Ostatni czytelnik

Okładka książki Ostatni czytelnik David Toscana
Okładka książki Ostatni czytelnik
David Toscana Wydawnictwo: Świat Książki literatura piękna
190 str. 3 godz. 10 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
El ultimo lector
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2010-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2010-01-01
Liczba stron:
190
Czas czytania
3 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324713004
Tłumacz:
Sarah Kuźmicz
Tagi:
ostatni czytelnik david toscana
Średnia ocen

4,1 4,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,1 / 10
252 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
196
76

Na półkach:

"...zawsze jest więcej książek niż życia. Drukarze mogliby strajkować od dziesięciu lat i nikt by tego nie zauważył. Wiedział pan, że na każde dwadzieścia osiem stron, jakie się wydaje, czyta się tylko jedna? Bo są książki, które daje się ludziom, którzy nie czytają, bo trafiają do bibliotek bez czytelników, bo kupowane są po to, by zapełnić regał, bo obdarowuje się nimi przy kupnie innego produktu, bo czytelnik traci zainteresowanie od pierwszego rozdziału..."

"...zawsze jest więcej książek niż życia. Drukarze mogliby strajkować od dziesięciu lat i nikt by tego nie zauważył. Wiedział pan, że na każde dwadzieścia osiem stron, jakie się wydaje, czyta się tylko jedna? Bo są książki, które daje się ludziom, którzy nie czytają, bo trafiają do bibliotek bez czytelników, bo kupowane są po to, by zapełnić regał, bo obdarowuje się nimi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
609
532

Na półkach:

http://ksiazkiilubczasopisma.blogspot.com/2014/01/dola-ostatniego-w-miescie-czytalnika.html

Nadęta bufonada Davida Toscany w postaci Ostatniego czytelnika książki, która pretendowała do intelektualnej wyższości nad dorobkiem innych pisarzy, bynajmniej nie zniechęciła mnie do rzeczy od zawsze obecnych w literaturze, a które autora skłoniły do napisania swojego "wybitnego dzieła". Toscana piętnuje artystyczne nadęcie pisarzy dążących do osiągnięcia sukcesu wyrażonego w liczbie czytelników oraz literackich nagrodach. Paradoksalnie sam za swoją "tajemniczą i kunsztowną" opowieść otrzymał nagrodę.

http://ksiazkiilubczasopisma.blogspot.com/2014/01/dola-ostatniego-w-miescie-czytalnika.html

Nadęta bufonada Davida Toscany w postaci Ostatniego czytelnika książki, która pretendowała do intelektualnej wyższości nad dorobkiem innych pisarzy, bynajmniej nie zniechęciła mnie do rzeczy od zawsze obecnych w literaturze, a które autora skłoniły do napisania swojego "wybitnego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
32
32

Na półkach:

Po mojemu, powinno się poznawać książki autorów z przeróżnych stron świata. W bibliotece, w ręce wpadł mi akurat David Toscana, pisarz meksykański. Wszystko zapowiadało się przepięknie!

Już opis na tylnej okładce bardzo zachęca do lektury, dlatego też bez wahania najmniejszego, książka ta szybciutko trafiła z bibliotecznej półki, na moją.

W miasteczku panuje długa już susza. nigdzie nie ma wody. Tylko jedna studnia nie jest do końca wyschnięta, ale okazuje się, że znajduje się tam ciało małej dziewczynki. Czyli zapowiada się niezła sensacja, thriller! Nic bardziej mylnego! Główny bohater, bibliotekarz opowiada bez końca o różnych nieznanych przeciętnemu czytelnikowi powieściach. Nudzi, nudzi, nudzi.

Szczerze mówiąc nie mam nic więcej do dodania. Już dawno tak się nie zawiodłem na książce. Mimo, że jest cieniutka, to przez tą wszechobecną nudę czułem się jakbym czytał już tę książkę kilka lat co najmniej. Aż czytać mi się odechciało na sekundę!

