rozwińzwiń

Walc pożegnalny

Okładka książki Walc pożegnalny Milan Kundera
Okładka książki Walc pożegnalny
Milan Kundera Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy literatura piękna
198 str. 3 godz. 18 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Valčik na rozloučenou
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
2001-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2001-01-01
Liczba stron:
198
Czas czytania
3 godz. 18 min.
Język:
polski
ISBN:
83-06-02867-8
Tłumacz:
Piotr Godlewski
Tagi:
tragizm uzdrowisko literatura czeska
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
357 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
154
144

Na półkach:

Pierwsze strony „Walca pożegnalnego” zdawały się potwierdzać moje dawne wrażenie, że w twórczości Milana Kundery jest coś cynicznego. Dylemat „Usunąć ciążę czy nie?” jest potraktowany nader lekko. Kundera przedstawia roztrząsającą tenże dylemat Różę, jak i inne postaci, z pewną ironią. Jako że robi to bardzo inteligentnie, często się uśmiechałam. Jednocześnie jednak z lekko potraktowanymi wątkami pojawia się sporo refleksji całkiem serio, jak ta o ponurym wieku XX: „Jakuba zawsze wprawiało w przerażenie, że ci, którzy się przyglądają, skłonni będą przytrzymać katu ofiarę. […] Dusza motłochu, niegdyś zapewne identyfikująca się z prześladowanymi nędzarzami, dziś identyfikuje się z nędzą prześladowców. W naszym stuleciu bowiem polowanie na ludzi jest polowaniem na uprzywilejowanych: na tych, którzy czytają książki lub mają psa”. Od razu pomyślałam o rewolucji kulturalnej w Chinach.
Wracając z Chin do Czechosłowacji: lekki ton panuje w powieści niemal do ostatnich stron. Niemal. Bo nagle robi się poważnie, a postawa jednego z bohaterów, niby tylko wyczekująca czy niezdecydowana, ukazuje swoje ponure konsekwencje. Kończyłam książkę już bez uśmiechu. Paru ludzi ot tak, bez szczególnie złych intencji, nawet nieuważnie, tratuje, ale lekkim krokiem, innego człowieka. Ot tak. Się porobiło. Jestem świadoma literackich i ideowych lat świetlnych pomiędzy Dostojewskim a Kunderą, ale jakoś nasunęły mi się słowa „skrzywdzeni i poniżeni”. I oszukani. Bez refleksji religijnej, bez dramatyzmu opisu, tak ważnych u Dostojewskiego, ale jednak wydaje mi się, że te słowa w jakiś sposób oddają, przepraszam za brzydkie słowo, przesłanie powieści. Może Kundera by się żachnął, może oburzył, może zaśmiał, ale trudno, wypuścił książkę w świat i teraz lata sobie ona po ludzkich głowach i obrasta w refleksje, których nie mógł przewidzieć.

Pierwsze strony „Walca pożegnalnego” zdawały się potwierdzać moje dawne wrażenie, że w twórczości Milana Kundery jest coś cynicznego. Dylemat „Usunąć ciążę czy nie?” jest potraktowany nader lekko. Kundera przedstawia roztrząsającą tenże dylemat Różę, jak i inne postaci, z pewną ironią. Jako że robi to bardzo inteligentnie, często się uśmiechałam. Jednocześnie jednak z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
209
154

Na półkach:

Spróbowałam przeczytać, odpadłam po kilku stronach...To samo, co zawsze, jakaś kompulsywna potrzeba kopulacji, aberracje pokazywane jako norma.... Itd, jak zachwyca, kiedy nie zachwyca? Plus: wyleczyłam się ze złudzeń co do Kundery. Po prostu mi się nie podoba.

Spróbowałam przeczytać, odpadłam po kilku stronach...To samo, co zawsze, jakaś kompulsywna potrzeba kopulacji, aberracje pokazywane jako norma.... Itd, jak zachwyca, kiedy nie zachwyca? Plus: wyleczyłam się ze złudzeń co do Kundery. Po prostu mi się nie podoba.

Pokaż mimo to

avatar
94
51

Na półkach:

sama przyjemność czytania

sama przyjemność czytania

Pokaż mimo to

avatar
337
104

Na półkach:

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Kundery i na pewno nie ostatnie, ponieważ jestem zachwycona. Lekkie pióro i ciekawa fabuła, momentami tragikomiczna, momentami refleksyjna – to bardzo dobre połączenie, które zostaje z czytelnikiem na długo.

Nie jest to banalna lektura, jest głęboka i wielowątkowa, a mimo to, czyta się ją lekko i z przyjemnością. Napisana prostym językiem nie traci przy tym na wartości, a raczej zyskuje na autentyczności. Fabuła jest bardzo wartka, bo dużo się tu dzieje. Na każdym kroku czytelnik jest też nienachalnie zachęcany do refleksji.

