Między nami dobrze jest
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Między nami dobrze jest
- Wydawnictwo:
- Lampa i Iskra Boża
- Data wydania:
- 2008-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2008-01-01
- Liczba stron:
- 88
- Czas czytania
- 1 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-89603-60-9
- Tagi:
- dramat
Rzecz dzieje się w Polsce, w Łodzi lub w Wałbrzychu lub w familokach na Dolnym Śląsku, lecz zdjęcia kręcone są częściowo na Litwie, częściowo w Katowicach. Bohater Jasiek mieszka w radioaktywnym bloku. Pewnego dnia jego pijany ojciec górnik, zataczając się na stary poniemiecki kredens z witrażykami, łamie sobie obie ręce i obie nogi. Dla rodziny Jaśka zaczynają się ciężkie czasy. Aby utrzymać umierającą na raka rodzinę, chłopak jest bezrobotny i wpada w złe środowisko. Wszędzie przemoc, ponure ugory blokowisk, wyciekające baterie, palące się rowery, komputerowe symulacje hołd. To właśnie na jednej z nich bohater zauważa głuchą i ślepą, ale całkiem do rzeczy wyglądającą Monikę, która melankolijnie grzebie patykiem w osypujących się pikselach. Zaprzyjaźnia się z nią. Razem zbierają złom na uranowych ugorach upadającej Stoczni Gdańskiej, którą świetnie nam zresztą ograł Czarnobyl. Monika uczy go dostrzegać to, czego w naszym zabieganym, cotygodniowym trybie życia nie widzimy my, ludzie normalni. Niestety w tym samym czasie brat Jaśka zachorowuje na białaczkę. Leczo on bierze los w swoje ręce.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 082
- 438
- 112
- 41
- 14
- 13
- 9
- 9
- 8
- 7
OPINIE i DYSKUSJE
Można kochać lub nienawidzić. Ja kocham Panią Masłowską...
Można kochać lub nienawidzić. Ja kocham Panią Masłowską...
Pokaż mimo toProsta sztuka, taka o.
Widzę, że standardowo pozapominałem jakie książki w latach 2000-2020 czytałem i teraz takie kwiatki wychodzą... Oczywiście Masłowską czytałem, czytałem.
Prosta sztuka, taka o.
Pokaż mimo toWidzę, że standardowo pozapominałem jakie książki w latach 2000-2020 czytałem i teraz takie kwiatki wychodzą... Oczywiście Masłowską czytałem, czytałem.
Ten utwór Doroty Masłowskiej przeczytałam niejako z przymusu - najzwyczajniej w świecie wymagały tego okoliczności, w jakich się znalazłam. Czy żałuję? W żadnym razie.
Zaczyna się pozornie normalnie. Przenosimy się do mieszkania wielopokoleniowej rodziny. Rozpoczyna się dialog wnuczki i babci. Potem pojawia się również Halina - matka dziewczynki. Niby nic niezwykłego, a jednak język, jakim się posługują, jest niesztampowy, pełen słownych gier i gierek. I oczywiście od razu widzimy zależności między członkami rodziny, ich emocje względem siebie. Babcia tkwi gdzieś w czasach swojej młodości, którą brutalnie przerwała wojna; dziewczynka przysłuchuje się jej opowieściom z mieszaniną zniecierpliwienia i lekkiej pogardy, kontruje każdą wypowiedź staruszki w ironiczny sposób; Halina z kolei jest udręczona życiem, sfrustrowana, zdaje się mieć dość obu. Trzy pokolenia współistnieją ze sobą, ale każde żyje własnym, smutnym życiem. Myliłby się jednak ten, kto podejrzewałby, że jest to historia tylko przygnębiająca. Nie. To także historia, która powoduje śmiech - niekiedy przez łzy, ale przecież pewne rzeczy w taki właśnie sposób oswajamy, prawda? Chwilę później na scenę wchodzą również inne postaci, a relacje między bohaterami stają się jeszcze bardziej specyficzne. W wielu momentach możemy w tych wszystkich ludziach zobaczyć cząstkę siebie - siebie w różnych okolicznościach, stanach, nasze postawy w określonych sytuacjach. Widzimy też tych, których znamy. Co ciekawe, do końca nie wiemy też, w jakich czasach rozgrywa się akcja. Może rozgrywa się w różnych czasach, które autorka sprawnie połączyła, a może rozgrywa się w każdych? W gruncie rzeczy to nieważne. Ważne, że musimy w końcu odpowiedzieć sobie na pytanie, czy między nami dobrze jest, jak głosi tytuł tego dramatu. Końcówka jest nieco chaotyczna i zaskakująca. O ile wcześniej byliśmy skłonni oswoić się z groteską, przymierzyć do naszych realiów bez względu na to, czy wiemy, czy też nie wiemy, o jakich czasach tu naprawdę mowa - zakończenie zbija z pantałyku. Robi się zdecydowanie mniej śmiesznie. Widzimy drugie dno całej opowieści. Zaczynamy inaczej patrzeć na bohaterów, którzy wbrew temu, co wydaje się na pierwszy rzut oka - nie są jednowymiarowi.
