rozwińzwiń

Trudno o dobrego człowieka

Okładka książki Trudno o dobrego człowieka Flannery O'Connor
Okładka książki Trudno o dobrego człowieka
Flannery O'Connor Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy Seria: Proza Współczesna literatura piękna
300 str. 5 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Proza Współczesna
Tytuł oryginału:
A Good Man Is Hard To Find; Everything That Rises Must Converge
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
1970-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1970-01-01
Liczba stron:
300
Czas czytania
5 godz. 0 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Maria Skibniewska
Tagi:
dobro człowiek literatura amerykańska
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
69 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
353
144

Na półkach: , ,

Dotarłam do połowy, więcej się nie zmuszę. Rozumiem, że źli ludzie są tematem przewodnim tego zbioru, ale momentami mam wrażenie, że to, co ja uważam za niedopuszczalne, nie jest tym, co chciała skrytykować autorka.
Miarka się przebrała przy ostatniej historii, którą skończyłam - o dziadku i wnuku jadących do miasta. Wszechobecny rasizm sprawił, że nie byłam w stanie jej przeczytać za jednym razem, tylko musiałam robić przerwy.
Daję te 3 gwiazdki, bo rozumiem, dlaczego autorka jest popularna - podobał mi się jej warsztat pisarski. Jednocześnie kategorycznie odradzam czytanie tego zbioru.

Dotarłam do połowy, więcej się nie zmuszę. Rozumiem, że źli ludzie są tematem przewodnim tego zbioru, ale momentami mam wrażenie, że to, co ja uważam za niedopuszczalne, nie jest tym, co chciała skrytykować autorka.
Miarka się przebrała przy ostatniej historii, którą skończyłam - o dziadku i wnuku jadących do miasta. Wszechobecny rasizm sprawił, że nie byłam w stanie jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
641
610

Na półkach: , , , ,

Flannery O’Connor „Trudno O Dobrego Człowieka” 7/10 (tytułowe 10/10!)

Flannery O’Connor - jedna z mistrzyń samego Stephena Kinga („Trudno O Dobrego Człowieka” jest na jego liście poleceń w „Danse Macabre”),to autorka w Polsce mniej znana (choć ostatnio wyszedł prawie kompletny zbiór jej opowiadań),a bardzo niesłusznie, bo jej twórczość jest uznawana za kanon nowoczesnej literatury amerykańskiej.
O’Connor tworzyła tzw. „southern gothic” - w jej wydaniu nie można tego oczywiście traktować jako gatunkowego „horroru”, ale istotnym tematem, przewijającym się przez jej opowiadania jest mrok przyczajony w duszy człowieka, a czasem pojawia się w nich krwawa plama okrucieństwa i przemocy. Najbliżej będzie jej do Shirley Jackson (z tomu „Loteria”),ale w niektórych momentach zachwyceni będą fani Cormaca McCarthy’ego, a nawet Jacka Ketchuma (!). („Trudno O Dobrego Człowieka”).

Trudno O Dobrego Człowieka 10/10

Amerykańska rodzina wybiera się na wakacje na Florydę. Mąż, żona, troje dzieci i babcia. Babcia narzeka, że wyjeżdżają na Florydę, wolałaby Tennessee, stara się zniechęcić syna strasząc go, że właśnie na Florydzie uciekł z więzienia groźny morderca, Niezgoda (Misfit). Nikogo jednak nie obchodzą jej opowieści.

W drodze kobieta zaczyna namawiać do krótkiego objazdu, by pokazać dzieciom starą posiadłość. Mimo niechęci syna, wykorzystując zainteresowanie wnuków, udaje jej się namówić wszystkich do skrętu w polną drogę. Droga jest długa, ciężka, terenowa, wściekłość syna narasta, i w pewnym momencie babcia ze zgrozą uświadamia sobie, że wszystko pomyliła, a dom znajduje się w innym stanie. Zanim jednak zdąży komukolwiek przekazać tę wiadomość, dochodzi do wypadku - auto spada do rowu.

Oszołomieni pasażerowie wychodzą z przewróconego samochodu, żona w szoku trzyma się za złamany obojczyk. Puste, zakurzone pole, wokół nikogo, znikąd pomocy.

