Książka Nocna strona natury albo duchy, widma i zjawy napisana przez Catherine Crowe została zakwalifikowana jako horror, co moim zdaniem jest zupełną pomyłką. Uważam, że powinna być zakwalifikowana jako dokument lub praca naukowa o rzeczach nadprzyrodzonych, bo moim zdaniem faktycznie posiada znamiona takiej formy brakuje jedynie przypisów do źródeł, a fakt iż została napisana w XIX wieku tłumaczy zupełnie inne podejście do świata i nauki niż aktualnie. Sięgając po tę książkę zakwalifikowaną jako "horror" miałam zupełnie inne oczekiwania, spodziewałam się jednej mrożącej krew w żyłach historii, a dostałam? No cóż... Wiele bajek, opowiastek, domysłów i legend. Sam język autorki jest również w naukowym stylu i naprawdę ciężko było przebrnąć przez całą książkę nie uciekając myślami gdzie indziej. Lektura tej książki zdecydowanie nie sprawiała mi przyjemności, mimo że zawsze ciekawiły mnie zjawiska paranormalne to te opowieści były dla mnie zbyt nieprawdopodobne i niczym nie poparte.
Sama autorka widać iż jest zagorzałą katoliczką, wierzącą w duszę ludzką i życie pośmiertne, odrzucając tym samym odkrycia naukowe które jak sama stwierdziła są jeszcze nie do końca zbadane i udowodnione a nawet lakoniczne, a niektóre nawet odrzuca bo tak nakazuje jej religia. Opiera się między innymi na bohaterach opowieści Starego Testamentu tłumacząc na ich przykładzie iż człowiek podczas snu potrafi rozmawiać z Bogiem, jednak w życiu doczesnym skupił swoją uwagę bardziej na rozwoju cielesnym niż duchowym przez co utracił tę zdolność. W książce jest wiele tego typu przekonań niczym nie popartych a jedynie stanowiących przemyślenia autorki.
Podsumowując, jeśli ktoś chciałby sięgnąć po tę książkę, powinien wiedzieć iż do ręki nie bierze horroru (jak sugeruje wydawca) a jedynie powinien ją uznać jako ciekawostkę w zakresie podejścia społeczności XIX wiecznej do zjawisk nadprzyrodzonych, jako wyznacznik jak bardzo dzisiejsze społeczeństwo jest świadome w porównaniu do ówczesnego.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Książka Nocna strona natury albo duchy, widma i zjawy napisana przez Catherine Crowe została zakwalifikowana jako horror, co moim zdaniem jest zupełną pomyłką. Uważam, że powinna być zakwalifikowana jako dokument lub praca naukowa o rzeczach nadprzyrodzonych, bo moim zdaniem faktycznie posiada znamiona takiej formy brakuje jedynie przypisów do źródeł, a fakt iż została...

Na samym początku myślałam, że będą to opowiadania z nutką dreszczyku, nic jednak bardziej mylnego!

🕯️ Jest to swego rodzaju naukowa dyskusja o zjawiskach paranormalnych, które miały wydarzyć się naprawdę.

👽 Wszystkie opowieści są poparte przykładami, które uzyskała od kogoś i mimo, że nie da się ich potwierdzić, dają do myślenia.

Ja nie za bardzo przepadam za takimi tematami, myślę, natomiast że wielu osobom może ta pozycja się spodobać.

Książka ta po raz pierwszy ukazała się drukiem w 1848 roku. Autorka podchodzi do tematu duchów i wszelkich zjawisk paranormalnych w profesjonalny i rzeczowy sposób. Chociaż momentami była jak dla mnie nużąca i ciężka. Gdyby książka była w formie samych opowieści jej odbiór byłby dla mnie zdecydowanie ciekawszy.

Lektura dla osób lubiących tematy duchów i innych tego typu zjawisk. Zdecydowanie nie dla mnie.

👻 Lubicie czytać o zjawiskach paranormalnych?

Na samym początku myślałam, że będą to opowiadania z nutką dreszczyku, nic jednak bardziej mylnego!

🕯️ Jest to swego rodzaju naukowa dyskusja o zjawiskach paranormalnych, które miały wydarzyć się naprawdę.

👽 Wszystkie opowieści są poparte przykładami, które uzyskała od kogoś i mimo, że nie da się ich potwierdzić, dają do myślenia.

