rozwińzwiń

Zmory Alaizabel

Okładka książki Zmory Alaizabel Chris Wooding
Okładka książki Zmory Alaizabel
Chris Wooding Wydawnictwo: Amber Seria: Wrota Wyobraźni literatura dziecięca
279 str. 4 godz. 39 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Seria:
Wrota Wyobraźni
Tytuł oryginału:
The haunting of Alaizabel Cray
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2002-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2002-01-01
Liczba stron:
279
Czas czytania
4 godz. 39 min.
Język:
polski
ISBN:
8324101721
Tłumacz:
Maciej Kreyer-Nowak
Tagi:
powieść wooding fantasy
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
208 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
901
30

Na półkach: ,

Mimo tego, że książkę czytałem jakieś 18 lat temu, wywarła na mnie spore wrażenie. Mimo, że już trochę mam lat na karku, nadal jak wieczorami chodzę z psem na spacer boję się obrócić 3 razy za siebię.
Taki wywarła na mnie wpływ na książka.

Mimo tego, że książkę czytałem jakieś 18 lat temu, wywarła na mnie spore wrażenie. Mimo, że już trochę mam lat na karku, nadal jak wieczorami chodzę z psem na spacer boję się obrócić 3 razy za siebię.
Taki wywarła na mnie wpływ na książka.

Pokaż mimo to

avatar
60
2

Na półkach:

Akcja nie jest zbyt wartka, ale jest w tej książce coś niesamowitego co sprawia, że chce się do niej wracać. Trafiłam na nią będąc jeszcze nastolatką, kiedy wertowałam biblioteczne półki w poszukiwaniu czegoś szybkiego, wesołego i o miłości. "Zmory Alaisabel" takie nie były, a mimo to wypożyczałam tę pozycję jeszcze dwa razy. Pozostawiła w mojej głowie obraz zamglonego Londynu, Kuby Rozpruwacza i cuchnącej Tamizy, tak realny, że pamiętam go do dziś . I po dziś dzień, kiedy idę ciemną ulicą, słysząc za sobą kroki nigdy nie odwracam się trzeci raz!

Akcja nie jest zbyt wartka, ale jest w tej książce coś niesamowitego co sprawia, że chce się do niej wracać. Trafiłam na nią będąc jeszcze nastolatką, kiedy wertowałam biblioteczne półki w poszukiwaniu czegoś szybkiego, wesołego i o miłości. "Zmory Alaisabel" takie nie były, a mimo to wypożyczałam tę pozycję jeszcze dwa razy. Pozostawiła w mojej głowie obraz zamglonego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
476
457

Na półkach: ,

Przeciętne fantasy — ani porywające, ani szczególnie słabe. Nie znałam wcześniej Autora, więc nie miałam wywindowanych oczekiwań. Ot, kolejna grupa dzielnych ludzi ratuje świat. Że też ciągle znajdują się głupcy, którzy próbują go zniszczyć. To prawdziwy fenomen standardowych światów fantasy — powtarzalność i krótkowzroczność działań antagonistów...

Tytuł został bardzo dziwnie przetłumaczony, oryginalny lepiej oddaje treść, chociaż jest przydługi. W przekładzie można się doszukiwać dwuznaczności, ale nie wszystkie interpretacje wydają mi się uzasadnione, więc rezultat może być mylący. A w angielskim wszystko jasne — ktoś poluje na dziewczynę.

Więcej szczegółów tutaj: https://finklaczyta.blogspot.com/2019/12/zmory-alaizabel-przecietne-fantasy.html

Przeciętne fantasy — ani porywające, ani szczególnie słabe. Nie znałam wcześniej Autora, więc nie miałam wywindowanych oczekiwań. Ot, kolejna grupa dzielnych ludzi ratuje świat. Że też ciągle znajdują się głupcy, którzy próbują go zniszczyć. To prawdziwy fenomen standardowych światów fantasy — powtarzalność i krótkowzroczność działań antagonistów...

Tytuł został bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
389
181

Na półkach: ,

Książka jest całkiem niezła, ostatni akt trzyma w napięciu, zakończenie jest satysfakcjonujące. Problemem jest początek i środek wiejący nudą (choć nie powinny),kilka niezłych koncepcji nieudolnie wykonanych. Oczywiście potrzeba kliszy buntowniczej kobiety noszącej spodnie i gardzącej zasadami (takiej nie może zabraknąć),bohatera o głupkowatym imieniu (Thaniel Fox - poważnie?) a wszystko to przyprawione wyraźną inspiracją Lovecraftem. Myślę jednak, źe za cenę 12 złotych które wydałem na nią w antykwariacie książka jest świetnym zakupem.