Bardzo polecam i bardzo cieszę się, że w najbliższych miesiącach będę miała okazję głębiej wejść w ten dramat i przyjrzeć mu się z każdej możliwej strony. Może za jakiś czas będę mogła o nim powiedzieć jeszcze coś innego...
Ten utwór Doroty Masłowskiej przeczytałam niejako z przymusu - najzwyczajniej w świecie wymagały tego okoliczności, w jakich się znalazłam. Czy żałuję? W żadnym razie.
więcej Pokaż mimo toZaczyna się pozornie normalnie. Przenosimy się do mieszkania wielopokoleniowej rodziny. Rozpoczyna się dialog wnuczki i babci. Potem pojawia się również Halina - matka dziewczynki. Niby nic niezwykłego, a...
Dużo mądrych myśli, świetna charakterystyka trzech pokoleń, uprzedzeń i ogółu naszego społeczeństwa. Z drugiej strony chwilami trudno było mi wychwycić sens niektórych scen, niektórych wypowiedzi. Cóż... to kolejna książka, do której najwyraźniej trzeba wrócić i odkrywać.
Dużo mądrych myśli, świetna charakterystyka trzech pokoleń, uprzedzeń i ogółu naszego społeczeństwa. Z drugiej strony chwilami trudno było mi wychwycić sens niektórych scen, niektórych wypowiedzi. Cóż... to kolejna książka, do której najwyraźniej trzeba wrócić i odkrywać.
Pokaż mimo tow końcu się przekonałam.
a jak już chwyciło, to mocno.
w końcu się przekonałam.
Pokaż mimo toa jak już chwyciło, to mocno.
Najbardziej lubię to jak Masłowska potrafi dostrzec w naszej codzienności to co mówimy i traktujemy tak poważnie, a gdy tylko widzimy to z dystansu, dostrzegamy jak bardzo niepoważnie i śmiesznie brzmimy.
Najbardziej lubię to jak Masłowska potrafi dostrzec w naszej codzienności to co mówimy i traktujemy tak poważnie, a gdy tylko widzimy to z dystansu, dostrzegamy jak bardzo niepoważnie i śmiesznie brzmimy.
Pokaż mimo toNo cóż... tekst MIĘDZY NAMI DOBRZE JEST oszołamia, śmieszy, zaskakuje, tworzy przestrzeń abstrakcyjną, dziwaczną, dramatyczną. Zwyczajnie otrzymujemy brekcje słowne, czy też kondensaty podprogowej ekspresji ściśle dobranych zbitek wyrazowych nie tylko wprost z magazynów, folderów i katalogów oraz reklam i ulotek. Eksperyment i słowotok, ale nie bez sensu, atakuje nas szyderstwem, tragikomedią, farsą... wyśmianiem bylejakości oraz metakrytyką wszelkiego pozostałego intelektualnego banału, tandety, miałkości i pozornego blichtru wspaniałego polskiego kapitalizmu oraz narodowej megalomanii i pseudoświatowości, czy bezwiednego naśladownictwa. Trafnie opisuje rzeczywistość wielu ludzi, rzeczywistość okropną, codzienną, bezduszną. Jest to taki XXI wieczny i zdecydowanie awangardowy majstersztyk formy z celowaną treścią. Coś w rodzaju lingwistycznego kolażu...pamfletu.
