Zaklinaczka burz
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Tytuł oryginału:
- The Thief Who Sang Storms
- Wydawnictwo:
- Świetlik
- Data wydania:
- 2023-03-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-03-22
- Data 1. wydania:
- 2022-03-31
- Liczba stron:
- 424
- Czas czytania
- 7 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788383212739
Piękna powieść Sophie Anderson, autorki takich czarujących baśni, jak „Dom na kurzych łapach“, „Baśnie Śnieżnego Lasu“ i „Zaczarowany zamek“!
Linnet wraz z ojcem została zesłana na Żałosne Bagna, ponieważ Magia jest zabroniona na wyspie. Dziewczyna tęskni za swoim dawnym życiem i marzy o ponownym spotkaniu z przyjaciółmi. Kiedy ojciec Linnet zostaje schwytany za kradzież drogocennego klejnotu, Linnet musi wyruszyć w niebezpieczną podróż przez stawy aligatorów i ruchome piaski. Podczas wyprawy dziewczyna odkrywa, że jest coś potężniejszego niż magia śpiewu. Coś, co mogłoby ocalić jej ojca i ponownie uleczyć złamane serce jej wyspy…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Zaklinaczka burz
Zaklinaczka burz Sophie Anderson to baśniowa propozycja dla dzieci i młodzieży, która nada magii życiu podczas czytania. Opowieść o jedności, przyjaźni i odwadze jest jak senna opowieść babci, mamy, szeptana do uszka na dobranoc. Czarująca, wzruszająca i zdecydowanie ponadczasowa! Dlaczego? Co stoi za magią Zaklinaczki Burz? „Tych, których kochamy, stale nosimy w sercu.” Makolągwa wraz z ojcem Słowikiem zostaje zesłana na Bagniska Żałoby. Nie wolno im korzystać ze śpiewaczej magii, a każde nadużycie jest karane. Mamy człowieczopodobne istoty i alkonosty: ptakopodobne. Makolągwa ma dwóch przyjaciół, którzy wspierają ją na każdym kroku, bo na Bagniskach nie żyje się łatwo. Słowik zostaje pojmany i oskarżony za kradzież drogocennego klejnotu. Dziewczynka zrobi wszystko, aby go odzyskać. Wyrusza w niebezpieczną podróż, aby ocalić ojca i jednocześnie zawalczyć o wolność swojej wyspy. Dlaczego zakazano śpiewaczej magii? Jaką moc skrywa w sobie Makolągwa? Kim są alkonosty i dlaczego muszą żyć na Bagniskach Żałoby? „A jednak dzięki tym paru latom zamieszkania na bagnisku zrozumiałam, że żal nie zawsze musi oznaczać smutek. Gdy w ponure wieczory zapalają się robaczki świętojańskie, a ryby zwane bassami niebieskimi bekają żałośnie, kiedy Słowik obwieszcza swą żałobę, grając na blaszanej gitarze – w mej duszy zapala się coś na podobieństwo bagiennego gazu, buzuje płomieniem. Tata mówi, że to nostalgia – tęsknota za minionym szczęściem.” Jako osoba dorosła zupełnie inaczej patrzę na opowieści, które kiedyś mogła mi sennym głosem opowiadać babcia, aby śniły się same piękne sny. Właśnie taka jest Zaklinaczka Burz. Jak historia szeptana przez dorosłych do uszka dziecka, które ma najwspanialsze marzenia, nadzieję, ideę i wielkie plany na przyszłość. Tę książkę możecie czytać swoim dzieciom, te potem swoim wnukom, a te potem oni swoim wnukom… Bo jedność, przyjaźń i odwaga zawsze są potrzebnymi elementami historii. Nie zabraknie tu folkloru, klimatu, legend, mitów, ale przede wszystkim emocji. Baśniowy, senny klimat nie pozwalał na początku na wartką akcję, ale chociaż każdy z nas czytelników mógł stać się Makolągwą. Przepiękne opisy oczarowują czytelnika, choć dla wielu tu będzie minus, gdy będą oczekiwać błyskotliwych zwrotów akcji. Powolne tempo tej powieści pozwala nam zwrócić uwagę na wartości, wczuć się w to, co przeżywają główni bohaterowie. Narracja prowadzona jest dwutorowo, każdy rozdział ma przepiękne zdobienia, które są inne dla wspomnień, a inne dla czasu teraźniejszego. To dbanie o szczegóły jest niesamowitym ukłonem w stronę czytelnika. Sophie Anderson nie tylko oczarowuje słowem. „Mama opowiadała mi kiedyś, że śpiewacza magia to jedna z metod realizowania myśli, uczuć i pragnień nie zawsze najlepsza z możliwych. Dodawała, że kiedy moja magia się zbudzi, zawsze powinnam mieć na względzie inne drogi do osiągania założonego celu.” Zaklinaczka burz to opowieść z przekazem, a każdy z tej historii wyciągnie to, co najlepsze dla niego. Realizm magiczny i symbolika nadają tej historii wielowątkowości. Z pozoru może nam się wydawać, że to opowieść o poszukiwaniach taty, domu, magii i odkrywaniu samej siebie. Jednak im mocniej wsłuchamy się w tej ptasi śpiew, im bardziej zauroczy nas Zaklinaczka burz, tym szybciej dostrzeżemy walkę o wolność, odwagę i męstwo, nadzieję o lepsze jutro, przyjaźń na dobre i złe, wiarę w siebie, magię dnia codziennego… Baśniowa opowieść, która przemyca wartości, jest wstępem do rozmowy. Może być czytana na dobranoc, omawiana podczas rodzinnego wieczoru pod kocykiem, bo każdy chciałby mieć w sobie tyle siły, magii, wiary i nadziei ile Makolągwa. Ta historia nada magii Twojemu wieczorowi. „Nigdy dotąd nie czułam z nikim takiego pokrewieństwa, a nasze marzenia promieniowały jaśniej dlatego, że się splątały.”
