Murzyni we Florencji

Okładka książki Murzyni we Florencji Vedrana Rudan
Okładka książki Murzyni we Florencji
Vedrana Rudan Wydawnictwo: Drzewo Babel literatura piękna
190 str. 3 godz. 10 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Crnci u Firenci
Wydawnictwo:
Drzewo Babel
Data wydania:
2010-04-21
Data 1. wyd. pol.:
2010-04-21
Liczba stron:
190
Czas czytania
3 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
9788389933164
Tłumacz:
Marta Dobrowolska-Kierył
Tagi:
Murzyni we Florencji Vedrana Rudan literatura chorwacka
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
62 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2732
613

Na półkach: ,

Kolejna z książek, z którą mam problem z oceną. Z jednej strony bezsensownie udaje fantastykę, proponując rozmowy dwóch płodów - czy też raczej zarodków - w brzuchu matki. Z drugiej - jest to wręcz przykra wiwisekcja chorwackiej (i ogólnie postjugosłowiańskiej) rzeczywistości powstałej po zakończeniu wojny domowej. Cała ta bieda, problemy z pracą, lecznictwem czy nawet tożsamością narodową przypominają trochę nasze dzikie lata 90. Ponieważ jednak jest to barwione czasami gorzkim, a czasami smoliście czarnym humorem, stopniowo daje się wciągnąć w opowieść i ją docenić za wiele niezwykle trafnych spostrzeżeń.

Czyta się więc tę książkę w sumie dobrze, nawet jeśli nie do końca można uchwycić w niej coś, co można nazwać fabułą. Bo tak naprawdę jest to zestaw relacji całej rodziny (babka, matka, syn, córka z mężem i wspomniane dwa płody),opisującej po kolei swoje różne bolączki, skomplikowane życiowe wybory i specyficzne wzajemne relacje. Nie uważam lektury za czas stracony, zwłaszcza że chwilami mocno poprawiała mi humor, ale i trudno stwierdzić, żebym wyniósł z niej coś szczególnie wartościowego...

Kolejna z książek, z którą mam problem z oceną. Z jednej strony bezsensownie udaje fantastykę, proponując rozmowy dwóch płodów - czy też raczej zarodków - w brzuchu matki. Z drugiej - jest to wręcz przykra wiwisekcja chorwackiej (i ogólnie postjugosłowiańskiej) rzeczywistości powstałej po zakończeniu wojny domowej. Cała ta bieda, problemy z pracą, lecznictwem czy nawet...

więcej Pokaż mimo to

avatar
709
486

Na półkach:

Ciężki kaliber czytelniczy. Na szczęście już za mną. Lubię prozę Pani Rudan. Ta książka była ostatnią z listy nieprzeczytanych, wydanych w Polsce. Lubię jej cięty język i soczyste opisy. Ale w "Murzynach we Florencji" osiągnęłam już pełność. Teraz jest czas na historie lekkie i przyjemne.

Ciężki kaliber czytelniczy. Na szczęście już za mną. Lubię prozę Pani Rudan. Ta książka była ostatnią z listy nieprzeczytanych, wydanych w Polsce. Lubię jej cięty język i soczyste opisy. Ale w "Murzynach we Florencji" osiągnęłam już pełność. Teraz jest czas na historie lekkie i przyjemne.

Pokaż mimo to

avatar
353
334

Na półkach: ,

Za sprawą „Murzynów we Florencji” mój pociąg do autorów, na kartach książek bezwzględnie wykrzykujących ból świata za pomocą solidnej dawki osobliwego, obrazoburczego humoru, dziarsko wjechał na peron Satysfakcja. Odgwizdane w 255 znakach i 7 gwiazdkach.

Za sprawą „Murzynów we Florencji” mój pociąg do autorów, na kartach książek bezwzględnie wykrzykujących ból świata za pomocą solidnej dawki osobliwego, obrazoburczego humoru, dziarsko wjechał na peron Satysfakcja. Odgwizdane w 255 znakach i 7 gwiazdkach.

