Let's talk about sex - Monika Dąbrowska - 1,25/5 ✨

Irwin to nie jest typowy student. Nie lubi imprez i tego na co większość tych młodych osób tam liczy. Ponieważ zawsze są tam kobiety, na których widok chłopak zaczyna panikować, nie mówiąc już o jakimś bliższym poznaniu w ustronnym miejscu.

Jego najlepszy kumpel postanawia go zapoznać z piękną i lubianą studentką psychologii aby ta pomogła mu pokonać te problemy które towarzyszą mu już od dawna.

To co najbardziej mnie uwierało w tej książce to brak jakiegokolwiek sensu. Facet ma traumę a nagle po kilku spotkaniach nie tylko na jej widok strasznie się ślini to na dodatek wiele jego lęków słabnie albo całkowicie zanika. Więc ja całkowicie nie byłam w stanie uwierzyć w to bo proces radzenia sobie z traumą nie wygląda w ten sposób i nie przechodzi tak łatwo.

Wątek romantyczny to jakiś żart. Brak chemii ani jakiegokolwiek sensu w tym co się niby między nimi
,, zrodziło " bo skąd?

Była to strasznie chaotyczna książka i co też nie poprawia jej rokowania napisana w bardzo bezuczuciowy sposób. Nie ważne czy czytałam o czymś bolesnym czy śmiesznym to nie czułam tego tylko irytację, bo ci bohaterowie to żart i niezły cyrk. Już całkowicie poza tym same początki bardzo dziwnie i nienaturalnie wyglądały. Te wrażenie towarzyszyło mi do samego końca.

Te postacie strasznie mnie denerwowały, nie potrafiłam ani ich polubić ani współczuć czy trzymać za nich kciuki. Nic mnie tak nie uszczęśliwiło jak koniec i żywię nadzieję, że jak najszybciej zapomnę o tym co przeczytałam. Co naprawdę mnie smuci bo pomysł był fajny i unikatowy, ale coś przy wykonaniu poszło ewidentnie nie tak.

Let's talk about sex - Monika Dąbrowska - 1,25/5 ✨

Irwin to nie jest typowy student. Nie lubi imprez i tego na co większość tych młodych osób tam liczy. Ponieważ zawsze są tam kobiety, na których widok chłopak zaczyna panikować, nie mówiąc już o jakimś bliższym poznaniu w ustronnym miejscu.

Jego najlepszy kumpel postanawia go zapoznać z piękną i lubianą studentką...

Do tej książki zachęcił mnie interesujący opis. Bardzo przyjemnie mi się ją czytało<3

Książka nie porwała mnie, ani nie była jakaś wybitna, ale na pewno była bardzo przyjemną pozycją, w sam raz na luźny wieczór. Była po prostu urocza i z humorem, opowiadając jednocześnie o trudności w związkach z perspektywy chłopaka i pokazując, że płeć męska też może się obawiać cielesnych zbliżeń. Nie widziałam jeszcze książki z tym motywem ani takiej, która w zasadzie w całości była napisana z jego perspektywy. Za to ogromny plus❤️

Irwin i Yvette stworzyli bardzo uroczą parkę, która nawzajem się uzupełniała. Byli ciekawi i charyzmatyczni, mieli charakter. Chęć pomocy ze strony Yve oraz jej czasami niekonwencjonalne metody tejże pomocy sprawiały, że uśmiechałam się pod nosem. Jej po prostu nie da się nie lubić😅 Irwin z kolei to uroczy chłopak, na którego "przemianę" aż miło się patrzyło. Odczuwam jednak, że ich relacja rozwinęła się i przebiegła nieco za szybko, a końcówka była trochę niezrozumiała.

Connor irytował mnie od samego początku. Zapewne taki właśnie miał być, ale czasami miałam ochotę go udusić🥲 Z drugiej strony jednak niektóre jego kwestie potęgowały humor tej książki.

Autorka przedstawiła problem Irwina w delikatny sposób. Był widoczny cały proces "uzdrowienia" - przemyślenia, małe sukcesy, emocje. Bardzo mi się to podobało, bo to psychologiczny i bardzo życiowy temat, z którym zapewne może borykać się wiele osób. Przesłanie tej książki jest bardzo ważne. Pokazuje, jak ważne jest wsparcie, empatia, wysłuchanie drugiej osoby i pomoc jej.

