Awaria uczuć to lekka powieść obyczajowa. Matylda główna bohaterka pracuje w korporacji, gdzie daje z siebie wszystko. Obecnie czeka na awans, gdyż zwalnia się kierownicze stanowisko. Ponadto Matylda pozostaje w wolnym związku z Pawłem. Niestety związek nie ewoluuje, można by rzec, że tkwi w miejscu. Para mieszka oddzielnie, nie padają żadne deklaracje. Mało tego, nagle okazuje się, że Paweł wyjeżdża do pracy za granicę. Nie ma chwili do zastanowienia, po prostu wyjeżdża i już. W tym czasie dowiaduje się, że jest w ciąży. W rezultacie rozstają się z Pawłem. Kolejną życiową porażką, która ją spotyka jest utrata pracy. Dziewczyna zawdzięcza ją biurowej koleżance - Weronice, właścicielce wyjątkowo wrednej natury.
Zwykle tak to bywa w powieściach, że autor opisując swoich bohaterów, nastawia nas do nich pozytywnie lub negatywnie. Tym razem w moim przypadku efekt był przeciwny do zamierzonego. Matylda owszem, fajna dziewczyna, lubiąca ludzi, pozbawiona fałszu i obłudy. Tymczasem Paweł jako kandydat na jej partnera zupełnie mi się nie spodobał. Karierowicz i pracoholik zapatrzony w czubek własnego nosa. Kibicowałam koledze z lat szkolnych Patrykowi - nic na to nie poradzę.
Matylda ma za to fajną rodzinę. Od razu widać, że są ze sobą blisko i że rodzice kochają swoje dzieci, za wszelką cenę chcąc uchylić im nieba. Siostrę Matyldy Karolinę udusiłabym gołymi rękami. Egoistka, i bałaganiara niechętna do pomocy.
Autorka przedstawiła szeroki wachlarz postaci i ich charakterów od tych dobrych do złych.
Końcówka nieco mnie zmęczyła, czy nawet znudziła. Kiedy zorientowałam się, jakie będzie zakończenie, trochę straciłam zapał.
Mimo to polecam!

Awaria uczuć to lekka powieść obyczajowa. Matylda główna bohaterka pracuje w korporacji, gdzie daje z siebie wszystko. Obecnie czeka na awans, gdyż zwalnia się kierownicze stanowisko. Ponadto Matylda pozostaje w wolnym związku z Pawłem. Niestety związek nie ewoluuje, można by rzec, że tkwi w miejscu. Para mieszka oddzielnie, nie padają żadne deklaracje. Mało tego, nagle...

Jest to kolejna, po historii Marty i całej familii Bialickich powieść Joanny Kruszewskiej, po którą z ciekawością sięgnęłam i napewno nie ostatnia. Podoba mi się jej styl lekkość i sposób w jaki porusza tematykę za którą się bierze. Lekko z humorem,choć nie bez poważnych przemyśleń i realizmu sytuacji.
Skończyłam książkę, no i się popłakałam.
Niby taka pospolita, zwyczajna lekka, przyjemna i przewidywalna. Historia jakich wiele, jak w życiu, ale zarazem piękna ciepła, życiowa. Autorka bardzo dobrze pokazuje, że w życiu nie zawsze jest wszystko pięknie i tak jak sobie to skrupulatnie obmyślimy, bo czasem trzeba się zwyczajnie porządnie postarać, by móc powiedzieć, że jest się naprawdę, a nie tylko złudne szczęśliwym.
Dodatkowym plusem jest świetnie oddająca klimat historii i jej humor lektor Pani Hanna Kinder - Kiss. Świetna jest!
Podsumowując Polecam. :)

Jest to kolejna, po historii Marty i całej familii Bialickich powieść Joanny Kruszewskiej, po którą z ciekawością sięgnęłam i napewno nie ostatnia. Podoba mi się jej styl lekkość i sposób w jaki porusza tematykę za którą się bierze. Lekko z humorem,choć nie bez poważnych przemyśleń i realizmu sytuacji.
Skończyłam książkę, no i się popłakałam.
Niby taka pospolita,...

No cóż to książka z takich co jakoś nie za specjalnie zapiszą się czymś szczególnym w mojej głowie , choć z prawiła ze kilka razy mnie rozśmieszyła ale całej tej historii nadaje barw Pani Hanna Kindr-Kiss Super . Choć dla mnie książka z rodzaju zwykłych to bardzo przyjemna i wesoło napisana, lekkim stylem mogę polecić

No cóż to książka z takich co jakoś nie za specjalnie zapiszą się czymś szczególnym w mojej głowie , choć z prawiła ze kilka razy mnie rozśmieszyła ale całej tej historii nadaje barw Pani Hanna Kindr-Kiss Super . Choć dla mnie książka z rodzaju zwykłych to bardzo przyjemna i wesoło napisana, lekkim stylem mogę polecić

