X-Statix: Sławni i martwi (tom 1)

Okładka książki X-Statix: Sławni i martwi (tom 1) Michael Allred, Darwyn Cooke, Duncan Fegredo, Peter Milligan
Okładka książki X-Statix: Sławni i martwi (tom 1)
Michael AllredDarwyn Cooke Wydawnictwo: Mucha Comics Cykl: X-Statix (tom 1) komiksy
360 str. 6 godz. 0 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
X-Statix (tom 1)
Wydawnictwo:
Mucha Comics
Data wydania:
2022-12-29
Data 1. wyd. pol.:
2022-12-29
Liczba stron:
360
Czas czytania
6 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366589971
Tłumacz:
Arek Wróblewski
Tagi:
X-men Marvel
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Parker. Tom 1 Darwyn Cooke, Richard Stark
Ocena 8,4
Parker. Tom 1 Darwyn Cooke, Richa...
Okładka książki Batman: Ego i inne opowieści Amanda Conner, Darwyn Cooke, Paul Grist, Jeph Loeb, Jimmy Palmiotti, Tim Sale, Bill Wray
Ocena 7,2
Batman: Ego i ... Amanda Conner, Darw...
Okładka książki Jonah Hex: Nieprawdopodobne opowieści Jordi Bernet, Darwyn Cooke, Dick Giordano, Justin Gray, Paul Gulacy, Jimmy Palmiotti, Billy Tucci
Ocena 7,6
Jonah Hex: Nie... Jordi Bernet, Darwy...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Punisher Epic Collection: Krąg Krwi Mike Baron, Jo Duffy, Steven Grant, Klaus Janson, Ann Nocenti, Dave Ross, Mike Vosburg, Mike Zeck
Ocena 7,3
Punisher Epic ... Mike Baron, Jo Duff...
Okładka książki X-Men. Punkty zwrotne – Masakra mutantów Bret Blevins, Jon Bogdanove, Sal Buscema, Chris Claremont, Alan Davis, Butch Guice, Rick Leonardi, Ann Nocenti, John Romita Jr., Terry Shoemaker, Louise Simonson, Walter Simonson, Barry Windsor-Smith
Ocena 6,8
X-Men. Punkty ... Bret Blevins, Jon B...
Okładka książki Rorschach Tom King, Dave Stewart
Ocena 7,3
Rorschach Tom King, Dave Stew...
Okładka książki Nieśmiertelny Hulk. Tom 2 Joe Bennett, Al Ewing
Ocena 7,4
Nieśmiertelny ... Joe Bennett, Al Ewi...
Okładka książki Bestia - tom 1 Frank Pé, Zidrou
Ocena 7,0
Bestia - tom 1 Frank Pé, Zidrou

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
14 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
735
473

Na półkach: ,

Były momenty w tym komiksie, gdy bardzo się męczyłem, ale były też takie, w których byłem zafascynowany perypetiami członków X-Force...które zostało przemianowane na X-Statix. Historia tej grupy jest bardzo mocno odbiegająca od standardów, do których przyzwyczaiły czytelników serie o drużynach superbohaterów/mutantów w ze stajni Marvela. Mniej tutaj akcji, a więcej takiego 'behind the scene". W związku z tym sporo miejsca jest tutaj poświęconego na interakcje pomiędzy członkami drużyny, dziwnymi pomysłami na zwiększenie zainteresowania działaniami grupy, itp. Dość interesujący jest też dobór postaci, a zwłaszcza ich mutanckie moce, które nie raz zmuszały mnie do zastanowienia - w jaki sposób te moce mają pomóc w starciu z wrogiem? Tutaj dosłownie wszystko odbiega od standardów, i choć momentami wygląda to tak, jakby było robione na siłę, to za chwilę się wyrównuje i fabuła wraca na prawidłowe tory. Graficznie komiks mocno odnosi się do przeszłości, co też uważam za duży plus. Na pewno seria "X-Statix" nie jest dla wszystkich, jeżeli lubicie dużo akcji, to nie znajdziecie tutaj dla siebie zbyt wiele. Natomiast dla czytelników zmęczonych akcją i ciągle takimi samymi przygodami marvelowskich supergrup "X-Statix" może okazać się strzałem w dziesiątkę.