Wkrótce jednak na drodze pojawia się inne auto. Kiedy wszyscy oddychają z ulgą, wysiadają z niego trzej mężczyźni a babcia z narastającą zgrozą rozpoznaje w jednym z nich Niezgodę, takiego samego, jak na zdjęciu w gazecie…

+

„Trudno O Dobrego Człowieka” rzekomo ma być religijnym moralitetem, traktującym o „łasce pańskiej” która spływa w finale na zbrodniarza - ale niech mnie kule biją, jeśli jego przekaz ma cokolwiek wspólnego z pochwałą Boga Miłosiernego, już raczej przypomina on budzące grozę makabreski starotestamentowe. To absolutnie przerażający southern gothic, opowiadanie najczarniejsze z czarnych, mroczne niczym powieści McCarthy’ego, pełne narastającej grozy eksplodującej w drastycznym, ketchumowskim finale, pełnym nie nadziei zbawienia a nihilizmu, drwiny z losu ludzkiego i gniewnej zadumy nad „wolą Boga”.

Co ciekawe, „Trudno” rozpoczyna się niczym komedia i przez dłuższy czas skrzy się zgryźliwym poczuciem humoru. Jednak końcowe, mrożące krew w żyłach sceny zetrą uśmiech z twarzy czytelnika. 10/10 - absolutny niezbędnik dla fana literackiego horroru.

+

Mrok, zbrodnia i śmierć pojawiają się również w „Widok Na Las” - dziadek jest zakochany bez pamięci w swojej wnusi, ale reszty rodziny - swej córki, jej męża i pozostałych dzieci specjalnie nie lubi. Dziwnym nie jest, zważywszy, że zięć to gbur i, jak się okazuje, sadysta regularnie bijący swą córeczkę. Co dziwne, wydaje się, że ta bardziej szanuje ojca - przemocowca niż dziadziusia gotowego położyć jej wszystko u stóp.

Kiedy pewnego dnia dziadek na złość zięciowi i córce postanawia sprzedać przydomowy trawnik pod stację benzynową, ukochana wnusia stanowczo dołącza do potępienia tej decyzji. Gdy doprowadzony do szału jej niegrzecznością dziadek postanawia, śladem ojca, wlepić niesfornej dziewczynce parę pasów, dochodzi do dramatu…

O’Connor bawi się z czytelnikiem, zwodzi jego emocje - początkowo dziadek (taki amerykański Maciej Boryna) wydaje się, mimo swego zmierzłego charakteru, bohaterem pozytywnym, zwłaszcza na tle odrażającego, sadystycznego taty dziewczynki, w finale jednak wszystko staje na głowie a czytającego wali w twarz erupcja nagłej makabry. 9/10 - genialne

+

Starotestamentowym okrucieństwem przepełniona jest również „Rzeka”. Nowoczesne małżeństwo, postępowe, niewierzące i w tym braku wiary wychowujące jedynego syna. Opiekunka, gorliwa chrześcijanka, pewnego dnia zabiera małego na chrzest w wodach rzeki. Dzień później, po awanturze między nie interesującymi się nim rodzicami, samotny chłopiec wychodzi, by w wodach rzeki poszukać Królestwa Chrystusowego.
Nie bardzo wiadomo, czy opowiadanie ma wzmóc wyrzuty sumienia u „nowoczesnych niewiernych” czy raczej zaszokować „boskim” sadyzmem? Mocna lektura - 7/10.

+

Z postępakami w ogóle O’Connor się nie patyczkuje. Oto „Kulawi Będą Pierwsi” - owdowiały opiekun społeczny za punkt honoru stawia sobie „wyprowadzenie na ludzi” czarnego sieroty z poprawczaka. Przyjmuje go do domu, hołubi (lekceważy i zaniedbuje przy tym własnego syna) nie spotyka się jednak z wdzięcznością. W swym „postępowym” szale jest jednak skoncentrowany wyłącznie na sobie, nadęty własną „prawością” i „szlachetnością” nie zwraca zupełnie uwagi na to, jak jest odbierany przez obu chłopców, nie zauważa ich potrzeb emocjonalnych, co doprowadzi do kapitalnego, mrocznego finału (8/10).