Jak dla mnie bardzo dobre wprowadzenie do serii i z przyjemnością sięgnę po kolejne tomy❤️

Do tej książki zachęcił mnie interesujący opis. Bardzo przyjemnie mi się ją czytało<3

Książka nie porwała mnie, ani nie była jakaś wybitna, ale na pewno była bardzo przyjemną pozycją, w sam raz na luźny wieczór. Była po prostu urocza i z humorem, opowiadając jednocześnie o trudności w związkach z perspektywy chłopaka i pokazując, że płeć męska też może się obawiać cielesnych...

Irwin nie chce angażować się w kolejne relacje z kobietami. Jego kumpel postanawia mu pomóc, bo uważa że chłopak marnuje studenckie życie, i stawia na jego drodze Yvette.
Czy dziewczyna zdoła przekonać do siebie Irwin? Czy będzie potrafiła pozbyć się jego uprzedzeń? A może zamieni się to w vos zupełnie innego... nowego?

Początkowo czytając historię Irwina miałam mieszane uczucia że względu na jego bezbarwność, jednak z każdą stroną przekonywałam się do niego coraz bardziej. Chłopak nieśmiały wręcz niewinny z czasem za pomocą Yvette zmie ia się i zaczyna doceniać samego siebie.
To właśnie ona w tej książce jak dla mnie pełni funkcję fundamentu fabuły. Dzięki niej wszystko staje się barwne.
Nasyca całość czułością i humorem a dzieki temu książkę czyta się niesamowicie lekko. Styl autorki również jest dość przyjemny co sprawia że czytelnik bardzo szybko poznaje historię Irwina i Yvette.

Bardzo spodobał mi się sam motyw gdzie to jednak mężczyzna ma problemy z bliskością oraz z pewnością siebie.
Autorka zaserwowała nam oryginalną historię jakich mało obecnie na rynku dlatego przeczytalam ją z ogromną przyjemnością. Dlatego też ogromy US dla autorki za oryginalność... czasem dobrze jest przeczytać coś zupełnie innego I nowego ;)
Znajdziemy tutaj również wiele emocji głównie właśnie Irwina i to one rozczuliły moje serce do tego stopnia że zaczęłam mu bardzo mocno kibicować aby w końcu osiągnął swój cel.
Sami powiedzcie czy skusilibyście się na tak oryginalna fabułę? Ja osobiście polecam szczególnie osobom które mają problemy właśnie z pewnością siebie. Autorka pokazała że każdy ma w sobie coś co należy uwydatnić, czasem trzeba po prostu odrobiny pomocy drugiej osoby ;)

Irwin nie chce angażować się w kolejne relacje z kobietami. Jego kumpel postanawia mu pomóc, bo uważa że chłopak marnuje studenckie życie, i stawia na jego drodze Yvette.
Czy dziewczyna zdoła przekonać do siebie Irwin? Czy będzie potrafiła pozbyć się jego uprzedzeń? A może zamieni się to w vos zupełnie innego... nowego?

Początkowo czytając historię Irwina miałam mieszane...

„Let’s talk about sex” to książka z nader ciekawym pomysłem na motyw całej opowieści. To też historia w której to on jest tym niedoświadczonym a ona go musi wszystkiego uczyć. Przypadek Irwina był dośc ciekawy i jedynie żałuje, że nie było zgłębione mocniej podłoże problemu.

Yvette próbowała pomóc choć metody miała dość niekonwencjonalne, wiem jednak że tu zostało tak to przedstawione na potrzeby tej konkretnej historii a autorka już na wstępie prosi by nie stosować tych metod a skorzystać z porad specjalisty i to jest zdecydowanie na plus. Historia opowiadania jest z punktu widzenia chłopaka, momentami przeplatana perspektywą pani psycholog. Pani psycholog, która zresztą lubi s3ks, po prostu, choć plotki o niej obrosły niemal do uczelnianej legendy. Do tego nie bała się i nie zawstydziła gdy w zasadzie zostają przyłapani z Irwinem przez jego najlepszego kumpla w trakcie rozpoczynającej się akcji.