Były momenty w tym komiksie, gdy bardzo się męczyłem, ale były też takie, w których byłem zafascynowany perypetiami członków X-Force...które zostało przemianowane na X-Statix. Historia tej grupy jest bardzo mocno odbiegająca od standardów, do których przyzwyczaiły czytelników serie o drużynach superbohaterów/mutantów w ze stajni Marvela. Mniej tutaj akcji, a więcej takiego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1264
993

Na półkach:

Na zakończenie 2022 roku Mucha Comics zaserwowała nam dwie ogromne objętościowo opowieści z mutantami w rolach głównych. Pierwsza z nich, „Wolverine”, prezentuje mocno klasyczne podejście do gatunku, skupiając się na akcji i przemocy. Z kolei „X-Statix” to projekt zdecydowanie ambitniejszy, którego scenarzysta bierze na tapet popkulturowy wymiar nurtu superhero i bawi się wizerunkiem, jaki herosi mają w oczach odbiorców. Był tu potencjał na niesamowitą opowieść, która na bardzo długo zostanie w pamięci. Sprawdźmy, co z tego wyszło.

Po dość nieprzyjemnej akcji, w wyniku której większość drużyny opuszcza ten padół łez, w X-Force konieczna jest wymiana kadry. Sierota, Anarchista i Dalej Mała przeprowadzają rekrutację, a w tak zwanym międzyczasie trzymają rękę na pulsie w materii kontraktów reklamowych i nowych talk show oraz reality show ze swoim udziałem. Kiedy nowy skład zespołu zostaje w końcu wybrany, okazuje się, że musi się dotrzeć, bowiem cały czas dochodzi do ostrych wewnętrznych konfliktów.

Nowy (uściślę – nowy na naszym rynku, bo to tytuł sprzed nieco ponad dwudziestu lat) komiks skupiający się na losach mutantów od Marvela wita nas okładką z gatunku tych „napaćkanych”. I powiem szczerze – nie zachęca ona zbyt mocno do tego, żeby z miejsca oddać się lekturze. Mądrość powiedzenia o nieocenianiu książki po okładce jest naprawdę trafiona, bo to, co autorzy przygotowali dla nas w środku tego opasłego tomiszcza (mowa o prawie czterystu stronach),to coś wspaniałego dla tych fanów, którym chodzi o coś więcej niż tylko o nawalankę. W blurbie na ostatniej stronie okładki powiedziano o „dekonstrukcji komiksów o superbohaterach” i jakkolwiek samo określenie czasami bywa nadużywane, to w tym przypadku dobrze oddaje istotę dzieła Petera Milligana i pracujących z nim rysowników.

Z czym kojarzy nam się superbohaterstwo? To przede wszystkim szlachetność i bezinteresowność. Obrońcy ludzkości powinni traktować swoje zajęcie jako misję, nie oczekując w zamian niczego, pielęgnując w sercu ludzką wdzięczność po wykonaniu kolejnego zadania. Przynajmniej tak to powinno wyglądać w teorii. I generalnie mało kto podchodzi do tematu od innej strony i zwraca uwagę na to, że pod pelerynami kryją się ludzie (to figura retoryczna, czasami są to postaci spoza naszej planety, ale najważniejsza jest zasada, że nie są idealni) mający typowe dla śmiertelników zalety i wady. I na ten właśnie aspekt postanowił zwrócić uwagę Peter Milligan na łamach „X-Statix”.

