Zacznę od tego, że nie miałam w planach zabierać się w najbliższym czasie za żadną pozycję Marcela Mossa. Wybrałam się jednak na Poznańskie Targi Książek, gdzie owy autor miał swoje wystąpienie. A wtedy coś mnie poruszyło - jest to człowiek tak autentyczny, że aż chce się go słuchać. Oboje cierpimy na to samo zaburzenie - ADHD, a Marcel nie wstydzi się o tym mówić. Widać chaos, który w nim jest, ale mam na myśli chaos w najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu. Postanowiłam kupić książkę, która akurat rzuciła mi się w oko i dać jej szansę.

Tak jak się spodziewałam, jest ona dosyć chaotyczna (przepraszam za powtórzenia, ale to słowo idealnie oddaje to, co mam do przekazania). Pojawia się wiele postaci, jednakże zaletą jest to, że poznajemy ich po kolei - nie zrzucają się wszyscy na głowę, każdego możemy poznać i wejść w jego buty, zanim pojawi się kolejny bohater.

Jako pierwszą poznajemy Kamilę, która ma świetnego partnera. Jest tak do czasu, aż biorą ślub, a wtedy rozpoczyna się piekło. Oprócz Wojtusia leniwego pijaczka, Kamila dostaje w komplecie teściową z piekła rodem. Postać matki Wojtka jest dla mnie tak skrajnie irytująca, że autentycznie czułam złość, kiedy czytałam dialogi z nią - czyli trzeba książce oddać, że budzi emocje.

Dalej mamy Jacka, któremu zmarła żona, a on znalazł sobie bardzo ciekawą alternatywę na to, jak sobie poradzić z jej brakiem. Początkowo w mojej głowie pojawiła się myśl, że Marcel naoglądał się za dużo "Black Mirror", bo cała sytuacja była kuriozalna, natomiast później zostało to bardzo ciekawie rozegrane.

Ostatnia postać to Malwina fitnesiara, która jest influencerką, prowadzi kluby fitness i ogólnie bardzo dba o swoje ciało. Jednak jej mąż bardzo marzy o dziecku. Naciska, naciska i naciska na tę ciążę, a jak przychodzi co do czego, to podkula ogon i siedzi całymi dniami w pracy.

Mamy trzy historie. Od początku wiemy, że losy tych osób się skrzyżują. Natomiast to w jaki sposób - to było dla mnie fascynujące. Szczerze, takiego plotu się nie spodziewałam. Ostatnie sto stron czytałam na jednym wdechu, z wielkimi oczyma, zastanawiając się - "co tu się, u diaska, wyprawia?". Fabularnie naprawdę brawa dla autora za to, że wpadł na coś tak popapranego.

Natomiast jeżeli chodzi o minusy tej książki - język, język i jeszcze raz język. Prosty, wulgarny, krzyk pisany caps lockiem. Czyta się to ekspresowo szybko, bo rozdzialiki są małe. Ale najgorsze co mnie tu spotkało - tania erotyka. I gdyby nie to, że ta książka jest przepełniona tak dużą ilością "brudnych" scen, opisanych w taki prymitywny sposób, to mogłabym wystawić tej pozycji nawet z 7,5/10. Jednak jest tego na tyle dużo, że trudno było mi przez to brnąć, a jestem dosyć wrażliwa na tym punkcie, wyrosłam już zdecydowanie ze scenek seksu rodem z whatpada.

Zacznę od tego, że nie miałam w planach zabierać się w najbliższym czasie za żadną pozycję Marcela Mossa. Wybrałam się jednak na Poznańskie Targi Książek, gdzie owy autor miał swoje wystąpienie. A wtedy coś mnie poruszyło - jest to człowiek tak autentyczny, że aż chce się go słuchać. Oboje cierpimy na to samo zaburzenie - ADHD, a Marcel nie wstydzi się o tym mówić. Widać...

Trzy historie które się łączą. Zakończenie nieprzewidywalne i ciekawe.

Tortury psychiczne we własnym domu. Mąż i teściowa. Wojtek to tyran.

Malwina która miała depresję po porodzie bo mąż chciał dziecka.

Jacek który stracił kobietę zamówił sobie jej zamiennik.

Tomasz łączy owe wątki...

Trzy historie które się łączą. Zakończenie nieprzewidywalne i ciekawe.

Tortury psychiczne we własnym domu. Mąż i teściowa. Wojtek to tyran.

Malwina która miała depresję po porodzie bo mąż chciał dziecka.

Jacek który stracił kobietę zamówił sobie jej zamiennik.

Tomasz łączy owe wątki...

Jak dla mnie trochę tu wszystkiego za dużo. Myślę, że autor lepiej by zrobił skupiając się na jednej czy dwóch kwestiach, a tak wyszło takie trochę pomieszanie z poplątaniem.

Głównym bohaterem są kobiety i ich relacje z mężczyznami, w jednym przypadku mamy jeszcze "ukochaną' teściową, co nadaje pewnej pikanterii całej historii. W pewnym momencie można się trochę pogubić w ilości bohaterów i ich powiązań ze sobą, co bardzo rozprasza i rozmywa całą przyjemność czytania.