Tekst z siłą uderza w samą istotę polskości, a może nawet czegoś dalej - czegoś bardziej uniwersalnego i ohydnego. Zabija. Dręczy. Uświadamia. Tnie. Rozdziera. Męczy! A przy tym sprawia przyjemność. Otwiera nowe szlaki. Pobudza do refleksji. Nawołuje do opamiętania. Smuci.
...i zdecydowanie nie jest dla każdego.
Prawdopodobnie spodoba się tym, którzy lubią Dzień Świra... albo zachwycali się dawniej Antycyponkiem, ZIELONĄ PLANETĄ czy Słoniogą (czy też - jak kto woli Słoniogiem :) lub dostrzegli potencjał choćby SZTUKI SPADANIA...
Dla mnie bomba. Ja polecam! I właśnie wczoraj sobie to znów zapodałem na poprawę humoru :)
P.S.
Wersja wizualna też jest boska: https://ninateka.pl/vod/teatr/miedzy-nami-dobrze-jest-grzegorz-jarzyna/
No cóż... tekst MIĘDZY NAMI DOBRZE JEST oszołamia, śmieszy, zaskakuje, tworzy przestrzeń abstrakcyjną, dziwaczną, dramatyczną. Zwyczajnie otrzymujemy brekcje słowne, czy też kondensaty podprogowej ekspresji ściśle dobranych zbitek wyrazowych nie tylko wprost z magazynów, folderów i katalogów oraz reklam i ulotek. Eksperyment i słowotok, ale nie bez sensu, atakuje nas...
więcej Pokaż mimo toŚwietna zabawa słowem (jak zawsze),choć spektakl nieco lepszy. Scena bombardowana - według mnie zbędna (najwyraźniej według Grzegorza Jarzyny również).
Świetna zabawa słowem (jak zawsze),choć spektakl nieco lepszy. Scena bombardowana - według mnie zbędna (najwyraźniej według Grzegorza Jarzyny również).
Pokaż mimo toCelna i uszczypliwa. Masłowska w klasycznym wydaniu, bawi się słowem, dyryguje wykładnią polskiej kompleksowości, odwołując się do mentalności naszego społeczeństwa, które do dzisiaj nie powstało z gruzów II wojny światowej. Zaprezentowanie w filuterny sposób różnic pokoleniowych, różnorodności emocjonalnej, języka i cech jednostki, Polaka (egoizm czy zazdrość) wydaje się być racjonalnym oglądem na stan umysłu naszego narodu, ale przecież między nami dobrze jest. Gorzko.. Już nie Polska, a Europa.
Celna i uszczypliwa. Masłowska w klasycznym wydaniu, bawi się słowem, dyryguje wykładnią polskiej kompleksowości, odwołując się do mentalności naszego społeczeństwa, które do dzisiaj nie powstało z gruzów II wojny światowej. Zaprezentowanie w filuterny sposób różnic pokoleniowych, różnorodności emocjonalnej, języka i cech jednostki, Polaka (egoizm czy zazdrość) wydaje się...
więcej Pokaż mimo toBardzo trafny dramat, o braku. Braku wszystkiego: języka, pokoju, zrozumienia, wspólnego przeżycia, spójności, wrażliwości, umiaru.
To krzywe zwierciadło, w którym każdy z nas może się przejrzeć i smętnie uśmiechnąć.
Bardzo trafny dramat, o braku. Braku wszystkiego: języka, pokoju, zrozumienia, wspólnego przeżycia, spójności, wrażliwości, umiaru.
Pokaż mimo toTo krzywe zwierciadło, w którym każdy z nas może się przejrzeć i smętnie uśmiechnąć.