Ja, Świnia

Okładka książki Ja, Świnia Kasia Nawratek
Okładka książki Ja, Świnia
Kasia Nawratek Wydawnictwo: Dwukropek literatura młodzieżowa
176 str. 2 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Wydawnictwo:
Dwukropek
Data wydania:
2023-04-12
Data 1. wyd. pol.:
2023-04-12
Liczba stron:
176
Czas czytania
2 godz. 56 min.
Język:
polski
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
14 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
116
115

Na półkach:

Ja Świnia Kasia Nawratka to prawdziwie przełomowa lektura, która porusza serce i umysł. Kasia Nawratek, poprzez szczere i głęboko osobiste spojrzenie na swoje życie, stworzyła książkę, która inspiruje do refleksji i akceptacji samego siebie.

Autorka z odwagą dzieli się swoimi doświadczeniami, ukazując, że bycie "świnią" w społeczeństwie pełnym oczekiwań i norm, to w rzeczywistości piękna i pełna wartości rzeczywistość. Jej styl pisania jest pełen autentyczności i humoru, co sprawia, że książkę czyta się niezwykle przyjemnie.

Ja Świnia to nie tylko historia autorki , to opowieść o odwadze być sobą, niezależnie od tego, co mówi świat. Polecam tę książkę wszystkim, którzy pragną odnaleźć w sobie siłę do bycia autentycznym.


Recenzja pochodzi z mojego ig @zuziawydro

Ja Świnia Kasia Nawratka to prawdziwie przełomowa lektura, która porusza serce i umysł. Kasia Nawratek, poprzez szczere i głęboko osobiste spojrzenie na swoje życie, stworzyła książkę, która inspiruje do refleksji i akceptacji samego siebie.

Autorka z odwagą dzieli się swoimi doświadczeniami, ukazując, że bycie "świnią" w społeczeństwie pełnym oczekiwań i norm, to w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
378
371

Na półkach:

Alicja jest w okresie dorastania więc to normalne, że jej ciało się zmienia. To lato będzie inne, z tego powodu, że będzie zdawać sobie sprawę, że są wartości, które są ważniejsze. Czy kiedy zacznie poznawać samą siebie, to zbuduje swoją pewność siebie od nowa?
„Wciąż czułam ten dotyk, dokładnie wiedziałam, w którym miejscu ścisnął mój pośladek, albo pupę, jak kto woli.

Następna, zaliczona. Ale świnia. Ale świnia.

Świnia. Zaliczona”.
Alicja to nastolatka, która z mojego punktu widzenia jest tak naprawdę pozostawiona samej sobie, iż nie ma wsparcia w swojej babci, która zastępuje jej matkę, raczej bym powiedziała, że stara się, ale jej babunia nie rozumie i nie wspiera jej, jako dojrzewającej dziewczyny, tym bardziej swojej wnuczki. Jeśli chodzi jej ojca, miałam takie wrażenie, że odsuwał swoją rolę w pewnej mierze na drugi plan, lecz nie powinno tak być, iż myślę, że powinien bardziej okazywać zainteresowanie swojej córce.
„— To nie moja wina, że on mnie podgląda — zaprotestowałam, ale babcia tylko pokręciła głową.

— Jakbyś nie latała, toby nie podglądał!

— Ale to mój pokój!”
Ja, świnia to młodzieżówka, która nie za bardzo mi przypadła do gustu, z tego powodu, że nie mogłam wejść w myśli bohaterów, co więcej nie polubiłam się z nimi, w ogóle nie zajęli mojego serca. Albowiem jest to książka, która porusza bardzo ważne tematy, takie jak akceptowanie swojego ciała, dorastanie, relacje z bliskimi i rodzicami w okresie dojrzewania oraz zachowania i sytuacje, które myślę, że nie powinny mieć miejsca. Nie poruszyła mnie aż tak bardzo, jedynie w minimalnym stopniu.


