Gościć sójki
- Kategoria:
- poezja
- Seria:
- Ut Pictura Bibliotheca
- Wydawnictwo:
- Biblioteka Śląska
- Data wydania:
- 2022-10-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-10-21
- Liczba stron:
- 56
- Czas czytania
- 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367152136
Z ust poezji Kaliny Jaglarz mówią zwierzęta i uchodźcy przy białoruskiej granicy. Słowo zostaje wygnane z człowieczego komfortu. Poruszamy się po literach obrosłych mchem, w których można wytropić ślady owiec albo psa i zmęczyć się cudzym marszem. W lesie kurczącym się od świateł granicznych patroli poezja zrasta się z obcoplemiennym. Zwierzęcy jest rdzeń zwierzenia tych jakże gościnnych wierszy.
Krzysztof Czyżewski
Kalina Jaglarz bierze odpowiedzialność za słowa, wie, jak wyprowadzić z gęstego tekstu puentę dotykającą istoty pisania. Doceniam to, że przypomina polskiej literaturze takie nazwiska, jak Nowak i Rilke. Doceniam, że skupia w soczewce wiersza grozę istnienia i piękno natury. W gościć sójki czuję się ugoszczony.
Sławomir Hornik
Link do strony: https://bs.katowice.pl/goscic-sojki/
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 11
- 10
- 3
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
wciągające imaginarium pełne natury, cierpienia i rozkładu, trochę za dużo porównań jak dla mnie i momentami myślę, że można by lepiej zredagować frazy, ale to dość mocno przemyślana książka, wyrazista, smutna
wciągające imaginarium pełne natury, cierpienia i rozkładu, trochę za dużo porównań jak dla mnie i momentami myślę, że można by lepiej zredagować frazy, ale to dość mocno przemyślana książka, wyrazista, smutna
Pokaż mimo toŻeby napisać opinię o tym tomiku, muszę ją podzielić:
Pierwsza część: czułam jakby wiersze były pisane na siłę, tak, aby wpasować się w nurt ekokrytyki czy zookrytyki.
Druga część: Czuć wyraźny postęp. Można by powiedzieć, że wiersze są wreszcie pisane od serca. Możliwe, że poetka zajrzała do własnych doświadczeń. Jednak, mimo tego, czytanie dłużyło mi się.
Z całego tomiku w mniejszym bądź większym stopniu podobało mi się 7 wierszy.
Plus też za rysunki.
Żeby napisać opinię o tym tomiku, muszę ją podzielić:
więcej Pokaż mimo toPierwsza część: czułam jakby wiersze były pisane na siłę, tak, aby wpasować się w nurt ekokrytyki czy zookrytyki.
Druga część: Czuć wyraźny postęp. Można by powiedzieć, że wiersze są wreszcie pisane od serca. Możliwe, że poetka zajrzała do własnych doświadczeń. Jednak, mimo tego, czytanie dłużyło mi się.
Z całego...
Las Kaliny Jaglarza w „gościć sójki” to czysta dzikość, to ślepia zwierząt pobłyskujące w ciemności. Jego poezja obrasta mchem poczerniałe pnie dębów, zalega żołędziami w miękkiej, wilgotnej ściółce, niesie ze sobą zbutwiałą woń gnijących liści. Naturalistyczne obrazy Puszczy Białowieskiej tłoczą się w jego utworach, naraz barwne i przeraźliwie mroczne. Nieustępliwe słowa, nieograniczone interpunkcją czy wersalikami, pędzą za sobą na wzór spłoszonych saren. Wchodząc w ich szeregi, przytłaczają mnie obrazy niesamowite, animalistyczne – groteskowe ujęcia padliny, mignięcia skrzydeł kawek czy kapelusze sromotników. Niosą ze sobą przedstawienie borów, gdzie życie oraz umieranie nieskończenie zamieniają się miejscami. „Spójrz, jaki jesteś mały”zdaje się mówić Jaglarz. Jesteś tymczasowy: kolejne bezsilne wobec śmierci zwierzę, którego skórę będą dziobać wrony, a kości twoje połknie głodna gleba. Próbujesz okiełznać naturę wycinkami i agrotechniką, jak nieproszony gość przemierzasz las z dubeltówką w dłoni – zostawiasz za sobą martwe zające na poboczach oraz „śmierć głodową niedźwiedzi prostoduszne umieranie psa”. Uchyl czoła przed Fauną, okaleczoną, lecz wiekuistą. Jeśli jednak okaże się szacunek, podzieli wszechobecne w tomiku poczucie winy za grzechy cywilizacji, zagaje Jaglarza przyjmą czytelnika objęciami konarów. Można usiąść na usychającej trawie, oprzeć się o rozłożysty buk i wraz z poetą przyglądać powolnemu umieraniu dżdżownic. W gęstwinie jego borów zacierają się granice pomiędzy życiem a jego końcem. Sójki śpiewają o cyklu bycia. Tęsknota za dziewiczymi lasami ma zapach drewna i smak dzikich jagód, otula mnie niczym niezgrzeblona wełna. Widzę w tym chaosie pewną prostotę nieuniknioności. W źrenicach srok dostrzegam lśnienie wszechświata, a w schowanych w krzakach białoruskich uchodźcach (pomimo nałożonej im przez rząd zwierzęcości),odczuwam najczystszą, nieskażoną formę człowieczeństwa. Linie dolin oraz zakola rzek, gdzie rezyduje „gościć sójki”, współgrają z rysunkami Mariji Babiak, surowymi, oszczędnymi szkicami tuszem, gdzie kotłują się obrazy konania oraz odnowy. Pogodziwszy się z destrukcją, cieszy mnie pośmiertna perspektywa ugoszczenia żuków, chrząszczy oraz larw w klasztorze żeber, z których mięso oderwą kruki, teraz zasiedlające twórczość Jaglarza. Oby i mnie pobłogosławiły.
Las Kaliny Jaglarza w „gościć sójki” to czysta dzikość, to ślepia zwierząt pobłyskujące w ciemności. Jego poezja obrasta mchem poczerniałe pnie dębów, zalega żołędziami w miękkiej, wilgotnej ściółce, niesie ze sobą zbutwiałą woń gnijących liści. Naturalistyczne obrazy Puszczy Białowieskiej tłoczą się w jego utworach, naraz barwne i przeraźliwie mroczne. Nieustępliwe słowa,...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo togdy pierwszy raz wiersze zobaczyłam te wiersze to zastygłam i zamarłam, to były takie "moje" wiersze, które chcę czytać i przeżywać, uwielbiam tę wrażliwość!
@wschod_bug
gdy pierwszy raz wiersze zobaczyłam te wiersze to zastygłam i zamarłam, to były takie "moje" wiersze, które chcę czytać i przeżywać, uwielbiam tę wrażliwość!
Pokaż mimo to@wschod_bug