Zielony Dom

Okładka książki Zielony Dom Mario Vargas Llosa
Okładka książki Zielony Dom
Mario Vargas Llosa Wydawnictwo: Znak literatura piękna
480 str. 8 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
La Casa Verde
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2010-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1975-01-01
Liczba stron:
480
Czas czytania
8 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324013708
Tłumacz:
Carlos Marrodán Casas
Tagi:
literatura iberoamerykańska miłość życie Peru
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
348 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
53
53

Na półkach:

Jest to pierwsza książka Llosy, która mnie rozczarowała. Po przeczytaniu paru recenzji spodziewalam się hardkorowego eksperymentu literackiego. Tymczasem choć jest to powieść wielowątkowa to fabuła jest dość prosta. Jedynym urozmaiceniem są niechronologiczna narracja oraz zabiegi tak charakteryczne dla Llosy jak przeplatające się opisy dwóch różnych scen w tym samym momencie. Gdyby jednak usunąć oba te elementy to pozostałaby następujące, proste historie: interesy przemytników kauczuku z ludnością rdzenną, historia małżeństwa pewnego wojskowego z wychowanką zakonnic oraz opowieść o burdel-tacie, ktory musiał zacząć wszystko od nowa.
Podczas lektury często wspominałam "Rozmowę w Katedrze". W przypadku "Rozmowy" niechronologiczna i nielinearna narracja stanowiła tylko i aż oprawę dla pasjonującej historii.
W "Zielonym domu" natomiast cała zabawa zaczyna się i kończy na połączeniu wątków i odkryciu paru luźno związanych historii, z których żadna nie porywa.
Dla przykładu: facet żeni się z miłości, ale z czasem staje się agresywny wobec żony, po incydencie w barze trafia do więzienia, a żona zaczyna trudnić się prostytucją. Cała historia opowiedziana linearnie byłaby przewidywalna i smętno - nudna. W "Zielonym domu" opowieść broni się wyłącznie tym, że została opowiedziana wyrywkowo i nie po kolei.
Bohaterowie są jednowymiarowi i mimo upływu lat, cały czas tacy sami. Próżno szukać u nich jakiegoś rozwoju, czy zmiany.
Dużo więcej głębi miała książka "Pantaleon i wizytantki", czyli de facto powieść satyryczna.

Jest to pierwsza książka Llosy, która mnie rozczarowała. Po przeczytaniu paru recenzji spodziewalam się hardkorowego eksperymentu literackiego. Tymczasem choć jest to powieść wielowątkowa to fabuła jest dość prosta. Jedynym urozmaiceniem są niechronologiczna narracja oraz zabiegi tak charakteryczne dla Llosy jak przeplatające się opisy dwóch różnych scen w tym samym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
238
5

Na półkach:

Labirynt. Wątki, czas, akcja i bohaterowie są wymieszani na kartach powieści, a od czytelnika zależy czy ułoży te puzze w kolorowy i drapieżny świat dżungli i pewnego małego miasteczka, czy też zdezerteruje umęczony. Dla mnie to była przygoda i wyzwanie. Llosa stosuje zabiegi, które stanowią wymyślną grę z czytelnikiem, zmuszającą go do maksymalnej koncentracji. Inaczej nastąpi kapitulacja i treść zaczenie się sypać. Szczególnie wymagające są dialogi napisane niczym strumienie, bez znaków przestankowych, a czasem nawet wskazówek co do osób, które rozmawiają. Miejsca i czas splątane są jak roślinność dżungli, w której ważą się losy bohaterów. To lektura trudna, lecz satysfakcjonująca.

Labirynt. Wątki, czas, akcja i bohaterowie są wymieszani na kartach powieści, a od czytelnika zależy czy ułoży te puzze w kolorowy i drapieżny świat dżungli i pewnego małego miasteczka, czy też zdezerteruje umęczony. Dla mnie to była przygoda i wyzwanie. Llosa stosuje zabiegi, które stanowią wymyślną grę z czytelnikiem, zmuszającą go do maksymalnej koncentracji. Inaczej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
300
300

Na półkach:

Nie mogłem pogodzić tych kilku światów, więc poddałem się. Bliżsi mi Coltazar, Marquez, Fuentes.

Nie mogłem pogodzić tych kilku światów, więc poddałem się. Bliżsi mi Coltazar, Marquez, Fuentes.