#Ja,świnia#nastolatka#Końskiezaloty#akceptowanieswojegociała#dorastanie#relacjezbliskimiirodzicamiwokresiedojrzewania#zachowaniaisytuacje,któremyślę,żeniepowinny mieć miejsca#młodzieżówka




http://bookaholicandwriter.blogspot.com/2023/10/ja-swinia-kasia-nawratek-recenzja-autor.html


https://www.instagram.com/p/CyMcPJ2tsvA/?igshid=MmU2YjMzNjRlOQ==

Alicja jest w okresie dorastania więc to normalne, że jej ciało się zmienia. To lato będzie inne, z tego powodu, że będzie zdawać sobie sprawę, że są wartości, które są ważniejsze. Czy kiedy zacznie poznawać samą siebie, to zbuduje swoją pewność siebie od nowa?
„Wciąż czułam ten dotyk, dokładnie wiedziałam, w którym miejscu ścisnął mój pośladek,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
236
235

Na półkach:

Kulturowo, zwierze takie jak świnia kojarzy się (wydawać by się mogło) stricte pejoratywnie, jako symbol niechlujności, otyłości, niewłaściwego zachowania. Historycznie już wypada nieco bardziej korzystnie, bo występuje jako ikona obfitości i bogactwa, a także, w dawnych cywilizacjach m. śródziemnego - jako symbol siły. Jaką twarz obierze świnia dla dojrzewającej nastolatki?

JA, ŚWINIA

Książka, którą wam dziś prezentuję to nie tylko młoda polska proza o body shamingu. Przede wszystkim będzie to historia o ogromnej zmianie, jaką jest dorastanie, jego niejednoznaczności i różnorodności z jaką młody człowiek musi się zmierzyć, często samotnie.

📝OPIS📝

Nudne, upalne lato bez przyjaciół i na dodatek w rodzinnym mieście sprawia, że egzotyka z głowy Alicji przedostaje się na zewnątrz niosąc ze sobą sztukę figurek kukiełkowych, ale też pierwotne instynkty.

Dzieciaki z osiedla przeżywając Alicje świnią, budzą w niej prawdziwe zwierze. A właściwie to dwa: MiłoŚwinka oraz Zła Świnia, niczym dwa wilki będą walczyć w Alicji o względy i decyzje, obie udowodnią, że świnią można być na różne sposoby. Która przejmie kontrole?

Prosta, ale wieloznaczna powieść dla młodzieży, bez idealizacji i zauroczeń zwalający z nóg. Autorka świetnie oddała rzeczywisty problem społeczny oplatając go przy tym mądrym słowem, możliwymi rozwiązaniami oraz zdrowym podejściem.

🙋‍♂️DLA KOGO🙋🏻‍♀️

Młodzieży starszej i młodszej, a także rodzicom ludzi u progu dojrzewania.
Oraz fanom ilustracji @olaszmida

Kulturowo, zwierze takie jak świnia kojarzy się (wydawać by się mogło) stricte pejoratywnie, jako symbol niechlujności, otyłości, niewłaściwego zachowania. Historycznie już wypada nieco bardziej korzystnie, bo występuje jako ikona obfitości i bogactwa, a także, w dawnych cywilizacjach m. śródziemnego - jako symbol siły. Jaką twarz obierze świnia dla dojrzewającej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
773
500

Na półkach:

Jestem jaka jestem. Mam ciało, jest niedoskonałe, ale jest moje. Dlaczego więc ciągle czuję na sobie wzrok? Przeszywający i bolesny. Wypala znamiona. Nie, nie widać ich, bo rysują się w duszy. Pieką, kują, uwierają, zniekształcają rzeczywistość. Jestem, ale czuję, że jestem nie taka, odmienna, niedopasowana. Odarta z piękna przez szyderczy śmiech, nieprzyjazne spojrzenie, niechciany dotyk i brutalne słowo.

Byłam Miłoświnką – uroczą, sympatyczną, słodką i niewinną. Stałam się Złą Świnią. To wybuchło nagle pomiędzy bolesnym dotykiem przekraczającym granice, wyzwiskami i nieprzechylnymi szeptami, które uparcie oplatają moją pulchną twarz i sączą się do uszu. Nie wiem, co się ze mną dzieje. Nie poznaję siebie. Nie poznaję swojego przyjaciela. Nie ogarniam swoich emocji. Nie akceptuję swojego ciała. Jeśli to jest to dorastanie, to ja tego nie chcę…

Alicja – główna bohaterka powieści Kasi Nawrotek „Ja, Świnia” to osoba, z którą utożsamiać może się niemal każda nastolatka. Każdego dnia mierzy się z trudami dojrzewania, burzą hormonów i kumulacją emocji, które w końcu eksplodują. To powieść o stawianiu granic, o szacunku do ludzkiego ciała i jego autonomii, o przepaści międzypokoleniowej, o przyjaźni, odmienności i pierwszych zauroczeniach.