Wulgaryzmy, seks i przemoc to nie dla mnie, a przynajmniej nie w takiej ilości. Doceniam jednak autora za próbę podjęcia ważnych tematów, jak przemoc w rodzinie, toksyczne relacje, chore teściowe zakochane w swoich synusiach.

Może być i nic więcej.

Jak dla mnie trochę tu wszystkiego za dużo. Myślę, że autor lepiej by zrobił skupiając się na jednej czy dwóch kwestiach, a tak wyszło takie trochę pomieszanie z poplątaniem.

Głównym bohaterem są kobiety i ich relacje z mężczyznami, w jednym przypadku mamy jeszcze "ukochaną' teściową, co nadaje pewnej pikanterii całej historii. W pewnym momencie można się trochę pogubić w...

Troje ludzi, trzy różne historie, których drogi łączą się w najmniej spodziewanym momencie.
Kamila jest ofiarą przemocy domowej, Jacek rozpacza po śmierci ukochanej żony, a cierpienie popycha go do bardzo desperackiego kroku. Malwina natomiast, naciskana przez męża rodzi dziecko i popada w depresję poporodową. Jeden punkt łączący, który w konsekwencji prowadzi do wielkiej tragedii...
Bardzo dobra książka. Nieprzewidywalna. Mocna. Bezgraniczna. Warto przeczytać, bo momentami wbija w fotel.

Troje ludzi, trzy różne historie, których drogi łączą się w najmniej spodziewanym momencie.
Kamila jest ofiarą przemocy domowej, Jacek rozpacza po śmierci ukochanej żony, a cierpienie popycha go do bardzo desperackiego kroku. Malwina natomiast, naciskana przez męża rodzi dziecko i popada w depresję poporodową. Jeden punkt łączący, który w konsekwencji prowadzi do wielkiej...

Trzy różne historie pełne bólu i cierpienia. Niestety tym razem coś poszło nie tak. Za dużo kombinowania. Jak dla mnie historia naciągana, przerysowana. Książka ani trochę mnie nie wciągnęła. Jestem rozczarowany.

Trzy różne historie pełne bólu i cierpienia. Niestety tym razem coś poszło nie tak. Za dużo kombinowania. Jak dla mnie historia naciągana, przerysowana. Książka ani trochę mnie nie wciągnęła. Jestem rozczarowany.

Mamy tu trzech głównych bohaterów i trzy historie, które w pewnym momencie łączą się ze sobą.

Kamila - młoda kobieta terroryzowana przez męża Wojtka i teściową Krystynę.
Jacek - niemogący pogodzić się ze śmiercią ukochanej żony Edyty.
Malwina - karierowiczka, niepotrafiąca odnaleźć się w roli matki.
Położenie każdego z bohaterów wywołało we mnie masę rozmaitych emocji.

Autor poruszył wiele tematów, o których warto wspomnieć: przemoc, depresja, uzależnienie od alkoholu i środków psychotropowych, żałoba, strata, sztuczna inteligencja.
Momentami zbierałam szczękę z podłogi. Pan Moss zdecydowanie potrafi zaskakiwać i szokować.

Książki Marcela Mossa są specyficzne - jakby autor podczas pisania nie miał żadnych hamulców, zasad. Jego wyobraźnia chyba nie ma granic.

Jeśli macie ochotę na coś szalonego, ostrego, zadziwiającego, to polecam Wam tę książkę. Do pochłonięcia w jeden dzień.

Mamy tu trzech głównych bohaterów i trzy historie, które w pewnym momencie łączą się ze sobą.

Kamila - młoda kobieta terroryzowana przez męża Wojtka i teściową Krystynę.
Jacek - niemogący pogodzić się ze śmiercią ukochanej żony Edyty.
Malwina - karierowiczka, niepotrafiąca odnaleźć się w roli matki.
Położenie każdego z bohaterów wywołało we mnie masę rozmaitych emocji....

Bardzo ciekawa historia, nietypowa z zaskakującym zakończeniem

Bardzo ciekawa historia, nietypowa z zaskakującym zakończeniem

Jak zawsze u tego autora, ostra jazda po emocjach czytelnika. Polecam!

Jak zawsze u tego autora, ostra jazda po emocjach czytelnika. Polecam!

To smutne że ludzie tak bardzo się nawzajem krzywdzą. Pana Mossa polecam, bardzo dobra książka trzyma w napięciu.

To smutne że ludzie tak bardzo się nawzajem krzywdzą. Pana Mossa polecam, bardzo dobra książka trzyma w napięciu.

Jezeli znacie serial "Black mirror" to ta pozycja jest wlasnie napisana w podobnym klimacie. Nieco pokreconych pomyslow, szokujacych spraw.

Finalnie nieco zagmatwana, a samo zakonczenie mogloby byc bardziej rozwiniete... stad moja ocena nie jest bardzo wysoka. Intrygujacy pomysl.

Jezeli znacie serial "Black mirror" to ta pozycja jest wlasnie napisana w podobnym klimacie. Nieco pokreconych pomyslow, szokujacych spraw.

Finalnie nieco zagmatwana, a samo zakonczenie mogloby byc bardziej rozwiniete... stad moja ocena nie jest bardzo wysoka. Intrygujacy pomysl.