Książka jest całkiem niezła, ostatni akt trzyma w napięciu, zakończenie jest satysfakcjonujące. Problemem jest początek i środek wiejący nudą (choć nie powinny),kilka niezłych koncepcji nieudolnie wykonanych. Oczywiście potrzeba kliszy buntowniczej kobiety noszącej spodnie i gardzącej zasadami (takiej nie może zabraknąć),bohatera o głupkowatym imieniu (Thaniel Fox -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach: ,

Przeczytałam ją raz i bardzo mi się spodobała. Musze to przyznać całkiem szczerze. Zwłaszcza, że do dziś pamiętam zawarte w niej elementy i mile je wspominam. Fabuła nie nuży, jest ciekawa, występuje zagadka, którą rozwiązujemy w miarę lektury. Jedyne czego żałuję poza tym, ze jest niedostępna na półkach w księgarniach czy nawet antykwariatach, to to, ze ktoś pożyczył ją ode mnie i bez pytania pożyczył innej osobie. Przez co utraciłam te książkę na zawsze. Na domiar złego kupiłam ją za grosze i to przypadkiem z koszyka przecenionych książek z magazynu. Przyznam,z ę boli mnie serce na myśl, że najpewniej już nigdy nie przewertuje jej stron.

Przeczytałam ją raz i bardzo mi się spodobała. Musze to przyznać całkiem szczerze. Zwłaszcza, że do dziś pamiętam zawarte w niej elementy i mile je wspominam. Fabuła nie nuży, jest ciekawa, występuje zagadka, którą rozwiązujemy w miarę lektury. Jedyne czego żałuję poza tym, ze jest niedostępna na półkach w księgarniach czy nawet antykwariatach, to to, ze ktoś pożyczył ją...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1151
127

Na półkach: , ,

https://youtu.be/IyzI8fjUbyI
http://book-please.blogspot.com/2015/10/zmory-alaizabel-chris-wooding.html

Gdy zaczynałam czytać książki byłam bardzo mało obeznana w tym co jest ciekawe. Wiedziałam jedno, że interesuje mnie magia, coś w stylu Harry'ego Pottera, więc właśnie takie książki starałam się wypożyczać z biblioteki. I jedną z pierwszych były właśnie Zmory Alaizabel.

Zakończenie wojny sprawiło, że mieszkańcy Londynu muszą zmagać się z potworami, zmorami, które znane były tylko z nocnych koszmarów i strasznych historii. Thaniel Fox jest łowcą zmór i stara się ich unicestwić jak najwięcej. Pewnego nocy, gdy poluje na szczurołapa, znajduje on dziewczynę, która wygląda jakby uciekła ze szpitala psychiatrycznego. Chłopak postanawia się zaopiekować nią i poznać jej tajemnice, aby jej pomóc.

Od bardzo dawna chciałam ponownie przeczytać tę książkę. Od czasu do czasu starałam się znaleźć swój własny egzemplarz na stronach internetowych, jednak nowej książki nigdzie nie było, więc stwierdziłam, że warto sprawdzić co się dzieje na aukcjach, czy są jakieś nieponiszczone egzemplarze w niezbyt wygórowanych cenach, bo jak wiadomo im książka gorzej dostępna, tym jej cena wyższa. I jakoś w zimie udało mi się znaleźć interesującą mnie aukcję, gdzie kupiłam Zmory Alaizabel po ok. 10 zł, ale niestety bałam się, że mnie oszukali, bo książka do mnie szła ok. 1,5 miesiąca. Gdy już miałam ją w rękach nie mogłam sobie pozwolić na jej przeczytanie, więc dopiero teraz w wakacje mogłam się za nią zabrać.

Po tylu latach odkąd pierwszy raz czytałam historię Thaniela i Alaizabel niewiele pamiętałam. Te najważniejsze momenty pozostały w mojej pamięci, ale szczegóły wyparowały. Jednak z każdą kolejną stroną, gdy czytałam ją to przypominały mi się niektóre rzeczy, co było fajne, a niektóre tak jak ich nie pamiętałam, tak z przyjemnością odkrywałam tę książkę na nowo.

Zmory Alaizabel nie zachwyciły mnie tak samo jak poprzednio. Cieszyłam się, że wróciłam do świata, który już znałam, lecz teraz wydała mi się ta książka nieco dziecinna i niedopracowana. Podobała mi się, ale podejrzewam, że gdybym ją pierwszy raz czytałam teraz to możliwe, że nie oceniłabym jej zbyt dobrze.

Pomysł na powojenny Londyn, w którym jest pełno stworów z koszmarów był naprawdę świetny. Lubuję się właśnie w takich sprawach jak potwory, łowcy, ciemne niebezpieczne miejsca, a już tym bardziej gdy te wszystkie rzeczy są umieszczone w stolicy Anglii. Uważam, że to miejsce idealne na tajemnice i horrory. Poza tym mamy w tej książce nawiązania do różnych postaci, wydarzeń związanych z historią tego miasta tak jak np. jeden z potworów bardzo przypomina Kubę Rozpruwacza albo pożar.

