Labirynty

Okładka książki Labirynty Michał Cetnarowski
Okładka książki Labirynty
Michał Cetnarowski Wydawnictwo: Powergraph Seria: Fantastyka z Plusem fantasy, science fiction
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Fantastyka z Plusem
Wydawnictwo:
Powergraph
Data wydania:
2009-10-23
Data 1. wyd. pol.:
2009-10-23
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788361187134
Tagi:
labirynty michał cetnarowski opowiadania
Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Ku gwiazdom. Antologia Polskiej Fantastyki Naukowej 2023 Tomek Bilski, Michał Cetnarowski, Andrzej Drzewiński, Łukasz Marek Fiema, Marta Gidyńska, Jacek Inglot, Rafał Kosik, Marta Magdalena Lasik, Jan Maszczyszyn, Radek Rak
Ocena 6,9
Ku gwiazdom. A... Tomek Bilski, Micha...
Okładka książki Rok 2084 Michał Cetnarowski, Michał Protasiuk
Ocena 5,7
Rok 2084 Michał Cetnarowski,...
Okładka książki Neolegendy krakowskie Lech Baczyński, Agnieszka Bar, Michał Cetnarowski, Paweł Dybała, Mirosław Gołuński, Izabela Grabda, Adam Groth, Witold Jabłoński, Marta Kładź-Kocot, Katarzyna Ophelia Koćma, Kazimierz Kyrcz jr, Paweł Majka, Olga Niziołek, Artur Olchowy, Aneta Pazdan, Krzysztof Rewiuk, Artur Siwek, Michał Stonawski, Marcin Tomasiewicz, Michał Tomczyk
Ocena 7,8
Neolegendy kra... Lech Baczyński, Agn...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
43 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2734
614

Na półkach: ,

Przerost ambicji nad umiejętnościami. Czy może inaczej - opowiadania są napisane z dużym literackim zacięciem, z dążeniem do zbudowania głębszej psychologii postaci i surowego, nieco fatalistycznego klimatu, tyle że niemal za każdym razem powstaje pytanie - po co było to pisać? Bo autor ewidentnie nie potrafi w sposób klarowny przekazać myśli przewodniej, gubiąc się w niemalże poetyckich metaforach i eksperymentując z formą - do momentu, w którym następuje znudzenie tekstem. Bo wtedy ciach! I zostajemy z pakułami w ręce.

Z jedenastu opowiadań za w pełni udane można uznać jedynie trzy: "Czarne Stawy" (stary wojownik szykuje się do odejścia ze świata),"Ziemia Obiecana" (marzący o tytułowej krainie chłopak dociera do górskiej kotliny, w której poznaje piękną dziewczynę) i "Leśni chłopcy" (partyzanci pod koniec wojny, z dowódcą w jakiś sposób związanym z leśną panią śmierci). Pozostałe teksty są z różnych względów niedorobione.

"Droga na zachód" proponuje wybuch III wojny światowej w czasach PRL-u, tyle że nie dość, że nie ma tu w zasięgu wzroku Rosjan (a powinno ich być mrowie),to jeszcze budzi wątpliwości radioaktywność miast NRD (rakiety zachodnie raczej były nakierowane na Polskę i ZSRR) i wprowadzenie do fabuły czegoś w rodzaju mutantów. "Biel, tylko biel", z przewodnikiem wiodącym w góry wielmożę ze sługą, ma zupełnie mętny finał (nie wiadomo, czy ostatni segment ma być retrospekcją, bo narracja się z nimi miesza, czy może jednak czymś więcej). Jeszcze gorzej jest z następnymi tekstami, które w całości są mętne - "Ogniem na ziemi" (postapokaliptyczna młodzież kryjąca się przed Starymi z wież),"Nexusem" (ucieczka androida, wzbogacona nieczytelną symboliką),"Idąc w cieniu wieży" (błazen i złodziej wspinają się niekończącą się wieżą) oraz "Pieśnią z doliny" (ojciec dziewczynki z łamliwymi kośćmi rozmyśla, co powie Bogu na temat córki). Troszkę lepiej wypada kończący zbiór "Rybak, perła i diabeł-krab", nawet jeśli fantastyka jest w nim mocno umowna (dekoracyjnie dorzucony gadający krab i sugestia, że glob płynie przez przestrzeń kosmiczną na żółwiu).