Do tego on typowy kujon, nie przepadający za alkoholem, który za najlepszego kumpla ma chłopaka, który jest prawdziwym playboyem a do tego pracuje jako barman. Ogromne odwrócenie ról z każdej perpsketywy w zasadzie więc na pewno to zupełny powiem świeżości i całość czytało się bardzo przyjemnie. Końcówka zawierała lekką dramaturgię, ale nic przesadnego więc udało się wszystko ładnie obronić. Najważniejsza lekcja jest taka - o s3ksie warto rozmawiać!

„Let’s talk about sex” to książka z nader ciekawym pomysłem na motyw całej opowieści. To też historia w której to on jest tym niedoświadczonym a ona go musi wszystkiego uczyć. Przypadek Irwina był dośc ciekawy i jedynie żałuje, że nie było zgłębione mocniej podłoże problemu.

Yvette próbowała pomóc choć metody miała dość niekonwencjonalne, wiem jednak że tu zostało tak to...

Nie porwała mnie ale i nie rozczarowała jakoś wybitnie. Rzeczywiście dużym plusem jest opowiedzenie historii o trudnościach w relacjach damsko męskich z perspektywy młodego chłopaka. Bohaterowie przyjemni w odbiorze i samą książkę czyta się szybciutko. W sam raz na jeden wieczór.

Nie porwała mnie ale i nie rozczarowała jakoś wybitnie. Rzeczywiście dużym plusem jest opowiedzenie historii o trudnościach w relacjach damsko męskich z perspektywy młodego chłopaka. Bohaterowie przyjemni w odbiorze i samą książkę czyta się szybciutko. W sam raz na jeden wieczór.

"Let's talk about sex" to pierwszy tom z cyklu „Emotions”. Piękna okładka skrywa historię z perspektywy faceta. Byłam jej bardzo ciekawa, dlatego chętnie po nią sięgnęłam.

❗️Irwin „Wave” Northwave to student literatury angielskiej, do tego mało rozrywkowy chłopak. Na pomoc przychodzi mi kolega ze studiów - Conor Kane. Przyjaciel wpada na pomysł umówienia Irwina z piękna dziewczyne na randke w ciemno. Czy Yvette, przyszła psycholożka, przebije się przez twardy i wysoki mur tego chłopaka?

Historia na moje oko zaczyna się bardzo obiecująco. Lektura z perspektywy chloapaka to lekka odmiana od tego co czytam na codzien. Z twórczością autorki spotkałam się pierwszy raz. Lekkie piorę i przyjemne słownictwo wpadło mi w oko. Książkę czytało się obłędnie! Lekka, zabawna, dynamiczna. Kartki same się przewracały. Autorka ukazała problem, z którym zmierzał się główny bohater w dosyć delikatny sposób. Byłam bardzo ciekawa postaci młodej psycholog. Była ona bardzo ciepła i zdystansowana. Czekałam na rozwój wydarzeń. Historia warta przeczytania. Miło spędziłam czas, a Wam także polecam zapoznać się z tą serią. Kto wie, czym autorka nas jeszcze zaskoczy!

Dziękuje za współpracę @wydawnictwoniezwykle @monikad_browska #wydawnictwoniezwykłe #niezwykłeksiążki #ksiazki #bookstagram #book #look #f4f #l4l

"Let's talk about sex" to pierwszy tom z cyklu „Emotions”. Piękna okładka skrywa historię z perspektywy faceta. Byłam jej bardzo ciekawa, dlatego chętnie po nią sięgnęłam.

❗️Irwin „Wave” Northwave to student literatury angielskiej, do tego mało rozrywkowy chłopak. Na pomoc przychodzi mi kolega ze studiów - Conor Kane. Przyjaciel wpada na pomysł umówienia Irwina z piękna...

   "Let's talk about sex" Moniki Dąbrowskiej, to powieść, która zachwyca swoją lekkością i tematem, który nie jest wcale tak dobrze znany, czy też opisywany w książkach. Ja przynajmniej na nic takiego wcześniej nie trafiłam. Mamy tu poruszony wątek obawy przed cielesnym zbliżeniem przez chłopaka, gdzie to właśnie chłopacy zazwyczaj pierwsi dorastają do tego, by uprawiać seks. A jednak w tej książce tak nie jest.

