Oto poradnik stworzony dla kobiet, które obarczone masą obowiązków, czują się rozdarte pomiędzy własnym rozwojem i karierą, a życiem rodzinnym. Autorka przekona Was, drogie czytelniczki, że kariera to samo zło, natomiast rodzina, mąż, dzieciaczki, gotowanie im, pomaganie i usługiwanie - wow, to dopiero jest życie. Kristine już w pierwszym rozdziale "chwali" się swoim wyborem (naturalnie chodzi o porzucenie kariery na rzecz rodziny, ale to chyba oczywiste) i jak dzięki temu odzyskała czas dla siebie, radość i spełnienie. Doczytawszy z nieukrywanym obrzydzeniem jej przechwały, z nadzieję pomyślałam, iż z pewnością jest na tyle inteligentna, że więcej do tego nie wróci. Ależ się zawiodłam! Autorka próbuje przekonywać, że my, kobiety, tak naprawdę jesteśmy stworzone do bycia kurami domowymi, bo tylko wtedy odzyskamy spokój ducha! Pomiędzy tymi dyrdymałami jest kilka ciekawych spostrzeżeń, jednakże na ponad 300stronach spodziewałam się ich o wiele więcej. Książki nie polecam kobietom wyzwolonym, niezależnym i asertywnym. Świetnie natomiast odnajdą się w niej oddane matki, żony i kucharki.

Oto poradnik stworzony dla kobiet, które obarczone masą obowiązków, czują się rozdarte pomiędzy własnym rozwojem i karierą, a życiem rodzinnym. Autorka przekona Was, drogie czytelniczki, że kariera to samo zło, natomiast rodzina, mąż, dzieciaczki, gotowanie im, pomaganie i usługiwanie - wow, to dopiero jest życie. Kristine już w pierwszym rozdziale "chwali" się swoim...

Zaśmiecam swą głowę głupotkami, zadręczam się błahostkami. Dlatego z ciekawości sięgnęłam po tą pozycję. No cóż. Życia mojego nie zmieniła, bo zmiana to długi proces, ale znalazłam w niej garść inspirujących porad, które staram się wcielać w życie... od czasu do czasu. Coś dla ducha, coś dla ciała. Jest to jeden z tych poradników, który możesz otworzyć w dowolnym momencie życia i znaleźć kilka sugestii odnośnie jakiegoś trapiącego ciebie problemu. Przede wszystkim zwolnij i zadbaj o siebie, bądź cierpliwa i uśmiechaj się więcej o czym często zapominamy w ferworze codziennego dnia. Jeszcze chyba wiele wiele razy będę musiała sobie przypominać o tych radach, a tymczasem zadbam o swój wewnętrzny ogień.
Garść cytatów: http://bit.ly/1eUEqmb

Zaśmiecam swą głowę głupotkami, zadręczam się błahostkami. Dlatego z ciekawości sięgnęłam po tą pozycję. No cóż. Życia mojego nie zmieniła, bo zmiana to długi proces, ale znalazłam w niej garść inspirujących porad, które staram się wcielać w życie... od czasu do czasu. Coś dla ducha, coś dla ciała. Jest to jeden z tych poradników, który możesz otworzyć w dowolnym momencie...

Wspaniała książka! Naprawdę nie spodziewałam się, że znajdę w niej tyle mądrych słów i porad! Książka jest napisana ciekawie, rozdziały są krótkie (dzięki czemu można szybko "nakarmić duszę"),a co najważniejsze - zawierają naprawdę skuteczne słowa:)
Wspaniale, że napisała ją Kristine, a nie jej mąż, bo kto, jak nie kobieta może zrozumieć naszą prawdziwą naturę i codzienne problemy?:)
Cieszę się, że trafiłam na tę książkę. Na pewno będzie ona jednym z najlepszych posiadanych przeze mnie poradników pozytywnego życia. Będę do niej często zaglądać, bo zawiera prawdy uniwersalne, przydatne zarówno przed założeniem rodziny jak i wtedy, gdy już się ją założy.
Podkreśliłam w niej bardzo wiele zdań, które postaram się wcielić w życie, bo to naprawdę mądra książka!:)

Polecam wszystkim KOBIETOM!:)

Wspaniała książka! Naprawdę nie spodziewałam się, że znajdę w niej tyle mądrych słów i porad! Książka jest napisana ciekawie, rozdziały są krótkie (dzięki czemu można szybko "nakarmić duszę"),a co najważniejsze - zawierają naprawdę skuteczne słowa:)
Wspaniale, że napisała ją Kristine, a nie jej mąż, bo kto, jak nie kobieta może zrozumieć naszą prawdziwą naturę i codzienne...