Głęboka, poruszająca, mocna i bardzo dosadna. Bardzo, bardzo potrzebna! Wytycza granice dotyczące cielesności, tego na, co godzić się nie powinniśmy, jakie zachowania tępić w zarodku, jasno mówi o tym, że nikt nie jest uprawniony do komentowania, a tym bardziej dotykania naszego ciała bez zgody, że słowa potrafią ranić mocnej niż czyny. Skoncentrowana na emocjach bohaterów budzi silne emocje w czytelniku. Rezonuje w nim jeszcze długo po odczytaniu ostatniego zdania.

Pomiędzy głównym wątkiem autorka porusza inne, nie mniej istotne kwestie, lecz traktuje je nieco po macoszemu, budując z nich tło do opowiadanej historii. Czytając można odnieść wrażenie, że w centrum uwagi jest ciało, ale tak naprawdę są tam oboje – i ciało, i dusza.

Przyciągająca wzrok okładka, mocny tytuł i kilka ekspresyjnych ilustracji – to jej dodatkowe atuty.

Lektura obowiązkowa!

Jestem jaka jestem. Mam ciało, jest niedoskonałe, ale jest moje. Dlaczego więc ciągle czuję na sobie wzrok? Przeszywający i bolesny. Wypala znamiona. Nie, nie widać ich, bo rysują się w duszy. Pieką, kują, uwierają, zniekształcają rzeczywistość. Jestem, ale czuję, że jestem nie taka, odmienna, niedopasowana. Odarta z piękna przez szyderczy śmiech, nieprzyjazne spojrzenie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
859
844

Na półkach:

Egzemplarz książki otrzymałam od wydawnictwa w zamian za recenzję.
Wydawnictwo nie miało wpływu na treść i formę recenzji.



Blada, pulchna wojowniczka na okładce książki "Ja, świnia"
ma olbrzymią wyobraźnię, wielką wrażliwość i naście lat.
Przed łazienkowym lustrem, pośrodku dżungli,
rodzi się w niej siła, kiełkuje bunt.

Dojrzewanie fizyczne, dostrzeganie własnego ciała.
Dojrzewanie psychiczne, szukanie swojego ja.

Przeobrażenie Miłoświnki w Złą Świnię
przebiega powoli, w myślach, drobnych gestach.


Bohaterka świetnie radzi sobie w szkole,
ku zdziwieniu wszystkich, którzy oczekiwali,
że jako półsierota będzie gorsza
i potrzebująca pomocy.

Zamiast mamy dziewczyna ma nadopiekuńczą babcię,
ale nie chce być już posłuszną, bezwolną wnuczką.
Ma odważne, ciekawe pomysły, chce mieć własne zdanie.
Na szczęście tata zostawia jest spore pole do popisu
i daje dużo wolności.


- Zawsze mi się wydawało, że ty się wyjątkowo mało przejmujesz tym,
co myślą inni. - Tata jest zaskoczony.
Robi mi się trochę smutno, bo nagle zdaję sobie sprawę, że
przejmuję się coraz bardziej.*

Tego lata coś się zmienia...

Jej w swoim ciele dobrze,
ale zaczynają je zauważać chłopcy i mężczyźni.
Doświadcza upokorzeń i bagatelizowania spraw.

Zmienia się Bąku - jej "kumpel od zawsze",
staje się doroślejszy, stara się dopasować do towarzystwa.
Czy ich przyjaźń zmieni się? Czy przetrwa?

Na orbicie krąży jeszcze jeden chłopiec.
Zamiast bluzy, w szkole nosi koszule!
Ale w to lato nosi tshirt i szorty.
Czy on jej się podoba?


Jak w tym wszystkim ma odnaleźć się nastolatka?
Gdy i z babcią, i z kumplem trzeba by porozmawiać
zupełnie inaczej, niż dotychczas, bo i ona, i oni są już inni.
Kiełkuje w niej bunt! Ale nie chce niczego popsuć.
"Grzeczna dziewczynka" mocno w niej siedzi.

Bohaterka prostymi słowami opowiada o różnych zdarzeniach,
a przede wszystkim opowiada o swoim samopoczuciu i emocjach.
Wątpliwości, zawstydzenie, frustracja, gniew, złość.


Powieść w sam raz dla nastolatek.
Polecam!

Autorką książki jest Kasia Nawratek.
Okładkę zaprojektowała Ola Szmida.


https://bajdocja.blogspot.com/2023/05/ja-swinia.html

Egzemplarz książki otrzymałam od wydawnictwa w zamian za recenzję.
Wydawnictwo nie miało wpływu na treść i formę recenzji.