Może i jest to lekka, przyjemna lektura, jednak ja się przy niej trochę nudziłam. Sama historia jest w porządku, ale niestety jak dla mnie zbyt przewidywalna. Brak tu wartkich zwrotów akcji, napięcia, tajemniczości. Autorka realistycznie i bez lukrowania przedstawia nam relacje międzyludzkie jakie mamy na co dzień. Ukazuje, że życie nie zawsze układa się po naszej myśli. Są wzloty i upadki i trzeba ciągle dokonywać wyborów nie zawsze tych właściwych. Wszystkie radości, problemy z jakimi borykamy się każdego dnia są bardzo rzeczywiste i identyczne z naszymi . Niestety bardzo często, przez pogoń za pieniądzem i karierą, tracimy jasność umysłu, zapominamy o tym co tak naprawdę jest dla nas ważne i wartościowe, odkładamy na później nasze plany i marzenia.
Bohaterowie są normalni, z wadami i zaletami, często popełniający błędy. Nie wszystkich da się lubić i budzą w nas przeróżne uczucia.
Matylda i Piotr są parą na odległość. Każde z nich żyje własnym życiem, w pogoni karierą i dobrymi zarobkami. Kobieta ma szansę na awans w swojej firmie a mężczyzna musi wyjechać na rok do Berlina. Życie obok siebie, brak rozmów nie wpływa dobrze na ich związek. Fałszywa koleżanka z pracy Weronika, robi wszystko by Matylda straciła w oczach przełożonych, a gdy dowiaduje się o jej ciąży, doprowadza do natychmiastowego zwolnienia. Bohaterka kłóci się z Pawłem i rozstają się w gniewie. Mężczyzna ma żal do ukochanej i nie umie sobie poradzić z tym, że ma zostać ojcem. Przerasta go to i rzuca się w wir pracy. Dziewczyna początkowo załamuje się i szuka wsparcia u rodziców. Jednak po pewnym czasie zaczyna cieszyć się, że zostanie matką. Wraca do W-wy, mieszka z siostrą Karoliną i spotyka się z pozytywnie nastawioną na świat Magdą. Do całej historii wkracza też kolega szkolny Matyldy.
Co z tego wyniknie? Kogo dziewczyna wybierze i czy Paweł zrozumie co tak naprawdę jest ważne w życiu. Musicie przekonać się sami podczas czytania. Sama historia jest ciekawa, czasami nawet zabawna. Myślę, że teraz w czasie pandemii zawsze znajdziecie czas na taką książkę.

Może i jest to lekka, przyjemna lektura, jednak ja się przy niej trochę nudziłam. Sama historia jest w porządku, ale niestety jak dla mnie zbyt przewidywalna. Brak tu wartkich zwrotów akcji, napięcia, tajemniczości. Autorka realistycznie i bez lukrowania przedstawia nam relacje międzyludzkie jakie mamy na co dzień. Ukazuje, że życie nie zawsze układa się po naszej myśli. Są...

Byłaby z tego typowa polska komedia romantyczna ;) Tylko roli dla Karolaka brak ;)

Byłaby z tego typowa polska komedia romantyczna ;) Tylko roli dla Karolaka brak ;)

Matylda ma wszystko czego potrzeba. Cudownego chłopaka, pracę w dużej firmie i oparcie wśród koleżanek. No czego chcieć więcej? A jednak - czasem życie lubi płatać figle. Pewnego dnia, szczęśliwe życie kobiety legnie w gruzach. Matylda dostaje wypowiedzenie, Paweł musi wyjechać, przyjaciółka staje się największym wrogiem a ona sama dowiaduje się, że jest w stanie błogosławionym... Jak kobieta poradzi sobie z przeciwnościami losu?

______

Wydawca zapewnia:

"JEŚLI PRAGNIESZ:
Lektury ciepłej i optymistycznej, ale bez cukierkowej słodyczy; historii, która mogłaby przydarzyć się każdej z nas, opowieści o szukaniu własnego szczęścia, które często mamy przed oczyma, ale nie zawsze je dostrzegamy – TO JEST TO KSIĄŻKA DLA CIEBIE."

I ja podpinam się pod to zdanie. Książka opowiada o życiu codziennym, prostych, życiowych sytuacjach. "Awaria uczuć" to lekka i przyjemna książka, wprost idealna na długie wieczory. Czyta się ją niezwykle szybko. Spędzicie z tą książką naprawdę miło czas. Jednak książka jest zbyt oklepana. Typowa historia, która jest bardzo przewidywalna - nie spodziewajcie się po niej zbyt wiele. Natomiast bawiłam się przy niej dobrze. Lekkie pióro autorki sprawia, że przez książkę się płynie. I choć brakowało mi napięcia, warto po tę książkę sięgnąć.
Zdecydowanie fajerwerków nie będzie, jednak jeśli poszukujecie lekkiej i niezobowiązującej lektury - "Awaria uczuć" sprawdzi się idealnie!

