Ostatnia jak na razie wydana w Polsce część cyklu Oregon wydaje się jedną z ciekawszych w tym cyklu .
Tematem przewodnim jest SI i jej ewentualny wpływ na przyszłość ludzkości. Dziewięć najpotężniejszych ( opierających swą potęgę na wiedzy ) rodów podchodzenia hinduskiego pracuje na stworzeniem potężnego SI, które ma im dać władzę nad całym światem . Nie liczą się koszta , nie liczy się ludzkie życie. Przypadek i wewnętrzny konflikt wśród członków tej elity wplątuje w tę intrygę organizację Oregon . A jak wiadomo z nimi nikt nie wygrał ...
Dobrze napisana, ciekawy temat zapewniają dobrą rozrywkę.

Ostatnia jak na razie wydana w Polsce część cyklu Oregon wydaje się jedną z ciekawszych w tym cyklu .
Tematem przewodnim jest SI i jej ewentualny wpływ na przyszłość ludzkości. Dziewięć najpotężniejszych ( opierających swą potęgę na wiedzy ) rodów podchodzenia hinduskiego pracuje na stworzeniem potężnego SI, które ma im dać władzę nad całym światem . Nie liczą się koszta ,...

Czytam książki Cusslera, bo towarzyszy mi od wielu lat i generalnie trzyma fason. Wiem, że pewne sceny muszą się powtarzać i przy tylu tomach nieunikniony jest brak polotu w dialogach, ale będę nadal czytał te powieści.

Czytam książki Cusslera, bo towarzyszy mi od wielu lat i generalnie trzyma fason. Wiem, że pewne sceny muszą się powtarzać i przy tylu tomach nieunikniony jest brak polotu w dialogach, ale będę nadal czytał te powieści.

Byłoby rewelacyjnie, bo akcja świetnie poprowadzona, świat uratowany, no ale wszystko robione na szybko - redakcyjno/korektorsko/literówkowo jest źle: "niech" zamiast "nich", "o" zamiast "i", "l" zamiast "ł", "nas" zamiast "nad", "pracujęmy" [takie połączenie pracy podczas jedzenia? ;p], "skrepowanie" [czyli owinięcie w krepę?], "Maly", "samum", "tyko" :(

Byłoby rewelacyjnie, bo akcja świetnie poprowadzona, świat uratowany, no ale wszystko robione na szybko - redakcyjno/korektorsko/literówkowo jest źle: "niech" zamiast "nich", "o" zamiast "i", "l" zamiast "ł", "nas" zamiast "nad", "pracujęmy" [takie połączenie pracy podczas jedzenia? ;p], "skrepowanie" [czyli owinięcie w krepę?], "Maly", "samum", "tyko"...

Jedna z najnowszych książek Clive Cusslera napisana wspólnie z Boydem Morrisonem dotyczy cyklu Oregon, po którą właśnie sięgnąłem spodziewając się sensacyjno przygodowej historii ze zwrotami akcji. Plan Colossus zapowiadał się ciekawie i wciągająco. Interesowały mnie kolejne przygody załogi Oregona wykonywające zawsze niebezpieczne misje i podejmujące próbę powstrzymania przeciwników przed przejęciem kontroli nad światem. Jak zwykle w książkach Clive Cusslera jest przygoda, sensacja i lekkość w opowiadaniu kolejnych przygód bohaterów cyklu, po który lubię sięgać.
Książka Plan Colossus zaczyna się od wydarzeń dziejących się dwa tysiące lat temu, gdzie potężny władca imperium indyjskiego po podboju innych krajów postanawia rozdzielić zwoje wiedzy i przekazać je przypadkowym ludziom, którzy zobowiązani są do ich ochrony. W mrokach dziejów nazwani zostali Dziewięcioma Nieznanych, których potomkowie żyją do czasów obecnych. Przy wykonaniu misji dla agencji rządowej dokonując przejęcia statku na Oceanie Indyjskim nie wiedzą, że staną się celem dla potomków ludzi chcących wykorzystać posiadaną wiedzę do przejęcia władzy nad światem. Załoga Oregonu rozpoczynają walkę z czasem, aby powstrzymać spadkobierców wiedzy przekazanej wieki temu tajemnicy Dziewięciu Nieznanych, którzy sami mogą zapobiec zagładzie ludzkości i wprowadzenia tyranii na całym świecie.

