Naprawdę ciężko ocenić mi tę książkę. Z jednej strony nawet spoko historia, szybko się czyta i ma wyciskać łzy, ale... No właśnie... Historia wydaje się być jakby alternatywną historią Bucky'ego, bo kompletnie nie zgadza się z tym, co było przedstawione w filmie. To się gryzie...
Dodatkowo Bucky został przedstawiony jako tępak, który nie radzi sobie w szkole, nawet chyba w klasie niżej.
Zimowy Żołnierz to moja ulubiona postać Marvela, więc miałam nadzieję na jakieś uzupełnienie jego historii. Niby część rzeczy mogła się wydarzyć, ale ogólny zarys się nie zgrywa...

Naprawdę ciężko ocenić mi tę książkę. Z jednej strony nawet spoko historia, szybko się czyta i ma wyciskać łzy, ale... No właśnie... Historia wydaje się być jakby alternatywną historią Bucky'ego, bo kompletnie nie zgadza się z tym, co było przedstawione w filmie. To się gryzie...
Dodatkowo Bucky został przedstawiony jako tępak, który nie radzi sobie w szkole, nawet chyba w...

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Akcja książki dzieje się na wiele lat przed wydarzeniami z filmu „Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz”.

Prawie siedemnastoletni James Buchanan Barnes przebywa na terenie jednostki wojskowej. Jego rodzicie nie żyją, a siostra wyjechała do szkoły z internatem. Opiekę nad chłopakiem sprawuje przyjaciel jego ojca, komendant wojskowy Crawford. Nie pozwala się on chłopakowi zaciągnąć, ani podążyć w kierunku armii, natomiast posyła chłopaka do liceum, gdzie ten nie potrafi się odnaleźć. Wszystko się zmienia, kiedy do bazy przybywa Anglik Yesterday i werbuje Bucky’ego do tajnego programu rządowego.

Równolegle, Bucky, jako Zimowy Żołnierz armii ZSRR wykonuje misję za misją. Po każdej z nich jego umysł jest resetowany i rozpoczyna się protokół czystej karty. Jednak nie da się wymazać wszystkich wspomnień i Bucky od czasu do czasu miewa przebłyski z dawnych lat. Sytuacja przybiera niespodziewany obrót, kiedy w ramach jednej z misji spotyka Yesterday’a.

Czy Bucky’emu uda się wyzwolić z pracy dla Rosjan?

Fabuła jest bardzo prosta. Nie ma w niej udziwnień, czy niespodziewanych zwrotów akcji. Autorka przeprowadza nas przez losy Bucky’ego, w przemieszanej chronologii zdarzeń. Dla ludzi zainteresowanych bohaterami Marvela jest to bardzo ciekawe ukazanie losów Bucky’ego z trochę innej perspektywy, niż pokazuje to uniwersum kinowe.

Akcja książki dzieje się na wiele lat przed wydarzeniami z filmu „Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz”.

Prawie siedemnastoletni James Buchanan Barnes przebywa na terenie jednostki wojskowej. Jego rodzicie nie żyją, a siostra wyjechała do szkoły z internatem. Opiekę nad chłopakiem sprawuje przyjaciel jego ojca, komendant wojskowy Crawford. Nie pozwala się on chłopakowi...

Ogromne rozczarowanie. Dorosłe postacie są przerysowane i zachowują się jak dzieci. Historia sama w sobie mogłaby być ciekawsza, gdyby autorka unikała schematów. Musiałem zmuszać się do czytania. Szkoda, bo był potencjał.

Ogromne rozczarowanie. Dorosłe postacie są przerysowane i zachowują się jak dzieci. Historia sama w sobie mogłaby być ciekawsza, gdyby autorka unikała schematów. Musiałem zmuszać się do czytania. Szkoda, bo był potencjał.

Książka idealna dla fanów MCU. Historia Buckiego różni się od tej z filmów Marvela, lecz nie wpływa to za bardzo na przyjemność z czytania. Jeśli ktoś nie lubi się rozklejać za bardzo nad książką, to nie polecam...

Książka idealna dla fanów MCU. Historia Buckiego różni się od tej z filmów Marvela, lecz nie wpływa to za bardzo na przyjemność z czytania. Jeśli ktoś nie lubi się rozklejać za bardzo nad książką, to nie polecam...

Jakiś czas temu miałam okazję przeczytać powieść zatytułowaną Loki. Gdzie zaległy kłamstwa, której akcja rozgrywa się w świecie MCU. Pamiętam, że urzekła mnie fabuła, bohaterowie oraz warsztat pisarski Mackenzie Lee. Biorąc pod uwagę stopień mojego zainteresowania postacią Bucky’ego, bardzo liczyłam na to, że książka o nim wypadnie równie dobrze. Jakie są moje spostrzeżenia już po jej przeczytaniu?