  Jest to moim zdaniem duży plus, że Autorka podjęła się tak delikatnego tematu i rozwinęła to w ten sposób, iż książka wywołuje całą masę przeróżnych emocji. Ja do samego końca byłam ciekawa, czy bohater wreszcie pokona swój lęk i w jaki sposób się to stanie. Tu z pomocą przychodzi mu dziewczyna, która studiuje psychologię i jest też dobrze obeznana z tematem fizyczności pomiędzy kobietą a mężczyzną. Podczas czytania można zauważyć, że Yvette jest dobra w swoim fachu, a zwłaszcza dlatego, że próbuje w trakcie leczenia Irwina niekonwencjonalnych sposobów. Bardzo spodobało mi się to, jak ona do niego podchodziła, z ostrożnością, delikatnością, ale jednocześnie z całych sił starała się mu pomóc, przez co czasem chłopak ponownie miewał ataki paniki.

   Lektura tej książki sprawiła mi ogromną przyjemność, bardzo polubiłam bohaterów, dowiedziałam się kilku ciekawych rzeczy i otrzymałam naprawdę sporą dawkę emocji. Pióro Autorki trafiło w mój gust i jestem pewna, że kiedyś jeszcze sięgnę po jej powieści. Czytając, mogłam wejść w buty bohaterów i czuć to, co oni w danej chwili, dzięki czemu płynnie i szybko przeskakiwałam po kolejnych rozdziałach. W trakcie lektury towarzyszył mi śmiech, zrozumienie dla bohaterów, ich wyborów, zachowań, bardzo podobało mi się ich podejście względem siebie. To, jak się opiekowali sobą nawzajem, a chyba najbardziej, późniejsze emocje, które z czasem wrzały. "Let's talk about sex" to romans typu slow burn, gdzie wszystko dzieje się powoli, ale ze smakiem. Nie było w tej książce niczego, co by mi się nie podobało, ja wręcz pokochałam tę historię i cieszę się, że mogłam ją przeczytać.

   Polecam Wam zapoznanie się z tym tytułem, gdyż myślę, że jest to historia warta uwagi, zwłaszcza przez podjęty wątek, ale i dlatego, że jest również bardzo realna. Problem, z którym musi sobie poradzić Irwin dotyka również wiele osób na świecie, jednak nie często się o tym słyszy. Chyba że Wy już się z takim przypadkiem spotkaliście.

   Dziękuję serdecznie Wydawnictwu oraz Autorce za egzemplarz recenzencki. Bawiłam się naprawdę świetnie podczas czytania. Polecam!

   "Let's talk about sex" Moniki Dąbrowskiej, to powieść, która zachwyca swoją lekkością i tematem, który nie jest wcale tak dobrze znany, czy też opisywany w książkach. Ja przynajmniej na nic takiego wcześniej nie trafiłam. Mamy tu poruszony wątek obawy przed cielesnym zbliżeniem przez chłopaka, gdzie to właśnie chłopacy zazwyczaj pierwsi dorastają do tego, by uprawiać...

‘Let’s talk about sex’ to pierwszy tom serii zatytułowanej ‘Emotions’ autorstwa Moniki Dąbrowskiej. Fajna okładka i intrygujący opis zachęciły mnie do sięgnięcia po ten tytuł. Dodatkowo byłam bardzo ciekawa, jak odbiorę historię ukazaną głównie z perspektywy mężczyzny.
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i powiem Wam, że przypadł mi do gustu jej styl pisania. Przede wszystkim jest lekki i bardzo przyjemny, co w połączeniu z ciekawą fabułą sprawia, że książkę czyta się szybko, momentami za szybko.
Bardzo spodobała mi się kreacja bohaterów, którzy mają ciekawe osobowości. Irwin to chłopak ideał z dość konkretnym problemem. Jego podeście do życia oraz to jak traktuje kobiety sprawiło, że pokochałam tę postać. Fajnie było obserwować jak otwiera się na relacje damsko-męskie i jak powoli, bardzo powoli walczy ze swoim problemem. Yvette to postać, która najbardziej zaskakuje. Jest otwarta, szczera, bezpośrednia oraz bardzo nieprzewidywalna. Jej komentarze, dokuczanie Conorowi czy sposoby w jaki stara się pomóc Irwinowi sprawiają, że nie raz uśmiałam się pod nosem. Ciepła postać, której po prostu nie da się nie lubić i aż żałowałam, że tak mało obyło momentów ukazanych jej oczami. Connora za to od samego początku odebrałam jako natarczywego i irytującego. Z jednej strony potrafił swoim zachowaniem wkurzyć, ale z drugiej strony bez niego czytelnik nie miałby takiej dawki humoru.
Jednym z większych plusów tej historii jest to jak autorka poprowadziła motyw pomocy psychologicznej Irwinowi oraz jak ukazała jego problem. Piękne jest to, że nie mamy tu do czynienia z nagłym uzdrowieniem pacjenta, ale z całą drogą wraz z tłumaczeniem każdego etapu. Autorka pokazuje nie tylko zmagania Irwina z problemem, ale też jego przemyślenia, uczucia, małe sukcesy, ale też porażki, gdyż droga do sukcesu usłana jest mniejszymi bądź większymi niepowodzeniami i tego autorka nie ukrywa.
‘Let’s talk about sex’ to wspaniała i wciągająca historia wzbudzająca w czytelniku ogrom emocji. Jestem mocno zaskoczona, że aż tak miło spędziłam z nią czas, a wręcz nie chciałam odłożyć książki na potem. Jestem również ciekawa, czym zaskoczy nas autorka w kolejnym tomie. Idealna historia na poprawę nastroju w te jesienne, ponure wieczory.

