Książka jakoś bardzo nie zachwyca. Wstęp za długi i wręcz niepotrzebny, a sam bieg wydarzeń dość przeciętny. Gdybym miała drugi raz przeczytać tę książkę to bym tego nie zrobiła

Książka jakoś bardzo nie zachwyca. Wstęp za długi i wręcz niepotrzebny, a sam bieg wydarzeń dość przeciętny. Gdybym miała drugi raz przeczytać tę książkę to bym tego nie zrobiła

Książka mi się nie podobała. Tempo akcji oraz rozłożenie głównych akcentów historii w powieści była tragiczne. Mamy najpierw jakieś 15% przydługiego wstępu, a później około 60% powieści bez znacznego rozwoju akcji. Wszystko dzieje się bardzo powoli i przez całą książkę ani razu się nie zaskoczyłem, nie czekałem z niecierpliwością na następną stronę.

Oczywiście można powiedzieć, że nie miała to być książka akcji, więc takie tempo jest oczekiwane. Jeśli tak, to nie wiem czym ona miała być? Jeśli powieścią prawniczą, to zabrakło przekonującej części prawniczej. Jeśli jest thrillerem szpiegowskim, to jest niestety nudna.

Poza tym decyzje głównego bohatera nie są dla mnie w pełni zrozumiałe. Większość postaci drugoplanowych nie ma większego znaczenia dla fabuły.

"Adepta" można przeczytać, ale sądzę, że ten czas można wykorzystać znacznie lepiej.

Książka mi się nie podobała. Tempo akcji oraz rozłożenie głównych akcentów historii w powieści była tragiczne. Mamy najpierw jakieś 15% przydługiego wstępu, a później około 60% powieści bez znacznego rozwoju akcji. Wszystko dzieje się bardzo powoli i przez całą książkę ani razu się nie zaskoczyłem, nie czekałem z niecierpliwością na następną stronę.

Oczywiście można...

Coraz bardziej podobają mi się jego książki. Mimo, że zawsze bardzo podobne środowisko, to zawsze pojawi się jakaś akcja, fabuła, całkowicie nieprzeciętna historia. Powiem, że i teraz mnie zaskoczył, a zakończenie też okazało się odrobinę inne niż myślałem.
Styl napisania powieści jak dla mnie genialny. Dobra książka na wakacje.

Coraz bardziej podobają mi się jego książki. Mimo, że zawsze bardzo podobne środowisko, to zawsze pojawi się jakaś akcja, fabuła, całkowicie nieprzeciętna historia. Powiem, że i teraz mnie zaskoczył, a zakończenie też okazało się odrobinę inne niż myślałem.
Styl napisania powieści jak dla mnie genialny. Dobra książka na wakacje.

Nr21. Mam mieszane uczucia po tej książce. Z jednej strony jest wciągająca, pomimo iż umysł mi podpowiada 'to już kiedyś było' , ale zupełnie nie podobało mi się jak przedstawiono sprawę z Elaine i muszę za to odjąć 1 gwiazdkę. Szkoda, że autor powielił schemat "Firmy" z 1998, pewnie z powodu jej sukcesu. Zakończenie dosyć sensowne, ale jednak wspomniana "Firma" była lepsza.

Nr21. Mam mieszane uczucia po tej książce. Z jednej strony jest wciągająca, pomimo iż umysł mi podpowiada 'to już kiedyś było' , ale zupełnie nie podobało mi się jak przedstawiono sprawę z Elaine i muszę za to odjąć 1 gwiazdkę. Szkoda, że autor powielił schemat "Firmy" z 1998, pewnie z powodu jej sukcesu. Zakończenie dosyć sensowne, ale jednak wspomniana "Firma"...

Porządny kawałek prozy prawniczej w wykonaniu Grishama (jak prawie zawsze zresztą). Troszkę zakończenie przy krótkie i mało efektowne, reszta wciąga i chce się poznać losy Kyla. Nie czyta jej sie bardzo szyblo ale za to trudno ją odłożyć na bok

Porządny kawałek prozy prawniczej w wykonaniu Grishama (jak prawie zawsze zresztą). Troszkę zakończenie przy krótkie i mało efektowne, reszta wciąga i chce się poznać losy Kyla. Nie czyta jej sie bardzo szyblo ale za to trudno ją odłożyć na bok

To moja pierwsza przygoda z literacką twórczością Johna Grishama, jednak jej przedsmak, z pewnością zmodyfikowany przez filmowców, odczułam w "Raporcie Pelikana" z Julią Roberts czy "Firmie" z Tomem Cruisem. Z pewnością sięgnę po źródło inspiracji reżyserów i przeczytam obie (i więcej) powieści autora "Adepta".

Fabuła rozwija się powoli, gdzieś w połowie drogi nabiera tempa.
Czytając odnosi się wrażenie, że mamy przed sobą klasyczny amerykański thriller. Dla jednych to będzie zaleta, dla innych wada.
Patowa sytuacja, niewyobrażalnie skomplikowana i zaplanowana w każdym detalu intryga oraz niespodziewane, lecz dość realistyczne, mimo, że otwarte, zakończenie.

Polecam. Dobra książka, chociaż muszę bardziej poznać twórczość Grishama by twierdzić jak dobra jest ta książka na tle innych jego dzieł.
Ode mnie 7/10.

To moja pierwsza przygoda z literacką twórczością Johna Grishama, jednak jej przedsmak, z pewnością zmodyfikowany przez filmowców, odczułam w "Raporcie Pelikana" z Julią Roberts czy "Firmie" z Tomem Cruisem. Z pewnością sięgnę po źródło inspiracji reżyserów i przeczytam obie (i więcej) powieści autora "Adepta".

Fabuła rozwija się powoli, gdzieś w połowie drogi nabiera...

Z przykrością muszę zauważyć, że nie jest to John Grisham jakiego lubię. W tej książce właściwie nic się dzieje. Akcja toczy się w ślamazarnym tempie, trudno mówić o jakimś napięciu. Okropnie się nudziłam czytając książkę. Ukończyłam ją tylko z szacunku do autora i podjętą tematykę. Za to też otrzymała ode mnie gwiazdki. Lubię czytać pozycje napisane przez Grishama i mam nadzieję, że to tylko wypadek przy pracy, zmęczenie lub znużenie wywołane pisaniem. Zapewne niedługo to sprawdzę.

Z przykrością muszę zauważyć, że nie jest to John Grisham jakiego lubię. W tej książce właściwie nic się dzieje. Akcja toczy się w ślamazarnym tempie, trudno mówić o jakimś napięciu. Okropnie się nudziłam czytając książkę. Ukończyłam ją tylko z szacunku do autora i podjętą tematykę. Za to też otrzymała ode mnie gwiazdki. Lubię czytać pozycje napisane przez Grishama i mam...

Solidna pozycja, ciekawy wątek poboczny, 7/10

Solidna pozycja, ciekawy wątek poboczny, 7/10

Obiecujacy początek, ale im dalej tym gorzej. Zakończenie mocno rozczarowujące. Wyłącznie dla wiernych fanów Grishama.

Obiecujacy początek, ale im dalej tym gorzej. Zakończenie mocno rozczarowujące. Wyłącznie dla wiernych fanów Grishama.

Przeciętny, przewidywalny, ze słabym nijakim zakończeniem.

Przeciętny, przewidywalny, ze słabym nijakim zakończeniem.