Pokaż mimo to

avatar
202
12

Na półkach:

jesli nie skupiać się na niemożliwości załapania wszystkich wątków nadal po 200 stronach ale rozkoszować się zmiennością akcji z nadzieją że na końcu fabuła troche się wyjaśni to można przeczytać z dużą przyjemnością ale podejrzewam że dla wielu ten sposób prowadzenia narracji będzie nie do zaakceptowania no ale kolorowa książka dużo się dzieje ciagle i napewno warto obczaić.

jesli nie skupiać się na niemożliwości załapania wszystkich wątków nadal po 200 stronach ale rozkoszować się zmiennością akcji z nadzieją że na końcu fabuła troche się wyjaśni to można przeczytać z dużą przyjemnością ale podejrzewam że dla wielu ten sposób prowadzenia narracji będzie nie do zaakceptowania no ale kolorowa książka dużo się dzieje ciagle i napewno warto obczaić.

Pokaż mimo to

avatar
6
2

Na półkach:

Jeśli miałabym jednym zdaniem określić "Zielony dom" to użyłabym stwierdzenia "przerost formy nad treścią". Zawiły sposób prowadzenia fabuły nie jest w żaden sposób uargumentowany zawartością książki. Myślę, że doskonale maskuje ubogie portrety psychologiczne bohaterów, kiepsko opisane tło wydarzeń czy miejscami tandetne nagromadzenie zwrotów akcji i dotykanych problemów. Uważam, że powieść jest zbyt powierzchowna by uznać ją za studium chrystianizacji terenów Amazonii/prostytucji/innych problemów, co sugerują komentarze niektórych czytelników.

Jedyne co muszę przyznać książce to fakt, że jest jakąś formą treningu uważności i pamięci. Forma powieści wymaga od czytelnika dobrej znajomości bohaterów, bo przeplatane dialogi często nie pozwalają na przypomnienie sobie ich tożsamości z kontekstu. Pomimo tego, że fabuła pozostawia wiele do życzenia i nie skłania ku głębszym refleksjom, to sama książka jest czymś oczyszczającym dla głowy i nie oceniam jej jako straconego czasu, ale jako wprawkę do bardziej skomplikowanych, bogatszych w treść dzieł.

Jeśli miałabym jednym zdaniem określić "Zielony dom" to użyłabym stwierdzenia "przerost formy nad treścią". Zawiły sposób prowadzenia fabuły nie jest w żaden sposób uargumentowany zawartością książki. Myślę, że doskonale maskuje ubogie portrety psychologiczne bohaterów, kiepsko opisane tło wydarzeń czy miejscami tandetne nagromadzenie zwrotów akcji i dotykanych problemów....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
545
18

Na półkach:

Jestem wielbicielką niemal wszystkich książek Llosy, tę również polecam, z tym że wytrwałym czytelnikom. Brak chronologii i wielowątkowa narracja są trudne w odbiorze, ale ten pozorny chaos znakomicie odzwierciedla mroczny i duszny klimat peruwiańskiej dżungli i dramatyczne losy bohaterów powieści.

Jestem wielbicielką niemal wszystkich książek Llosy, tę również polecam, z tym że wytrwałym czytelnikom. Brak chronologii i wielowątkowa narracja są trudne w odbiorze, ale ten pozorny chaos znakomicie odzwierciedla mroczny i duszny klimat peruwiańskiej dżungli i dramatyczne losy bohaterów powieści.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1092
383

Na półkach: ,

Przyjemna w odbiorze.

Przyjemna w odbiorze.

Pokaż mimo to

avatar
188
177

Na półkach:

Można się pogubić w mnogości wątków i bohaterów. I w braku chronologii. Llosa jednak tak potoczyście prowadzi narrację, że ignoruje się pogubienie i pozwala się słowom zapadać w głowę, gdzie zostają, by po przeczytaniu, na spokojnie poukładać się w całość (liczba mnoga) historii.

Można się pogubić w mnogości wątków i bohaterów. I w braku chronologii. Llosa jednak tak potoczyście prowadzi narrację, że ignoruje się pogubienie i pozwala się słowom zapadać w głowę, gdzie zostają, by po przeczytaniu, na spokojnie poukładać się w całość (liczba mnoga) historii.

Pokaż mimo to

avatar
2446
2372

Na półkach:

Nie przepadam za nim o czym świadczą moje oceny: 7, 6, 5, 5, 5, 2, 1. Powiem więcej nie przepadam również za innymi pisarzami z tego kontynentu (są wyjątki). Przecież nie muszę przepadać, a szczególnie za seksem w ich wydaniu, który różni się skrajnie od standardów kultury europejskiej. Ta książka jest o burdelu, którego opis ostatni raz, około 50 lat temu, bawił mnie u Erskine Caldwella. Kto lubi niech "se czyta", tylko proszę nie wmawiać mnie, że to literatura górnolotna z wysokiej półki. Czy ci pisarze nie potrafią o czymś innym pisać? Quod libet; your choice!; de gustibus non est disputandum. Aby uniknąć nagonki za zszarganie świętości daję gwiazdek 5. Wracam do Boccaccia, Aretina, de Laclosa i markiza de Sade.