Autor wspaniale przedstawił skomplikowane i delikatne meandry relacji damsko męskich. Związek jawi się jako zawiła gra o niejasnych zasadach. Na szczególną uwagę zasługują również rozważania głównego bohatera na temat macierzyństwa. Znajdziemy tu także ciekawe rozterki moralne, nad którymi na pewno niejeden czytelnik pochyli się zaintrygowany. Całość dzieje się na tle trudnych warunków życia w ówczesnym ustroju, gdzie wolność jest pojęciem iluzorycznym.

Z całego serca polecam tę lekturę. Ja z pewnością sięgnę po pozostałe pozycje tego autora.

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Kundery i na pewno nie ostatnie, ponieważ jestem zachwycona. Lekkie pióro i ciekawa fabuła, momentami tragikomiczna, momentami refleksyjna – to bardzo dobre połączenie, które zostaje z czytelnikiem na długo.

Nie jest to banalna lektura, jest głęboka i wielowątkowa, a mimo to, czyta się ją lekko i z przyjemnością. Napisana prostym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
38
12

Na półkach:

Kudnera to artysta słowa.

Kudnera to artysta słowa.

Pokaż mimo to

avatar
392
392

Na półkach: , ,

Książka ma pięćdziesiąt lat z hakiem, a czytając odnosisz wrażenie, że jest aktualna jak na te czasy. Kundera to mistrz, wprost krytykuje aborcję dokonywaną przez młode kobiety.
Świat bez dzieci to jak drzewa bez liści.
Przeciwny aborcji niewinnych, zdrowych dzieci. Przytoczę pytanie z książki: mamusiu, dlaczego mnie nie chcesz?
Przecież to rodzice konają na rękach dzieci, taka już kolej rzeczy.

Mało tego, dzięki tej książce jestem już zdecydowany, by odpuszczać innym ich głupotę. Gdy atakują, to nie ma sensu kąsać. Autor jakby wymiótł mi tę małostkowość z głowy. Lekcja życia? Każdy z nas rodzi się z czymś i jeśli coś z tego, irytuje innych, należy się z tym pogodzić. To element stały, jakiego z siebie nie zrzucą. Nie ma sensu się przejmować i trzeba żyć dalej, a najlepiej swoimi ideałami jak Jakub, doktor Salma.

Wielkie zaskoczenie, że Kundera wplątał wątek krwiodawstwa, dla mnie jako krzewicielowi tej idei, to była wielka przyjemność.

Książki autora są tak dobre, że nie wystarczy jedna przeczytana...

Książka ma pięćdziesiąt lat z hakiem, a czytając odnosisz wrażenie, że jest aktualna jak na te czasy. Kundera to mistrz, wprost krytykuje aborcję dokonywaną przez młode kobiety.
Świat bez dzieci to jak drzewa bez liści.
Przeciwny aborcji niewinnych, zdrowych dzieci. Przytoczę pytanie z książki: mamusiu, dlaczego mnie nie chcesz?
Przecież to rodzice konają na rękach dzieci,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
81
24

Na półkach:

„Walc pożegnalny” Milana Kundery czytało mi się naprawdę gładko i przyjemnie.

Autor opisuje zwyczajne ludzkie życie, ukazując problemy, z jakimi mierzy się wiele osób w tutejszych czasach. Mimo trudnych chwil bohaterów, nie zabrakło również zabawnych scen, na których uroniłam kilka łez ze śmiechu.

Uważam, iż mimo że „Walc pożegnalny” został wydany w 1976 roku, treść dzieła jest jak najbardziej aktualna również w dzisiejszych czasach.
Gorąco polecam książkę wszystkim dojrzałym czytelnikom szukającym lektury na deszczowy dzień lub na bezsenną noc.

„Walc pożegnalny” Milana Kundery czytało mi się naprawdę gładko i przyjemnie.

Autor opisuje zwyczajne ludzkie życie, ukazując problemy, z jakimi mierzy się wiele osób w tutejszych czasach. Mimo trudnych chwil bohaterów, nie zabrakło również zabawnych scen, na których uroniłam kilka łez ze śmiechu.

Uważam, iż mimo że „Walc pożegnalny” został wydany w 1976 roku, treść...

więcej Pokaż mimo to

avatar
16
7

Na półkach:

Mimo że przeczytałam tę książkę kilka tygodni temu, obrazy z niej zaczerpnięte ciągle do mnie wracają. Stopień poznania bohaterów przez czytelnika jest głęboki, można narysować w głowie wiele szczegółów i obrazów, które wracają nawet teraz jak żywe. W pewien sposób idzie się z nimi zaprzyjaźnić i można się zastanawiać co tam u nich - jak u dobrych znajomych, szczególnie, że książka urywa się nie pozostawiając wielu odpowiedzi. Jak to zawsze u Kundery losy bohaterów splatają się w jedno i są zaskakujące.

