Dziennik toskański

- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Rosner i Wspólnicy
- Data wydania:
- 2004-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2004-01-01
- Liczba stron:
- 180
- Czas czytania
- 3 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-89217-63-5
- Tagi:
- kuchnia włoska capponi toskania włochy
Autorka przyjeżdża co roku na wakacje do Toskanii z mężem Polakiem i czwórką dzieci. Miejscem spotkań całej rodziny jest Villa Calcinaia, letnia siedziba rodu Capponich, malowniczo położona wśród winnic i pól uprawnych.
Jej oczami oglądamy ukochane zakątki regionu, uczestniczymy w życiu domu, towarzyskich spotkaniach i wyprawach połączonych z podziwianiem wspaniałych dzieł sztuki, zwiedzaniem zabytków, oglądaniem festynów. Mamy niepowtarzalną możliwość przeniknięcia do świata niedostępnego dla turystów, ludzi z zewnątrz. Nieodłączną częścią tego świata jest jedzenie. Zapach świeżej bazylii, rozmarynu, oliwek, wina z własnej winnicy uzupełnia zmysłowy obraz rozgrzanej słońcem ziemi. Opowieściom i opisom towarzyszą przepisy na sezonowe potrawy i rodzinne przysmaki, podawane w Villi Calcinai, ale też w niezliczonych, a nie zawsze popularnych wśród turystów knajpkach i restauracjach Toskanii. Wszystkie wymienione przez Autorkę składniki potraw są dostępne na polskim rynku - możemy więc z łatwością przenieść się w świat toskańskiej kuchni i zaprosić tam swoich bliskich. Książkę Tessy Capponi-Borawskiej publikujemy w pięknej szacie graficznej; pejzaże okolic związanych z wakacyjną wędrówką Autorki, zabytki, detale architektury, zdjęcia z festynów, targowisk, zdjęcia rodzinne przybliżają niezwykłą urodę świata, do którego zostaliśmy na chwilę wprowadzeni.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
OPINIE i DYSKUSJE
Ciepła opowieść o rodzinie, Toskanii, życiu i oczywiście jedzeniu. Polecam
Ciepła opowieść o rodzinie, Toskanii, życiu i oczywiście jedzeniu. Polecam
Pokaż mimo toPoetycko o Toskanii. Warto, choć czegoś mi zabrakło i muszę się zastanowić czego dokładnie.
Poetycko o Toskanii. Warto, choć czegoś mi zabrakło i muszę się zastanowić czego dokładnie.
Pokaż mimo to"Dziennik Toskański" Tessy Capponni- Borawskiej przeczytałam z wielką przyjemnością. Jest to książka napisana pięknym językiem, pozbawiona pretensjonalności i autentyczna. Autorka, florentynka z urodzenia zamieszkała od wielu lat w Polsce, zabiera nas w wakacyjną podróż do Toskanii- kraju swojego dzieciństwa i młodości. Jest to podróż przesiąknięta nostalgią do miejsc, które czas nieuchronnie zmienia, a drapieżna komercjalizacja pozbawia czaru i uroku. Tessa Capponni pamięta inną Toskanię, przywołuje w pamięci dawne obrazy, wspomina je i konfrontuje z zastaną rzeczywistością. Książka ma charakter dziennika , opiera się więc na subiektywnych wynurzeniach autorki na temat odwiedzanych miejsc, ludzi, dzieł sztuki, kuchni, kultury włoskiej, tradycji, filozofii, religii. Nie ma w książce przesadnych zachwytów i zadęcia, jest natomiast dzielenie się wiedzą wypływającą