‘Let’s talk about sex’ to pierwszy tom serii zatytułowanej ‘Emotions’ autorstwa Moniki Dąbrowskiej. Fajna okładka i intrygujący opis zachęciły mnie do sięgnięcia po ten tytuł. Dodatkowo byłam bardzo ciekawa, jak odbiorę historię ukazaną głównie z perspektywy mężczyzny.
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i powiem Wam, że przypadł mi do gustu jej styl...

"Jeśli sam sie­bie nie po­lu­bisz, to wszyst­kie nasze sta­ra­nia pójdą na marne. Droga do szczę­ścia wie­dzie przez sa­mo­ak­cep­ta­cję".

ʟᴇᴛ's ᴛᴀʟᴋ ᴀʙᴏᴜᴛ sᴇx || ᴍᴏɴɪᴋᴀ ᴅᴀ̨ʙʀᴏᴡsᴋᴀ

Irwin Northwave student literatury angielskiej, który ma pewien problem z bliskością jakiejkolwiek dziewczyny. Nie ważne co by zrobiła odrzuca i przytłacza go to, jednak mimo wszystko czuje pociąg seksualny do nich więc nie wie czemu tak jest. Kiedyś tak mocno zraził się do nich, że nic nie dawało rady. Na pomoc przychodzi jego najlepszy kumpel i zarazem współlokator, który wpada na niesamowity pomysł poznania go z dziewczyną, od której dostał kosza już pięć razy mimo że uznawany jest za śmietankę towarzyską. Dlaczego akurat Yvette? Jedna z najbardziej pociągających dziewczyn na uczelni, jednak Connor wybrał ją ze względu na to, że studiuje psychologie i mogłaby jakoś pomóc Irwinowi z jego problemem. Czy Yve uda się uporać z otoczką, którą ogrodził się dwudziestoparolatek? Co wyniknie z pomocy dziewczyny?

Jeśli jesteście tutaj ze mną dłużej to wiecie, że kocham twórczość Moniki. Już kilka lat czytając wattpada zakochałam się w stylu pisania jak i niesamowitych historii. Let's talk about sex zdecydowanie do nich należy, od momentu, w którym skończyłam ją czytać nie mogę się pozbyć jej z głowy, dodatkowo stała się moją kolejną komfortową książką. Autorka sprawiła, że problem nie jest pominięty ani delikatny, a bardzo dobrze przedstawiony. Bohaterowie pierwszorzędni plus w tym dziele możemy poznać pewną siebie, silną dziewczynę co ostatnie nie często jest spotykane. Naprawdę ciekawy pomysł na fabułę, który został w stu procentach wykorzystany i nie był w tym przesadny .Ich relacja rozwija się bardzo stopniowo,co jest to kolejnym dużym plusem dla tej historii. Oczywiście odpowiednia dawka śmiechu jest tutaj zapewniona. Jest to książka, którą każdy powinien mieć na swojej półce, po prostu jest taką komfortową i delikatną powieścią dla osób powyżej szesnastu lat.

