Wyspy na Golfsztromie

Okładka książki Wyspy na Golfsztromie Ernest Hemingway
Okładka książki Wyspy na Golfsztromie
Ernest Hemingway Wydawnictwo: Muza literatura piękna
560 str. 9 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Islands in the Stream
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2000-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2000-01-01
Liczba stron:
560
Czas czytania
9 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
83-7200-557-5
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
171 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
14
10

Na półkach:

Dlaczego Polacy nie czytają? Może dlatego, że wydawcy nowymi przekładami potrafią obrzydzić nawet Hemingwaya? Inna rzecz, że to najsłabsza spośród jego książek, niedokończona, niedopracowana.

Nieznośnie monotonne zdania ciągną się przez wiele wersów, jedno podobne do drugiego. Masa błędów składni wypaczających sens. I wisienka na torcie - bohaterowie Hemingwaya mówiący "Ojacie". Naprawdę...

Wielki żal, lata temu Marginesy były niezgorszym wydawnictwem. Na plus jedynie nazwisko tłumacza na okładce. Dziękuję za ostrzeżenie! Po trzecim wstydliwym tłumaczeniu Jakuba Jedlińskiego już wiem, że to nie przypadek i przekłady popełnione przez tego pana należy omijać szerokim łukiem.

Dlaczego Polacy nie czytają? Może dlatego, że wydawcy nowymi przekładami potrafią obrzydzić nawet Hemingwaya? Inna rzecz, że to najsłabsza spośród jego książek, niedokończona, niedopracowana.

Nieznośnie monotonne zdania ciągną się przez wiele wersów, jedno podobne do drugiego. Masa błędów składni wypaczających sens. I wisienka na torcie - bohaterowie Hemingwaya mówiący...

więcej Pokaż mimo to

avatar
691
198

Na półkach:

Matko i córko ,w życiu bym się nie spodziewał że Hemingway może napisać coś tak nudnego.

Matko i córko ,w życiu bym się nie spodziewał że Hemingway może napisać coś tak nudnego.

Pokaż mimo to

avatar
28
27

Na półkach:

Książka niezwykła. Hemingway w szczytowej formie, mimo, że tak naprawdę nie wiemy jaką formę powieści wybrałby ostatecznie, pierwsze wydanie w 1970 roku. Oglądamy ginący świat Thomasa Hudsona, tak w zamierzeniu autora, a po drugie również świat, którego już nie ma. Hemingway i Karaiby, tak jak wcześniej H. i Włochy, Francja czy Hiszpania. Jak zwykle umiejscowienie powieści to tylko tło. Fragment o kotach urzeknie każdego kociarza.

Książka niezwykła. Hemingway w szczytowej formie, mimo, że tak naprawdę nie wiemy jaką formę powieści wybrałby ostatecznie, pierwsze wydanie w 1970 roku. Oglądamy ginący świat Thomasa Hudsona, tak w zamierzeniu autora, a po drugie również świat, którego już nie ma. Hemingway i Karaiby, tak jak wcześniej H. i Włochy, Francja czy Hiszpania. Jak zwykle umiejscowienie powieści...

więcej Pokaż mimo to

avatar
41
16

Na półkach:

Przeczytałem do połowy. W momencie kiedy pierwszy rozdział zaczynał mnie ciekawić nagle się zakończył i rozdział "Kuba" zupełnie zresetował wszystko. Dosłownie nie pojawia się żaden wcześniejszy bohater poza głównym. Zmienia się też kompletnie umiejscowienie akcji powieści. Bohater prowadzi tak smutne i samotne życie, że zaczyna opisywać swoje koty co mnie już mocno odepchnęło od dalszego czytania, bo narracja nie prowadziła do nikąd.
Nie wiem jeszcze, czy wrócę do tego autora, ale może to tylko kwestia tego, że książka została wydana po jego śmierci.