Ja nie za bardzo przepadam za takimi...

Moim zdaniem książka jest czymś na bazie dokumentu, gdyż autorka przez wszystkie strony stara się nam wytłumaczyć pojęcia zjawisk nadprzyrodzonych podając przykłady kto z nas w co wierzy, jak zapatruje się na to religia i jak widzi to od strony naukowej. Troszkę zabrakło mi tutaj emocji i napięcia, które by sprawiało, że chciałabym ją nieprzerwanie czytać. Nie powiem, rzeczy w niej zawarte bardzo mnie ciekawiły, tylko trochę jej przekaz był taki jednostajny. Dość długie zdania i nieco naukowy język. Wiem, że na swoim poziomie autorka może uznać ją za inteligentną, bo naprawdę bardzo się postarała, by ukazać nam tą ciemniejszą stronę księżyca, jednak mnie, jako prostemu człowiekowi nieco opornie szło zrozumienie większych przekazów. Według książki każdy człowiek, który się na świecie pojawia jest stworzony do tego, by żyć współdziałanie z naturą, by móc samemu pomagać sobie w chwilach bólowych, czy trudnych sytuacjach. Dostaliśmy ciało przystosowane do najtrudniejszych warunków i ono potrafi wykonywać wiele czynności, tylko problemem jest nasza dusza, która o tym wszystkim nie ma pojęcia. Człowiek i dusza jest traktowana jako dwa osobne byty i nieraz to, co potrafi ciało, dusza tego nie umie przyjąć, bo się na tym nie zna. Kolejną niesamowitą rzeczą jaką się dowiedziałam było widywanie zmarłych po ich śmierci. Podobno człowiek w chwili odejścia wie, kto chciałby, by mu się ukazywał i tym sposobem oddziałuje na tą osobę i ona w śnie mu się pojawia. Jak sądzicie, czy więc taki zmarły jest wytworem naszej wyobraźni, która dostała sygnał od osoby umierającej, czy też faktycznie mają możliwość, by nas odwiedzać, kiedy tylko zapragną? Dowiedziono również, że człowiek jest w stanie odczuwać różnego rodzaju stany nadprzyrodzone, ale tylko w niezwykłych warunkach, jakie zafunduje mu ciało. Mamy podane tutaj bardzo dużo przykładów i opowieści, które mają bardziej unaocznić nam przekaz z książki. Jednym słowem, pozycja jest dla wszystkich ludzi, którzy interesują się tym, co nienaturalne nie do wyjaśnienia według innych. Z pewnością zaspokoi waszą ciekawość, tylko dajcie jej odrobinę cierpliwości, by od początku wytłumaczyła wam w jaki sposób was przez tą książkę poprowadzi:-)

Moim zdaniem książka jest czymś na bazie dokumentu, gdyż autorka przez wszystkie strony stara się nam wytłumaczyć pojęcia zjawisk nadprzyrodzonych podając przykłady kto z nas w co wierzy, jak zapatruje się na to religia i jak widzi to od strony naukowej. Troszkę zabrakło mi tutaj emocji i napięcia, które by sprawiało, że chciałabym ją nieprzerwanie czytać. Nie powiem,...

Sięgając po "Nocną stronę natury albo duchy, widma i zjawy" Catherine Crowe spodziewałam się opowiadań które mnie przestraszą 😱 i wywołają gęsią skórkę na ciele. Jak się okazało, dostałam zupełnie coś innego... 🤷‍♀️

Co powinniście wiedzieć o tej książce, zanim po nią sięgnięcie❓️ Na pewno to, że została wydana w 1848 roku. Kolejną istotną sprawą jest jej dziewiętnastowieczny, dość specyficzny język. 😌 Bardzo ważne jest też, że autorka podeszła do swojego dzieła w naukowy sposób. 🧐 Czemu o tym wszystkim wspominam❓️ Bo ja tego wcześniej nie wiedziałam i rozpoczynając lekturę zostałam dość mocno tymi faktami zaskoczona. 😯

W książce pojawiają się wprawdzie zjawy, upiory, 👹 duchy, 👻 zjawiska paranormalne, prorocze sny, 😴 nawiedzone domy i opętania, ale horrorem czy zbiorem przerażających opowiadań bym jej na pewno nie nazwała. 🙅‍♀️ Najpierw autorka próbuje przekonać czytelnika, że dziwne zjawiska i nadprzyrodzone byty istnieją i są czymś bardzo często spotykanym. 😌 Później przytacza naprawdę wiele historii, które są przykładami tychże zjawisk i bytów. 👻 A wszystko to robi z niezwykłą drobiazgowością, co w połączeniu z archaicznym stylem pisania daje dość ciężką treść, 😣 szczególnie przy naukowych fragmentach.