Mutanci wchodzący w skład tytułowej drużyny zdecydowanie nie są idealni. Daleko im też do bezinteresownego idealizmu charakteryzującego zazwyczaj X-Menów. Członkowie X-Statix dbają przede wszystkim o swój wizerunek w oczach mediów i fanów oraz o własną wygodę. Innymi słowy – do maksimum skorporalizowali swoją profesję, przekształcając ją w coś w rodzaju przedsiębiorstwa, którego głównym zadaniem jest generowanie profitów, ale również życie pełne przyjemności. Przypomina to niektóre motywy znane nam z „Chłopaków”, warto jednak pamiętać, że to „X-Statix” ma wcześniejszą datę publikacji. Ten tytuł odziera Marvelowskich mutantów z romantyzmu, co jest bardzo, ale to bardzo odświeżające. Przy tym wszystkim w „X-Statix” wcale nie chodzi o obrzydzanie nam bohaterów. Członkowie drużyny, mimo posiadanych mocy, są bardzo ludzcy. Milligan świetnie zarysowuje charaktery kolejnych postaci i bardzo dobrze kreśli ich motywacje, dzięki czemu mamy poczucie obcowania z postaciami z krwi i kości, a nie oderwanymi od rzeczywistości herosami.

Wiele wątków zaprezentowanych w „X-Statix” można spokojnie odnieść do rzeczywistego rynku komiksowego. Stosowane przez bohaterów sztuczki, dążenie do utrzymania zainteresowania opinii publicznej i odbiorcy są, owszem, wyolbrzymione, ale dobrze obrazują starania prawdziwych twórców, by prowadzony przez nich tytuł nie popadł w zapomnienie. Zwroty akcji, zdrady, zgony, zmartwychwstania. Wnioski nie są zbyt budujące – w komiksie superbohaterskim trudno o prawdziwe emocje, bo ulubiony bohater, nawet jeśli polegnie, za chwilę powróci (w tej czy innej formie). Może nieco generalizuję, ale dekady obcowania z trykociarstwem i patrzenie na gatunek oczami fana pozbawiły mnie większości złudzeń – prawdziwa sztuka to niewielki procent całej zawartości rynku, a oddzielanie ziaren od plew bywa męczące.

Ilustracje są bardzo kolorowe, efektowne, często też mocno cartoonowe. Pierwsze wrażenie jest takie, że niekoniecznie pasują do proponowanej przez scenarzystę poważnej w wymowie opowieści. Kiedy czytelnik przywyknie do tej konwencji (mi nie zajęło to zbyt wielu stron),okazuje się, że specyficzna krzykliwość dobrze podkreśla ten nieustannie towarzyszący bohaterom blichtr. No i obfitość dodatków! Bardzo lubię takie komiksowe mięsko i spojrzenie od kuchni na proces twórczy.

Przyznam, że przed lekturą nie orientowałem się do końca, jakim komiksem może być „X-Statix”. Myślałem, że będzie kolejną naparzanką z mutantami w rolach głównych, pozbawioną czegokolwiek, co mogłoby uplasować ten album gdzieś powyżej trykociarskiej średniej. Z każdą kolejną stroną coraz mocniej przecierałem oczy, a w końcu doszedłem do jedynej słusznej konkluzji – to jeden z najlepszych komiksów o superbohaterach, jakie czytałem! Dekonstrukcja mitu heroicznego jeszcze nigdy nie była napisana z takim jajem. Co ciekawe, nie jest to śmiertelnie poważny tytuł, choć nie brakuje w nim poważnych zagadnień. To zupełnie inne podejście do tematu niż w „Strażnikach” czy „Powrocie Mrocznego Rycerza”. Inne, ale nie mniej angażujące. Warto znać, nawet jeśli nie jest się fanem komiksów spod znaku „X”.


