Okamgnienie
- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2000-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2000-01-01
- Liczba stron:
- 164
- Czas czytania
- 2 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8308-03038-6
- Tagi:
- stanisław lem eseje okamgnienie inżynieria genetyczna astrofizyka badania kosmiczne
W swojej najnowszej książce znany pisarz i futurolog dokonuje nie tylko konfrontacji własnych hipotez ze stanem nauki na początku XXI wieku, jak sam mówi: "Chodzi mi raczej o ukazanie, jaki jest realny stosunek pomiędzy długością trwania życia na Ziemi, a epoką ludzkiej cywilizacji, co można oddać krótko mówiąc: jaki jest stosunek biosfery do technosfery". Rozprawia się surowo nie tylko z dawnymi złudzeniami, ale przede wszystkim z zalewem niekompetencji i ignorancji panoszącej sie na obrzeżach dzisiejszej nauki. Sensacyjne doniesienia prasowe, popularyzatorskie pseudonaukowe publikacje i rosnąca komercjalizacja dokonująca się na styku nauki i mediów stwarzają w efekcie fałszywy obraz rzeczywistości - pełen uproszczeń i przekłamań. Lem stara sie więc przywrócić właściwe proporcje hurraoptymistycznym zapowiedziom dotyczącym nieograniczonych możliwości postępu w dziedzinie medycyny, inżynierii genetycznej, astrofizyki, badań kosmicznych a także ewolucyjnego i technologicznego samodoskonalenia się człowieka.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 412
- 317
- 110
- 12
- 6
- 4
- 4
- 4
- 4
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Traktuje te książkę trochę jak antologie książek Lema lub po prostu ich opis. Żałuje, że przeczytałem ją jako 5 w kolei, ponieważ było w niej masę odniesień do Edenu oraz Summy Technologie - których niestety jeszcze nie przeczytałem. Jednakże dowiedziałem się wiele o inspiracjach Lema i jego zainteresowaniach światem artykułów naukowych.
Traktuje te książkę trochę jak antologie książek Lema lub po prostu ich opis. Żałuje, że przeczytałem ją jako 5 w kolei, ponieważ było w niej masę odniesień do Edenu oraz Summy Technologie - których niestety jeszcze nie przeczytałem. Jednakże dowiedziałem się wiele o inspiracjach Lema i jego zainteresowaniach światem artykułów naukowych.
Pokaż mimo toNapisane po zderzeniu opinii Lema z pracami zagranicznych autorów w różnych dziecinach nauki po zniesieniu żelaznej kurtyny. Jest pewnego rodzaju odświeżeniem wcześniejszej Summy technologie. Autor opisuje po krótce historie oraz opadły zapał, wchodzący w pesymizm amatorów i doktorów nauki w dziedzinach genetyki, astronomii czy astrofizyki, kiedy nowe ścieżki nauki XX wieku przedwcześnie napotkały ślepe uliczki.
Napisane po zderzeniu opinii Lema z pracami zagranicznych autorów w różnych dziecinach nauki po zniesieniu żelaznej kurtyny. Jest pewnego rodzaju odświeżeniem wcześniejszej Summy technologie. Autor opisuje po krótce historie oraz opadły zapał, wchodzący w pesymizm amatorów i doktorów nauki w dziedzinach genetyki, astronomii czy astrofizyki, kiedy nowe ścieżki nauki XX wieku...
więcej Pokaż mimo toPrzeczytać, jeśli czujesz się mocny.
Lem-futurysta, Lem-przepowiadacz. Człowiek 20 wieku po raz n-ty spogladający w nowe tysiąclecie.
Eseje w przebogatym, wielce wysmakowanym języku, okraszonym dodatkowo swoistymi neologizmami, z raczej lemowsko-pesymistycznym nastawieniem i nutą sarkazmu. Komentarze o tematyce tak szerokiej jak głęboką była wiedza autora. Jednak wszystkie dywagacje przeprowadzone zostały na rok 2000. Jak poruszone problemy widziałby Lem ćwierć wiku później to temat na powieść s-f dla ambitnego pisarza współczesnego.
Ci, którzy oczekują konkretnych wizji, do jakich przyzwyczaili czytelników autorzy s-f, będą rozczarowani. Lem jest powściągliwy i wielką rezerwą spogląda w przyszłość, bardziej studząc zapędy futurologów niż poddając się owczemu pędowi przewidywań. Można wyczytać też - zupełnie niepotrzebną (?) - chęć autousprawiedliwienia w pisarskich dokonaniach tej 'przewidywaczej' a nieziszczonej części.
Może nie jest łatwo ale warto.