Przeczytałem do połowy. W momencie kiedy pierwszy rozdział zaczynał mnie ciekawić nagle się zakończył i rozdział "Kuba" zupełnie zresetował wszystko. Dosłownie nie pojawia się żaden wcześniejszy bohater poza głównym. Zmienia się też kompletnie umiejscowienie akcji powieści. Bohater prowadzi tak smutne i samotne życie, że zaczyna opisywać swoje koty co mnie już mocno...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1144
987

Na półkach:

Zapomniałem już, że istnieje taka prosta literatura, oparta na dialogach i emocjach. Uwielbiam styl tych dawnych rozmów. Tak się już dzisiaj niestety nie mówi, łatwiej spotkamy w życiu i literaturze stylistykę szefa Orlenu... Nie jest to oczywiście najlepsza powieść autora, ale i tak czytałem z dużą przyjemnością. Pierwsza część najlepsza, dwie pozostałe nieco słabsze. Poprzednio czytałem Hemigwaya gdzieś w czasach licealnych. Teraz, dzięki pewnej damie, zaliczyłem całkiem udany powrót.

Zapomniałem już, że istnieje taka prosta literatura, oparta na dialogach i emocjach. Uwielbiam styl tych dawnych rozmów. Tak się już dzisiaj niestety nie mówi, łatwiej spotkamy w życiu i literaturze stylistykę szefa Orlenu... Nie jest to oczywiście najlepsza powieść autora, ale i tak czytałem z dużą przyjemnością. Pierwsza część najlepsza, dwie pozostałe nieco słabsze....

więcej Pokaż mimo to

avatar
736
204

Na półkach: , , ,

Nie jestem miłośnikiem twórczości Hemingwaya. Po tę książkę sięgnąłem jedynie z sentymentu - była to ostatnia książka czytana przez mojego ojca. I tak, jak przy lekturze innych dzieł tego autora, nie załapałem szczególnej sympatii do kreowanych przez niego postaci. Bohaterowie tej książki zajmują się głównie polowaniem, łowieniem ryb, żeglarstwem, czyszczeniem broni, nadużywaniem alkoholu i tworzeniem dziwacznych relacji międzyludzkich, zwłaszcza w zakresie przedmiotowego traktowania kobiet. Ogólnie powszechność maczyzmu wśród postaci wybija niekiedy poziom teoretycznego maczyzmometru poza skalę. Trudno się z nimi utożsamiać, zwłaszcza z żyjącym życiem malarza-bon vivanta protagonistą. I jeszcze te dziwaczne dialogi, co do których trudno uwierzyć, że mogły paść w codziennym życiu. Może jednak moje sceptyczne podejście do nich wynika z tego, że w portretowanym przez Hemingwaya społeczeństwie jest sporo archaicznych relacji, typu pan-sługa, które nie przystają do dzisiejszych realiów. Z drugiej jednak strony nie można odmówić autorowi sugestywnego, acz lakonicznego, opisywania krajobrazu. Czuć w stylu pisarza, że był człowiekiem morza i jak nikt inny potrafi oddać piękno i surowość jego majestatu. Naprawdę łatwo wizualizować sobie tropikalne wyspy smagane przez atlantycki wiatr, wśród których rozgrywa się fabuła.
No właśnie, fabuła. Książka została wydana pośmiertnie i czuć, że jest nie w pełni ukończona. Składa się z trzech części rozgrywających się na przestrzeni wielu lat. Choć są powiązane fabularnie, to każda z nich mogłaby funkcjonować samodzielnie. Jej główny temat można określić jako stopniowe mierzenie się głównego bohatera - Thomasa Hudsona z kolejnymi doświadczeniami straty. Pod tym względem mam mieszane uczucia odnośnie realności sposobu jej przeżywania przez protagonistę, które bardzo zimne i zamknięte w sobie. Może wynika to z braku ostatecznego szlifu powieści przez autora., a może taki był pomysł autora na główną postać.
Ogólnie jest to raczej pozycja dla miłośników prozy tego autora, jeśli ktoś chce z nim zacząć przygodę, niech leiej sięgnie po bardziej uznane pozycje.