O tytułowych "Labiryntach" celowo nie wspomniałem, bo to nie fantastyka (zemsta na rozbójnikach za zamordowanie żony).

Książka daje więc średnią satysfakcję czytelniczą, a same teksty nie zapadają w pamięć. Bo może językowo nie są złe, ale co z tego, skoro po lekturze nie wiadomo, co konkretnie autor miał na myśli...

Przerost ambicji nad umiejętnościami. Czy może inaczej - opowiadania są napisane z dużym literackim zacięciem, z dążeniem do zbudowania głębszej psychologii postaci i surowego, nieco fatalistycznego klimatu, tyle że niemal za każdym razem powstaje pytanie - po co było to pisać? Bo autor ewidentnie nie potrafi w sposób klarowny przekazać myśli przewodniej, gubiąc się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3994
2028

Na półkach: ,

Michał Cetnarowski, jest mi zupełnie nieznanym pisarzem, po którego zbiór sięgnąłem zupełnie przypadkowo.Ostatnimi czasy mam szczęście do różnego rodzaju antologii nie tylko fantastycznych.Nie inaczej jest i w tym przypadku. Z tym, że zbiór ten to jedenaście tekstów jednego autora.A tematyka przyprawia o zawrót głowy.

Świat w którym III wojna światowa wybuchła, albo taki w którym ludzkość musi walczyć o przetrwanie w zdewastowanym przez obcych środowisku, czy też niedostępna góra, której szczyt skrywa pewien sekret, na odkrycie którego nie każdy jest gotowy.

Książka ta przypomniała mi wielki bazar z różnego rodzaju towarami, z których każdy może wybrać sobie to co uważa za najbardziej mu pasujące.
A autor jak to handlarz wystawia to co ma najlepsze, ale nie znaczy to, że przepastnym magazynie nie ukrywa czegoś specjalnego. Wystarczy poprosić. Polecam.

Michał Cetnarowski, jest mi zupełnie nieznanym pisarzem, po którego zbiór sięgnąłem zupełnie przypadkowo.Ostatnimi czasy mam szczęście do różnego rodzaju antologii nie tylko fantastycznych.Nie inaczej jest i w tym przypadku. Z tym, że zbiór ten to jedenaście tekstów jednego autora.A tematyka przyprawia o zawrót głowy.

Świat w którym III wojna światowa wybuchła, albo taki w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
245
49

Na półkach:

Większość opowiadań to bardzo krótkie formy, których główną siłą jest atmosfera, niestety zwykle są smutno-refleksyjne i wszystko zlewa się w jeden kłąb smętnych opowiastek, z których będzie się pamiętało tylko pojedyncze bardziej wyraźne punkty.

Większość opowiadań to bardzo krótkie formy, których główną siłą jest atmosfera, niestety zwykle są smutno-refleksyjne i wszystko zlewa się w jeden kłąb smętnych opowiastek, z których będzie się pamiętało tylko pojedyncze bardziej wyraźne punkty.