Po mojemu są bardziej warte książki, na które warto zwrócić uwagę. Jeżeli natomiast komuś się będzie nudziło i tę nudę będzie pragnął pogłębić, zachęcam do sięgnięcia po Ostatniego czytelnika!

https://pomojemuliteratura.blogspot.com/

Po mojemu, powinno się poznawać książki autorów z przeróżnych stron świata. W bibliotece, w ręce wpadł mi akurat David Toscana, pisarz meksykański. Wszystko zapowiadało się przepięknie!

Już opis na tylnej okładce bardzo zachęca do lektury, dlatego też bez wahania najmniejszego, książka ta szybciutko trafiła z bibliotecznej półki, na moją.

W miasteczku panuje długa już...

więcej Pokaż mimo to

avatar
207
188

Na półkach: ,

Podobała mi się fabuła i sam pomysł na nią - opowieść o małym, prześladowanym przez suszę miasteczku, gdzie fikcja literacka miesza się z rzeczywistością, a jedyną osobą sięgającą po książki jest dość osobliwy bibliotekarz. Potencjał był duży. Niestety, sposób pisania autora dość mocno psuje przyjemność z czytania. A konkretniej jego zapis "dialogów", które nie są w żaden sposób zaznaczone - ani przez myślniki, ani przez akapity, ani chociażby przez kursywę. Tekst leci jednym ciurkiem i bardzo często trzeba się domyślać kto co mówi i czy w faktycznie to mówi, czy tylko sobie myśli, a może w ogóle jest to już kwestia narratora. Nie wiem co pan Toscana chciał tym zabiegiem osiągnąć, ale śmiem przypuszczać, że cokolwiek to było, niezbyt mu wyszło. Chyba że na celu miał zirytowanie i "ogłupienie" czytelnika, w takim razie wyszło bardzo dobrze. Dla mnie w każdym razie jest to największy minus tej książki i gdyby zapisać tę samą historię jeszcze raz, ale z uwzględnieniem normalnych dialogów, ocena byłaby o wiele wyższa, a tak jest tylko 4/10.

Podobała mi się fabuła i sam pomysł na nią - opowieść o małym, prześladowanym przez suszę miasteczku, gdzie fikcja literacka miesza się z rzeczywistością, a jedyną osobą sięgającą po książki jest dość osobliwy bibliotekarz. Potencjał był duży. Niestety, sposób pisania autora dość mocno psuje przyjemność z czytania. A konkretniej jego zapis "dialogów", które nie są w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
178
94

Na półkach: , , ,

Dziwna, pokręcona, trzeba się dobrze skupić na początku, żeby zrozumieć o co chodzi. Brak zaznaczonych dialogów ma zapewne dać poczucie wymieszania fikcji z rzeczywistością zastaną w książce. Jakoś w połowie czytania zaczęłąm rozumieć, kto mówi dane zdanie, a co jest wyciągiem z jakiegoś innego dzieła. Zabieg ciekawy, ale akurat w tym przypadku średnio się udało. Może gdyby zakończenie było jakies inne, to ocena byłaby wyższa, a tak... kiepściunio.

Dziwna, pokręcona, trzeba się dobrze skupić na początku, żeby zrozumieć o co chodzi. Brak zaznaczonych dialogów ma zapewne dać poczucie wymieszania fikcji z rzeczywistością zastaną w książce. Jakoś w połowie czytania zaczęłąm rozumieć, kto mówi dane zdanie, a co jest wyciągiem z jakiegoś innego dzieła. Zabieg ciekawy, ale akurat w tym przypadku średnio się udało. Może gdyby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
332
74

Na półkach:

Nie, nie, nie, nie...
Kupiłam tą książkę za 5 zeta w Biedrze... i jakbym wiedziała jaka będzie ta książka, to zdecydowanie nie brałabym jej. Na odwrocie książki niby jest krótki opis i czytając go miałam wrażenie, że książka będzie dobra, ale okazało się inaczej.
Jedyne najlepsze określenie, jakie przychodzi mi do głowy, to "dziwna". Tak, to jest zdecydowanie najlepsze określenie.