Nie przepadam za nim o czym świadczą moje oceny: 7, 6, 5, 5, 5, 2, 1. Powiem więcej nie przepadam również za innymi pisarzami z tego kontynentu (są wyjątki). Przecież nie muszę przepadać, a szczególnie za seksem w ich wydaniu, który różni się skrajnie od standardów kultury europejskiej. Ta książka jest o burdelu, którego opis ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
183
183

Na półkach:

Opisując to dzieło, ciężko nie zacząć od fascynującej konstrukcji. Powieść w formie puzzli i powieść w formie dorzecza Amazonki zarazem, bo tak chyba można "Zielony Dom" nazwać, to niemałe wyzwanie dla czytelnika, ale jeszcze większe dla pisarza. Autor skomponował kilka historii w bardzo subtelny sposób przecinających się ze sobą tu i ówdzie, w rezultacie tworzących ogromną jedność, ale jedność niemożliwą do objęcia z jednego punktu widzenia. Ten splot poprowadzony jest po mistrzowsku, z niezwykłą naturalnością. To by było oczywiście jeszcze za mało, więc na dokładkę Vargas Llosa pociął tę zlepioną z historii historię na kawałki i stworzył chronologiczną zagadkę. Pozornie mieszanina jest przypadkowa, wydaje mi się jednak, że poszczególne rozdziały są ustawione w takiej kolejności, by układanie puzzli było jak najciekawszym przeżyciem. Ale i na tym nie koniec, autor miesza jeszcze w głowie czytelnikowi, uprawiając istną żonglerkę narracyjną, co chwilę zmieniając punkty widzenia, przeskakując z klasycznej trzecioosobowej narracji do różnych typów strumienia świadomości (pojawi się nawet narracja drugoosobowa i pomoże zresztą autorowi wspiąć na wyżyny wrażliwości),a także wprowadzając tąpnięcia chronologiczne nawet w obrębie jednolitych dialogów. Różnorodność narracyjna jest co najmniej równie fascynująca, co konstrukcja fabuły i chronologii.

Forma to jednak nie wszystko. Zagadka jest do rozszyfrowania (zresztą w ogólnym zarysie nawet na długo przed końcem lektury) - i wtedy trzeba zadać sobie pytanie, co przedstawiają ułożone puzzle. Trzeba przyznać, że gdyby historię Nievesa, Bonifacji, don Anselma i mnóstwa innych postaci, historię ociekającą uczuciami, namiętnościami, zawiedzionymi ambicjami, tragediami, przedstawić linearnie, nie robiłaby wrażenia niesamowitego, ale i tak spore. Trzeba też jednak jak najszybciej zaznaczyć - z pocięcia powieści nie wypływa jedynie intrygująca zabawa w układanie puzzli, ten zabieg dodaje coś metafizycznego samej fabule, a w każdym razie jej odbiorowi. Wgryzanie się w tę "życiowo epicką" historię z różnych stron pozwala odczuć moc jej realizmu i tragizmu, spokojne świadectwo przemijania ludzi, miejsc i relacji.

Co do walorów językowych, to pomijając wymiar narracyjny Vargas Llosa nie pisze wybitnie pięknie i wyszukanie, co ma duży udział w tym, że moja ocena nie jest wyższa, ale zdarzają mu się fragmenty wielkie, pełne wrażliwości nie do podrobienia. Ten trochę niepozorny, trochę zwyczajny styl ma też zaletę potężnego działania na wyobraźnię. Dawno żaden tekst nie pobudził mnie tak mocno do wyobrażania sobie miejsc, jak klimatyczne opisy peruwiańskiej dżungli, pustyni, miasteczek, budynków i pomieszczeń w tej powieści.

8.0/10

Opisując to dzieło, ciężko nie zacząć od fascynującej konstrukcji. Powieść w formie puzzli i powieść w formie dorzecza Amazonki zarazem, bo tak chyba można "Zielony Dom" nazwać, to niemałe wyzwanie dla czytelnika, ale jeszcze większe dla pisarza. Autor skomponował kilka historii w bardzo subtelny sposób przecinających się ze sobą tu i ówdzie, w rezultacie tworzących ogromną...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    619
  • Przeczytane
    466
  • Posiadam
    163
  • Chcę w prezencie
    33
  • Teraz czytam
    17
  • Mario Vargas Llosa
    16
  • Ulubione
    12
  • Nobliści
    9
  • Literatura iberoamerykańska
    7
  • 2011
    5

Cytaty

Więcej
Mario Vargas Llosa Zielony Dom Zobacz więcej
Mario Vargas Llosa Zielony Dom Zobacz więcej
Mario Vargas Llosa Zielony Dom Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także