+

Innym „postępakiem” jest nowoczesny syn towarzyszący swej „tępej”, konserwatywnej matce podczas jazdy autobusem. Kobieta jest jawną i obrzydliwą rasistką, czemu daje wyraz w wygłaszanych poglądach i zachowaniach, a postępowy i nowoczesny syn zaciska z wściekłości zęby, strofuje matkę a przy tym rozpamiętuje swe rozliczne „krzywdy”. Na koniec opowiadania jednak to on okazuje się jednak naprawdę zły - to on jest nieczuły i niewdzięczny, Za karę zostanie sam bez szansy okupienia swych krzywd. (Dość podobnie ukształtowany jest „Dreszcz”).

+

Dusznym klimatem amerykańskiego południa, obłudy przesycone są dwa inne opowiadania. (w obu pojawia się figura Złowrogiego Przybysza, gotowego zniszczyć szarą codzienność). W „Ocalisz Życie, Może Swoje Własne” matka za wszelką cenę chce znaleźć męża dla swej ociężałej umysłowo dziewczyny, gotowa jest za to dużo zapłacić, kupujący jednak okaże się dużego kalibru niegodziwcem.

W „Poczciwi Wiejscy Ludzie” jest trochę na odwrót. Postępowa, wykształcona (tyle, że nieatrakcyjna i kaleka),ateistyczna dziewczyna początkowo lekceważy wędrownego sprzedawcę Biblii, którego, jako tytułowego „poczciwego wiejskiego człowieka” polubiła jej matka. Niemniej krew nie woda - chłopak jest chłopak, a dziewczyna dziewczyną - wkrótce więc dwoje młodzi spotkają się tete a tete. Tym razem nie ma makabrycznego finału, otrzymujemy za to jeszcze jedno wejrzenie wgłąb mroku, spoczywającego na dnie ludzkiej duszy.

+

Z innych opowiadań warto jeszcze zwrócić uwagę na przewrotny „Przybytek Ducha Świętego” - wychowywane w pobożności dziewczęta przeżyją szok, kiedy odwiedzając prowincjonalny wędrowny lunapark natrafią - jako atrakcję - na pokaz….hermafrodyty (sic!),i „Sztuczny Murzyn”, jeszcze jeden gorzki moralitet, w którym opisując wyprawę do miasta dziadka ze swym wnukiem, w scenie rodem z biblijnego zaparcia się św. Piotra O’Connor ujawni ludzką słabość - obłudę i tchórzostwo w obliczu zagrożenia.

+

Co charakterystyczne, Flannery O’Connor była gorliwą katoliczką, kwestia wiary i roli człowieka wobec Boga stanowi istotę, sedno przekazu zawartego w jej opowiadaniach, ale zaiste, nie są to komunały wygłaszane przez znudzonych kapelonków na niedzielnych kazaniach, nie są to puste, obrane z treści zaklęcia hierarchów czy innych „zawodowych katolików”. O, jeśli uznać twórczość O’Connor za naznaczoną religijnością, to nie ma tu banalnych recept i komunałów, za to pełno znaków zapytania i wyzwań stawianych wierze, a wszystko to z literacką i psychologiczną maestrią. O taką ewangelizację chodzi!

Tytułowe opowiadanie to dla fanów grozy „must read”, bezwzględny kanon, pozostałe już niekonieczne - ale lektura Flannery O’Connor będzie dla wszystkich fanów amerykańskiej prozy, dla fanów Stephena Kinga, ale i dla fanów literackiego weirdu znakomitą przygodą (nb. rzadko zdarza się autor, który łączy w sobie narracyjność Kinga i dziwaczność weird fiction. Flannery O’Connor, obok np. Shirley Jackson, ma taką umiejętność).

PS.
Jasne, że punktem wyjścia było Danse Macabre, ale sam King to byłoby za mało, jeszcze by ta O’Connor latami na półce leżała, gdyby nie Olga Kowalska z Wielkiego Buka, która mi na pilną konieczność lektury „Trudno…” zwróciła uwagę. 100 razy tak! - Dzięki Olga!

PPS.
Jest dostępne nowe wydanie - prawie kompletny zbiór opowiadań O’Connor - i najprawdopodobniej po niego sięgnie osoba, która dziś chciałaby poznać jej twórczość, ja jednak czytałem stare, jeszcze PRLowskie wydanie, zawierające wybór najbardziej znanych i znaczących jej dokonań.

Flannery O’Connor „Trudno O Dobrego Człowieka” 7/10 (tytułowe 10/10!)