Książka na półkach
- 207
- 59
- 17
- 5
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Nic specjalnego, po prostu dobra książka skierowana głownie do młodszych czytelników. Mi osobiście ciężko się momentami czytało, miałam wrażenie że niektóre fragmenty są tak infantylne że masakra. Do tego Linnet nie zaskarbiła sobie mojej sympatii. Plot twist odnośnie jej przyjaciółki, nie był dla mnie zaskoczeniem. A zakończenie typowe dla książek dziecięcych - przesadnie pozytywne.
Może młodszemu czytelnikowi by się spodobała, ale do starszego zwyczajnie nie trafi.
Nic specjalnego, po prostu dobra książka skierowana głownie do młodszych czytelników. Mi osobiście ciężko się momentami czytało, miałam wrażenie że niektóre fragmenty są tak infantylne że masakra. Do tego Linnet nie zaskarbiła sobie mojej sympatii. Plot twist odnośnie jej przyjaciółki, nie był dla mnie zaskoczeniem. A zakończenie typowe dla książek dziecięcych - przesadnie...
więcej Pokaż mimo toCała seria skierowana jes raczej dla młodszych, jak w poprzednich częśćaich, narracja prowadzona jest z punktu widzenia dziecka. Widzimy świat oczami dojrzewającej Makolągwy. Zwaraca się uwagę na szczegóły opisu przyrody, gloryfikowana jest przyjaźń, miłość. Nie brakuje też jednak opisu tragedii - tej rodzinnej, ale i na większą skalę, tego jak postrzega ją dziecko i jak sobie z nią radzi. A to wszystko osadzone w fantastycznym świeci ludzi i alkonostów.
Sophie Anderson ma lekkie pióro, przyjemnie się czyta. Dla osób, które nie mają nic przeciwko powieści bez nagłych zwrotów akcji, z odrobiną infantylizmu, ale i pięknym, nieprzytłaczającym opisem.
Cała seria skierowana jes raczej dla młodszych, jak w poprzednich częśćaich, narracja prowadzona jest z punktu widzenia dziecka. Widzimy świat oczami dojrzewającej Makolągwy. Zwaraca się uwagę na szczegóły opisu przyrody, gloryfikowana jest przyjaźń, miłość. Nie brakuje też jednak opisu tragedii - tej rodzinnej, ale i na większą skalę, tego jak postrzega ją dziecko i jak...
więcej Pokaż mimo toKraj, w którym dwa, niegdyś żyjące w zgodzie ludy podzieliły się na skutek tragedii do jakiej doszło przed laty...
Alkonosty, stworzenia o ludzkiej posturze, ale z ptasimi cechami, dysponujące śpiewaczą magią oraz ludzie, to ludność Morowii. Wspólnie rządząca mądrze krajem, w którym panował spokój i jedność. Pewnego dnia doszło jednak do straszliwej tragedii, w której zginęły dwie władczynie Morowii, co też na odmieniło życie na wyspie.
Po tym wydarzeniu na alkonosty spadło pasmo nieszczęść, ponieważ to ich magię uznano za przyczynę katastrofy. Ptakopodobni musieli zatem uciekać na bagna, aby nie skończyć w lochach i od tej pory zaczęła się ich walka o przetrwanie.
W tej morskiej katastrofie zginęła również matka Makolągwy, bohaterki książki. Straciła ona również najlepszą przyjaciółkę, która była istotą człowieczą i uwierzyła w oskarżenia, które obciążały alkonosty.