z doświadczenia i dojrzałości, jest opis wrażeń wspartych mądrością i sympatią do świata. Podczas tej podróży autorka pozwala się poznać, jako osoba romantyczna, uduchowiana, znawczyni sztuki, znakomita rozmówczyni, obserwatorka i oczywiście miłośniczka dobrej kuchni. Książka zawiera mnóstwo opisów świata stołu i przepisów tradycyjnych dań włoskich, czujemy zapachy ziół i smakujemy tradycyjne potrawy. Na pochwalę zasługuje szata graficzna, która uroczo dopełnia książkę i sprawia, że przypomina stary dziennik. Miękka oprawa, kartki i fotografie w kolorze sepii oraz okładka w pastelowych kolorach wszystko to razem ze sobą dobrze współgra. Jednak najbardziej zainteresowały mnie w książce ciekawie opowiedziane anegdoty o postaciach, które odeszły ze świata żywych, a które autorka znała osobiście. Te fragmenty autorka uznała za godne upamiętnienia i właśnie one skłoniły mnie do refleksji- nie tyle opisywane potrawy i miejsca są warte naszej uwagi i zapamiętania, ile rozmowy z ludźmi. Recenzja też u mnie na blogu- http://mojewloskieimpresje.blogspot.it/2010/07/czynne-przetrzymywanie-firanki-ksiazka.html
"Dziennik Toskański" Tessy Capponni- Borawskiej przeczytałam z wielką przyjemnością. Jest to książka napisana pięknym językiem, pozbawiona pretensjonalności i autentyczna. Autorka, florentynka z urodzenia zamieszkała od wielu lat w Polsce, zabiera nas w wakacyjną podróż do Toskanii- kraju swojego dzieciństwa i młodości. Jest to podróż przesiąknięta nostalgią do miejsc,...
więcej Pokaż mimo toRzadko piszę o okładkach książek, bo nie biorę ich pod uwagę przy ocenie. Tym razem jednak muszę pochwalić wydawcę, gdyż okładka "Dziennika toskańskiego" to symboliczna kwintesencja jednego z najpiękniejszych europejskich regionów.
I wielka szkoda, że treść z tym nie współgra...
"Dziennik..." jest znacznie słabszy od "Mojej kuchni pachnącej bazylią". Za dużo tu encyklopedycznych informacji podanych w mało błyskotliwy sposób. Momentami miałam wrażenie, jakbym czytała fragmenty jakiegoś leksykonu.
Opowieść o wakacjach spędzanych w Toskanii też nie jest powalająca. Owszem, czyta się całkiem przyjemnie o codzienności, autorka dobrze pisze o aromatycznej kuchni, o przyrodzie, słońcu, celebrowanych, ale prostych posiłkach, jednak gorzej wychodzi opowieść o zwiedzanych miejscach.
Dużym plusem jest szata graficzna książki - sporo zdjęć (szkoda tylko, że czarno-białych), wyeksponowane przepisy kulinarne... Te ostatnie bardzo pobudzają apetyt, więc nie radzę czytać "Dziennika..," z pustym żołądkiem. Najlepiej od razu przygotować sobie lampkę dobrego wina i chociaż prostą sałatkę z pomidorów i mozzarelli...:)
Rzadko piszę o okładkach książek, bo nie biorę ich pod uwagę przy ocenie. Tym razem jednak muszę pochwalić wydawcę, gdyż okładka "Dziennika toskańskiego" to symboliczna kwintesencja jednego z najpiękniejszych europejskich regionów.
więcej Pokaż mimo toI wielka szkoda, że treść z tym nie współgra...
"Dziennik..." jest znacznie słabszy od "Mojej kuchni pachnącej bazylią". Za dużo tu...