Flannery O’Connor - jedna z mistrzyń samego Stephena Kinga („Trudno O Dobrego Człowieka” jest na jego liście poleceń w „Danse Macabre”),to autorka w Polsce mniej znana (choć ostatnio wyszedł prawie kompletny zbiór jej opowiadań),a bardzo niesłusznie, bo jej twórczość jest uznawana za kanon...

więcej Pokaż mimo to

avatar
891
4

Na półkach:

Bardzo dobra literatura, nie przepadam za opowiadaniami, ale po tej lekturze zmieniłam zdanie. Każde z nich to prawdziwy mikrokosmos, w tak małej formie zmieścić tyle emocji to prawdziwy majstersztyk. I ten klimat południa Stanów, nie do podrobienia. Czapki z głów.

Bardzo dobra literatura, nie przepadam za opowiadaniami, ale po tej lekturze zmieniłam zdanie. Każde z nich to prawdziwy mikrokosmos, w tak małej formie zmieścić tyle emocji to prawdziwy majstersztyk. I ten klimat południa Stanów, nie do podrobienia. Czapki z głów.

Pokaż mimo to

avatar
583
520

Na półkach: ,

Niesamowity tomik opowiadań !
Nie wiem, czy potrafię opisać emocje po przeczytaniu tej książki.
Nic, tylko usiąść w kącie….. i rozmyślać o prawdziwej, ciemnej naturze człowieka.
Czytając, wstrzymywałam oddech i byłam totalnie przerażona.
W tych wstrząsających opowiadaniach o zwykłych ludziach w niecodziennych sytuacjach, jest wszystko: okrucieństwo, niepokój, strach, agresja, podłość, bestialstwo …!
Autorka prostym językiem potrafi czytelnika zahipnotyzować i zostawić w stanie całkowitego zagubienia.
Posługuje się przy tym czarnym humorem zabarwionym grozą.
Żal, że autorka zmarła tak młodo i jej talent się nie rozwinął.
PS.
Wybór tej książki zawdzięczam Tobie 'PABLOPAN' i kilku innym czytelnikom – wielkie dzięki :)

Niesamowity tomik opowiadań !
Nie wiem, czy potrafię opisać emocje po przeczytaniu tej książki.
Nic, tylko usiąść w kącie….. i rozmyślać o prawdziwej, ciemnej naturze człowieka.
Czytając, wstrzymywałam oddech i byłam totalnie przerażona.
W tych wstrząsających opowiadaniach o zwykłych ludziach w niecodziennych sytuacjach, jest wszystko: okrucieństwo, niepokój, strach,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
928
805

Na półkach:

Historia o rodzinnej wycieczce, która przybiera niespodziewany i bardzo niebezpieczny obrót. Coś, co wydaje się zabawnym początkiem z morałem jak należy szanować starszych. Tymczasem okazuje się to alegorią na temat wiary, a - chyba jeszcze bardziej - nad tym jak człowiek reaguje w ostatnich chwilach swojeg życia. Istnieje wiele interpretacji. Mnie bardziej przekonuje ta o pogodzeniu się z samym sobą na koniec swojego życia.

Historia o rodzinnej wycieczce, która przybiera niespodziewany i bardzo niebezpieczny obrót. Coś, co wydaje się zabawnym początkiem z morałem jak należy szanować starszych. Tymczasem okazuje się to alegorią na temat wiary, a - chyba jeszcze bardziej - nad tym jak człowiek reaguje w ostatnich chwilach swojeg życia. Istnieje wiele interpretacji. Mnie bardziej przekonuje ta o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
857
857

Na półkach:

Wielki smutek sprawia myśl, że ogromny talent Flannery O'Connor zgasł wraz z Nią tak wcześnie. Przypuszczalnie mogła napisać wiele perełek w stylu "Trudno o dobrego człowieka". Autorka w mistrzowski sposób przedstawia swoich bohaterów, są oni wyraziści, realni i zapadający w pamięć, chociaż nie zawsze łatwo ich zrozumieć. Również tematyka poruszana przez O'Connor, nostalgia za przeszłością, refleksja na temat zmieniających się czasów i nieustanne poszukiwanie człowieczeństwa są zawsze na czasie i pozostają aktualne mimo upływu lat. Forma krótkich opowiadań to również doskonały wybór: są do "połknięcia" na raz, nie nużą, a jednocześnie skłaniają do refleksji o wiele bardziej niż niejedna powieść. Zdecydowanie polecam!