Pokaż mimo to

avatar
1157
764

Na półkach:

Jak jest twórczość Vedrany Rudan? Nie wiem. O czym są "Murzyni we Florencji"? Wiem, ale... czy to "dobra" literatura - znów nie wiem. Jeśli wszyscy krzyczą, to gdzie jest ten "prawdziwy" głos? Bohaterowie mają możliwość opowiedzenia o swoim życiu, swoich przemyśleniach, planach, wartościują, wyklinają, przeklinają - generalnie opluwają wszystko i wszystkich. Tej powieści nie da się łatwo przyjąć, jest jak zadra i albo skłoni do przemyśleń, albo zniechęci. Jest wulgarna i obrazoburcza, ale mimo tego, że "tyle tego już było" to jest autentycznie wstrząsająca. Po wojnie domowej (czy to jest początek wszelkich problemów bohaterów?) nie nastała normalność, a został - przepraszam za słowo - "syf". A mnie się nie chce za bardzo w to zagłębiać, szukać sensu i uzasadnienia.

Jak jest twórczość Vedrany Rudan? Nie wiem. O czym są "Murzyni we Florencji"? Wiem, ale... czy to "dobra" literatura - znów nie wiem. Jeśli wszyscy krzyczą, to gdzie jest ten "prawdziwy" głos? Bohaterowie mają możliwość opowiedzenia o swoim życiu, swoich przemyśleniach, planach, wartościują, wyklinają, przeklinają - generalnie opluwają wszystko i wszystkich. Tej powieści...

więcej Pokaż mimo to

avatar
687
66

Na półkach: , ,

Zabawna. Szybko się czyta.Historie opowiedziane przez... płody bliźniacze. Wspaniała książka do przeczytania w jeden dzień.

Zabawna. Szybko się czyta.Historie opowiedziane przez... płody bliźniacze. Wspaniała książka do przeczytania w jeden dzień.

Pokaż mimo to

avatar
66
4

Na półkach: , ,

Jest to pierwsza książka jaką przeczytałem Vedrany Rudan, autorka od razu przypadła mi do gustu.
Opowiada kontrowersyjną historię chorwackiej rodziny. Każdy jej członek prowadzi rozmowę sam ze sobą, odkrywając nagą prawdę o całej rodzinie. Dla mnie najciekawszymi postaciami są dwa bliźniacze płody, ale pozostałym członkom rodziny też niczego nie brakuje. Szokujące jest też słownictwo którym Vedrana ostro i dosadnie się posługuje. Książkę czyta się szybko i przyjemnie.

Jest to pierwsza książka jaką przeczytałem Vedrany Rudan, autorka od razu przypadła mi do gustu.
Opowiada kontrowersyjną historię chorwackiej rodziny. Każdy jej członek prowadzi rozmowę sam ze sobą, odkrywając nagą prawdę o całej rodzinie. Dla mnie najciekawszymi postaciami są dwa bliźniacze płody, ale pozostałym członkom rodziny też niczego nie brakuje. Szokujące jest też...

więcej Pokaż mimo to

avatar
313
150

Na półkach:

Rewelacyjna!!!!!

Rewelacyjna!!!!!

Pokaż mimo to

avatar
1722
1568

Na półkach:

http://kasandra-85.blogspot.com/2011_03_01_archive.html

http://kasandra-85.blogspot.com/2011_03_01_archive.html

Pokaż mimo to

avatar
353
218

Na półkach:

Aborcja... Temat w Polsce zastępczy, służący do przepychanek politycznych. Powieść Vedrany Rudan jest wyzbyta z tego pierwiastka, przez co staje się ludzka.