Lekkie, przyjemne czytadło na plażę. Dziennik Włoszki mieszkającej w Polsce, która wakacje spędza w rodzinnej Toskanii. Na szczęście nie jest to jedno z "arcydzieł" obcokrajowców wprowadzających się do tej pięknej krainy, a raczej dziennik, momentami dość intymny, pokazujący miejsca dla autorki ważne, dużo mówiący o kulinariach, sztuce i miejscach nie zawsze odwiedzanych przez turystów. Panie Tessa pokazuje mentalność mieszkańców Florencji i okolic, ich zwyczaje, jej własną osobistą Toskanię. Nie brak tu jednak krytycyzmu, szczególnie w odniesieniu do turystów, i osobiście uważam, że w tym wypadku trudno odmówić jej racji. Krytykuje też Toskanię "stworzoną pod turystów", zawyżone ceny, sztuczne wytwory "lokalne", o których kiedyś w ogóle nawet nie słyszano w tym miejscu. Trochę jest jak przewodnik, który prowadzi nas własnymi drogami. Miło, lekko, przyjemnie, w jedno popołudnie :)
Lekkie, przyjemne czytadło na plażę. Dziennik Włoszki mieszkającej w Polsce, która wakacje spędza w rodzinnej Toskanii. Na szczęście nie jest to jedno z "arcydzieł" obcokrajowców wprowadzających się do tej pięknej krainy, a raczej dziennik, momentami dość intymny, pokazujący miejsca dla autorki ważne, dużo mówiący o kulinariach, sztuce i miejscach nie zawsze odwiedzanych...
więcej Pokaż mimo toPięknie wydane książka z ciekawymi ilustracjami zachęca do wgłębienia się w świat autorki. Mnóstwo tu jedzenia - lepiej nie czytać na diecie- obrazów, rzeźb, zapachów i widoków. Nie pokazuje świata oczami obcokrajowca zachwyconego nowością - Tessa Caponi - Borawska jest Włoszką pochodzącą z BARDZO ZNAMIENITEGO RODU, która poślubiła Polaka. Jej spojrzenie na ojczysty kraj jest pozbawione zadecia i nachalnego zachwytu. Bliżej jest tutaj refleksji nad przemijającym czasem, nieuchronnymi zmianami. Polecam tę książkę do powolnej wysmakowanej lektury, do czerpania z bogatych doświadczeń artysytcznych, kulturalnych i życiowych autorki.
Pięknie wydane książka z ciekawymi ilustracjami zachęca do wgłębienia się w świat autorki. Mnóstwo tu jedzenia - lepiej nie czytać na diecie- obrazów, rzeźb, zapachów i widoków. Nie pokazuje świata oczami obcokrajowca zachwyconego nowością - Tessa Caponi - Borawska jest Włoszką pochodzącą z BARDZO ZNAMIENITEGO RODU, która poślubiła Polaka. Jej spojrzenie na ojczysty kraj...
więcej Pokaż mimo toO nie! Chociaż Lubię styl w jakim autorka pisze o kuchni, tu zdecydowanie za wiele mi było plastycznych opisów wszystkiego. Zniechęcające jak na mój gust, do pominięcia
O nie! Chociaż Lubię styl w jakim autorka pisze o kuchni, tu zdecydowanie za wiele mi było plastycznych opisów wszystkiego. Zniechęcające jak na mój gust, do pominięcia
Pokaż mimo toKsiążka, która mnie niespodziewanie bardzo pozytywnie zaskoczyła. Jestem trochę uczulona na kolejne odkrycia i zauroczenia Toskanią i przerabianie tego odkrycia od razu na bestseller. Nie twierdzę, że wszyscy piszący nie zakochali się w rzeczywistości w tym regionie naprawdę, ale czy ja muszę o tym czytać?
Podchodziłam więc do tej książki bardzo nieufnie, o samej autorce wiedziałam coś tam, piąte przez dziesiąte, ale niewiele, a tu - coś pięknego. Książki, które ja nazywam, niezależnie od tematu - po prosu książkami o życiu. Trudno mówić w tym wypadku o zauroczeniu Toskanią, bo autorka stamtąd pochodzi i po prostu naprawdę kocha ziemię rodzinną. Wydaje się, tak na marginesie, że kocha też Polskę gdzie mieszka od 20 lat czy więcej.