Blada, pulchna wojowniczka na okładce książki "Ja, świnia"
ma olbrzymią wyobraźnię, wielką wrażliwość i naście lat.
Przed łazienkowym lustrem, pośrodku dżungli,
rodzi się w niej siła, kiełkuje bunt.

Dojrzewanie fizyczne, dostrzeganie własnego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
402
388

Na półkach:

Książka "Ja, świnia" @kasianawratek to skłaniająca do refleksji historia, która jest odpowiednia nie tylko dla nastolatków, ale i dorosłych.

Myślę, że kompleksy to coś, co ma się w każdym wieku, przynajmniej u większości kobiet. Każda z nas potrafi znaleźć u siebie jakąś niedoskonałość, ważne jednak, żeby nie definiowały one całego naszego życia.
Kasia Nawratek porusza w lekturze kwestię wagi, a także orientacji seksualnej.

Podoba mi się lekkie i proste pióro autorki, dzięki któremu książkę czyta się szybko i przyjemnie.

Historia opowiada o dojrzewającej nastolatce, która pomimo braku idealnej figury czuje się dobrze sama ze sobą. W lato jej wartości zaczną się zmieniać i dziewczyna będzie się otwierać na swoją cielesność i poznawać wpływ otoczenia na własne samopoczucie.

Autorka w niewymuszony sposób pokazuje w swojej powieści jak odbiór otoczenia wpływa na naszą psychikę. Co niektórzy nazwaliby "końskimi zalotami" dla innych jest wbitym cierniem, który przy każdym ruchu powoduje nieprzyjemne uczucie. Alicja - główna bohaterka, mierzy się właśnie z taką sytuacją i chociaż zebrała się na odwagę, by porozmawiać o tym z babcią, ta zbagatelizowała całą sprawę.
To pokazuje jak z pokolenia na pokolenie zmienia się postrzeganie molestowania i przyznam, że cieszy mnie to, że ten temat nie jest już tak lekceważony, jak w dawniejszych czasach.

Książka "Ja, świnia" to niewymagająca większego skupienia, ale wzbudzająca wiele emocji pozycja, którą z całego serca polecam wszystkim dojrzewającym nastolatkom. Nie tylko dla dziewczyn, ale i chłopców. Otwórzmy się na tolerancję, ponieważ dzięki temu nie będziemy ranić uczuć innych osób, a każdy zasługuje na szacunek - bez wyjątków!

Książka "Ja, świnia" @kasianawratek to skłaniająca do refleksji historia, która jest odpowiednia nie tylko dla nastolatków, ale i dorosłych.

Myślę, że kompleksy to coś, co ma się w każdym wieku, przynajmniej u większości kobiet. Każda z nas potrafi znaleźć u siebie jakąś niedoskonałość, ważne jednak, żeby nie definiowały one całego naszego życia.
Kasia Nawratek porusza w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
187
181

Na półkach:

🏕️🌄

Alicja spędza upalne lato w rodzinnym mieście, gdzie dzieli czas pomiędzy rodzinę i znajomych. W tym okresie zaczyna zwracać większą uwagę na swoje ciało, które nie do końca wpasowuje się we współczesne kanony piękna.
Nastolatka snuje rozważania na temat cielesności, relacji rodzinnych i towarzyskich oraz stawia nieśmiałe pierwsze kroki w sferze relacji romantycznych.

🐖🌿

,,Ja, świnia" to opowieść o dojrzewaniu, skierowana do nastolatek (choć i starsi znajdą w niej coś dla siebie). Na przykładzie Alicji możemy zobaczyć, z czym w dzisiejszych czasach mierzą się młode dziewczyny, zwłaszcza gdy nie wyglądają jak ,,idealne" modelki z okładek magazynów.

Bardzo podobało mi się to, że autorka ukazała przepaść pomiędzy tym, jak obecnie postrzega się molestowanie seksualne, a tym, jak na takie zachowania patrzyło się kiedyś.

Przyznaję, chciałabym, żeby ta książka była nieco dłuższa, tak, bym mogła bardziej zagłębić się w jej niektóre aspekty i wątki. Mimo to historia naprawdę przypadła mi do gustu, a zakończenie mnie usatysfakcjonowało.