Nie jestem miłośnikiem twórczości Hemingwaya. Po tę książkę sięgnąłem jedynie z sentymentu - była to ostatnia książka czytana przez mojego ojca. I tak, jak przy lekturze innych dzieł tego autora, nie załapałem szczególnej sympatii do kreowanych przez niego postaci. Bohaterowie tej książki zajmują się głównie polowaniem, łowieniem ryb, żeglarstwem, czyszczeniem broni,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
144
70

Na półkach: ,

Wspaniała podróż z Thomasem Hudsonem, wyspiarskie klimaty, więzy rodzinne... Rewelacyjne opisy i dialogi.

Wspaniała podróż z Thomasem Hudsonem, wyspiarskie klimaty, więzy rodzinne... Rewelacyjne opisy i dialogi.

Pokaż mimo to

avatar
199
55

Na półkach: ,

Pierwsza część,bardzo dobrze, ale dalej to już miernota i słabizna.Nie bez przyczyny Hemingway nie opublikował tego za życia.

Pierwsza część,bardzo dobrze, ale dalej to już miernota i słabizna.Nie bez przyczyny Hemingway nie opublikował tego za życia.

Pokaż mimo to

avatar
15
2

Na półkach:

Książka zdecydowanie odmienna od wcześniejszej twórczości autora. Osobiście, książkę tą z początku bardzo cieżko mi się czytało jednak z czasem zaczeła do mnie coraz bardziej trafiac, głównie poprzez oparcie utworu w latach 40 na karaibach.

Książka zdecydowanie odmienna od wcześniejszej twórczości autora. Osobiście, książkę tą z początku bardzo cieżko mi się czytało jednak z czasem zaczeła do mnie coraz bardziej trafiac, głównie poprzez oparcie utworu w latach 40 na karaibach.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Dziwna książka. Jak dla mnie zdecydowanie poniżej Hemingway'owskiego standardu. Jakby poklejona ze słabo do siebie nawzajem pasujących fragmentów. Pojawiają się wątki i postacie, które nie wracają i w zasadzie nie wiadomo po co zostały wprowadzone. Bardzo byłam zdziwiona, że to książka noblisty. Potem doczytałam - jeśli można wierzyć wikipedii - że została poskładana pośmiertnie i to nie z tych części, które były oryginalnie planowane. Pewnie stąd to wrażenie, że byłaby super ale brakuje "dotarcia" i że jakoś łatwiej by ją było łyknąć, jako kilka oddzielnych nowel. Szczególnie kontrowersyjny i moim zdaniem nieudany był pomysł włączenia osobnej noweli "Sea-Chase" w miejscu planowanego wcześniej "Starego człowieka i morze". W oryginalnym układzie książka nagle zyskuje kompozycyjny sens. Niemniej jednak polecam, bo osobne fragmenty to ciągle kawał dobrego pisania.

Dziwna książka. Jak dla mnie zdecydowanie poniżej Hemingway'owskiego standardu. Jakby poklejona ze słabo do siebie nawzajem pasujących fragmentów. Pojawiają się wątki i postacie, które nie wracają i w zasadzie nie wiadomo po co zostały wprowadzone. Bardzo byłam zdziwiona, że to książka noblisty. Potem doczytałam - jeśli można wierzyć wikipedii - że została poskładana...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    238
  • Chcę przeczytać
    181
  • Posiadam
    55
  • Teraz czytam
    8
  • Ulubione
    7
  • Chcę w prezencie
    4
  • Kindle
    3
  • Powieść
    2
  • Audiobook
    2
  • Literatura piękna
    2

Cytaty

Więcej
Ernest Hemingway Wyspy na Golfsztromie Zobacz więcej
Ernest Hemingway Wyspy na Golfsztromie Zobacz więcej
Ernest Hemingway Wyspy na Golfsztromie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także