Jest tu o wszystkim po trochu i w bardzo wyważonych proporcjach - i o rodzinie (a nie byle jaka) o historii i sztuce, o jedzeniu, o powrotach do smaków dzieciństwa, o zwykłej codzienności. I takie kapitalne kawałki jak ten o pochodzeniu włoskich imion. Bo czyż nie może się spodobać imię Finimola (skończmy z tym), kiedy w rodzinie jest już kilkanaście dzieci? Abo czy nie pasuję do niektórych pociech imię Ordigno (pocisk). To są autentyczne przykłady! A wszystko to napisane z jakąś taką sympatią do świata, z mądrością życiową po prostu.
Wydana nietypowo z czarno-białymi zdjęciami i bardzo to pasuję do stylu pisania. Trochę przepisów dla urozmaicenia, trochę poezji, wszystko pięknie wydane i podane.
No i zauroczyła mnie ta książka po prostu. Tak jak i Toskania tym razem ;-)
Książka, która mnie niespodziewanie bardzo pozytywnie zaskoczyła. Jestem trochę uczulona na kolejne odkrycia i zauroczenia Toskanią i przerabianie tego odkrycia od razu na bestseller. Nie twierdzę, że wszyscy piszący nie zakochali się w rzeczywistości w tym regionie naprawdę, ale czy ja muszę o tym czytać?
więcej Pokaż mimo toPodchodziłam więc do tej książki bardzo nieufnie, o samej autorce...
Czytając dziennik oczekuję się wielu subiektywnych wrażeń. Na niej także tutaj jest miejsce. Ale zdecydowanie za dużo miejsca autorka poświęca "przewodnikowej" teorii. Można by powiedzieć, że próbuje nam pięknie zobrazować co widzi, co jest dla niej skarbem architektury. To sprawia, że z książką można by niemal chodzić po tych okolicach i zwiedzać. Niemniej lepszym posunięciem byłoby po prostu wydać tę książkę z ilustracjami kolorowymi. Czarno-białe fotografie nie oddają piękna natury i architektury Toskanii. Człowiek, który nie był w miejscach opisywanych przez autorkę nie będzie tym regionem tak bardzo zachwycony, by zaraz wsiąść w jakikolwiek środek transportu i zobaczyć te miejsca na własne oczy. Może wydawcy (zgodnie ze zdaniem pani Capponi) nie chcieli, by w te miejsca napłynęła fala turystów?
Czytając dziennik oczekuję się wielu subiektywnych wrażeń. Na niej także tutaj jest miejsce. Ale zdecydowanie za dużo miejsca autorka poświęca "przewodnikowej" teorii. Można by powiedzieć, że próbuje nam pięknie zobrazować co widzi, co jest dla niej skarbem architektury. To sprawia, że z książką można by niemal chodzić po tych okolicach i zwiedzać. Niemniej lepszym...
więcej Pokaż mimo toBardzo ciepłe i osobiste notatki autorki. Dotyczą one jej prywatnego życia, rodzinnej Toskanii, ale także kultury, sztuki, filozofii czy religii, a przede wszystkim kulinariów. Sztuce gotowania zostało poświęcone naprawdę wiele akapitów. Tessa Capponi - Borawska bardzo obrazowo opisuje dania, napoje lub nawet samo przygotowanie posiłków.
Serdecznie polecam tą pozycję wszystkim, którzy pasjonują się Włochami, naukami humanistycznymi i kuchnią ;)
Bardzo ciepłe i osobiste notatki autorki. Dotyczą one jej prywatnego życia, rodzinnej Toskanii, ale także kultury, sztuki, filozofii czy religii, a przede wszystkim kulinariów. Sztuce gotowania zostało poświęcone naprawdę wiele akapitów. Tessa Capponi - Borawska bardzo obrazowo opisuje dania, napoje lub nawet samo przygotowanie posiłków.
więcej Pokaż mimo toSerdecznie polecam tą pozycję...