Autorka wykorzystuje teorie krążące na temat ciąży i przekształca je do własnych celów. Wprowadzony zostaje element fantastyczny w postaci rozmów płodów. Powszechnie uważa się, że dzieci już w łonie matki odczuwają jej emocje matki, „słyszą”, co do nich mówi. W powieści to płody martwią się o to, że ich obawa przed aborcją przeniesie się na stan ich matki, przez co faktycznie tego dokona. To też pozwala się zastanowić, od kiedy tak naprawdę zaczyna się życie. Z medycznego punktu widzenia za śmierć uznaje się moment, w którym wszystkie organy ludzkie zakończa swoją pracę. Czy więc to samo tyczy się życia? Czy jest ono dopiero wtedy, gdy wykształcą się wszystkie organy? A może jednak zaczyna się w momencie zapłodnienia? Odpowiedź na to pytanie jest uzależniona od wiary, przekonań. Dlatego pozostawię to tak jak jest, by moje zdanie nie przysłoniło książki.

Przy pomocy Babuni ( nie mylić z Babcią) pisarka pokazuje, że dopóki człowiek jest na tym świecie dopóty potrzebuje miłości, kontaktu. Potrzebuje czuć się ważny a nie wyzyskiwany. Dla rodziny Babunia Nada jest... No właśnie, czym jest? Niestety, nie można zapytać o to, kim jest. Babunia jest tylko sposobem pozyskiwania pieniędzy. Pieniędzy, które uważają za swoja własność i które skrupulatnie jej wyliczają.

Okazuje się, że Babcia (córka Babuni) jest zaniedbywana przez męża, przez co wdaje się romans z mało przystojnym Włochem. Romans ten można nazwać „ lekką formą” prostytucji, bowiem z prezentów od kochanka utrzymuje dom. Miłość jednak przychodzi i do niej, nie do końca oczywista od samego początku bowiem ona nigdy nie pyta o pozwolenie, nie puka do naszych drzwi by się przedstawić. Wzruszyło mnie, ze wiedziała o ciąży swojej córki jeszcze przed tym jak dla niej było to osobiste. Pokazana jest ta niesamowita intuicja, znaki, które rozpoznać może jedynie kobieta w ciąży.

Myślicie skoro jest reakcja musi być też akcja. Co zatem robi zaniedbujący mąż? Wspomina, milczy... Josko, bo tak się zwie, był ochotnikiem podczas jednej z wojen. Vedrana Rudan fenomenalnie wprowadza nas do psychiki żołnierza. Ukazuje mechanizmy jakże odległe od tych codziennych. Widzimy jak adrenalina może uzależnić. Żołnierze podczas misji muszą być przekonani o wyższości swoich celów. Niestety dla nich wojna nie trwa wiecznie i trzeba wrócić do rzeczywistości, zmierzyć się z nią i przyjąć ją taką, jaka jest. Nie każdemu z nich się udaje. Dzięki pani Rudan schodzimy do najciemniejszych zakamarków psychiki Josko i chcemy wyjść stamtąd jak najszybciej. Chociaż w książce poświęcono mu najmniej miejsca to zdecydowanie jest to najlepsza postać, bowiem mniej znaczy więcej w tym wypadku.

Choć temat aborcji jest pozbawiony zabarwienia politycznego, to w samej książce jest go dużo. Zarówno Polska jak i Chorwacja posiadają młode demokracje ( Wyjątkiem jest to, że w Polsce prezydenta i premiera wybiera się osobno w niezależnych od siebie wyborach. Zaś w Chorwacji panuje system semiprezydencki, gdzie to wybrany Prezydent sam powołuje premiera i ministrów). Nie jest to bez znaczenia w przypadku tożsamości narodowej. U nas zastanawiamy się, kogo możemy nazywać tym „prawdziwym” Polakiem, kto jest patriota itp. W Chorwacji problem się przedstawia podobnie. Autorka wskazuje nierówności w społeczeństwie, gdzie to Chorwaci uważają się za lepszych od Serbów mieszkających w „ich” kraju. Dostaje się również Ameryce za wojny z terroryzmem. Bohaterowie uważają, że wcale nie chodzi o sprawiedliwość tylko o pieniądze, o złoża ropy. Wskazuje się wyzysk żołnierzy, mamienie młodych ludzi podniosłymi hasłami, po czym wypluwa się ich jak żylasty kawałek mięsa w ustach.