"Nocna strona natury albo duchy, widma i zjawy" to lektura bardzo specyficzna, która niestety mnie pokonała. 😟 Czytanie jej nie należało do najłatwiejszych - przez większość czasu czułam znużenie, a styl autorki okazał się dla mnie po prostu przytłaczający. 😒 Tym, co jednak zasługuje na uznanie, jest na pewno rzetelność, z jaką Catherine Crowe podeszła do stworzenia tej książki. 👍📚 Zabrakło w niej jednak elementów, które zmroziłyby mi krew w żyłach i wywołały ciary na plecach. 🤷‍♀️

Sięgając po "Nocną stronę natury albo duchy, widma i zjawy" Catherine Crowe spodziewałam się opowiadań które mnie przestraszą 😱 i wywołają gęsią skórkę na ciele. Jak się okazało, dostałam zupełnie coś innego... 🤷‍♀️

Co powinniście wiedzieć o tej książce, zanim po nią sięgnięcie❓️ Na pewno to, że została wydana w 1848 roku. Kolejną istotną sprawą jest jej...

#1216 - „NOCNA STRONA NATURY ALBO DUCHY, WIDMA I ZJAWY” - CATHERINE CROWE - Zysk i S-ka Wydawnictwo
#61/2023

Książka ma 520 stron. Swoją premierę miała dnia 31.03.2023 roku.

Jest to niezwykła książka o zjawiskach nadprzyrodzonych takich jak duchy, widma, czy zjawy.

"Z tego powodu możemy sobie wytłumaczyć, dlaczego takie praktyki dominowały w określonych częściach globu i w określonych epokach. Wierzono w nie, więc istniały; istniały, bo w nie wierzono."

Czy wierzysz w to, że jest coś więcej na świecie ? - autorka opowiada o tajemniczych i paranormalnych zjawiskach, oraz snach, które warto poznać.

Dziękuję za tą książkę do recenzji Zysk i S-ka Wydawnictwo

https://www.facebook.com/photo/?fbid=957065965589145&set=a.782581979704212

#1216 - „NOCNA STRONA NATURY ALBO DUCHY, WIDMA I ZJAWY” - CATHERINE CROWE - Zysk i S-ka Wydawnictwo
#61/2023

Książka ma 520 stron. Swoją premierę miała dnia 31.03.2023 roku.

Jest to niezwykła książka o zjawiskach nadprzyrodzonych takich jak duchy, widma, czy zjawy.

"Z tego powodu możemy sobie wytłumaczyć, dlaczego takie praktyki dominowały w określonych częściach globu...

Ostatnio coraz częściej zdarza mi się sięgnąć po coś innego niż obyczajówki i romanse, stąd też na moim skromnym profilu zagościła „Nocna strona natury”. Domyślacie się o czym jest? Ja troszkę się zaskoczyłam, liczyłam na coś innego, a ostatecznie dostałam opowieści o siłach nadprzyrodzonych, które pokazują nam np. życie pozagrobowe oraz próby ich wytłumaczenia przez autorkę. Może gdyby nie ten dodatkowy aspekt, książka byłaby lepsza w odbiorze, na pewno ciekawsza i z dreszczykiem. Tymczasem napięcie które towarzyszyło mi przy czytaniu ulatywało podczas rozważań autorki.

O czym tu przeczytacie? O snach, duchach, przewidywaniu, sobowtórach, nawiedzonych domach… opisane w dokładny i godny podziwu sposób. Ponadczasowa, bo ma już prawie 200 lat, ciekawa, ale ze zbędnym „filozofowaniem”.

Ostatnio coraz częściej zdarza mi się sięgnąć po coś innego niż obyczajówki i romanse, stąd też na moim skromnym profilu zagościła „Nocna strona natury”. Domyślacie się o czym jest? Ja troszkę się zaskoczyłam, liczyłam na coś innego, a ostatecznie dostałam opowieści o siłach nadprzyrodzonych, które pokazują nam np. życie pozagrobowe oraz próby ich wytłumaczenia przez...