PS TA OKŁADKA 😍🔥

🏘️🌞

🏕️🌄

Alicja spędza upalne lato w rodzinnym mieście, gdzie dzieli czas pomiędzy rodzinę i znajomych. W tym okresie zaczyna zwracać większą uwagę na swoje ciało, które nie do końca wpasowuje się we współczesne kanony piękna.
Nastolatka snuje rozważania na temat cielesności, relacji rodzinnych i towarzyskich oraz stawia nieśmiałe pierwsze kroki w sferze relacji romantycznych....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1450
980

Na półkach: , , ,

Mam taką prywatną kategorię książek, których lektura sprawia mi mnóstwo radości, a jednocześnie targa emocjonalnie. To "książki, które powinnam była przeczytać jako nastolatka, ale ich nie było". Czerpię więc dziką radość z ich czytania teraz (w końcu ta nastolatka wciąż we mnie siedzi) i staję się ich żarliwym wyznawcą. Jeśli więc kiedyś w jakiejś księgarni zapytacie o książkę dla nastolatki, a zza regału wyskoczy randomowa klientka i będzie usilnie namawiać was do kupna "Topless", "Czerwonych chustek" czy "Szkoły bohaterek i bohaterów", to bardzo możliwe, że będę to ja. A już niedługo, bo premiera coraz bliżej, będę was atakować powieścią Kasi Nawratek pt. Ja, świnia.

Jeśli macie w domu nastoletnie córki, lub siostrzenice, kuzynki, znajome, śmiało możecie im podarować tę książkę, skrojoną na miarę tak naprawdę każdej z nas. Bo choć nie każdy jest do bohaterki podobny, to jej problemy i spostrzeżenia otworzą wiele szufladek w naszych, kobiecych duszach.

Zastanawiam się, jak zamknąć w słowach wartość tej książki i nie powiedzieć zbyt wiele. Jak o niej opowiedzieć, by oddać tornado myśli, które we mnie siedzą. Jak prowadzić uporządkowany wywód, gdy budzi ona tyle emocji. I tak naprawdę chciałabym przede wszystkim krzyczeć: dziewczyny, czytajcie.

Autorka w tej zwięzłej, nierozbudowanej i pozornie ubogiej w zdarzenia fabule poruszyła całą masę zagadnień ważnych dla dorastających dziewcząt. I zrobiła to w sposób jednocześnie czytelny i subtelny, mówiąc ich językiem i odwołując się do ich doświadczeń. Także tych mało eksponowanych.

Jest to oczywiście w pierwszym planie opowieść o kilku upalnych dniach, w których leniwym rytmie formuje się zalążek kobiecej świadomości młodej bohaterki. Dziewczyny, która zdaje sobie sprawę z tego, że jej ciało niespecjalnie wpisuje się w kanony piękna, lecz nie ono stanowi źródło jej problemu. Nawratek fantastycznie pokazuje uniwersalne dziewczęce doświadczenia związane z publicznym wyśmiewaniem, które może jest efemeryczne, ale długo pali w środku. Pisze o tych niechcianych spojrzeniach, przelotnym, lecz nieprzyjemnym dotyku w tramwaju, nieprzyjemnych komentarzach, które budzą wstręt i zażenowanie. Jak wiele z nas tego doświadcza i jak mało o tym mówi. O mężczyznach ziejących nam w kark w autobusie, ocierających się niby przypadkiem. O tych zawstydzających momentach, o których nie rozmawiamy z nikim, bo boimy się bagatelizowania naszych odczuć przez innych, a potem próbujemy zdusić w sobie gniew i niepokój, które w nas wzbudziły. Nawratek natomiast mówi: dziewczyny, nie jesteście same. To się przydarza wielu i emocje, które w was budzą te chwile wcale nie są przesadzone. Co więcej, czytając o tym, czujemy ten sam bezsilny gniew co młoda bohaterka - i to - wierzcie mi - niezależnie od wieku.

Alicja również przeżywa takie drobne upokorzenia i nikomu o nich nie mówi. Gdy zaś o jednym z nich wspomina babci, spotyka się z reakcją, której właśnie się obawiała. Jej uczucia są bagatelizowane, a najlepszą odpowiedzią jest hasło "końskie zaloty", które wcale nie sprawia, że czuje się lepiej. To też doświadczenie, które wiele z nas połączy z bohaterką. I szczerze smuci mnie konkluzja, że przez lata niewiele się zmieniło.

Autorka świetnie oddaje ten etap z życia dorastającej dziewczyny, kiedy coraz dobitniej mierzyć się musi z własną fizycznością. Bohaterka powieści tego lata wyraźniej dostrzega swoje ciało i jego niedoskonałości. Jednocześnie znajduje w sobie moc i siłę, jakiej się po sobie nie spodziewała. Siłę, której inspiracja pojawiła się na zewnątrz i którą udało jej się przekuć w podwaliny własnego poczucia wartości.