Osamotniona Makolągwa żyła z ojcem marząc o powrocie do domu, sprawiedliwości, odzyskaniu przyjaciółki i zdobyciu magii, która jeszcze się u niej nie rozwinęła. Los jednak nie zamierzał być dla niej łaskawy, ponieważ pewnego dnia ojciec dziewczyny zostaje pojmany a ona postanawia go uwolnić, za wszelką cenę!
Wspaniała i wciągająca powieść ze szczyptą magii, jakiej jeszcze nie znaliśmy. Pełna odwagi, przyjaźni, wierności i walki o jedność i sprawiedliwość. Książka, która sprawi, że uwierzycie w prawdziwą współpracę i oddanie, gdy bohaterowie będą ramię w ramię włączyć o lepszą przyszłość.
Takich książek dla młodzieży nam potrzeba!
Kraj, w którym dwa, niegdyś żyjące w zgodzie ludy podzieliły się na skutek tragedii do jakiej doszło przed laty...
więcej Pokaż mimo toAlkonosty, stworzenia o ludzkiej posturze, ale z ptasimi cechami, dysponujące śpiewaczą magią oraz ludzie, to ludność Morowii. Wspólnie rządząca mądrze krajem, w którym panował spokój i jedność. Pewnego dnia doszło jednak do straszliwej tragedii, w której...
Bardzo lubię książki tej autorki. Czuć w nich magię na każdej niemal stronie. I ta pozycja nie była zawodem. Magiczna opowieść o powrocie do utraconego domu. Wyobraźnia autorki nie zna granic, co sprawia, że jej książki są cudowne. Jak w każdej i tu znajdziemy coś, co sprawi, że pokochamy tę historię. Dla mnie są to Wibrys i Zwalisty :) dwa zwierzątka, które pokochałam tak, bardzo, że nie mogłam oderwać się od lektury. Polecam!
Bardzo lubię książki tej autorki. Czuć w nich magię na każdej niemal stronie. I ta pozycja nie była zawodem. Magiczna opowieść o powrocie do utraconego domu. Wyobraźnia autorki nie zna granic, co sprawia, że jej książki są cudowne. Jak w każdej i tu znajdziemy coś, co sprawi, że pokochamy tę historię. Dla mnie są to Wibrys i Zwalisty :) dwa zwierzątka, które pokochałam tak,...
więcej Pokaż mimo toFajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam
Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam
Pokaż mimo toNie zauroczyła mnie w jakiś konkretny sposób, ot po prostu poprawna książka
Nie zauroczyła mnie w jakiś konkretny sposób, ot po prostu poprawna książka
Pokaż mimo toKolejna cudowna książka tej autorki- mogę ją tylko gorąco polecić.
Kolejna cudowna książka tej autorki- mogę ją tylko gorąco polecić.
Pokaż mimo to"Zaklinaczka burz" Sophie Anderson to ujmująca baśń, która zachwyca swoim pięknym językiem, kreatywnymi opisami i ciekawymi postaciami.
Moje serce rozkwita w obliczu wszelkiego rodzaju czarów, a literatura dla dzieci wypełnia moje duchowe progi radością. Ta niezwykła powieść stanowi idealne połączenie obu tych mistycznych światów. To opowieść o przepięknej Morowii - wyspie, gdzie ludzie i alkonosty, magiczne istoty przypominające ptaki, dzielą to samo terytorium.
Niestety, tragedia, jaką było zatonięcie statku Radość, przyniosła ze sobą podziały i napięcia. Alkonosty zostały wygnane na mroczne Bagna, magię zakazano, a wszelkich podejrzanych o jej praktykowanie łapano i więziono w Twierdzy lub w Kamieniołomach. Wśród nich znalazł się Słowik, ojciec głównej bohaterki, urokliwej Makolągwy, która postanawia uwolnić swojego ojca i wyrusza na trudną i niebezpieczną wyprawę, mając nadzieję nie tylko ocalić go, lecz także całą Morowię. Czy jej siła i determinacja wystarczą, aby osiągnąć te szlachetne cele?
"Zaklinaczka burz" wprawia mnie w stan zachwytu ze względu na jej bogatą treść i głębokie przesłanie. To opowieść pełna piękna, ukazująca znaczenie rodzinnych więzi, przyjaźni - zarówno utraconej, jak i odzyskanej, a także odwagi, odnalezienia samego siebie oraz walki z niesprawiedliwością i strachem przed odmiennością. To również wspaniała historia o walce o wolność, niezłomnej nadziei i o magicznych mocach, które płyną z tej przepięknej książki.