Nocna strona natury albo duchy, widma i zjawy Catherine Crowe
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Okładka książki Nocna strona natury albo duchy, widma i zjawy Catherine Crowe

Nocna strona natury to książka której celem jest pokazanie czytelnikowi, że jest coś więcej, że świat otacza tajemnica mocy nadprzyrodzonych i dziwnych zjawisk, które ciężko wytłumaczyć naukową metodą.
Czy zdarzają wam się w życiu takie dziwne niewyjaśnione sytuacje lub wydarzenia? Czy zastanawialiście się nad mocą nadprzyrodzoną i siłą umysłu ? Jeśli tak to książka się wam spodoba - bo autorka Catherine Crowe przedstawia nam w swojej pracy całą masę zjawisk, dziwnych wydarzeń, proroczych snów, duchów, zjaw, czy opowieści o nawiedzonych domach.
Nie mogło zabraknąć również opętań oraz dusz błagających o modlitwę.
Wszystkie opowieści są poparte przykładami, które uzyskała od kogoś i mimo, że nie da się ich potwierdzić, dają do myślenia.
Co ważne książka została napisana w XIX wieku i jak na tamte czasy była dość oryginalna, a jej tematyka do dziś jest ciekawa.
Gorąco polecam !

Nocna strona natury albo duchy, widma i zjawy Catherine Crowe
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Okładka książki Nocna strona natury albo duchy, widma i zjawy Catherine Crowe

Nocna strona natury to książka której celem jest pokazanie czytelnikowi, że jest coś więcej, że świat otacza tajemnica mocy nadprzyrodzonych i dziwnych zjawisk, które ciężko wytłumaczyć naukową metodą.
Czy...

Skuszona opowieściami o zjawach, duchach i innych paranormalnych zjawiskach niestety trochę się rozczarowałam podczas lektury. Miałam zupełnie inne oczekiwania wobec powyższej książki, jednak odbiór nie spełnił moich oczekiwań.

Same przykłady do których odnosi się autorka i na których zlepku opiera się cała książka w pogrupowaniu tematycznym jest ciekawa jednak błędne jest określenie książki mianem horroru. Zakwalifikowałabym ją do reportażu, gdzie ogrom licznym przykładów ma swoje odniesienia, rozważania i starania się zrozumienia powyższych przytyczonych zjawisk paranormalnych.

Autorka w sposób rozwlekły, rozpisuje się o siłach nadprzyrodzonych, ale i o odczuciach jakich czasami doświadczamy.
Gdyby książka była w formie samych opowieści jej odbiór byłby dla mnie zdecydowanie ciekawszy, taka analiza nie zadziałała na odczuwanie dreszczu większych emocji.

Skuszona opowieściami o zjawach, duchach i innych paranormalnych zjawiskach niestety trochę się rozczarowałam podczas lektury. Miałam zupełnie inne oczekiwania wobec powyższej książki, jednak odbiór nie spełnił moich oczekiwań.

Same przykłady do których odnosi się autorka i na których zlepku opiera się cała książka w pogrupowaniu tematycznym jest ciekawa jednak błędne jest...

🖤🖤 RECENZJA 🖤🖤


Catherine Crowe
"Nocna strona natury"


Kochani sięgając po tą książkę miałam względem niej ogromne oczekiwania. Liczyłam na przyspieszone bicie serca, dreszcze emocji, strach i niepokój, bo przecież ta książka to horror ale czy aby napewno?

Ta historia pierwszy raz wydana została w 1848 roku nic więc dziwnego iż spisana jest w takiej formie a nie innej, bo kiedyś ludzie inaczej postrzegali świat, a tym bardziej zjawiska paranormalne. Początek niestety dość mocno mnie zmęczył, nadmiar opisów powodował że chciałam odłożyć tą książkę i o niej zapomnieć, jednak opis wydawniczy zwiastował sporo emocji więc brnęłam przez kolejne strony wyczekując tych przerażających historii. Czy je dostałam? No cóż. Same opowiadania miały w sobie coś co rozbudziło moją ciekawość. Znajdziemy tu nawiedzone domy, prorocze sny, zjawy, duchy, jasnowidztwo, opętanie i sytuacje rodem wzięte z horroru. Wszystko fajnie spisane w jedną spójną całość ale niestety to co otrzymałam bardziej przypominało mi pracę naukową zawierającą dziwne historie z gazet, komentarze autorki, opowieści, plotki i relacje świątków. Czy tego oczekiwałam? Zdecydowanie nie!Długo też rozmyślałam nad samą autorką i jej dużą fascynacją zaświatami. Widać było że to ją pociąga, jej odwaga i ogrom pracy jaką włożyła w powstanie tego zbioru opowiadań jest godne podziwu. Niemniej jednak w mojej ocenie ta książka nie jest straszna, a przynajmniej nie w takim stopniu jaki zapowiada opis wydawniczy ale wiem że znajdzie ona fanów wśród osób które lubią doszukiwać się wyjaśnień dziwnych zjawisk i które zechcą na nie spojrzeć oczami ludzi z IXX wieku.