KOCHAM, KOCHAM I JESZCZE RAZ KOCHAM!

"Jeśli sam sie­bie nie po­lu­bisz, to wszyst­kie nasze sta­ra­nia pójdą na marne. Droga do szczę­ścia wie­dzie przez sa­mo­ak­cep­ta­cję".

ʟᴇᴛ's ᴛᴀʟᴋ ᴀʙᴏᴜᴛ sᴇx || ᴍᴏɴɪᴋᴀ ᴅᴀ̨ʙʀᴏᴡsᴋᴀ

Irwin Northwave student literatury angielskiej, który ma pewien problem z bliskością jakiejkolwiek dziewczyny. Nie ważne co by zrobiła odrzuca i przytłacza go to, jednak mimo wszystko czuje...

"Droga do szczęścia wiedzie przez samoakceptację."

Irwin Northwave dawno temu dość mocno zraził się do kobiet. Poskutkowało to tym, że nie prowadzi typowo studenckiego trybu życia. Unika jakichkolwiek relacji damsko-męskich, imprez oraz kobiet. Ma poważny problem.
Connor Kane jako najlepszy przyjaciel i jednocześnie współlokator Irwina postanawia mu pomóc. Poznaje go ze starszą o rok studentką psychologii. Ma nadzieję, że Yvette Loveridge go "uleczy".
Czy Yvette mu pomoże? Czy dziewczynie uda się rozwiązać problem Irwina? Jakie metody wykorzysta? Czy Irwin otworzy się na inną stronę życia? Czy rozmowy o seksie przyjmą nieoczekiwany obrót?

Tytuł powieści kojarzy mi się się z utworem muzycznym, który powstał ponad dekadę temu. Skusiło mnie by sprawdzić jaki to dokładnie problem ma główny bohater i jak będą przebiegały tytułowe rozmowy o seksie.
Hm, nie spodziewałam się, że problematyka Irwina będzie aż tak zaskakująca. Spodziewałam się raczej jakiejś lekkiej przypadłości, która byłaby bardziej rozdmuchana niż wskazywałaby na to problematyka. A tu niespodzianka - Irwin miał konkretny problem.
Został on bardzo dobrze pokazany. Autorka moim zdaniem bardzo dobrze poprowadziła pomoc psychologiczną. Niektóre pomysły młodej studentki psychologii można byłoby uznać za terapię szokową ale jak to mówią - tonący brzytwy się łapie. Grunt, by było skutecznie. Ten chłopak zasługiwał na wyjście na prostą. Nie był jakimś dziwolągiem czy z jakimś tam paskudnym charakterem. Był idealny tylko wymagał pomocy.
Yvette również otrzymała fajne cechy charakteru. Ta kobieta nie raz mnie zaskakiwała - pozytywnie. Jedno tylko co mi brakuje to za mało jej spostrzeżeń. Zdecydowanie za mało sytuacji jej oczyma. Bez tego nie było widocznego rodzącego się z jej strony zafascynowania "pacjentem".
Connor - ten chłopak od samego początku mnie irytował. Natrętny niczym komar. Swoimi naciskami i nachalnością tylko podnosił mi ciśnienie. Niby przyjaciel a gdzie zrozumienie i poszanowanie?
Na przykładzie tej historii można zobaczyć, jak ciężko jest wyjść z problemu. Jak ciężko jest poradzić sobie samemu.
Autorka ma lekki i przyjemny styl a jednocześnie mocno przedstawia zagadnienie psychologiczne tutaj zawarte. Napisała powieść wciągającą, pasjonującą i wyzwalającą ogrom różnorakich emocji. Na pewno, mając takową sposobność, sięgnę po kolejny tom by zobaczyć co jeszcze się wydarzy.

Polecam.








Współpraca reklamowa: Wydawnictwo NieZwykłe

#recenzja

"Droga do szczęścia wiedzie przez samoakceptację."

Irwin Northwave dawno temu dość mocno zraził się do kobiet. Poskutkowało to tym, że nie prowadzi typowo studenckiego trybu życia. Unika jakichkolwiek relacji damsko-męskich, imprez oraz kobiet. Ma poważny problem.
Connor Kane jako najlepszy przyjaciel i jednocześnie współlokator Irwina postanawia mu pomóc. Poznaje go...