Tytułowi Murzyni we Florencji to iskierka nadziei ludzi zawiedzionych, przepełnionych żalem. Człowiek potrzebuje wierzyć, potrzebuje jakiegoś celu. Jest też egoistą, który potrafi się cieszyć z nieszczęścia innych. Dowartościowuje się, jeśli widzi, że ktoś ma gorzej tak jak Murzyni we Florencji sprzedający duże parasole po 10 euro a małe po 5euro.

Książka obfituje w bardzo dużą liczbę wulgaryzmów. Przyznaję, że w życiu codziennym działają na mnie jak płachta na byka za to w powieści są niezbędne, wzbogacają charakterystykę postaci. Każde przekleństwo jest przemyślane i użyte nie bez powodu. Lektura przepełniona ironią, sarkazmem w najlepszym wydaniu, bo niesamowicie inteligentny.

Jeśli będziecie w księgarni to zwróćcie uwagę na okładkę. Na ekranie monitora prawie niemożliwym jest dostrzeżenie tego, że na tym pięknym ciążowym brzuszku ( bo każdy jest piękny, bez wyjątku) znajduje się drzewo genealogiczne tej literackiej rodziny, każdy z jej członków ma własny podpisany kawałek. Rozmieszczenie przedstawia rzeczywisty stan rodziny, to kobiety są jej podstawą i motorem rozwojowym, dlatego też to one są po stronie pnia tego drzewa.

Zakończenie? Genialne, zaskakujące i pozostawiające w czytelniku głód wiedzy o losach bohaterów. Każdy z nas może zakończyć tą historię według własnego zdania o happy endzie czy też jego braku.

Dzięki tej książce zobaczycie, że nie ma banalnych historii i żadna nie jest jedną z wielu. Każda niepowtarzalna na swój sposób.

Polecam.

Aborcja... Temat w Polsce zastępczy, służący do przepychanek politycznych. Powieść Vedrany Rudan jest wyzbyta z tego pierwiastka, przez co staje się ludzka.

Autorka wykorzystuje teorie krążące na temat ciąży i przekształca je do własnych celów. Wprowadzony zostaje element fantastyczny w postaci rozmów płodów. Powszechnie uważa się, że dzieci już w łonie matki odczuwają jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
295
90

Na półkach: ,

I straszne i śmieszne. Jak w życiu. Monologi poszczególnych członków rodziny pozwalają nam zajrzeć w ich myśli i dostrzec to, co zwykle ludzie kryją przed najbliższymi.
Świetnie się czyta, pióro Pani Rudan jest ostre jak brzytwa, a sama autorka nie zna litości.
Teraz z pewną obawą spoglądam na babcię ;)

I straszne i śmieszne. Jak w życiu. Monologi poszczególnych członków rodziny pozwalają nam zajrzeć w ich myśli i dostrzec to, co zwykle ludzie kryją przed najbliższymi.
Świetnie się czyta, pióro Pani Rudan jest ostre jak brzytwa, a sama autorka nie zna litości.
Teraz z pewną obawą spoglądam na babcię ;)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    101
  • Przeczytane
    79
  • Posiadam
    36
  • Ulubione
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • Bałkany
    2
  • Bałkany i okolice
    2
  • Przeczytane w 2012 roku
    1
  • 2010
    1
  • Chorwacki
    1

Cytaty

Więcej
Vedrana Rudan Murzyni we Florencji Zobacz więcej
Vedrana Rudan Murzyni we Florencji Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także