Pogrążeni i ocaleni
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- I sommersi e i salvati
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2007-10-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2007-10-18
- Data 1. wydania:
- 2014-01-01
- Liczba stron:
- 252
- Czas czytania
- 4 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308041222
- Tłumacz:
- Stanisław Kasprzysiak
- Tagi:
- literatura włoska holocaust getto Żydzi wojna
My, którzy przeżyliśmy, nie jesteśmy prawdziwymi i wiarygodnymi świadkami. W posiadaniu tej strasznej prawdy są ci, którzy zostali pogrążeni, zatopieni, unicestwieni. My przemawiamy jedynie w ich imieniu. My, ocaleni, opowiadamy o doświadczeniu obozów koncentracyjnych tych, których już nie ma.
I sommersi e i salvati (Pogrążeni i zbawieni),słowa stanowiące tytuł zbioru szkiców Primo Leviego o życiu w nazistowskich obozach zagłady, pochodzą z Boskiej komedii Dantego: „i sommersi” to „strąceni na dno”, „i salvati” to „zbawieni”. Primo Levi potraktował je przenośnie, stosując do rzeczywistości lagra. Ta para przeciwieństw okazywała się w obozie najważniejsza: decydowała o życiu lub śmierci. Ponieważ codzienna walka o przeżycie toczyła się nieustannie, nowo przybyli dzielili się spontanicznie na tych, co zaczynają „pogrążać się”, i na tych, co być może zdołają „ocaleć”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 254
- 60
- 11
- 4
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Nikt nie ma prawa osądzać członków Sonderkommando, ani ten, kto ma za sobą doświadczenie obozowe, ani tym bardziej ten, kto go nie ma.
OPINIE i DYSKUSJE
- Nikt nie ma prawa osądzać członków Sonderkommando (czyli tych Żydów, którzy obsługiwali komory gazowe i krematoria),ani ten, kto ma za sobą doświadczenie obozowe, ani tym bardziej ten, kto go nie ma - pisze tu Primo Levi, jeden z najsłynniejszych „ocaleńców” i według mnie autor najgłębszych wspomnień-analiz tego, co tam się działo (nie gorszy od Tadeusza Borowskiego).
Ze wszystkich czterech książek Leviego akurat ta wydaje mi się najmniej nowatorska, ale sporo wątków jest bardzo istotnych – w tym właśnie sprawa Sonderkommandos. Autor przypomina, że ci, którzy dostawali propozycję wejścia do nich, mieli przed sobą diabelską alternatywę: natychmiastowa zgoda albo równie natychmiastowa śmierć (podaje przykład grupy Żydów z Korfu, która latem 1944 odmówiła i natychmiast została zagazowana). A to zasadniczo różna sytuacja niż z samymi mordercami.
Gdy Niemiec odmawiał udziału w mordach (nawet esesman) dowództwo pochylało się nad nim, był odsyłany do innych, mniej morderczych zadań. Owszem, mógł być pozbawiany awansu, może jakaś tam kara dyscyplinarna, w najgorszym przypadku skierowanie na front. Ale nie śmierć….
To mi przypomina główną tezę najbardziej przerażających – a zarazem: najprawdziwszych – relacji z Holokaustu: Caleka Perechedonika, policjanta z getta w Otwocku. - Co pchało ludzi do takiej służby? – pyta. I odpowiada: ludzka, tak bardzo ludzka chęć pożycia choć o chwile dłużej niż inni, ginący na naszych oczach. Straszna czasami wola życia sprawia, że większość takiego właśnie wyboru dokona…. Wiedzieli o tym dobrze ówcześni Niemcy, równie dobrzy psychologowie, jak i masowi mordercy…
Na argument: „ja to bym nigdy się na to zdecydował” Levi z morderczą logiką odpowiada: „nigdy nie jesteśmy przecież na czyimś miejscu…”. Próby przewidzenia czyjegoś – a jeszcze bardziej własnego - zachowania w skrajnej sytuacji zawsze są chybione. Dlatego Levi wstrzymuje się nawet od oceny najsłynniejszego w całej ówczesnej społeczności żydowskiej „kolaboranta” Chaima Rumkowskiego, przełożonego getta łódzkiego, który wydał Niemcom wszystkie tamtejsze dzieci na śmierć…. „Może w Rumkowskim przeglądamy się my wszyscy” – pisze Levi….
Dobrze się zatem stało, że Levi nie dożył chwili, gdy premier mojego kraju zaliczył Żydów (nie tylko zresztą z Sonderkommandos, ale i np. z Judenratów) do grona „sprawców Holokaustu” – według słynnej triady autorstwa największego badacza tego zjawiska prof. Raula Hilberga: sprawcy, ofiary, świadkowie (perpetrators, victims, bystanders)… Ale pana premiera broni poniekąd ignorancja w tej sprawie, choć podobno jest z wykształcenia historykiem. A z zawodu kim..?
- Nikt nie ma prawa osądzać członków Sonderkommando (czyli tych Żydów, którzy obsługiwali komory gazowe i krematoria),ani ten, kto ma za sobą doświadczenie obozowe, ani tym bardziej ten, kto go nie ma - pisze tu Primo Levi, jeden z najsłynniejszych „ocaleńców” i według mnie autor najgłębszych wspomnień-analiz tego, co tam się działo (nie gorszy od Tadeusza...
więcej Pokaż mimo toTo nie jest książka typu wspomnienia ocalałego świadka. Autor oczywiście był nim, ale zamiast snucia biegu wydarzeń, próbuje filozoficznie zarysować kształt obozów. Zastanawia nad moralnością, odgarnia prawdę ze stereotypów. W ostatnim rozdziale przedstawia jak odbierają ten temat Niemcy.
To nie jest książka typu wspomnienia ocalałego świadka. Autor oczywiście był nim, ale zamiast snucia biegu wydarzeń, próbuje filozoficznie zarysować kształt obozów. Zastanawia nad moralnością, odgarnia prawdę ze stereotypów. W ostatnim rozdziale przedstawia jak odbierają ten temat Niemcy.
Pokaż mimo to