Wielki smutek sprawia myśl, że ogromny talent Flannery O'Connor zgasł wraz z Nią tak wcześnie. Przypuszczalnie mogła napisać wiele perełek w stylu "Trudno o dobrego człowieka". Autorka w mistrzowski sposób przedstawia swoich bohaterów, są oni wyraziści, realni i zapadający w pamięć, chociaż nie zawsze łatwo ich zrozumieć. Również tematyka poruszana przez O'Connor, nostalgia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
438
29

Na półkach: , ,

Jeden z najlepszych tomików opowiadań, jaki wpadł w łapska moje jak bochny,
jakie piękne tragedie, jak kiedyś zaśpiewał gość z moralnym niepokojem,
a tak całkiem serio - opowieści rzeczywiście wzbudzają niepokój, drażnią, pobudzają,
w szczególności tytułowe opowiadanie zamykające tomik - zdecydowanie najbardziej wstrząsające, po raz pierwszy od kilku lat chciałem zapalić.Warto.Czytać, bo palić nie warto.

Jeden z najlepszych tomików opowiadań, jaki wpadł w łapska moje jak bochny,
jakie piękne tragedie, jak kiedyś zaśpiewał gość z moralnym niepokojem,
a tak całkiem serio - opowieści rzeczywiście wzbudzają niepokój, drażnią, pobudzają,
w szczególności tytułowe opowiadanie zamykające tomik - zdecydowanie najbardziej wstrząsające, po raz pierwszy od kilku lat chciałem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1614
796

Na półkach: , , ,

Trudno o bardziej oswojonae bestialstwo, podłość i agresje, niż w tych opowiadaniach, niby podawanych beznamiętnie i obiektywnie, z czystą dziennikarską rutyną a przecież przejmujaco do szpiku kości. Talent wyjątkowy! Pochłonełam jej wiele opowiadań jednej nocy. Chciałam na kolejnym skończyć, ale znów sie zagłębiałam aż nie przeczytałam wszystkich!Szkoda, że autorka pozostawiła po sobie niewiele, zmarła młodo, przed czterdziestką, aż strach pomyśleć, jak ten talent mógł z wiekiem nabierać rumieńców. Polecam, bo trzeba sie samemu wgryźć i nasiąknąć jej narracją, żeby zrozumiec lub nie okrucieństwo lub zobojetnienie ludzi, którzy spokojnie stwarzaja nam koszmary, każdego dnia.

Trudno o bardziej oswojonae bestialstwo, podłość i agresje, niż w tych opowiadaniach, niby podawanych beznamiętnie i obiektywnie, z czystą dziennikarską rutyną a przecież przejmujaco do szpiku kości. Talent wyjątkowy! Pochłonełam jej wiele opowiadań jednej nocy. Chciałam na kolejnym skończyć, ale znów sie zagłębiałam aż nie przeczytałam wszystkich!Szkoda, że autorka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
389
218

Na półkach: ,

Mistrzyni paradoksów i nieoczywistości. Opowiada o niespektakularnej codzienności rozsadzanej siłą pojawiających sie zdań i ciągle obecnej tajemnicy - w każdym życiu, każdego bliźniego. Po takim otwarciu świadomości życie każdy dzień, każde wydarzenie nabiera cięższego kalibru. Przeczytanie opowiadania nie kończy sprawy.

Flannery, jak podaje internet była mentorką literacką Quentina Tarantino.

Mistrzyni paradoksów i nieoczywistości. Opowiada o niespektakularnej codzienności rozsadzanej siłą pojawiających sie zdań i ciągle obecnej tajemnicy - w każdym życiu, każdego bliźniego. Po takim otwarciu świadomości życie każdy dzień, każde wydarzenie nabiera cięższego kalibru. Przeczytanie opowiadania nie kończy sprawy.

Flannery, jak podaje internet była mentorką...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    262
  • Przeczytane
    99
  • Posiadam
    22
  • Ulubione
    5
  • Opowiadania
    3
  • Literatura amerykańska
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • Po angielsku
    2
  • Filologia angielska
    2
  • 2018
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Trudno o dobrego człowieka


Podobne książki

Przeczytaj także