepsze jutro, która uczy wiary w przyszłość, bo nigdy nie wiadomo co nam ona przyniesie. Czy zostaniemy obdarzeni najpiękniejszym prezentem jakim jest miłość i oddana nam osoba? Ta powieść jest też dowodem na to, że wiek nie jest barierą w spełnianiu marzeń i posiadaniu planów. Dopóki bije nasze serce, dopóty możemy realizować najskrytsze pragnienia. Nie warto zamykać drzwi własnego serca przed uczuciem. Trzeba chwytać to, co przeznaczenie niesie nam w darze i nie można zamykać się w skorupie żyjąc wyłącznie przeszłością. W trakcie czytania zapadło mi w pamięć mądre zdanie z książki: ”Trudno jest doświadczyć szczęścia, jeśli nie zaznało się smutku.” ( str. 195).
“Dom w Italii” to świetna lektura dla Pań w każdym wieku, doskonałe czytadło na plażę, do parku i na działkę. Serdecznie polecam.
Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Oceny
Książka na półkach
- 248
- 244
- 45
- 9
- 8
- 6
- 3
- 3
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Kolejna rewelacyjna powieść Petera Pezzellego. Jeśli lubicie włoskie klimaty, nieszablonową powieść o miłości, która nie jest pierwszoplanowym wątkiem to zdecydowanie polecam wszystkie książki tego autora. Nie ma ich niestety zbyt wielu i przeczytałam już wszystkie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by za jakiś czas sobie je przypomnieć.
Peppi to starszy pan mieszkający w USA, który po śmierci żony postanawia wrócić po ponad 40latach do rodzinnego miasta we Włoszech. Niestety jego dom rodzinny został zniszczony, ale Peppi może liczyć na pomoc swojego przyjaciela z młodości.
Lucrezia to kobieta koło czterdziestki, która dziesięć lat temu straciła męża i do tej pory nie pogodziła się z jego śmiercią. Lucrezia to także córka Luci, przyjaciela Peppiego.
Jest to powieść o prawdziwej przyjaźni, której nie pokona ani czas ani odległość. O prawdziwej pasji, która nie przemija-Peppi i Luca to aktywni fani kolarstwa. Jest to powieść o miłości, tęsknocie.
Polecam każdemu kto lubi powieści, które wciągają od pierwszej strony, które porywają nas w ciepły klimat włoskiej wioski i pozwalają poczuć smaki i zapachy tamtejszego jedzenia.
Kolejna rewelacyjna powieść Petera Pezzellego. Jeśli lubicie włoskie klimaty, nieszablonową powieść o miłości, która nie jest pierwszoplanowym wątkiem to zdecydowanie polecam wszystkie książki tego autora. Nie ma ich niestety zbyt wielu i przeczytałam już wszystkie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by za jakiś czas sobie je przypomnieć.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPeppi to starszy pan mieszkający w...
Pięknie ukazane Włochy - te naturalne, rodzinne, prowincjonalne. Spokojny rytm życia, choć problemy jak wszędzie. Ciekawie wplecione w wygłaszane kwestie pojedyncze włoskie słowa, co dodaje klimatu całej opowieści i możemy jeszcze bardziej poczuć się jak we Włoszech :). Jedynie wątek miłosny nie do końca mi się podobał - bohaterowie w zasadzie się dowiedzieli o swoim uczuciu od rodziny i znajomych. Ale książka przyjemna i bardzo relaksująca, a jak ktoś lubi Włochy i Włochów - to rewelacyjna!
Pięknie ukazane Włochy - te naturalne, rodzinne, prowincjonalne. Spokojny rytm życia, choć problemy jak wszędzie. Ciekawie wplecione w wygłaszane kwestie pojedyncze włoskie słowa, co dodaje klimatu całej opowieści i możemy jeszcze bardziej poczuć się jak we Włoszech :). Jedynie wątek miłosny nie do końca mi się podobał - bohaterowie w zasadzie się dowiedzieli o swoim...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPogodna opowieść o tym, że nigdy nie jest za późno na nową miłość. Każdą bajkę pisaną ku pokrzepieniu serc przyjmuję od P. Pezzelliego bez zastrzeżeń. Tym razem mamy Peppiego o włoskich korzeniach, który przedwcześnie owdowiał. Zniechęcony i ze złamanym sercem rusza do kraju przodków. Planuje osiąść w należącym do siebie mulino czyli młynie gdzieś w wiejskim zakątku Włoch. Chce też rozpocząć forsowne treningi i przygotować się do Giro di Italia. Z zamiłowania jest doskonałym ogrodnikiem. W pociągu spotyka sympatycznych młodych ludzi, Loredanę i Claudia. Choć to dziwne, zwierza się ze swojej żałoby i samotności. Wspomina ukochaną żonę Annę. Po dotarciu do Villi San Giuseppe odnajduje swojego dawnego kumpla Lucę, poznaje jego żonę i resztę rodziny. Przygarniają go na jakiś czas i dziwnie reagują gdy chce odnaleźć swoją posiadłość. Zwraca uwagę na bojowo nastawioną i piękna młodą kobietę, która niczym burza gradowa wszystkim warzy humory. To Lucrezia, córka Luki, od 10 lat wdowa i szefowa miejscowej fabryki słodyczy. Żelazna ręką prowadzi ten interes, prowadzi żmudne negocjacje gdy robotnicy decydują się na strajki. Osobista tragedia sprawiła, że daje upust swojej niechęci do każdego mężczyzny. Tkwi także w depresji, nic jej nie cieszy i zamknęła się na miłość. Ze względu na podobne przeżycia, Peppi z nią sympatyzuje i stara się, by spojrzała na niego przychylniejszym okiem. Porządkuje więc ogród Luki, wyświadcza kobiecie wiele drobnych przysług, stara się wspierać ją i dodawać otuchy, by nie pogrzebała się żywcem w smutku. Okazuje się ze jego mulino ucierpiał w wyniku trzęsienia ziemi i to niezła ruina. Inny facet zwiałby jak niepyszny do hojnej Ameryki, ale uparty Peppi chce odbudować ruinę. Spacery, pogadanki z Lucrezią i jej powolne oswajanie wiadomo jakie mogą przynieść owoce. Jest uroczo, intrygująco, pełni temperamentu bohaterowie zjednują naszą sympatię i hoc droga ku miłości i szczęśliwemu związkowi tych dwojga jest szczególnie wyboista, to i tak im kibicujemy. Poczułam przedsmak wakacyjnej beztroski wiec polecam szukającym nieskomplikowanej rozrywki, okraszonej zabawnymi epizodami bo zaloty Peppiego nie raz wywołają u was wybuchy śmiechu.