Mimo że przeczytałam tę książkę kilka tygodni temu, obrazy z niej zaczerpnięte ciągle do mnie wracają. Stopień poznania bohaterów przez czytelnika jest głęboki, można narysować w głowie wiele szczegółów i obrazów, które wracają nawet teraz jak żywe. W pewien sposób idzie się z nimi zaprzyjaźnić i można się zastanawiać co tam u nich - jak u dobrych znajomych, szczególnie, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
76
76

Na półkach: ,

Akcja powieści rozgrywa się w ciągu zaledwie pięciu dni w sennym czeskim uzdrowisku, w którym na chwilę splatają się losy kilku osób. Znanego trębacza jazzowego, jego żony, młodej pielęgniarki i zakochanego w niej chłopaka, lekarza ginekologa szczycącego się wielkimi sukcesami w leczeniu niepłodności, dysydenta o komunistycznej przeszłości w przededniu emigracji, jego wychowanicy i zamożnego amerykańskiego pacjenta sybaryty. Każde z nich jest jednocześnie głównym bohaterem, bohaterem drugiego planu bądź statystą w zależności od tego czyimi oczami na tę historię patrzymy, czyje myśli odkrywa nam autor.

Przez cały ten czas toczy się przewrotna gra w której stawką są uczucia zanurzone w tyglu emocji. Kundera jest genialnym obserwatorem ale i szydercą. Mistrzowsko prowadzi nas wśród meandrów ludzkiej duszy, namiętności, kłamstw, lęków i słabości. Analizuje, podsuwa rozwiązania, wplata refleksje, prześwietla sumienia. Stwarza sytuacje, w których dokonywane wybory moralne raz obsadzają jego bohaterów (i nas) w roli ofiary a raz w roli kata. Cholernie dużo pytań, sporo odpowiedzi, poważnych, ale i tragikomicznych, czasem groteskowych, a prowadzona gra z biegiem lektury nabiera tempa. To powieść, która ma wiele znaczeń i wyraźny kontekst historyczno-polityczny. Wydaje się, że w postaci Jakuba autor ulokował sporo siebie samego.

„Walc pożegnalny” wybrzmiewa w głowie jeszcze długo po zakończeniu lektury.

znienacka.com.pl

Akcja powieści rozgrywa się w ciągu zaledwie pięciu dni w sennym czeskim uzdrowisku, w którym na chwilę splatają się losy kilku osób. Znanego trębacza jazzowego, jego żony, młodej pielęgniarki i zakochanego w niej chłopaka, lekarza ginekologa szczycącego się wielkimi sukcesami w leczeniu niepłodności, dysydenta o komunistycznej przeszłości w przededniu emigracji, jego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
97
97

Na półkach:

Cała powieść bazuje na modnym chwycie polegającym na tym, żeby jakąś ludzką zbieraninę umieścić w ograniczonej przestrzeni. Wszystko rozgrywa się na bezbarwnej równinie ich życia, osadzonego na prostym drucie jakiegoś etycznego banału; gdzie poruszenia ust wyrażają jedynie akty ogólne, bez śladu czegoś indywidualnego; gdzie deliberując między sobą, bez zbędnych estetycznych dodatków, myśli autora mogą wybrzmieć w pełnej krasie. Poza tym autor nie stara się eksponować "epokowych problemów", które wrzuca na patelnię swej powieści, elegancją stylu, wyszukując choćby tyle wariantów słowa "powiedział", ile znaleźć można w słowniku między "bajał" a "zaskowyczał", ukazując czytelnikowi ich kształt i rysunek na łonie dźwięcznych sylab, tylko karmiąc go w tych kwestiach miłymi literackimi kłamstewkami i uproszczeniami. Natomiast machinacje losu, które niby to rzuciły kilku bohaterów w pospolity ciurkot tej powieści (dzień pierwszy, dzień drugi... tego rodzaju samograj) stara się wytłumaczyć ślepym trafem wydumanych wydarzeń — ułożonych co najwyżej w felietonowy romans (jałowy i fałszywy) ilustrowany czczymi słowami i gestami — a nie wedle praw wyobraźni literackiej; gdzie traf robi wrażenie czegoś opatrznościowego; gdzie za zręcznie podsuniętymi sprężynami i pobudkami kryje się niedostępny bohaterom powieści sens, a nad czytelnikiem rozpościerają się skrzydła wiszącej nad wszystkim wyższej, bo literackiej konieczności. Abstrahując od wszystkiego powyżej, jeśli wziąć się za powieść tylko od strony spraw, które autor porusza, to na szczęście zmusza jedynie do wejścia z nimi w styczność, nie zaś w zatarg.

Cała powieść bazuje na modnym chwycie polegającym na tym, żeby jakąś ludzką zbieraninę umieścić w ograniczonej przestrzeni. Wszystko rozgrywa się na bezbarwnej równinie ich życia, osadzonego na prostym drucie jakiegoś etycznego banału; gdzie poruszenia ust wyrażają jedynie akty ogólne, bez śladu czegoś indywidualnego; gdzie deliberując między sobą, bez zbędnych estetycznych...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 482
  • Chcę przeczytać
    794
  • Posiadam
    263
  • Ulubione
    48
  • Literatura czeska
    25
  • Teraz czytam
    19
  • Chcę w prezencie
    14
  • 2014
    12
  • 2018
    10
  • Milan Kundera
    9

Cytaty

Więcej
Milan Kundera Walc pożegnalny Zobacz więcej
Milan Kundera Walc pożegnalny Zobacz więcej
Milan Kundera Walc pożegnalny Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także