Książka Plan Colossus jest kolejnym tomem przygód załogi Oregona, który kolejny raz jest wplątany w niebezpieczną misje ratowania świata przed zagrożeniem. Ciekawym pomysłem było przedstawienie wydarzeń sprzed dwóch tysięcy lat dotyczących powierzonych sekretów grupce nie znających się osób w celu ochrony świata przed wykorzystaniem zwojów wiedzy w złym celu. Wykorzystanie takich retrospekcji dotyczących tajemnic przeszłości zawsze mi się podobała w książkach autora. Poszukiwanie artefaktów, odkrywanie sekretów przeszłości i przedstawienie wydarzeń z dawnych czasów dodawało im barwy. W przypadku kolejnego tomu przygód załogi Oregona wciągnięta zostaje w grę pomiędzy potomków ludzi wybranych wieki temu w celu ochrony powierzonej wiedzy. Autor osadza swoją akcję na odmianę tym razem w Indiach, na Morzu Arabskim, nawet w Neapolu i w Stanach Zjednoczonych. Płynnie przeskakując z jednego miejsca na drugie nie powodując zamieszania w czasie czytania. Dlatego przygody bohaterów potrafią wciągnąć i nie ma się poczucia zagubienia w czasie lektury. Nie mogło zabraknąć strzelanin, walki, ucieczek i brawurowych przeprowadzonych akcji przez załogę Oregonu. Przygoda miesza się w tym przypadku z sensacją i sporą dawka akcji jaka występuje. Niebezpieczna misja zamienia się w walkę z czasem w celu powstrzymania ludzi chcących wprowadzić własną wizje świata i kontroli nad nim. Ciekawym pomysłem była dwu tysiącletnia wiedza wykorzystana do zbudowania niezwykłego urządzenia, którego możliwości mogą stać się nadzieją dla ludzkości, a nawet przekleństwem do czynienia zła. W zależności w jakich rękach znajdzie się i jak wykorzysta się powierzoną wiedzę. Spisek miliarderów mających znaczne wpływy i nie cofający się przed niczym, aby wykorzystać wiedzę sprzed wieków w różnych celach wprowadzał poczucie zagrożenia wiszące nad światem. Nie przebierający w środkach pozostają w kręgu zainteresowania bohaterów przez cały czas. Załoga Oregonu walcząc z czasem i przeciwnościami jakie znalazły się na ich drodze muszą powstrzymać realizacje szalonego projektu przejęcia władzy nad światem. Plan Colosus jest kolejną częścią, gdzie przygoda miesza się z sensacją, wydarzenia z przeszłości mają wpływ na przyszłość i niebezpieczny spisek zagraża światu.

Książka Plan Colossus ma ciekawych bohaterów, którzy zostali nakreśleni dobrze pod względem psychologicznym przez autora. Mają własne cechy charakteru, podejście, zachowania, dokonują wyborów i potrafią sobie poradzić w każdej sytuacji. Niestety nieraz wypadają jak skrzyżowanie Jamesa Bonda z Rambo nie przejmując się niebezpieczeństwem i wychodząc cało z nawet wielkiej opresji. Pomimo tego załoga Oregonu składa się z sympatycznych postaci, których łatwo polubić od razu jak tylko zacznie czytać się. Juan Cabrillo, Raven, MacD i wiele innych zostały stworzone przez autora bardzo dobrze. Kibicowałem im podczas czytania trzymając kciuki w pełnych zagrożenia chwilach, aby wyszli cało z trudnych sytuacji. Wiedziałem jednak, że sobie poradzą, bo dla nich nie ma rzeczy niemożliwych. Oprócz nich spotykamy sporo pobocznych postaci na drugim i dalszym planie mających do odegrania rolę przewidzianą przez autora w fabule. Niektóre wypadają ciekawie i wzbudzają nić sympatii w czasie czytania. Inne pozostawiają po sobie nie dobre wrażenie. Przeciwnicy bohaterów są przedstawieni dobrze ze swoimi motywami i działalnością. Brakowało mi jakiegoś mrocznego oblicza i niegodziwości jakie powinny w nich znaleźć się. Dlatego mimo wszystko wypadają dobrze, ale można było z tego wycisnąć znacznie więcej i postarać się stworzyć przeciwników wzbudzających strach swoim pojawieniem się. Autor postarał się, aby nakreślić bohaterów w taki sposób, aby posiadały głębie, miały swój charakter i nie były papierowe. Relacje łączące poszczególne postacie zostały świetnie przedstawione. Nie pozbawione lekkości i nieraz zabawnych momentów. Dialogi nie pozbawione humoru, docinków, sprawnie napisane i wciągające. Podszyte lekkim humorem, ironią i przekomarzaniem się.