Przeczytać, jeśli czujesz się mocny.
więcej Pokaż mimo toLem-futurysta, Lem-przepowiadacz. Człowiek 20 wieku po raz n-ty spogladający w nowe tysiąclecie.
Eseje w przebogatym, wielce wysmakowanym języku, okraszonym dodatkowo swoistymi neologizmami, z raczej lemowsko-pesymistycznym nastawieniem i nutą sarkazmu. Komentarze o tematyce tak szerokiej jak głęboką była wiedza autora. Jednak wszystkie...
Pozycja cierpi na typowe "przeterminowanie", np. zawarte w niej rozważania nad SI. Jest to w sumie dłuższy esej, czyta się szybko, ale chyba jednak bardziej dla lemowskich wyjadaczy, niż zwykłego czytelnika.
Pozycja cierpi na typowe "przeterminowanie", np. zawarte w niej rozważania nad SI. Jest to w sumie dłuższy esej, czyta się szybko, ale chyba jednak bardziej dla lemowskich wyjadaczy, niż zwykłego czytelnika.
Pokaż mimo toCzy zastanawialiście się kiedyś dokąd zaprowadzi nas rozwój nowoczesnych technologii? Uczyni nasz życie lepszym, czy może sprowadzi na nas zagładę?
Takie pytania zadaje Stanisław Lem na stronach "Okamgnienia". Jednocześnie autor stara się skonfrontować współczesny stan wiedzy z hipotezami postawionymi we wcześniejszych publikacjach. O dziwo okazują się one niezwykle trafne. Podążając za tokiem rozumowania Lema możemy wysnuć wnioski, że rozwój technologiczny rodzaju ludzkiego niesie ze sobą wiele pozytywnych aspektów, nie mniej pozostawia spore pole dla nadużyć i słabo zamaskowanej ignorancji.
"Okamgnienie" to jedna z najtrudniejszych lektur, jaki zdarzyło mi się czytać. Jednak warto było się w nią zagłębić choćby po to by spojrzeć na pewne sprawy z zupełnie innej perspektywy. Zdecydowanie polecam!!
Czy zastanawialiście się kiedyś dokąd zaprowadzi nas rozwój nowoczesnych technologii? Uczyni nasz życie lepszym, czy może sprowadzi na nas zagładę?
więcej Pokaż mimo toTakie pytania zadaje Stanisław Lem na stronach "Okamgnienia". Jednocześnie autor stara się skonfrontować współczesny stan wiedzy z hipotezami postawionymi we wcześniejszych publikacjach. O dziwo okazują się one niezwykle...
,,Życie jest jakąś formą trwania obleczonej w ciała informacji."
Lem był wizjonerem.Jego wyobraźnia niczym plazma.A rozwiązania techniczne,które proponował budzą podziw w wielu miejscach na świecie do dnia dzisiejszego. Są niezwykle celne. Potrafił przewidzieć,co będzie mieć miejsce w przyszłości.Interesowały go między innymi :biotechnologia,kosmologia, nanotechnologia,transhumanizm, rozwój cywilizacji (w tym inżynieria genetyczna)i technologii,co ma wielokrotnie odniesienie w ,,Okamgnieniu."W esejach zastanawia się nad,,rozwojem."Pisze o ewolucji,cywilizacjach pozaziemskich, zmianach klimatycznych,sztucznej inteligencji.Umiał w neologizmy,jak nikt.Porusza tu zagadnienia naukowo-filozoficzne, które znamy doskonale z codziennego życia, gier,czy przy korzystaniu z czytnika e-booków.Piętnuje ignorancję.Zmusza do zastanowienia nad tematem nieśmiertelności i roli człowieka we wszechświecie.Przypomina o tym jak ważna jest nasza symbioza z naturą.
Mimo niewielkiej objętości,,Okamgnienie"wymaga ogrom skupienia i czasu.Powoduje morze refleksji.Eseje do rozwalania w sobie na atomy, wielokrotnego odczytywania zawartych tam warstw.Korzystajcie z tej dobroci wszyscy,szczególnie,że Wydawnictwo Literackie
chwilę temu pokusiło się o wznowienie.
,,Można przypuścić, że wszyscy ludzie mają świadomość,lecz na ogół nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę."
,,Starożytni mawiali:„mundus vult decipi,ergo decipiatur”.Świat łaknie oszustw, więc jest oszukiwany."
,,Życie jest jakąś formą trwania obleczonej w ciała informacji."
więcej Pokaż mimo toLem był wizjonerem.Jego wyobraźnia niczym plazma.A rozwiązania techniczne,które proponował budzą podziw w wielu miejscach na świecie do dnia dzisiejszego. Są niezwykle celne. Potrafił przewidzieć,co będzie mieć miejsce w przyszłości.Interesowały go między innymi :biotechnologia,kosmologia,...