Matylda ma wszystko czego potrzeba. Cudownego chłopaka, pracę w dużej firmie i oparcie wśród koleżanek. No czego chcieć więcej? A jednak - czasem życie lubi płatać figle. Pewnego dnia, szczęśliwe życie kobiety legnie w gruzach. Matylda dostaje wypowiedzenie, Paweł musi wyjechać, przyjaciółka staje się największym wrogiem a ona sama dowiaduje się, że jest w stanie...

Jak wskazuje opis z tyłu książki jest to opowieść o życiu codziennym, prostej bez żadnej przesadnej treści i my się z tym w zupełności zgadzamy.
Historia opowiada o Matyldzie, dziewczynie, która z dnia na dzień traci prace, chłopaka, a na dodatek dowiaduje się, że jest w ciąży.
Według nas książka prezentuje prostotę. Pokazuje dobre i złe strony życia. Ukazuje przemianę osobistą zarówno charakteru jak i zachowania, otworzenie się na innych ludzi, jak również powrót do starych tradycji, które okazują się wcale takie nienajgorsze.
Zabrakło nam trochę w niej jakiejś akcji, jakiegoś punktu zaczepienia. Jednak chyba zamysłem autorki, było przedstawienie tej historii w sposób prosty, taki który ukazywał tą opowieść bardzo łagodnie, stąd też biel na zdjęciu.
Bohaterów bardzo łatwo polubić, a nawet czasem można się pośmiać. Szczególnie śmieszny był wątek siostrzany, jakbyśmy siebie widziały.
Dokonywanie wybór, poszukiwanie własnej tożsamości, walka z czychającymi na nas problemami tak można opisać tą książkę. Coś z czym mierzymy się każdego dnia.

Jak wskazuje opis z tyłu książki jest to opowieść o życiu codziennym, prostej bez żadnej przesadnej treści i my się z tym w zupełności zgadzamy.
Historia opowiada o Matyldzie, dziewczynie, która z dnia na dzień traci prace, chłopaka, a na dodatek dowiaduje się, że jest w ciąży.
Według nas książka prezentuje prostotę. Pokazuje dobre i złe strony życia. Ukazuje przemianę...

Taki lekki, przyjemny romansik, z nuta cynamonowej kawy ( nic nie poradzę, ale przy czytaniu taką piłam - i tak już zostało ). Jakoś tak mi się spodobała.

Taki lekki, przyjemny romansik, z nuta cynamonowej kawy ( nic nie poradzę, ale przy czytaniu taką piłam - i tak już zostało ). Jakoś tak mi się spodobała.

Matylda ma dobrą pracę, mieszkanie, chłopaka. Nagle ukochany wyjeżdża na rok do pracy za granicą, ona zachodzi w ciążę, traci pracę. Na dokładkę pod jej dach w roli współlokatora wskakuje młodsza siostra. Jednym słowem katastrofa. .
.
Podczas czytania tej książki cały czas miałam wrażenie jakby ktoś napisał powieść na podstawie filmu. Ale tego z gatunku tych oklepanych, zwykłych oglądajek. Fabuła niestety jest tak przewidywalna jak posiłki anorektyczki, a przecież zabierając się za nową książkę liczymy na świeży powiew wiatru, chcemy odkrywać nowe światy. Tutaj niestety dostaliśmy przegląd kolacji w postaci nieświeżego oddechu, wróć, przegląd wszystkiego co już było. .
.
Choć czyta się to przyjemnie, bo pióro autorka ma bardzo lekkie, dzięki czemu my też płynnie przemierzamy tę podróż po stronach książki, to jednak przez cały czas towarzyszyło mi wrażenie, że już to znam. Fajerwerków nie będzie, ale przyjemnie możecie spędzić z tą lekturą wieczór. .

www.instagram.com/zaczytanamamusia

Matylda ma dobrą pracę, mieszkanie, chłopaka. Nagle ukochany wyjeżdża na rok do pracy za granicą, ona zachodzi w ciążę, traci pracę. Na dokładkę pod jej dach w roli współlokatora wskakuje młodsza siostra. Jednym słowem katastrofa. .
.
Podczas czytania tej książki cały czas miałam wrażenie jakby ktoś napisał powieść na podstawie filmu. Ale tego z gatunku tych oklepanych,...

Jeżeli macie ochotę na lekką i przyjemną lekturę to "Awaria uczuć" będzie idealną.

Główną bohaterką jest Matylda, która za cel sobie postawiła w pierwszej kolejności, karierę i kasę.
Ale los bywa przrwrotny i potrafi
życie bohaterki przewrócić do góry nigami.

Bardzo fajna i lekka książka z którą można spędzić miło czas.
POLECAM BARDZO..

Jeżeli macie ochotę na lekką i przyjemną lekturę to "Awaria uczuć" będzie idealną.

Główną bohaterką jest Matylda, która za cel sobie postawiła w pierwszej kolejności, karierę i kasę.
Ale los bywa przrwrotny i potrafi
życie bohaterki przewrócić do góry nigami.

Bardzo fajna i lekka książka z którą można spędzić miło czas.
POLECAM BARDZO..