Język, którym posługuje się Anderson, jest poetycki i magiczny. Opisy krajobrazów, postaci i wydarzeń są pełne detali i wzbudzają w czytelniku wyobraźnię. Autorka tworzy świat pełen magii i tajemnic, w którym każdy krok jest nieprzewidywalny.
Jestem przekonana, że "Zaklinaczka burz" stanie się prawdziwym skarbem dla miłośników literatury dziecięcej - zarówno dla najmłodszych, jak i dla rodziców, którzy szukają pięknych opowieści na dobranoc dla swoich pociech.
"Zaklinaczka burz" Sophie Anderson to ujmująca baśń, która zachwyca swoim pięknym językiem, kreatywnymi opisami i ciekawymi postaciami.
więcej Pokaż mimo toMoje serce rozkwita w obliczu wszelkiego rodzaju czarów, a literatura dla dzieci wypełnia moje duchowe progi radością. Ta niezwykła powieść stanowi idealne połączenie obu tych mistycznych światów. To opowieść o przepięknej Morowii - wyspie,...
⛈️ Zaklinaczka burz⛈️
To moje drugie spotkanie z Sophie Anderson i jestem tak samo zachwycona jak podczas lektury „Zaczarowanego zamku”!
Uwielbiam wszelkiego rodzaju magię i kocham też literaturę dziecięcą, a ta książka to idealne połączenie obu tych rzeczy! Jest to przepiękna historia, która opowiada o Morowii - wyspie, którą wspólnie zamieszkują ludzie i alkonosty (magiczne, ptakopodobne istoty).
Niestety, po tragedii jaką spowodowało zatonięcie statku Radość, doszło do rozłamu - alkonosty zostały wygnane na Bagna, zakazano wszelkiej magii, a wszystkich podejrzanych o jej używanie łapano i zamykano w Twierdzy lub w Kamieniołomach. Wkrótce trafił tam też Słowik - ojciec głównej bohaterki Makolągwy.
Makolągwa postanowiła go uwolnić i z pomocą przyjaciół wyruszyła na pełną trudów i niebezpieczeństw wyprawę, podczas której chce nie tylko uratować ojca, ale też zjednoczyć całą Morowię! Czy uda jej się tego dokonać?
Jestem absolutnie zachwycona „Zaklinaczką burz” nie tylko ze względu na jej przepiękne wydanie, ale też ze względu na jej treść i przesłanie jakie w sobie niesie. Jest to bowiem przepiękna historia opowiadająca o relacjach rodzinnych, o przyjaźni (tej utraconej i odzyskanej),o niesamowitej odwadze, poszukiwaniu siebie, ale też o niesprawiedliwych podziałach i strachu przed innością. To również opowieść o walce o wolność, niegasnącej nadziei i magii, które wylewa się z tej książki strumieniami!
Będzie idealna dla wszystkich fanów literatury dziecięcej, dla dzieci i dla rodziców, którzy szukają książki na dobranoc dla swoich pociech. „Zaklinaczka burz” sprawdzi się idealnie, ponieważ jej spokojna akcja (tak, nie ma tu zbyt wielu zwrotów akcji, ale wg mnie jest to zupełnie niepotrzebne, bo najważniejsze jest tutaj skupienie się na bohaterach i na tym jakie emocje przeżywają w środku) nie tylko utuli do snu, ale może być też punktem wyjścia do rozmowy!
Polecam z całego serca!❤️
⛈️ Zaklinaczka burz⛈️
więcej Pokaż mimo toTo moje drugie spotkanie z Sophie Anderson i jestem tak samo zachwycona jak podczas lektury „Zaczarowanego zamku”!
Uwielbiam wszelkiego rodzaju magię i kocham też literaturę dziecięcą, a ta książka to idealne połączenie obu tych rzeczy! Jest to przepiękna historia, która opowiada o Morowii - wyspie, którą wspólnie zamieszkują ludzie i alkonosty...
Sophie Anderson zaczarowała mnie swoim baśniowym stylem pisania i teraz w ciemno chwytam za jej książki. Każda z nich to obietnica przeniesienia się na chwilę do innego świata, pełnego magii i emocji chwytających za serce. Dlatego też bez wahania sięgnęłam po jej najnowsze dzieło. Zaklinaczka burz kusi opisem, okładką i magią skrytą w środku.
http://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2023/05/23/zaklinaczka-burz-sophie-anderson/
Sophie Anderson zaczarowała mnie swoim baśniowym stylem pisania i teraz w ciemno chwytam za jej książki. Każda z nich to obietnica przeniesienia się na chwilę do innego świata, pełnego magii i emocji chwytających za serce. Dlatego też bez wahania sięgnęłam po jej najnowsze dzieło. Zaklinaczka burz kusi opisem, okładką i magią skrytą w...
więcej Pokaż mimo to