„Okamgnienie” to trzecia książka autora, która wpadła w moje ręce. Tym razem powieść licząca zaledwie 172 strony i będąca podróżą w świat przyszłości.
Rzut oka na rozwój nauki - kierunek w jakim podąża technologia oraz to co może przynieść. Lem przewiduje, a wiele z jego spostrzeżeń okazuje się niebywale trafnych.
Solidnym trzonem tej lektury są rozważania autora na temat cywilizacji, z włączeniem tematów fascynujących oraz budzących powszechne zainteresowanie również współcześnie. Podane w ciekawy sposób pokazują jak wszechstronną wiedzą odznaczał się pisarz. Co jednak nie może ujść uwadze - jego przewidywania to wprawna interpretacja oraz analiza badań (szczególnie amerykańskich),pozwalających wysuwać takie, a nie inne wnioski.
Z jednej strony warto docenić jego zdolność do podobnych rozważań oraz talent do ich plastycznego przedstawienia, z drugiej zaś dostrzec można, że wizjonerstwo owych teorii ma swoje źródła głównie w artykułach ze świata nauki.
Sama nie do końca odnajduję w książkach o podobnej tematyce. Z pewnością budzą we mnie wiele emocji, a warsztat Lema zasługuje na uznanie i podziw, ale futurystyczny świat to coś, z czym moja wyobraźnia na pewnych płaszczyznach nie daje sobie rady.
Choć rozważania zawarte w „Okamgnieniu” podane są w przystępny, klarowny sposób to wymagały ode mnie także dozy skupienia i zaangażowania.
Z pewnością jeszcze kiedyś skuszę się na którąś z pozycji z dorobku autora, ale myślę, że nim to nastąpi minie dłuższa chwila.
„Okamgnienie” to trzecia książka autora, która wpadła w moje ręce. Tym razem powieść licząca zaledwie 172 strony i będąca podróżą w świat przyszłości.
więcej Pokaż mimo toRzut oka na rozwój nauki - kierunek w jakim podąża technologia oraz to co może przynieść. Lem przewiduje, a wiele z jego spostrzeżeń okazuje się niebywale trafnych.
Solidnym trzonem tej lektury są rozważania autora na temat...
Największy walor tkwi w poznawaniu samego Lema, bo treść niezbyt porywająca.
Z resztą okazuje się, że te jego futurologiczne "przewidywania" były zwyczajnie oparte na śledzeniu najświeższych artykułów ze świata nauki. Coś jak gdybyś dziś śledził badania w CERN, posłuchał doktora Meissnera i "przewidywał", że za 50 lat (bardziej 100) będziemy pozyskiwali energię z odpadów radioaktywnych i przy okazji odsalali wodę z Bałtyku. "Przewidywanie" zatem polega na tym, czy uda się bądź nie uda to osiągnąć.
Taki rozbudowany felieton.
Największy walor tkwi w poznawaniu samego Lema, bo treść niezbyt porywająca.
więcej Pokaż mimo toZ resztą okazuje się, że te jego futurologiczne "przewidywania" były zwyczajnie oparte na śledzeniu najświeższych artykułów ze świata nauki. Coś jak gdybyś dziś śledził badania w CERN, posłuchał doktora Meissnera i "przewidywał", że za 50 lat (bardziej 100) będziemy pozyskiwali energię z odpadów...
Nie wiem. Sam sobie tego piwa nawarzyłem. Chciałem czytać „Summa technologiae" lub „Dialogi", ale żadnej z tych książek nie miałem w lokalnej bibliotece – sięgnąłem więc po jedyną inną pozycję z rodzaju gdybań futurologicznych. Niestety, „Okamgnienie" to zaledwie appendix do poprzedzających ją książek. Prędzej bym to włączył jako (nad wyraz rozbudowane, ale jednak) posłowie do „Summy technologiae" albo nawet „Dialogów". Raz, że autor sam zaznacza rewizjonistyczny charakter swych rozważań (czyli nieustannie powraca, ustosunkowuje się i sięga wstecz, zakotwiczając się w ten sposób na znanych już sobie wodach, bez krzyny śmiałości, aby wypłynąć poza horyzont),to dwa, że cierpkość przewidywań Lema wzrasta wprost proporcjonalnie do jego wieku. Wszystko kurczeje (czyli kurczy się, ale lepiej!),wskutek czego autor traci rozmach (którego, jak z tej książki wolno mi wywnioskować, nie brakowało mu dawniej). Przykładowo, bardzo wiele uwag zostało w tej książce z nagła zapauzowanych, bo przecież autor nie będzie przesadnie pozwalać sobie na snucie daleko idących rozważań; najwyraźniej raptem zasygnalizowanie potencjalnych obaw i niepokojów dostatecznie mu dogadza. Z racji tego większość ustaleń momentalnie sprowadzona zostaje do poziomu jeno supozycji. Szkoda, gdyż u mnie ikra i rozmach zawsze są w cenie. Rozumiem odmienną postawę autora, bo świadczy ona o jego sceptycyzmie i, cóż, rozsądku (wszak zdaje się, że współcześni futurolodzy w porównaniu ze swoimi poprzednikami mają przed sobą wyzwania tylko bardziej wymagające). Zresztą Lem słusznie wytyka czołowym naukowcom bezmyślne próby przelicytowania wszystkich w przetargach na jak najodleglejsze antycypacje. On sam natomiast tłumaczy, że tego typu konkursy go nie interesują. I rzeczywiście, jest to racjonalny powód dla jego powściągliwości, lecz co poradzić, skoro mnie zależałoby na większej odwadze i dalekosiężności. (Osłów takich jak ja doprawdy nie idzie przekonać).