Pokaż mimo to

avatar
705
289

Na półkach: , ,

Cetnarowski o wiele lepiej wypada w antologiach, w których nie jest jedynym autorem tekstów. "Labirynty" to zbiór w którym wyróżnić można:
"Biel, tylko biel"
"Ogień na Ziemi"
"Nexus"

Cetnarowski o wiele lepiej wypada w antologiach, w których nie jest jedynym autorem tekstów. "Labirynty" to zbiór w którym wyróżnić można:
"Biel, tylko biel"
"Ogień na Ziemi"
"Nexus"

Pokaż mimo to

avatar
2173
834

Na półkach:

“Labirynty” to idealny tytuł dla tego zbioru opowiadań. Podczas lektury stale towarzyszyło mi uczucie błądzenia, nieraz odstawiałem czytnik na bok zastanawiając się nad celowością pokazanych zdarzeń, nad sensownością różnych dziwnych lub mniej dziwnych sytuacji, kombinowałem o co chodzi zanim dotarłem do końca, i raz czy dwa nawet odczuwałem dość sporą przyjemność przy owym kombinatorstwie. Niestety tylko raz czy dwa, na jedenaście tekstów.

Opowiadania w głównej mierze składają się z opisów. Te natomiast towarzyszą przeważnie jakiejś jednej, podstawowej myśli która skłoniła Autora najpierw do rozmyślania, a potem do tworzenia. Raczej w tej kolejności, bo teksty są zdecydowanie przemyślane, zaplanowane, ułożone. Problemem dla mnie niestety było to, że nie wystarczyło mi samej ciekawości, by chcieć je poznawać. Inspiracje Autora niestety nie stały się moimi, rozminąłem się, odszedłem raczej obojętny, doceniając język oraz konsekwencję każdego z tekstów, ale nie interesując się zbytnio samą historią lub tematem. Tak czasem się zdarza, cóż innego mogę rzec. Czy polecam? No jasne, że polecam, nawet jeśli ktoś nie słyszał wcześniej nazwiska Cetnarowski. Wtedy właściwie tym bardziej, bo będąc fanem szeroko rozumianej fantastyki raczej to nazwisko wypada znać. A to może nie jest wybitne, ale na pewno dobre science fiction, w tym wypadku to ja dałem plamę, nie Twórca ;-)

“Labirynty” to idealny tytuł dla tego zbioru opowiadań. Podczas lektury stale towarzyszyło mi uczucie błądzenia, nieraz odstawiałem czytnik na bok zastanawiając się nad celowością pokazanych zdarzeń, nad sensownością różnych dziwnych lub mniej dziwnych sytuacji, kombinowałem o co chodzi zanim dotarłem do końca, i raz czy dwa nawet odczuwałem dość sporą przyjemność przy owym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
381
86

Na półkach:

Michał Cetnarowski przed wydaniem zbioru opowiadań pod tytułem "Labirynty" znany był głównie z tekstów publicystycznych ukazywanych między innymi w "Creatio Fantastica" czy w "Czasie Fantastyki". Jako pisarz pokazuje, że nie zamierza płynąć z prądem, stara się wyróżniać z tłumu. I udaje mu się, przede wszystkim dzięki składającym się z jedenastu odrębnych historii zbiorze, którego teksty prezentują przeróżne odmiany fantastyki - SF, fantasy, postapokaliptykę, hard SF, a także inne, których gatunku nie da się określić, mają one bowiem swój własny rodzaj. Dzięki tym opowiadaniom spostrzegamy, iż ich autor jest dojrzałym twórcą, którego styl i podejście są tak charakterystyczne, że nie możliwym jest pomylić go z żadnym pisarzem.
Zbiór zatytułowany "Labirynty" składa się z jedenastu tekstów - zupełnie od siebie różnych, nie tylko pod względem tematyki, ale również poziomem. Uważam, że dwa pierwsze z nich - "Droga na zachód" i "Biel, tylko biel" - nie powinny otwierać zbioru, ponieważ przez bezosobową, pozbawioną uczuć narrację zamiast zachęcać, zniechęcają potencjalnego czytelnika. Kolejne natomiast, na przykład postapokaliptyczne opowiadanie "Ogień na ziemi", byłam oczarowana magią i specyficznym klimatem historii.
Dialogi występujące w opowiadaniach stanowią element marginalny, są jedynie dodatkiem. Autor skupia się na opisach - plastycznych, realnych, rozbudowanych, pełnych emocji. Ma przy tym rewelacyjne wyczucie rytmiki tekstu, dzięki czemu zdań nie czyta się ciężko - wręcz przeciwnie.
Kolejną zachwycającą rzeczą jest klimat - mroczny, duszny, niczym w zamkniętym, odizolowanym od reszty świata pokoju. Kiedy skończyłam czytać, spotkała mnie ulga, jednak nie taka, która następuje po skończeniu nieciekawego utworu. Ulga przypominająca wzięcie głębokiego wdechu świeżego powietrze po wyjściu z ów pokoju.
Tematycznie zbiór jest bardzo różnorodny. Raz akcja dzieje się w nierealnym, fantastycznym świecie, drugi w tym naszym, rzeczywistym. Mimo to jeden, wspólny element spaja historie Cetnarowskiego - skupia się on na losach bohatera, jednym wątku, niemal zaniedbując tło. Przyglądając się dokładnie, dochodzimy do wniosku, iż każda historia (trafniejszym jednak określeniem byłby epizod) są bardzo proste, jednowątkowe. W "Idąc w cieniu wieży" Błazen i Złodziej idą po zagmatwanym labiryncie, "Droga na zachód" przedstawia zaś po prostu drogę czołgów kierujących się prosto na zachód.
Strona techniczna pozostaje bez zarzutów. Okładka ciekawa, świetnie oddająca klimat książki, intryguje i zastanawia - grube, kamienne mury tworzące labirynt, oświetlone jedynie niewielkim światłem. Już samo patrzenie wprawia w duszny, mroczny nastrój;znaczenie labiryntu, symbolu, odczytujemy na podstawie kontekstu opowiadań. Błędów ortograficznych, literówek ani żadnych innych dziwnych przypadków nie znalazłam, przynajmniej niewiele. Litery sprzyjające oczom (od czasu lektury "Grajka" zwracam na to uwagę, bowiem tamta książka miała niebotycznie małą czcionkę, przez co ucierpiały moje ślepia). Jednym słowem - dobra robota.
Książka jest niewątpliwie warta przeczytania. Nie tylko mamy okazję zasmakować różnych gatunków fantastyki, ale także przez chwilę przebywać w dusznym labiryncie ludzkich (i nie tylko) myśli - myśli bohaterów. Myśli te są często niespójne, napawane lękiem i grozą, poczuciem winy. "Labirynty" to pozycja mocna, prowokująca do brudnych - i nie tylko - zastanowień, głębokich refleksji nad istnieniem, swoją egzystencją.

Michał Cetnarowski przed wydaniem zbioru opowiadań pod tytułem "Labirynty" znany był głównie z tekstów publicystycznych ukazywanych między innymi w "Creatio Fantastica" czy w "Czasie Fantastyki". Jako pisarz pokazuje, że nie zamierza płynąć z prądem, stara się wyróżniać z tłumu. I udaje mu się, przede wszystkim dzięki składającym się z jedenastu odrębnych historii zbiorze,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
577
540

Na półkach:

Ocena głównie za opowiadanie o wieży. Większość z pozostałych do mnie nie przemówiła - za dużo psychologii, na którą akurat średnio miałam ochotę.
Więcej:
http://dla-przyjemnosci.blogspot.com/2017/06/labirynty.html

Ocena głównie za opowiadanie o wieży. Większość z pozostałych do mnie nie przemówiła - za dużo psychologii, na którą akurat średnio miałam ochotę.
Więcej:
http://dla-przyjemnosci.blogspot.com/2017/06/labirynty.html

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    68
  • Przeczytane
    61
  • Posiadam
    35
  • Fantastyka
    5
  • 2017
    2
  • 2014
    2
  • E-book
    2
  • Fantasy
    1
  • Teraz czytam
    1
  • 2009
    1

Cytaty

Więcej
Michał Cetnarowski Labirynty Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także