Bohaterowie również zostali ciekawie stworzeni. Ja najbardziej upodobałam sobie Alaizabel i jak byłam dzieckiem chciałam być na jej miejscu i przeżyć taką miłość jak ona. Chciałam mieć tatuaż tak jak ona na lędźwiach, chociaż wiedziałam, że ona ma go z innych powodów, jakich nie powiem bo to byłby spoiler. Ale i tak najbardziej zawsze podobało mi się jej imię. Thaniela również polubiłam. Odkąd przeczytałam Harry'ego Pottera to też chciałam robić takie rzeczy jak czary czy szukać tajemniczych nadnaturalnych rzeczy. I o ile się nie mylę, to chyba on był moją pierwszą miłością książkową.

Wspomnienia co do tej książki mam cudowne. Jestem szczęśliwa, że mam tę książkę i będę mogła do niej wracać. Szkoda, że ona nie jest tak powszechnie znana i jest już nieco zapomniana, bo jest to świetna książka dla początkujących fantastyków. Fajne postacie, lekki język, dużo akcji, mało opisów (które teraz z chęcią bym nieco rozszerzyła),tajemnice etc. Kiedyś bardzo się cieszyłam, gdy usłyszałam, że ta książka ma zostać zekranizowana, ale niestety projekt został wstrzymany, jednak liczę na to, że kiedyś ta książka zostanie przeniesiona na ekran.

https://youtu.be/IyzI8fjUbyI
http://book-please.blogspot.com/2015/10/zmory-alaizabel-chris-wooding.html

Gdy zaczynałam czytać książki byłam bardzo mało obeznana w tym co jest ciekawe. Wiedziałam jedno, że interesuje mnie magia, coś w stylu Harry'ego Pottera, więc właśnie takie książki starałam się wypożyczać z biblioteki. I jedną z pierwszych były właśnie Zmory...

więcej Pokaż mimo to

avatar
342
4

Na półkach: , , ,

Przeczytałam tę książkę kilka lat temu i zauroczyła mnie na tyle, że musiałam do niej wrócić. Jest dobrze napisana i przede wszystkim utrzymana w tajemniczym klimacie do ostatniej strony. Szczególnie spodobały mi się rozbudowane opisy i ciekawe ukazanie powojennego Londynu. Ciekawym motywem są także tytułowe zmory. Zdecydowanie polecam.

Przeczytałam tę książkę kilka lat temu i zauroczyła mnie na tyle, że musiałam do niej wrócić. Jest dobrze napisana i przede wszystkim utrzymana w tajemniczym klimacie do ostatniej strony. Szczególnie spodobały mi się rozbudowane opisy i ciekawe ukazanie powojennego Londynu. Ciekawym motywem są także tytułowe zmory. Zdecydowanie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1320
44

Na półkach:

Odrobinę straszna, jednakże wciągająca. Przyjemna lektura.

Odrobinę straszna, jednakże wciągająca. Przyjemna lektura.

Pokaż mimo to

avatar
424
23

Na półkach: ,

Bardzo fajna książka ;)

Bardzo fajna książka ;)

Pokaż mimo to

avatar
491
446

Na półkach:

Ta książka budzi dość ambiwalentne odczucia... z jednej strony w znakomity sposób reprezentuje nurt mrocznej baśni, niesamowitego, ale i lekko przerażającego fantasy, które nie zdarza się często, z drugiej - jest jakby za krótka, czytelnik odczuwa jakiś niedosyt po zakończeniu lektury. Część postaci i wątków zdecydowanie z pomysłem (do moich osobistych faworytów należą duet Kościej & Trupiogłowy oraz Zszyta Twarz),natomiast inne kompletnie na nie - ogółem trudno się oprzeć wrażeniu, że większość z nich jest okrutnie płaska, jednak w pewnym wieku i na pewnym etapie oczekuje się od bohaterów zdecydowanie więcej niż kilka konkretnych cech i wyróżniający się ubiór / wygląd. Zdecydowanie warto przeczytać, zostaje w pamięci na dłużej, klimat wciąga, ale... no właśnie, "ale" - gdyby postaci zostały lepiej przedstawione, opisane w nieco inny sposób, książka byłaby wybitna, teraz, niestety, dużo traci. Niemniej jednak rozwiązanie może zaskoczyć, to jest właśnie ten drobniutki element psychologiczny, wręcz trochę moralizujący, który także mi się spodobał.

Ta książka budzi dość ambiwalentne odczucia... z jednej strony w znakomity sposób reprezentuje nurt mrocznej baśni, niesamowitego, ale i lekko przerażającego fantasy, które nie zdarza się często, z drugiej - jest jakby za krótka, czytelnik odczuwa jakiś niedosyt po zakończeniu lektury. Część postaci i wątków zdecydowanie z pomysłem (do moich osobistych faworytów należą duet...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    279
  • Chcę przeczytać
    83
  • Posiadam
    48
  • Ulubione
    23
  • Fantastyka
    11
  • Z biblioteki
    3
  • Fantasy
    3
  • 2011
    2
  • Z dzieciństwa
    2
  • Literatura
    1

Cytaty

Więcej
Chris Wooding Zmory Alaizabel Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także