To leniwe lato stało się dla Alicji czasem przewartościowań, który czeka każdego nastolatka. Wyjściem z ram dzieciństwa, w które wciąż jeszcze wpycha ją babcia, rewidowania relacji z ojcem, a także przyjaźni. Bo tego lata Alicja przeżyje nie tylko pierwsze zauroczenie, ale też spojrzy dojrzalej na własną przyjaźń i będzie szukać odpowiedzi na pytanie o to, jaką chce być przyjaciółką.

Nawratek nie szuka wielu metafor, nie rozbudowuje przesadnie fabuły, a jednak dotyka istoty tego szczególnego momentu nastoletności, w którym zaczynamy dojrzalej i krytyczniej spoglądać nie tylko na siebie, ale i otoczenie, kiedy z morza pytań i wątpliwości powoli zaczyna wyłaniać się jądro naszej osobowości. Alicja ma swoje małe wielkie dylematy, uczy się, analizuje i popełnia błędy. Przygląda się innym młodym ludziom i ich "stadnym" zachowaniom, jednocześnie szukając dla siebie odpowiedniego miejsca.

Ja, świnia to opowieść momentami smutna, chwilami paląca bezsilnym gniewem, a jednocześnie pełna ciepła i zrozumienia. Historia o relacjach w rodzinie, przyjaźni i pierwszym zauroczeniu. O tym, że krzywdzić może zarówno słowo, jak i milczenie. Przede wszystkim zaś o odkrywaniu siebie i początkach kształtowania własnego systemu wartości. I o sile, którą możemy obudzić w sobie.

Właśnie taką książkę chciałabym przeczytać, mając lat naście. Dającej mi poczucie wspólnoty doświadczeń, poruszającą, skłaniającą do refleksji, bez nachalnego dydaktyzmu. Ta historia jest pozornie bardzo zwyczajna, a przez to trafiająca z przesłaniem w samo sedno, stanowi lustro, w którym mogą przejrzeć się młodzi czytelnicy - ze swoimi frustracjami, wątpliwościami, lękami, niepewnością i nadzieją. I mimo poważnych tematów, jakie podejmuje, jest tak naprawdę wspaniałym comfort bookiem. To książka, która daje młodzieży siłę, otwiera na świat wartości, także wartości własnej.

Przede wszystkim powinny po nią sięgnąć młode dziewczyny, które właśnie teraz kształtują poczucie własnej wartości, mierzą się z nastoletnimi problemami, szukają własnej siły. Oraz dorosłe kobiety, którym nigdy nie dane było takiej książki przeczytać. Wewnętrzne dziecko wciąż potrafi być głodne mocy, którą potrafi dać wartościowa lektura. Jednocześnie wierzę, że skorzystać mogą z niej także chłopcy - nie tylko dlatego, by lepiej zrozumieć swoje rówieśniczki i odkryć, jak krzywdzące bywają słowa lub milczenie. Bo w szerszej perspektywie zmagania z cielesnością, tożsamością, wchodzeniem w dorosłość, pierwszym uczuciem i weryfikacją przyjaźni dotyczą wszystkich, bez względu na płeć.

Po lekturze stałam się orędowniczką tej powieści, która tak prawdziwie i czule dotyka trudów nastoletności, wyraża sprzeciw wobec krzywdom zadawanym czynem, słowem, umniejszaniem i przemilczeniem, a jednocześnie przemawia czule do jądra nas samych, mówiąc dobitnie: "bądź przyjaciółką także dla siebie, znajdź siłę tam, gdzie inni widzą słabość". Bo w końcu każdy z nas może być pięknym człowiekiem, jeśli to piękno ma w sobie.

Mam taką prywatną kategorię książek, których lektura sprawia mi mnóstwo radości, a jednocześnie targa emocjonalnie. To "książki, które powinnam była przeczytać jako nastolatka, ale ich nie było". Czerpię więc dziką radość z ich czytania teraz (w końcu ta nastolatka wciąż we mnie siedzi) i staję się ich żarliwym wyznawcą. Jeśli więc kiedyś w jakiejś księgarni zapytacie o...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    29
  • Przeczytane
    17
  • Posiadam
    2
  • Dla młodzieży
    1
  • Dla młodzieży🤳🏻
    1
  • Pożyczone (praca)
    1
  • Akcja 52 książki (2024)
    1
  • Nowości 2023
    1
  • Wypożyczone z biblioteki
    1
  • Samodzielne
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ja, Świnia


Podobne książki

Przeczytaj także