Recenzja do przeczytania także na moim blogu - https://zlapany.blogspot.com/2023/04/x-statix-tom-1-sawni-i-martwi-recenzja.html
oraz na łamach serwisu Szortal - https://www.facebook.com/Szortal/posts/pfbid026Wa7fzsLXQMsm1Z1Gqe9ciaUT3NXQJj7rftcT9TM9f8DyEdzDJNn6Yt4Wx6uNV5El

Na zakończenie 2022 roku Mucha Comics zaserwowała nam dwie ogromne objętościowo opowieści z mutantami w rolach głównych. Pierwsza z nich, „Wolverine”, prezentuje mocno klasyczne podejście do gatunku, skupiając się na akcji i przemocy. Z kolei „X-Statix” to projekt zdecydowanie ambitniejszy, którego scenarzysta bierze na tapet popkulturowy wymiar nurtu superhero i bawi się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7927
6782

Na półkach: , , ,

eXstaza!

Pierwszy tom X-Statix, czyli zbierający przygody tych bohaterów z serii X-Force, gdzie ekipa debiutowała i występowała, zanim doczekała się własnego tytułu, wygląda bardzo niepozornie, a przy okazji średnio zachęcająco, jeśli mam być szczery. Allred bowiem to jeden z tych rysowników, o których mówię „nie moja bajka”. I niby mamy tu świetnych Cooka czy Fegredo, jakoś tak to nie rzecz, która od razu rzuciłaby mi się w oczy, a już pozytywnie na pewno nie. I co? I bez znaczenia to, bo X-Statix to kawał świetnego, rewelacyjnego wręcz komiksu, a ta allredowa stylizacja ostatecznie okazuje się nie tylko pasować, ale i robi tu robotę, budując intrygujący klimat całej serii, który w ostatecznym rozrachunku, mimo pierwszych wątpliwości no po prostu mnie kupił. I to jeszcze jak.

X-Force. Znacie ich. Spece od brudnej roboty, goście, którzy zabiją kogo trzeba, co trzeba zrobią i ogólnie jakoś sobie poradzą z czym radzić muszą, nawet jeśli wbrew temu, co robią sami X-Men. A przy okazji trochę brylować będą w mediach, bo czemu nie. Oczywiście do czasu misji, która kosztuje życie większość drużyny...
Koniec? Początek, bo nowa ekipa już się formuje. Wszystko pod przywództwem Sieroty z samobójczymi skłonnościami. Ale oprócz tego, że drużyna bierze w szalonych, brutalnych, czasem absurdalnych, czasem nieludzkich misjach, zmaga się z mediami, władzą i podobnymi problemami, to jeszcze wśród nich samych mocno iskrzy. A nad wszystkim ciągle wisi widmo fatum, bo nasi bohaterowie doskonale zdają sobie sprawę, że w każdej chwili mogą zginąć...

http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/02/x-statix-1-sawni-i-martwi-peter.html

eXstaza!

Pierwszy tom X-Statix, czyli zbierający przygody tych bohaterów z serii X-Force, gdzie ekipa debiutowała i występowała, zanim doczekała się własnego tytułu, wygląda bardzo niepozornie, a przy okazji średnio zachęcająco, jeśli mam być szczery. Allred bowiem to jeden z tych rysowników, o których mówię „nie moja bajka”. I niby mamy tu świetnych Cooka czy Fegredo,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
69
42

Na półkach: ,

Wszystko działa w tym komiksie. Świetny scenariusz z licznymi zwrotami akcji, zapadający w pamięć bohaterowie i cudowne rysunki pana Allreda.

Wszystko działa w tym komiksie. Świetny scenariusz z licznymi zwrotami akcji, zapadający w pamięć bohaterowie i cudowne rysunki pana Allreda.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    16
  • Posiadam
    6
  • Chcę przeczytać
    6
  • Komiksy
    5
  • Papierowa
    1
  • 2023
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Komiksy do przeczytania
    1
  • Komiksy
    1
  • Komiksy Marvel
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki X-Statix: Sławni i martwi (tom 1)


Podobne książki

Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Cyberpunk 2077. Blackout Roberto Ricci, Bartosz Sztybor
Ocena 6,7
Cyberpunk 2077... Roberto Ricci, Bart...
Okładka książki Wasp. Małe światy Al Ewing, Katarzyna Niemczyk
Ocena 7,0
Wasp. Małe światy Al Ewing, Katarzyna...

Przeczytaj także