Pogodna opowieść o tym, że nigdy nie jest za późno na nową miłość. Każdą bajkę pisaną ku pokrzepieniu serc przyjmuję od P. Pezzelliego bez zastrzeżeń. Tym razem mamy Peppiego o włoskich korzeniach, który przedwcześnie owdowiał. Zniechęcony i ze złamanym sercem rusza do kraju przodków. Planuje osiąść w należącym do siebie mulino czyli młynie gdzieś w wiejskim zakątku...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo miła i lekka książka. Charakterystycznie dla autora, powieści spod jego pióra czyta się jednym tchem. Polecam każdemu kto chcę w chłodny zimowy wieczór oderwać się od rzeczywistości i przenieść do ciepłej i słonecznej Italii. Trochę ciekawych zwrotów z akcji, jednak niestety jest dosyć przewidywalna.
Bardzo miła i lekka książka. Charakterystycznie dla autora, powieści spod jego pióra czyta się jednym tchem. Polecam każdemu kto chcę w chłodny zimowy wieczór oderwać się od rzeczywistości i przenieść do ciepłej i słonecznej Italii. Trochę ciekawych zwrotów z akcji, jednak niestety jest dosyć przewidywalna.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to3 przeczytane książki danego autora powinny dać nam pojęcie, czy się polubimy, czy nie. To była trzecia książka Petera Pezzelli i z całą pewnością ostatnia, jaką przeczytałam. Niezwykle naiwny, żeby nie powiedzieć, dziecinny styl pisania, którego nie mogłam znieść. Zakończenie przewidywalne aż do bólu. Chociaż akurat w tej książce, to do końca nie mogłam uwierzyć, że tak to się skończyło, mimo że praktycznie od początku pobytu bohatera we Włoszech wiadomo było, dokąd zmierza akcja. I nie chodzi o to, że potępiam związki starszych facetów z młodymi kobietami. Bynajmniej. Ale tu histria nie broniła się. Autor nie potrafił tak pokazać tego uczcucia, żeby można w nie było uwierzyć. Nic na to nie poradzę, że cały czas myślałam, że to tak jakbym ja z jakimś kumplem mojego taty... Fuuuj! Zawinił obraz bohatera stworzony już na samym początku:Peppi staruszek. Tak myślał o sobie on sam, tak go postrzegali inni. Tym bardziej dziwi to ogniste uczucie, jakim zapałała do niego Lukrecja. Zdecydowanie odradzam lekturę. Szkoda czasu. Jest wiele innych lekkich, ciepłych powieści, które nie sę przy tym po dziecięcemu naiwne.
3 przeczytane książki danego autora powinny dać nam pojęcie, czy się polubimy, czy nie. To była trzecia książka Petera Pezzelli i z całą pewnością ostatnia, jaką przeczytałam. Niezwykle naiwny, żeby nie powiedzieć, dziecinny styl pisania, którego nie mogłam znieść. Zakończenie przewidywalne aż do bólu. Chociaż akurat w tej książce, to do końca nie mogłam uwierzyć, że tak...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOptymistycznie..., naiwnie ale żeby się oderwać i nie myśleć to jak najbardziej:)
Optymistycznie..., naiwnie ale żeby się oderwać i nie myśleć to jak najbardziej:)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCo prawda czytadło, nic wielkiego, ale całkiem przyjemne, jak zresztą większość książek w tym klimacie. Na jeden wieczór. Miły:)
Co prawda czytadło, nic wielkiego, ale całkiem przyjemne, jak zresztą większość książek w tym klimacie. Na jeden wieczór. Miły:)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka z klimatem, duszą, zapachem, kolorem.
Książka z klimatem, duszą, zapachem, kolorem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŚwietna, lekka opowieść do czytania w podróży:)
Świetna, lekka opowieść do czytania w podróży:)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPełna ciepła książka o miłości, stracie, zaczynaniu życia od nowa. I że wiek to tylko cyferki w dowodzie.
Czyta się lekko i przyjemnie, zwłaszcza wtedy gdy wokoło bombardują nas same negatywne wiadomości.
Pełna ciepła książka o miłości, stracie, zaczynaniu życia od nowa. I że wiek to tylko cyferki w dowodzie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzyta się lekko i przyjemnie, zwłaszcza wtedy gdy wokoło bombardują nas same negatywne wiadomości.