🖤🖤 RECENZJA 🖤🖤


Catherine Crowe
"Nocna strona natury"


Kochani sięgając po tą książkę miałam względem niej ogromne oczekiwania. Liczyłam na przyspieszone bicie serca, dreszcze emocji, strach i niepokój, bo przecież ta książka to horror ale czy aby napewno?

Ta historia pierwszy raz wydana została w 1848 roku nic więc dziwnego iż spisana jest w takiej formie a nie innej,...

Nocna strona Lisioła
.
Lisioł jest z natury futrzakiem słynącym z odwagi, dlatego w razie zagrożenia pozwala się wykazać wszystkim innym, samemu zajmując miejsce na tyłach. Z tego miejsca roztacza majestatyczną aurę wodza, a jeżeli sytuacja rozwija się w niekorzystny sposób, Lisioł wykazuje się niewzruszoną odwagą w poszukiwaniu najbliższej kryjówki. W jednej z norek, po kolejnym pokazie męstwa, futrzak natrafił na książkę Catherine Crowe pod tytułem „Nocna strona natury”. Zainteresowany zajrzał do środka.
.
Słowem wstępu trzeba najpierw pisnąć, CZYM jest ta książka, bo nie jest to ani horror, ani powieść. Nie jest to nawet antologia opowiadań. Łatwo też potraktować tę pozycję jako pozbawioną źródeł współczesną książkę popularnonaukową. W rzeczywistości Catherine Crowe żyła w XIX wieku i „Nocna strona natury” jest jedną z pierwszych prób naukowego opisania zjawisk nadprzyrodzonych. Lisioł podrapał się po głowie. Zatem jest to współczesne wznowienie książki o siłach nadnaturalnych, opisująca antyczne, średniowieczne i nowożytne historie z perspektywy XIX-wiecznej osoby. Trzeba przyznać, że może się to wydawać trochę dziwne, ale Lisioł zapewnia, że pozycja jest wyjątkowo ciekawa! Właściwie jedyną wadą jest naukowy język autorki, ale mówimy o pozycji, która racjonalnie podchodziła do zagadnienia, więc warto uzbroić się w cierpliwość i przebrnąć przez pierwsze kilkanaście stron.
.
Co znajdziemy w samej książce? Lisioł wyśnił sobie miskę truskawek, walczył o butelkę z podstępnym sobowtórem imieniem Łoisil, a także spędził noc w nawiedzonym domu. Co jakiś czas autorka serwuje nam uczony wywód, porównując genialną intuicję Mozarta, który w chwili natchnienia widział cały utwór do zaglądania w przyszłość. Nie obyło się bez spotkania z duchami, zarówno tymi szkodliwymi, jak i proszącymi żywych o wstawiennictwo za pośrednictwem modlitwy. Lisioł z pewnością się nie nudził, bo autorka potrafi skakać pomiędzy filozofami i uczonymi z wielką wprawą.
.
„Nocna strona natury” to książka przede wszystkim dla osób zainteresowanych folklorem, legendami oraz tym, jak 180 lat temu ludzie spoglądali na zjawiska wymykające się rozumowi.

Nocna strona Lisioła
.
Lisioł jest z natury futrzakiem słynącym z odwagi, dlatego w razie zagrożenia pozwala się wykazać wszystkim innym, samemu zajmując miejsce na tyłach. Z tego miejsca roztacza majestatyczną aurę wodza, a jeżeli sytuacja rozwija się w niekorzystny sposób, Lisioł wykazuje się niewzruszoną odwagą w poszukiwaniu najbliższej kryjówki. W jednej z norek, po...