Książka Plan Colossus jest przygodową podróżą z załogą Oregonu wplątaną kolejny raz w międzynarodowy spisek mający na celu przejęcie władzy nad światem. Autorzy w kolejnej części cyklu wykorzystują zamiast poszukiwania artefaktów i zgłębiania sekretów przeszłości motywy budowy urządzenia przez miliarderów wykorzystujący wiedzę sprzed wieków do tego celu. Stawiając w tym przypadku na współczesne technologie mogące być wykorzystane do złych celów, a postępujący rozwój technologiczny prowadzić do władzy absolutnej nad światem. Ciekawy pomysł i świetnie przedstawiony jaki mieli autorzy książki na kolejną część przygód załogi Oregona. Przygoda jaką dostałem porwała mnie od pierwszych stron i trzymała w garści do samego końca. Wciągnęła w wir wydarzeń i nie pozwalała się oderwać. Napisana została przystępnie, lekkością, z pewną dozą humoru i przyjemnie napisana. Akcja leci tutaj szybko do przodu nie zwalniając ani na moment. Wydarzenia świetnie poprowadzone, ze zwrotami akcji i dawką sensacji na dodatek. Dlatego nie nudziłem się i sama fabuła wciągnęła mnie od początku w swoje szpony trzymając w napięciu przez cały czas. Podczas czytania sporo dzieje się i nie ma przestojów. Nawet przeskakiwanie pomiędzy wydarzeniami i przenoszenie w różne regiony świata nie prowadziło do uczucia przewidywalności. Fabuła jak na rozrywkowo przygodowy charakter wypadła świetnie i wciągnęła mnie od razu. Dlatego nie mogłem oderwać się od czytania i poznania kolejnych przygód bohaterów w następujących po sobie rozdziałach. Zakończenie można było przewidzieć jeśli chodzi o starcie załogi Oregonu z przeciwnikami czekającymi na nich. Jednak za sprawą nie szybkiego finału lecącego błyskawicznie do przodu, dostajemy końcówkę pełną walki i zwrotów akcji.

Książka Plan Colossus okazała się kolejny raz dobrym pomysłem na spędzenie czasu z książkami autora, po którego uwielbiam sięgać, bo dostarcza dreszczyku przygody, występują tajemnice przeszłości i sensacyjna akcja wciąga od samego początku. Intryga jest poprowadzona świetnie, posiada zwroty akcji i przez cały czas dzieje się naprawdę sporo w czasie czytania. Występujący spisek zawiązany w celu władzy nad światem dopełnia obrazu całości. Sięgając po książkę byłem ciekawy co tym razem dostanę i nie zawiodłem się mimo pewnego skojarzenia z poprzednią którymś tomem wykorzystującym podobny schemat budowania urządzenia nie przeszkadzało cieszyć się z czytania. Małą podpowiedz co do tego dostajemy w fabule i tylko takie drobne nawiązanie pojawia się. Występują czasami jakieś drobne niuanse i nieoczywiste zbiegi okolicznościowe. Jednak nie przeszkadzało mi za bardzo w czasie lektury ich występowanie. Może ze względu, że akcja naprawdę szybko leci do przodu i sporo dzieje się w czasie czytania. Dochodzi również przyjazny styl pisania zabarwiony ironią, lekkim humorem i interakcjami przynoszącymi zabawne momenty. Przygody załogi Oregona są podane przystępnie i posiadają wiele zwrotów akcji. Dlatego nie nudziłem się w żadnym razie i wciągnęła mnie fabuła od razu jak zacząłem czytać. Kolejna część przygód Oregona była ciekawa jak poprzednie i miło spędziłem z nią czas. Dostałem wszystko na co liczyłem i świetnie bawiłem się podczas lektury w najnowszym tomie cyklu. Plan Colossus okazał się kolejną częścią, która spodobała mi się i nie ukrywam, że liczyłem właśnie na taką rozrywkową, przygodową, sensacyjną i wciągającą książkę od Clive Cusslera. Dlatego jestem zadowolony z tego co otrzymałem i nie zawiodłem się na niej. Chętnie sięgnę po kolejne książki autora nie tylko z tego cyklu i przeczytam, bo uwielbiam takie sensacyjno przygodowe pozycje z wartką akcją i tajemnicami do odkrycia.

Jedna z najnowszych książek Clive Cusslera napisana wspólnie z Boydem Morrisonem dotyczy cyklu Oregon, po którą właśnie sięgnąłem spodziewając się sensacyjno przygodowej historii ze zwrotami akcji. Plan Colossus zapowiadał się ciekawie i wciągająco. Interesowały mnie kolejne przygody załogi Oregona wykonywające zawsze niebezpieczne misje i podejmujące próbę powstrzymania...

Następny "Cussler", tym razem z serii Oregon.
Juan Cabrillo wraz ze swoim teamem walczy z kolejną żądną władzy nad światem grupą.
W tle hinduska legenda.

Następny "Cussler", tym razem z serii Oregon.
Juan Cabrillo wraz ze swoim teamem walczy z kolejną żądną władzy nad światem grupą.
W tle hinduska legenda.

Dużo się dzieje, jak to u Casslera.
Jak zwykle załoga "G" czyli załoga Oregon ratuje świat.
Dawno temu powstała grupa ludzi. która chce zapanować nad światem. Oczywiście Juan i reszta zapobiega temu.
Bardzo fajnie się czyta, szybko i ciekawie.
Nie można się oderwać . Polecam wszystkim gorąco.
Pozdrawiam odwiedzających.

Dużo się dzieje, jak to u Casslera.
Jak zwykle załoga "G" czyli załoga Oregon ratuje świat.
Dawno temu powstała grupa ludzi. która chce zapanować nad światem. Oczywiście Juan i reszta zapobiega temu.
Bardzo fajnie się czyta, szybko i ciekawie.
Nie można się oderwać . Polecam wszystkim gorąco.
Pozdrawiam odwiedzających.