Nie, nie, nie, nie...
Kupiłam tą książkę za 5 zeta w Biedrze... i jakbym wiedziała jaka będzie ta książka, to zdecydowanie nie brałabym jej. Na odwrocie książki niby jest krótki opis i czytając go miałam wrażenie, że książka będzie dobra, ale okazało się inaczej.
Jedyne najlepsze określenie, jakie przychodzi mi do głowy, to "dziwna". Tak, to jest zdecydowanie najlepsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
509
20

Na półkach: , , ,

Jedna z najgorszych książek jakie miałam (nie)przyjemność czytać. Opis na okładce był zachęcający, wielkie więc było moje zdziwienie, kiedy po zakupie (niestety!) zaczęłam ją czytać. Niektóre książki zaczynają się opornie, ale z czasem historia nabiera tempa i robi się ciekawa. Tutaj jest już tylko gorzej i gorzej. Dziwny styl pisania, który każe nam zgadywać, kto teraz mówi, sprawia że trzeba wracać do przeczytanych już fragmentów . Jest to strasznie irytujące i dobrnięcie do końca historii jest prawdziwym wyczynem i męką. Akcja jest dla mnie po prostu pozbawiona jakiegokolwiek sensu czy głębi, a poczynania bohatera wręcz absurdalne. Nie znalazłam w tej książce nic godnego uwagi, żadnych złotych myśli,czy ciekawych bohaterów. Nie jest to chwalebne, ale gdyby nie wydane pieniądze,zrezygnowałabym po kilku stronach i zapomniała o "Ostatnim czytelniku". Nie jest on warty poświęconego czasu.

Jedna z najgorszych książek jakie miałam (nie)przyjemność czytać. Opis na okładce był zachęcający, wielkie więc było moje zdziwienie, kiedy po zakupie (niestety!) zaczęłam ją czytać. Niektóre książki zaczynają się opornie, ale z czasem historia nabiera tempa i robi się ciekawa. Tutaj jest już tylko gorzej i gorzej. Dziwny styl pisania, który każe nam zgadywać, kto teraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
39
6

Na półkach:

Opis na okładce wskazuje na kryminał, ale zdecydowanie ta książka nim nie jest. To raczej filozoficzno-literackie rozważania na temat życia, miłości, książek i śmierci. Powieść specyficzna i raczej nie dla każdego czytelnika, ale tym którzy lubią literaturę nieoczywistą bardzo polecam!

Opis na okładce wskazuje na kryminał, ale zdecydowanie ta książka nim nie jest. To raczej filozoficzno-literackie rozważania na temat życia, miłości, książek i śmierci. Powieść specyficzna i raczej nie dla każdego czytelnika, ale tym którzy lubią literaturę nieoczywistą bardzo polecam!

Pokaż mimo to

avatar
742
50

Na półkach: ,

Ciężko się ją czyta. Teraźniejszość pomieszana z przeszłością i z fikcją. Pisana jednym ciągiem, bez akapitów, podziałów.

Ciężko się ją czyta. Teraźniejszość pomieszana z przeszłością i z fikcją. Pisana jednym ciągiem, bez akapitów, podziałów.

Pokaż mimo to

avatar
167
115

Na półkach:

Umęczyła mnie ta książka. Mroczny i duszny klimat meksykańskiej prowincji, gnijące książki, martwa dziewczynka i facet z obsesją avokado

Umęczyła mnie ta książka. Mroczny i duszny klimat meksykańskiej prowincji, gnijące książki, martwa dziewczynka i facet z obsesją avokado

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    344
  • Posiadam
    175
  • Chcę przeczytać
    161
  • 2010
    11
  • Teraz czytam
    9
  • 2014
    7
  • 2012
    5
  • Przeczytane w 2013
    4
  • 2013
    4
  • Ulubione
    4

Cytaty

Więcej
David Toscana Ostatni czytelnik Zobacz więcej
David Toscana Ostatni czytelnik Zobacz więcej
David Toscana Ostatni czytelnik Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także