"Zimowy Żołnierz. Zimny front" to już trzecia powieść McKenzie Lee, której akcja dzieje się w uniwersum Marvela. Fabuła w dużej mierze skupia się na szczenięcych latach Jamesa „Bucky’ego” Barnesa, czyli obecnie jednej z najciekawszych postaci tego świata. Historia ta przeplata się jednak z późniejszymi latami, kiedy to nasz bohater jest już zupełnie innym człowiekiem. Mężczyzna w pewnym momencie zdaje sobie sprawę, że został uwikłany w niebezpieczną intrygę i na przekór wszelkim okolicznościom będzie starał się dociec prawdy.

W przeciwieństwie do wspomnianego wyżej Lokiego, którego można traktować jako swoisty prolog do pierwszego filmu o Thorze, Zimowy Żołnierz. Zimny front za bardzo retkonuje historię Bucky’ego, by móc traktować tę książkę jako nieodpartą część MCU. Nie chodzi tu jednak tylko i wyłącznie o wydarzenia, jakie mają miejsce na kartach powieści, ale i o samą postać. Autorka po prostu złamała mi serce, czyniąc z Barnesa życiowego nieudacznika o niskim IQ. Jej bohater jest wulgarny, porywczy, agresywny, w gorącej wodzie kąpany. Nieustannie sprawia kłopoty swoim przełożonym, prowadzi nielegalne interesy, nienawidzi Kapitana Ameryki, ma niewyparzoną gębę i niczego nie potrafi zrobić bez pomocy kobiety.

Jeśli już o płci pięknej mowa, to równie słabo wypadają jego znajome. Pierwsza z nich, Gimlet, od początku przypominała mi nieco żeński odpowiednik Steve’a. Zaczęłam się więc obawiać, czy autorka nie postanowiła przypadkiem dokonać bardzo uciążliwego i znamiennego dla dzisiejszych czasów zabiegu, czyli podmiany płci w imię poprawności politycznej. Biorąc pod uwagę to, co się później wydarzyło, stwierdzam, że tak bardzo się nie pomyliłam. Tak czy owak, irytowała mnie ona przez cały czas i nie byłam skłonna jej zaakceptować.

Drugą towarzyszką Barnesa została agentka Rostova. W jej przypadku miałam silne skojarzenia z inną bohaterką Marvela — Czarną Wdową. To oczywiste, że Rosjanka jest na niej wzorowana, jednak cechuje ją znacznie większy dystans, tudzież formalizm.

Więcej na: CzasoStrefa

Jakiś czas temu miałam okazję przeczytać powieść zatytułowaną Loki. Gdzie zaległy kłamstwa, której akcja rozgrywa się w świecie MCU. Pamiętam, że urzekła mnie fabuła, bohaterowie oraz warsztat pisarski Mackenzie Lee. Biorąc pod uwagę stopień mojego zainteresowania postacią Bucky’ego, bardzo liczyłam na to, że książka o nim wypadnie równie dobrze. Jakie są moje spostrzeżenia...

Uwielbiam Marvela, a Bucky/Zimowy Żołnierz to moja ulubiona postać, wiec oczywiste było dla mnie to, ze sięgnę po ta książkę. Sama nie miałam pojęcia, czego mogłabym się spodziewać, ale bylam tak miło zaskoczona. Historia Bucky’ego opowiedziana nieco inaczej z wątkiem romantycznym, który złamał mi serduszko. Naprawdę świetna książka, a przy końcówce nie mogłam się oderwać, czując nieprzyjemny stres i siedząc z paczka chusteczek.

Uwielbiam Marvela, a Bucky/Zimowy Żołnierz to moja ulubiona postać, wiec oczywiste było dla mnie to, ze sięgnę po ta książkę. Sama nie miałam pojęcia, czego mogłabym się spodziewać, ale bylam tak miło zaskoczona. Historia Bucky’ego opowiedziana nieco inaczej z wątkiem romantycznym, który złamał mi serduszko. Naprawdę świetna książka, a przy końcówce nie mogłam się oderwać,...

Świetna opowieść przedstawiająca komiksową wersje młodości Buckyego i jego "życie" a raczej egzystowanie jako zimowy żołnierz.

Świetna opowieść przedstawiająca komiksową wersje młodości Buckyego i jego "życie" a raczej egzystowanie jako zimowy żołnierz.

Szału nie ma.

Szału nie ma.

CUDOWNA KSIAZKA PLACZE

CUDOWNA KSIAZKA PLACZE