Nie jest to literatura porwania (tzn. mnie nic nie porwało),tak czy siak do wspomnianych w pierwszym zdaniu tytułów na pewno swego czasu się dorwę (wtedy będzie to... literatura porwana) i w nich upatrywać będę nutki naiwności, a może i pięknoduchostwa (bardzo się zdziwiłem, że nie pięknoduchstwa),które wierzę, że młody Lem jeszcze miał, tylko zapomniał w sobie kultywować. Tutaj zaś jest on dla mnie zbyt pragmatyczny (chyba nie ma u nas dobrego słowa na „twardo stąpający po ziemi", prawda? Na początku kropnęło mi się przyziemny, ale przecie to coś zupełnie innego... No nic, niech będzie pragmatyczny, choć to wciąż „nie to" [pięć słów z rzędu po jednej sylabie, to się naturalnie zdarza w polszczyźnie bodaj raz na milenium]),ja z kolei mam do takich jednostek wrodzoną awersję (niespełniony pismak powiedziałby teraz, że to takie jego skrzywienie zawodowe, dlatego ja tego nie zrobię – jeszcze trzymam fason).
Ugułem może być.
Nie wiem. Sam sobie tego piwa nawarzyłem. Chciałem czytać „Summa technologiae" lub „Dialogi", ale żadnej z tych książek nie miałem w lokalnej bibliotece – sięgnąłem więc po jedyną inną pozycję z rodzaju gdybań futurologicznych. Niestety, „Okamgnienie" to zaledwie appendix do poprzedzających ją książek. Prędzej bym to włączył jako (nad wyraz rozbudowane, ale jednak) posłowie...
więcej Pokaż mimo toBardzo wartościowa książka, w której Lem porusza wiele tematów, które pozostają żywe do dziś. Chociażby nieśmiertelność człowieka, cywilizacje pozaziemskie etc.
To, że autor książki był jednym z najwybitniejszych polskich umysłów XX i XXI wieku znajduje odzwierciedlenie w wielu jego książkach i wywiadach.
W „Okamgnieniu” Stanisław Lem znów udowadnia jak potężną wiedzą dysponuje, ale także przypomina nam o swojej filozoficznej stronie (którą osobiście uwielbiam).
Podczas lektury mamy okazję czytać o wielu różnorakich odkryciach naukowych, o badaniach itd.
Lem przestrzega i uczula czytelnika na to, że „należy być czytelnikiem uważnym, ostrożnym, a także podejrzliwym” w dobie zalewu opinii publicznej masą często fałszywych twierdzeń naukowych.
W dodatku pojawia się tutaj także element rozważań moralnych, które towarzyszą rozwojowi techniki oraz nauki.
Książka nie jest długa, natomiast wymaga nieco skupienia, ale wszyscy, którzy z twórczością Lema mieli do czynienia wiedzą, że autor lubi operować językiem technicznym i naukową terminologią.
Niemniej myślę jednak, że jest to książka warta poświęcenia czasu na przeczytanie jej.
Bardzo wartościowa książka, w której Lem porusza wiele tematów, które pozostają żywe do dziś. Chociażby nieśmiertelność człowieka, cywilizacje pozaziemskie etc.
więcej Pokaż mimo toTo, że autor książki był jednym z najwybitniejszych polskich umysłów XX i XXI wieku znajduje odzwierciedlenie w wielu jego książkach i wywiadach.
W „Okamgnieniu” Stanisław Lem znów udowadnia jak potężną wiedzą...